Żona chce rozwodu po 13 latach.

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Od tygodnia w domu spokój., rozmawiamy bez kłótni. O nic nie pytam. Ma swobodę. Od dwóch dni zacząłem pisać rano milego dnia. Odpisała wzajemnie. Jednak przrd chwilą napisała że zdania nie zmieni więc miło że piszę miłego dnia ale ona chce rozwodu i dobrze O tym wiem. Odpisałem:
Wiem że teraz masz takie zdanie. Szanuję je. Wiem że po tym wszystkim potrzebujesz czasu dla siebie. Również rozumiem. Wierzę że jest nadzieja na budowanie. Potrzebujesz może czasu którego Tobie nie dawałem. Będę czekał.
Odpisała : Nie ja już wszystko przemyslalam.
Odpisalem : Mimo tego będę się starał o Twoje względy. Jak na poczatku naszej znajomości.
Dobrze czy źle? Czuję że jak wróci do domu znowu poruszy ten temat. Jak reagować? Co mówić?
Sefie
Posty: 630
Rejestracja: 23 paź 2021, 23:01
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Sefie »

Rafal41 pisze: 14 sty 2022, 16:26 Od tygodnia w domu spokój., rozmawiamy bez kłótni. O nic nie pytam. Ma swobodę. Od dwóch dni zacząłem pisać rano milego dnia. Odpisała wzajemnie. Jednak przrd chwilą napisała że zdania nie zmieni więc miło że piszę miłego dnia ale ona chce rozwodu i dobrze O tym wiem. Odpisałem:
Wiem że teraz masz takie zdanie. Szanuję je. Wiem że po tym wszystkim potrzebujesz czasu dla siebie. Również rozumiem. Wierzę że jest nadzieja na budowanie. Potrzebujesz może czasu którego Tobie nie dawałem. Będę czekał.
Odpisała : Nie ja już wszystko przemyslalam.
Odpisalem : Mimo tego będę się starał o Twoje względy. Jak na poczatku naszej znajomości.
Dobrze czy źle? Czuję że jak wróci do domu znowu poruszy ten temat. Jak reagować? Co mówić?
Zawsze mogłeś napisać gorzej :D
Z tym miłym dniem też ćwiczyłem, po jakimś czasie znudziło się jej odpisywanie a ja dalej byłem nieodwieszony.
Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie.
Jan Paweł II
Firekeeper
Posty: 802
Rejestracja: 24 maja 2021, 19:46
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Firekeeper »

Sefie pisze: 14 sty 2022, 17:12
Rafal41 pisze: 14 sty 2022, 16:26 Od tygodnia w domu spokój., rozmawiamy bez kłótni. O nic nie pytam. Ma swobodę. Od dwóch dni zacząłem pisać rano milego dnia. Odpisała wzajemnie. Jednak przrd chwilą napisała że zdania nie zmieni więc miło że piszę miłego dnia ale ona chce rozwodu i dobrze O tym wiem. Odpisałem:
Wiem że teraz masz takie zdanie. Szanuję je. Wiem że po tym wszystkim potrzebujesz czasu dla siebie. Również rozumiem. Wierzę że jest nadzieja na budowanie. Potrzebujesz może czasu którego Tobie nie dawałem. Będę czekał.
Odpisała : Nie ja już wszystko przemyslalam.
Odpisalem : Mimo tego będę się starał o Twoje względy. Jak na poczatku naszej znajomości.
Dobrze czy źle? Czuję że jak wróci do domu znowu poruszy ten temat. Jak reagować? Co mówić?
Zawsze mogłeś napisać gorzej :D
Z tym miłym dniem też ćwiczyłem, po jakimś czasie znudziło się jej odpisywanie a ja dalej byłem nieodwieszony.
To mi przypomniało jak kiedyś były takie wierszyki romantyczne na SMS i kiedyś mąż mi wysłał. Za pierwszym razem wow nawet miło. Za drugim razem już nie takie wow. A za 20 SMS już krzyczę na niego, że ma przestać wysyłać te głupoty! A on mi na to, że nie wie jak, bo wykupił subskrypcję 😂

Rafał mi się wydaje, że powiedziałeś dziś jakie jest Twoje stanowisko i się go trzymaj. Jak poruszy temat ja bym zapytała jak minął dzień w pracy i próbowała ominąć minę pod tytułem rozwód/rozstanie.
Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Od końca października pierwszy miesiąc starałem się pokazać że się zmieniam. Niestety doszła nachalność by dała mi szansę. Co dwa dni te same rozmowy. Prośby, błagania. Tylko pogarszałem sytuację. Grudzień to porażka na maxa. Zraniona duma że ma kolegę. Kłótnie, by poszła sobie do niego. Obrażanie się nawzajem. To jeszcze bardziej nas oddalało. Obecnie jestem spokojny. Nie reaguję na jej pisanie. Nie reaguję na słowne zaczepki. Nie chodzę za nią, nie śledzę. Nie pytam gdzie i za ile wróci. Jak wróci nie pytam jak było. W tym tygodniu sama mi mówiła gdzie idzie i jak było. Jestem już spokojniejszy. Nie ranią słowa gdy przypomina że chce rozwodu, że już mnie nie kocha. Mimo że teraz ja wszystko robię że mnie wykorzystuje, trwam i czekam. Wierzę że zmieni zdanie, choć szansę są małe.
Moja żona nie była uwięziona. Razem pracowaliśmy. Ja po pracy biegałem ona kończyła pracę wcześniej. Wieczorami ćwiczyła. Wychodziła do koleżanek kiedy chciała. Dbała o siebie.Kupowała co chciała i naprawdę dużo. Niestety teraz zaniedbuje dzieci. Częściej jest poza domem.
Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Wczoraj spokojna rozmowa. Niestety żona twierdzi że jest zablokowana i się nie odblokuje. Nie chce iść na terapię. To nie ma sensu takie życie. Powiedzialem że sprzedajemy dom i ja wracam do Polski. Żona że mam zostać tutaj i układa mi życie po rozwodzie. Powiedzialem że skoro Ona myśli o sobie to ja po rozwodzie muszę myśleć o sobie. Gdzie ona w tym wszystkim widzi dzieci? Ciągle powtarza że są dla niej najważniejsze. Gdyby były to próbowałaby ratować małżeństwo. Przecież wiadomo że nie odblokuje się w ciągu kilku tygodni. Że potrzeba czasu. Tylko trzeba chcieć. Ona nie chce bo mówi że nie potrafi się przełamać. Tu nie ma szansy na nic. Oczywiście planu na po rozwodzie nie ma. Mówi że nie wie,że jakoś to będzie. Żyć pod jednym dachem w takiej sytuacji jest szkodliwe dla wszystkich, wiedząc że złoży pozew i prędzej czy później się wyprowadzi. Do tego być traktowany jak zło konieczne.
Firekeeper
Posty: 802
Rejestracja: 24 maja 2021, 19:46
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Firekeeper »

Rafal41 pisze: 18 sty 2022, 10:40
Wczoraj spokojna rozmowa. Niestety żona twierdzi że jest zablokowana i się nie odblokuje. Nie chce iść na terapię.
A Ty zacząłeś terapię, dla przykładu? Dla siebie samego?
To nie ma sensu takie życie. Powiedzialem że sprzedajemy dom i ja wracam do Polski. Żona że mam zostać tutaj i układa mi życie po rozwodzie. Powiedzialem że skoro Ona myśli o sobie to ja po rozwodzie muszę myśleć o sobie. Gdzie ona w tym wszystkim widzi dzieci? Ciągle powtarza że są dla niej najważniejsze. Gdyby były to próbowałaby ratować małżeństwo.
Ale Ty naprawdę chcesz wrócić do Polski czy tylko tak jej powiedziałeś? Jak wrócisz do Polski to co z dziećmi, które zostaną za granicą?
Przecież wiadomo że nie odblokuje się w ciągu kilku tygodni. Że potrzeba czasu. Tylko trzeba chcieć. Ona nie chce bo mówi że nie potrafi się przełamać. Tu nie ma szansy na nic.
Piszesz , że wiadomo, że potrzeba czasu, ale już rozmawiasz o rozwodzie, sprzedaży domu i powrocie do Polski?
Oczywiście planu na po rozwodzie nie ma. Mówi że nie wie,że jakoś to będzie. Żyć pod jednym dachem w takiej sytuacji jest szkodliwe dla wszystkich, wiedząc że złoży pozew i prędzej czy później się wyprowadzi. Do tego być traktowany jak zło konieczne.
Moim zdaniem chyba się podłamałeś i tracisz wiarę, że jest szansa na to, żeby uratować małżeństwo? Mam wrażenie po tym poście, że samego siebie utwierdzasz w przekonaniu, że się nie da, że nie ma sensu?
Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Tak rozpocząłem terapię. Nie chcę wracać do Polski. Niestety być może sytuacja materialna zmusi mnie do tego. Żona rozmawia o rozwodzie. Mam tu mieszkać i czekać aż wszystko sobie poukłada i pewnego dnia się wyprowadzi? Żyć tak jak teraz czyli osobno. Znajomi i rodzina mówi bym przejrzał na oczy. Patrząc z boku i to co słyszę od końca października to tylko mnie utwierdza. Nie ma kroku naprzód. Jest pewna i przekonana w tym co mówi. Skąd czerpać nadzieję? Walka z wiatrakami. Nie mam wpływu na moją żonę.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13319
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Nirwanna »

Rafal41 pisze: 18 sty 2022, 11:58 Skąd czerpać nadzieję?
Na pewno nie ze słów żony.
Jak Twoja relacja z Bogiem? Umiesz czerpać od Niego nadzieję, siłę, cierpliwość, można by wymieniać...?
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Nirvana chyba nie bardzo potrafię. Modle się, rozmawiam z Bogiem. Jednak oczywiste jest że my sami podejmujemy decyzje. Dobre lub złe. Żona jest daleko od Boga.
Micealo
Posty: 178
Rejestracja: 27 wrz 2021, 14:04
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Micealo »

Jest ciężko , może być trudniej . Ciężko opisać słowami co sie dzieje we wnętrzu mężczyzny gdy sie dowiaduje o kowalskim . A w dodatku gdy żona brnie w rozwod. To czas w którym potrzeba wyciszenia i spokoju , wiem łatwo sie pisze .trudniej wykonuje . Mega pomocna jest modlitwa . Ci innego możesz robić? Rozpamiętywać ? Denerwować sie ? Złościć ? Itd .
Idź do kościoła . I módl sie . Bo tylko spokoj Cię uratuje
_Michal_
Posty: 52
Rejestracja: 17 gru 2021, 12:19
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: _Michal_ »

Rafał, teraz masz dobry czas żeby się naprawdę zastanowić czy aby na pewno (ale na pewno!) chcesz być z niewierną (?) małżonką.
Bo jeżeli sprawy wam się niespodziewanie wyprostują i wybaczysz jej zdradę to nie ma zmiłuj, będziesz musiał trzymać się postanowienia.
Życie po zdradzie to nie jest kaszka z mleczkiem. Ja z dzisiejszej perspektywy żałuję, że się nie rozstaliśmy 12 lat temu.
Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Nigdzie nie napisałem że mnie zdradza.
Zwyklaosoba
Posty: 477
Rejestracja: 22 gru 2020, 11:47
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Zwyklaosoba »

_Michal_ pisze: 18 sty 2022, 14:37 Rafał, teraz masz dobry czas żeby się naprawdę zastanowić czy aby na pewno (ale na pewno!) chcesz być z niewierną (?) małżonką.
Bo jeżeli sprawy wam się niespodziewanie wyprostują i wybaczysz jej zdradę to nie ma zmiłuj, będziesz musiał trzymać się postanowienia.
Życie po zdradzie to nie jest kaszka z mleczkiem. Ja z dzisiejszej perspektywy żałuję, że się nie rozstaliśmy 12 lat temu.
Dlaczego żałujesz ?
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Astro »

_Michal_ pisze: 18 sty 2022, 14:37 Rafał, teraz masz dobry czas żeby się naprawdę zastanowić czy aby na pewno (ale na pewno!) chcesz być z niewierną (?) małżonką.
Bo jeżeli sprawy wam się niespodziewanie wyprostują i wybaczysz jej zdradę to nie ma zmiłuj, będziesz musiał trzymać się postanowienia.
Życie po zdradzie to nie jest kaszka z mleczkiem. Ja z dzisiejszej perspektywy żałuję, że się nie rozstaliśmy 12 lat temu.
_Michal_ kiedyś u mnie w wątku ktoś napisał mi abym nie żałował. Nie żałuj ,że wybaczyłeś. Umiałeś coś , nad czym ja będę musiał ciężko pracować .
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13319
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Nirwanna »

Astro pisze: 18 sty 2022, 19:24 _Michal_ kiedyś u mnie w wątku ktoś napisał mi abym nie żałował. Nie żałuj ,że wybaczyłeś.
Również utożsamiam się z tymi słowami. Nie żałuj dobra.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
ODPOWIEDZ