Żona chce rozwodu po 13 latach.

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Ciagle tylko słyszę że nie muszę się starać bo to nic nie da. Że mnie nie kocha i chce pomyśleć o sobie. Że do tej pory myślała o dzieciach. Żona wie, że już mnie nie pokocha nigdy. Mieszkamy razem tylko dlatego bo nie ma na razie innej możliwości. Gdy bedzie możliwości to się wyprowadzi z dziećmi i sprzedamy dom. Mówię że chce mi wszystko odebrać. Siebie i dzieci. Ze względu na pracę nie będę mógł mieć dzieci naprzemiennie. To zostanie co drugi wekend. 4 dni w miesiącu. Wtedy mówi,że chcę wywołać u niej poczucie winy. Powiedziala że choć raz ona chce podjąć decyzję. Że będzie się tego trzymać. Ja mieszkam z nią i widzę że tutaj nic się nie zmienia. Nie można wiecznie się łudzić. Bo przyjdzie moment wyprowadzki i całe życie legnie w gruzach. Ona żyje ja umieram wewnętrznie. Tak nie wyobrażam sobie życia bez niej i dzieci. Innego nie chcę mieć. Ja już nic nie jestem wstanie zrobić by zmieniła zdanie. A widzę jak jest zawzięta w swoim postanowieniu. Nie nikogo nie ma.
Zoltan
Posty: 199
Rejestracja: 24 gru 2021, 13:01
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Zoltan »

Hejka Rafał,
U mnie podobnie. Mur i tyle.
Czy nikogo moja żona nie ma nie mam pewności, ale powiedziała mi że już chce się otworzyć na nowy związek.
Że mnie nie kocha, nie wie czy kiedyś kochała.
Też nie bardzo sobie z tym radzę.
Nie wyobrażam sobie też innego życia, ale jakoś chyba trzeba będzie. Dzieci to też moje szczęście które czuje ze będzie mi odbierane, bo jako ojciec od święta utrace z nimi normalny kontakt.
Stała się tak odległa, cały czas telefonem operuje i zero kontaktu.
Musimy się jakoś ratować, jakoś odnaleźć sens.
Życzę Tobie spokoju i mimo wszystko byś dał radę.
Co dalej będzie nikt nie wie. Może życie samo jakoś scenariusz napisze. Mam wiele pytań bez odpowiedzi. Niech Bóg i dobrzy ludzie jakoś Ci pomogą. Pozdrawiam
Firekeeper
Posty: 807
Rejestracja: 24 maja 2021, 19:46
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Firekeeper »

Jestem kobietą i nie odebrałabym ojcu dzieci i nie ograniczała bym kontaktu bez powodu. Dzieci nie są własnością matki! Może niektóre kobiety w końcu powinny to zrozumieć. Chce się żona wyprowadzić niech się wyprowadza. Nie musisz sprzedawać domu. Nie musisz widywać dzieci 4 razy w miesiącu. Jesteś ojcem i dzieci też są Twoją odpowiedzialnością i masz takie same prawo przebywać z nimi i je wychowywać.
Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

My z żoną normalnie rozmawiamy. Jak przyjaciele.
Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Firekeeper pisze: 14 lut 2022, 14:31 Jestem kobietą i nie odebrałabym ojcu dzieci i nie ograniczała bym kontaktu bez powodu. Dzieci nie są własnością matki! Może niektóre kobiety w końcu powinny to zrozumieć. Chce się żona wyprowadzić niech się wyprowadza. Nie musisz sprzedawać domu. Nie musisz widywać dzieci 4 razy w miesiącu. Jesteś ojcem i dzieci też są Twoją odpowiedzialnością i masz takie same prawo przebywać z nimi i je wychowywać.
Źle zrozumiałaś. To przez moją pracę nie będę mógł się tak często z nimi widywać. Żona nie utrudniałaby kontaktów.
Dom w kredycie. Więc musielibyśmy sprzedać.
Firekeeper
Posty: 807
Rejestracja: 24 maja 2021, 19:46
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Firekeeper »

Rafal41 pisze: 14 lut 2022, 17:11
Firekeeper pisze: 14 lut 2022, 14:31 Jestem kobietą i nie odebrałabym ojcu dzieci i nie ograniczała bym kontaktu bez powodu. Dzieci nie są własnością matki! Może niektóre kobiety w końcu powinny to zrozumieć. Chce się żona wyprowadzić niech się wyprowadza. Nie musisz sprzedawać domu. Nie musisz widywać dzieci 4 razy w miesiącu. Jesteś ojcem i dzieci też są Twoją odpowiedzialnością i masz takie same prawo przebywać z nimi i je wychowywać.
Źle zrozumiałaś. To przez moją pracę nie będę mógł się tak często z nimi widywać. Żona nie utrudniałaby kontaktów.
Dom w kredycie. Więc musielibyśmy sprzedać.
Rafał to czego Ty tak naprawdę chcesz? Rozwodu, sprzedaży domu i widywania dzieci dwa razy w miesiącu, bo masz taką pracę i dom na kredyt czy chcesz rodziny i zależy Ci na dzieciach?
Mówię że chce mi wszystko odebrać. Siebie i dzieci. Ze względu na pracę nie będę mógł mieć dzieci naprzemiennie. To zostanie co drugi wekend. 4 dni w miesiącu.
Dlaczego jej mówisz, że chce Ci odebrać wszystko? Skoro sam sobie tłumaczysz, że to wina pracy i domu na kredyt?
nałóg
Posty: 3358
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: nałóg »

Coś tu ze spójnością szwankuje chyba……
Bławatek
Posty: 1673
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Bławatek »

Rafal41, twoja żona tak teraz ma, ale jest szansa, że jej się odmieni. Tylko to czasami trwa.

I wkleję u Ciebie to co przed chwilą pisałam u Zoltana w wątku

Bo dopóki jest chęć aby nie było rozwodu to można działać i 'walczyc' (nielubiane słowo na forum 😉) o małżeństwo - modlitwą, zmianą siebie, nie zgadzaniem się na rozwód. Ja tak działałam. Mój mąż parł do przodu jak walec jeśli chodzi o rozwód, nawet chciał abyśmy polubownie za porozumieniem się rozwiedli bo jeśli nie to będziemy prać brudy. Ja się na jego warunki nie zgodziłam, choć był moment, że się chciałam od niego uwolnić. I on to robił. A ja odpierałam jego zarzuty, bo wiele było przeinaczonych, wymyślonych. Umierałam wielokrotnie, wielokrotnie żaliłam się Bogu i przepłakiwałam noc (gdy syn nie widział). Ale w myśl zasady co nas nie zabije to nas wzmocni ja roslam w siłę. Mój mąż zawiesił sprawę w sądzie przy czym po tygodniu usłyszałam, że to był błąd i odwiesi. Gdy dopytywałam to mówił, że to zrobił, ale od pani prawnik się dowiedziałam, że nie odwiesił i sprawa 'umarła'. Mąż odszedł 2 lata temu i od razu pobiegł do adwokata i sądu. Dziś mąż mieszka sam (bo przez prawie 2 lata mnie okłamywał - miał kowalską) i mówi, że zrozumiał, że przysięga podczas ślubu obowiązuje do końca naszych dni, a na razie ani jedno ani drugie umierać nie zamierza (tylko Bóg zna datę naszego pójścia do niego🙂). Nie jest łatwo po tym wszystkim wrócić do siebie, ale z Bożą pomocą wszystko może być możliwe

Możesz odpuścić i zgodzić się na rozwód, ale pomyśl czy taka zgoda jest zgodna z Twoim sumieniem - całe życie to będzie do Ciebie wracać.

Wiem jak ciężko żyje się pod jednym dachem z osobą, która rani słowami - "nie kocham, nie chcę z tobą być". I nie ma znaczenia czy się jest kobietą czy mężczyzną - boli porównywalnie. Wiem jak ciężko patrzeć na radosną, inną żonę/męża, która/y szykuje się do wolności i nowego życia. Ale z Bogiem łatwiej to przejść, choć trzeba nauczyć się zaufać i zawierzyć.
Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Uporządkujmy wszystko. Ja robię wszystko by żona zmieniła zdanie. Chcę mieszkać w naszym domu z żona i dziećmi. Żona mowi że mnie nie kocha i nie pokocha. Chcę rozwodu, sprzedać dom i zamieszkać z dziećmi. Ja jej na to że chce mi odebrać dzieci, ponieważ nie będę z nimi 24h. Przez pracę nie będę miał możliwości częstego widywania. Nasze relacje od 4 tygodni są dobre. Ja się boję, że żona przeczekuje by załatwić sobie mieszkanie. Wtedy się wyprowadzi. Nadal stoję u jej boku i pomagam we wszystkim. Ciągle mam nadzieję ale nie widzę by coś się zmieniło na lepsze.
Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Pojechałem z dziećmi do Polski na kilka dni. Żona nie chciała jechać. Dzisiaj byłem u teściowej. Niemiła rozmowa ale w spokoju. Usłyszałem to co już wiem, że nie byłem dobrym mężem. Powiedziala że powinienem się z tym pogodzić, że żona chce rozwodu,że przecież mówi mi o tym od października i nic się nie zmieniło. Ja spokojnie, że dałem ciała, że dopiero od 5 tygodni wszystko poukładałem i chcę iść tą ścieżką. Żona nadal nic nie zrobiła w kierunku rozwodu. Teściowa przytaknęła a ja powiedziałem, że pozostała mi wiara i nadzieja że żona zmieni zdanie. Nie słowami a czynami chcę ją do siebie przekonać. Niestety żona ciągle powtarza że mnie już nie kocha i nie pokocha. Niestety ale to jest dla niej najważniejsze. Z tym nie wygram.
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Pavel »

Moja rozmowa z teściową w trakcie kryzysu wygladała w miarę podobnie.
Ani żona ani teściowa w swych relacjach nie zawarły udziału drugiej strony (żony) w kryzysie.
Podkreślany był tylko mój.
Niesprawiedliwe, ale typowe.
Moja mama przecież również w rozmowach ze mną wytykała wady żony, ja byłem (wbrew rzeczywistości) niemal święty.
Po prostu tak to zazwyczaj działa.

Mimo, że w przeciwieństwie do mnie teściowa wiedziała o kowalskim, kowalskiej zaś się domyślała. Jest najwyraźniej dużo bardziej spostrzegawcza w tych aspektach niż ja. Jej wystarczył tydzień obserwacji.

Wiesz teraz, że teściowa raczej nie pomoże. Inna rzecz, że jej pomoc na niewiele by się pewnie zdała - oby nie przeszkadzała, to jest wg mnie istotniejsze.

Rafał41, jedyne co możesz to praca nad sobą, budowanie relacji z Bogiem.
Owoce tego nie tylko pomogą ci przetrwać, ale i lepiej żyć, na bieżąco podejmować lepsze decyzje, myśleć klarownie.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Lawendowa
Posty: 7692
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Lawendowa »

Rafal41 pisze: 15 lut 2022, 12:56 Uporządkujmy wszystko. Ja robię wszystko by żona zmieniła zdanie. Chcę mieszkać w naszym domu z żona i dziećmi. Żona mowi że mnie nie kocha i nie pokocha. Chcę rozwodu, sprzedać dom i zamieszkać z dziećmi. Ja jej na to że chce mi odebrać dzieci, ponieważ nie będę z nimi 24h. Przez pracę nie będę miał możliwości częstego widywania.
Rafal41, dałam sobie czas (nawet sporo czasu) zanim się do tego co zacytowałam odniosę.
Piszesz, że chcesz mieszkać w Waszym domu, z żoną i dziećmi, ubolewasz że nie będziesz z nimi 24h. Skoro to żona chce odejść, co stoi na przeszkodzie, żeby nadal mieszkać w domu, żeby dzieci zostały z Tobą, a żona jeśli zechce niech zostanie z wami, albo odejdzie, ale sama? Pisałeś, że żona też pracuje, więc skoro piszesz, że Ty będziesz je widywał 4 dni w miesiącu, to kto się nimi będzie zajmował?
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Żona nigdy nie zgodzi się by dzieci mieszkały ze mną. Nie zgodzi się bym ja zatrzymał dom. Ja nie zgodzę się by ona zatrzymała dom. Ja zaczynam pracę bardzo wcześnie. Żona zawozi dzieci do szkoły. Ja je odbieram. Gdyby doszło do rozwodu musiałbym pracować dłużej. Wtedy Żona odbierałaby dzieci. Na tą chwilę nie ma pozwu. Mieszkamy razem. Nasze relację są dobre, ale tak nie wygląda małżeństwo. Cały czas ma dużo żalu i czuje się zraniona. Ja mam spokój wewnętrzny, inaczej już postrzegam życie. Jest mi z tym dobrze. Żona widzi zmiany. Jednak jeśli się nie przełamie, będzie ciężko o odbudowę relacji małżeńskiej. Powiedzialem że będę czekał tak długo jak będzie trzeba. Teraz krok należy do żony.
nałóg
Posty: 3358
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: nałóg »

Rafal41 pisze: 23 lut 2022, 22:10 Nasze relację są dobre
to chyba dobry znak?
Rafal41 pisze: 23 lut 2022, 22:10 ale tak nie wygląda małżeństwo
a jak wg Ciebie maiłoby wyglądać? Jak wyglądało przed ostrą fazą kryzysu? jaki był Twój wkład w relację małżeńską ?
Zapewne wiesz , że małżeństwo to wspólnota czasu, stołu, portfela i łoża ? jak ta wspólnota była realizowana? z obu stron....
Rafal41 pisze: 23 lut 2022, 22:10 Żona widzi zmiany. Jednak jeśli się nie przełamie, będzie ciężko o odbudowę relacji małżeńskiej
A jak długo, ile czasu te Twoje "zmiany" były dla niej przykre?
Jest takie powiedzenie: jak długo psułeś tak długo naprawiaj
I jeszcze jedno powiedzenie: wieczory seks zaczyna się od porannej kawy ......i tej z przed kilku dni...tygodni a czasami miesięcy
Rafał, piszę to wyżej nie po to aby Ci dokopać a PO TO aby zainspirować Cię do CIERPLIWOŚCI I ROZTROPNOŚCI!!!!
PD
Rafal41
Posty: 63
Rejestracja: 22 gru 2021, 12:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 13 latach.

Post autor: Rafal41 »

Nałóg oczywiście że to dobrze, ale czy dobry znak? Hmm tego nie wiem. Wcześniej miałem mało czasu na wszystko. Teraz mam dużo więcej. Finansowo bardzo dobrze z dwóch stron wtedy jak i teraz. Z oczywistych względów śpimy w osobnych pokojach. To że potrzeba czasu to wiem. Sam mówię żonie że nie przekonam ją w kilka tygodni gdy była nieszczęśliwy kilka lat. Ja jestem cierpliwy. Powiedzialem że będę czekał. Tylko żona co dwa dni mi mówi że zdania nie zmieni. Nie spędzamy wspólnie czasu we dwoje. Sama organizuje sobie czas, basen, spotkania z koleżankami czy zakupy. Gdy napiszę miłego dnia rano, nie odpisuje. Za to w domu jest miła sympatyczna. Ostatnio również uzgadnia swoje wyjścia ze mną. Oczywiście w tej sytuacji zgadzam się na wszystko.Wcześniej nic nie mówiąc wychodziła. Pytanie czy robi tak by był spokój w domu? Czy może zaczyna się zastanawiać. Wczoraj usłyszałem czemu ja chcę usłyszeć że da mi szansę. Powiedzialem że nie chcę usłyszeć tylko chciałbym by zmieniła trochę podejście do mnie. Jeśli nie da się zaprosić do restauracji lub spędzić wieczór wspolnie choćby przy filmie lub rozmowie.To mogę stanąć na głowie a nie posunę się o centymetr do przodu.
ODPOWIEDZ