Psychiatra jako jedyna akceptowalna forma weryfikacji

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Psychiatra jako jedyna akceptowalna forma weryfikacji

Post autor: Monti »

Caliope pisze: 27 lis 2021, 10:30
Astro pisze: 27 lis 2021, 6:41
Caliope pisze: 26 lis 2021, 10:06 Psychiatra nie jest ani od psychologii, ani od terapii. Psychiatra zajmuje się chorobami psychicznymi i daje leki. Zanim zechcesz pójść razem z żoną na psychoterapię, zrób to najpierw sam, bo też masz jak my tu wszyscy dużo do przepracowania.
Chyba ,że studiował i ukończył obje specjalizacje. A tak się zdarza. Wtedy jest i psychiatra i psychologiem. Może leczyć , i może prowadzić terapię.
Nie spotkałam się z kimś takim, ale kto wie .
Z tego, co wiem, terapeuta nie musi być psychologiem. Może być również psychiatrą, pedagogiem, socjologiem czy posiadać jeszcze inne wykształcenie. Musi natomiast mieć skończone odpowiednie szkolenie w danym nurcie psychoterapii.
Zdarzają się osoby, które są psychiatrami i terapeutami (jak np. prof. Bogdan de Barbaro - polecam materiały z nim dostępne na YoTube). Tylko jeśli psychiatra występuje w roli terapeuty, to wówczas nie zajmuje się leczeniem chorób psychicznych, tylko problemami, z którymi ktoś przyszedł na terapię. Oczywiście, wiedza medyczna może pomagać, ale to są dwie różne role.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Psychiatra jako jedyna akceptowalna forma weryfikacji

Post autor: Astro »

Monti pisze: 27 lis 2021, 12:11
Caliope pisze: 27 lis 2021, 10:30
Astro pisze: 27 lis 2021, 6:41

Chyba ,że studiował i ukończył obje specjalizacje. A tak się zdarza. Wtedy jest i psychiatra i psychologiem. Może leczyć , i może prowadzić terapię.
Nie spotkałam się z kimś takim, ale kto wie .
Z tego, co wiem, terapeuta nie musi być psychologiem. Może być również psychiatrą, pedagogiem, socjologiem czy posiadać jeszcze inne wykształcenie. Musi natomiast mieć skończone odpowiednie szkolenie w danym nurcie psychoterapii.
Zdarzają się osoby, które są psychiatrami i terapeutami (jak np. prof. Bogdan de Barbaro - polecam materiały z nim dostępne na YoTube). Tylko jeśli psychiatra występuje w roli terapeuty, to wówczas nie zajmuje się leczeniem chorób psychicznych, tylko problemami, z którymi ktoś przyszedł na terapię. Oczywiście, wiedza medyczna może pomagać, ale to są dwie różne role.
No właśnie odwrotnie przyjacielu . Psycholog może być terapeuta . Terapeuta psychologiem już nie . Dlatego ,że nie kończy studiów terapeutycznych , bo takich nie ma .
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Abigail

Re: Psychiatra jako jedyna akceptowalna forma weryfikacji

Post autor: Abigail »

Witaj Niezłomny :) ,
terapia małżeńska jest prowadzona przez psychoterapeutę i to takiego, który w swoim portfolio umieszcza ten rodzaj specjalności (najczęściej każdy to ma) niestety zdarza się że w zasięgu jest tylko prywatna płatna terapia. Psychoterapeuta nie jest lekarzem a psychiatra już tak i do niego możesz zapisać się na NFZ. Jeśli żona uważa że pójdzie na terapię małżeńską do psychiatry to możesz jej zaproponować aby poszukała stosownego specjalisty. Ewentualnie możesz zaproponować ze swojej strony terapię małżeńską u psychoterapeuty. Trudno stwierdzić jaki żona ma cel w tej wizycie psychiatrycznej.
Możesz np. zapisać się sam do psychiatry i pójść dowiedzieć się jak to wygląda i zapytać czy są dostępne terapie (myślę że nie ma ale nie zaszkodzi zapytać osobiście u źródła). Miałabym obawy czy nie chodzi o wykazanie jakiejś choroby psychicznej u Ciebie. Nie wiem czy to by żonie nie ułatwiło uzyskania rozwodu? Mniemam jednak że wszystko u Ciebie ze zdrowiem psychicznym ok.

Z tego co piszesz to żona zaczęła zdradzać i to niespecjalnie się kryjąc z tym a prawdopodobnie ze strachu przed wykazaniem winy na rozprawie zaprzeczyła.

Piszesz, że nie angażowałeś w 100% lub w 150% - ok przy czym kaliber Twojej winy w mojej ocenie jest jajkiem lub pomidorem w porównaniu z bombą atomową w postaci zdrad żony. Tak czy owak w sytuacji kiedy żona zamierza odejść warto ten czas poświęcić dla siebie. Mimo bólu i poczucia odrzucenia i tych wszystkich "złych emocji" które tak naprawdę nie są złe bo żadne emocje nie są złe tylko mogą być negatywne a są normalne, że je czujesz w takiej sytuacji. Daj sobie prawo do tego żeby być wściekłym i przybitym. Emocja nie trwa wiecznie - 5 min i po emocji :) Polecam Ci sport jakikolwiek rozładowuje stres związany z negatywnymi emocjami.

Nie bierz do siebie obelg żony wyzwisk i umniejszania. Pomyśl obiektywnie o swoich działaniach i osiągnięciach jakich w życiu udało Ci się dokonać, jakie fakty przemawiają za tym, że deprecjonowanie Ciebie przez żonę mija się z prawdą.
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Psychiatra jako jedyna akceptowalna forma weryfikacji

Post autor: Monti »

Astro pisze: 27 lis 2021, 15:52
Monti pisze: 27 lis 2021, 12:11
Caliope pisze: 27 lis 2021, 10:30
Nie spotkałam się z kimś takim, ale kto wie .
Z tego, co wiem, terapeuta nie musi być psychologiem. Może być również psychiatrą, pedagogiem, socjologiem czy posiadać jeszcze inne wykształcenie. Musi natomiast mieć skończone odpowiednie szkolenie w danym nurcie psychoterapii.
Zdarzają się osoby, które są psychiatrami i terapeutami (jak np. prof. Bogdan de Barbaro - polecam materiały z nim dostępne na YoTube). Tylko jeśli psychiatra występuje w roli terapeuty, to wówczas nie zajmuje się leczeniem chorób psychicznych, tylko problemami, z którymi ktoś przyszedł na terapię. Oczywiście, wiedza medyczna może pomagać, ale to są dwie różne role.
No właśnie odwrotnie przyjacielu . Psycholog może być terapeuta . Terapeuta psychologiem już nie . Dlatego ,że nie kończy studiów terapeutycznych , bo takich nie ma .
No właśnie to miałem na myśli, że psycholog może być terapeutą, jeśli ukończy określony kurs. W związku z tym terapeuta może być psychologiem, jeśli ukończy wcześniej studia psychologiczne, a następnie kurs na terapeutę.
Nawiasem mówiąc, zawód psychoterapeuty nie jest uregulowany, z tego powodu zdarzają się różne nadużycia, czasami opisywane tez na forum.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Avys
Posty: 220
Rejestracja: 21 cze 2020, 8:31
Płeć: Kobieta

Re: Psychiatra jako jedyna akceptowalna forma weryfikacji

Post autor: Avys »

Co do dyskusji, że żona nie chce psychologa a musi być psychiatra…
Jak w kryzysie poszłam na psychoterapię to miałam identyczne wymaganie :-) co więcej nawet byłam bardziej wymagająca, bo chciałam, żeby to był dodatkowo mężczyzna. I najodpowiedniejszy wydał mi się lekarz psychiatra z dodatkowym doktoratem który był psychoterapeutą. Nie było łatwo o termin a cena za wizytę kosmiczna.
Powody były dla mnie oczywiste- wszystkie znajome osoby (takich osób znam 5) które ukończyły psychologię i były psychoterapeutami, studiowały psychologię miałam wrażenie dlatego, że same potrzebowały pomocy i ich życie prywatne mówiąc bardzo łagodnie często nie było stabilne psychiczne. Dlatego uparłam się, że to ma być najpierw lekarz który w późniejszym toku kształcenia wybrał psychiatrię a potem został psychoterapeutą. Dodatkowo chciałam żeby był facetem- bo chciałam poznać powody dlaczego mój mąż odszedł z kowalską z męskiego punktu widzenia. Z kobiecej strony miałam duży feedback wśród przyjaciół.
Ów specjalista oprócz mojej psychoterapii pomógł mi zrozumieć „osobowość” męża, zdiagnozował go konkretnie. Wiem, że tu często padają opinie, że nie powinni dawać takich diagnoz ale w późniejszym czasie i inni psychoterapeuci (już „tylko” psycholodzy) również tak samo go diagnozowali (wydaje się profesjonalne osoby, jedna też z doktoratem w tej dziedzinie a jednak z ich ust padała diagnoza mojego męża- ja nie oceniam tego, ale mi było to potrzebne).
Co więcej ów psychiatra zabrał mi jakiekolwiek nadzieje, że mój mąż może się zmienić i opowiedział mi dokładnie scenariusz co się będzie z nim działo i jak się będzie zachowywał do samej śmierci. Diagnoza tego lekarza psychoterapeuty spełniła się w 100%. Patrząc na to wstecz myślę, że był on bardzo zadufany w sobie żeby ośmielać się przewidywać życie człowieka i nie dawać Mu żadnej szansy na zmianę. Cóż, jego przewidywania ziściły się ale ja myślę, że miał akurat fart. Pomógł mi zrozumieć wiele mechanizmów, oddziaływanie schematów pokoleniowych etc. i miał wiele trafnych uwag co do mnie, ale suma summarum żałuję, że do Niego chodziłam. Równo z sekundą zakończenia każdej psychoterapii i zapłaceniem byłam już dla niego niewidzialna. Rozumiem, że potrzebny jest profesjonalizm w takich relacjach ale to temat na dłuższy wywód.
Później zmieniłam zdanie i chodziłam na psychoterapię „taniej” do różnych psychologów, ale też takich do których były kolejki po dwa lata z ogromnym doświadczeniem i doktoratami.
Wiedza i doświadczenie są ważne, ale najbardziej pomogła mi chyba taka zwykła psychoterapia, która może była trochę mało profesjonalna i nie było tam pożądanej przeze mnie szerokiej wiedzy, ale ja czułam się dla tej osoby ważna. Ta osoba miała szacunek do ludzi i chciała naprawdę pomóc. I pomogła.
Zmieniłam zdanie co do osób studiujących psychologię, aby sobie pomóc w swoich problemach. Teraz myślę, że jak już sobie pomogą to mogą też pomagać innym całkiem skutecznie.
I teraz nie myślę, że psychoterapia prowadzona przez lekarza po studiach i kilkoma specjalizacjami jest lepsza. Jest pewnie lepsza dla osób u których występuje jakieś kliniczne zaburzenie (w tym wymagające też dodatkowo farmakoterapii). Jako zwykła psychoterapia może być i lepsza i gorsza ;-) zależy od konkretnego człowieka.

Niezłomny, nie wiem czy Twoja żona ma podobne powody, że wydaje Jej się, że pomoc psychoterapeuty który jest psychiatrą będzie bardziej profesjonalna, wnikliwa i skuteczna. Mnie za tym pierwszym razem nikt (!) by nie przekonał żebym poszła do zwykłego psychologa który prowadzi psychoterapię. Myślę, że warto poszukać takiego lekarza psychiatry, który prowadzi psychoterapię jeśli Twoja Żona tego chce.
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Psychiatra jako jedyna akceptowalna forma weryfikacji

Post autor: Astro »

Monti pisze: 27 lis 2021, 19:15
Astro pisze: 27 lis 2021, 15:52
Monti pisze: 27 lis 2021, 12:11

Z tego, co wiem, terapeuta nie musi być psychologiem. Może być również psychiatrą, pedagogiem, socjologiem czy posiadać jeszcze inne wykształcenie. Musi natomiast mieć skończone odpowiednie szkolenie w danym nurcie psychoterapii.
Zdarzają się osoby, które są psychiatrami i terapeutami (jak np. prof. Bogdan de Barbaro - polecam materiały z nim dostępne na YoTube). Tylko jeśli psychiatra występuje w roli terapeuty, to wówczas nie zajmuje się leczeniem chorób psychicznych, tylko problemami, z którymi ktoś przyszedł na terapię. Oczywiście, wiedza medyczna może pomagać, ale to są dwie różne role.
No właśnie odwrotnie przyjacielu . Psycholog może być terapeuta . Terapeuta psychologiem już nie . Dlatego ,że nie kończy studiów terapeutycznych , bo takich nie ma .
No właśnie to miałem na myśli, że psycholog może być terapeutą, jeśli ukończy określony kurs. W związku z tym terapeuta może być psychologiem, jeśli ukończy wcześniej studia psychologiczne, a następnie kurs na terapeutę.
Nawiasem mówiąc, zawód psychoterapeuty nie jest uregulowany, z tego powodu zdarzają się różne nadużycia, czasami opisywane tez na forum.
Tego kursu kończyć nie musi.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
ODPOWIEDZ