Świat mi się zawalił
Moderator: Moderatorzy
Re: Świat mi się zawalił
Lawendowa.
OK - może TuPrzem nie był idealnym tatusiem do tej pory.
Ale czy to znaczy, że mamy go przekreślić?
Ty byłaś od razu idealną matką nie popełniającą błędów?
Rozumiem też, że dziecko za każdym razem usypiało po 5 minutach lulania?
OK - może nabroił, może nagrzeszył - ale w tym momencie coś dostrzegł i stara się - i wierzy, że można te zgliszcza uratować.
OK - może TuPrzem nie był idealnym tatusiem do tej pory.
Ale czy to znaczy, że mamy go przekreślić?
Ty byłaś od razu idealną matką nie popełniającą błędów?
Rozumiem też, że dziecko za każdym razem usypiało po 5 minutach lulania?
OK - może nabroił, może nagrzeszył - ale w tym momencie coś dostrzegł i stara się - i wierzy, że można te zgliszcza uratować.
Re: Świat mi się zawalił
Przemo....ktoś Ci już zwracał uwagę na pisownie......ponawiam uwage i proszę...czytaj zanim wyślesz!!!Wczoraj jej powiedziałem że chce to odbudować ale na nowych zasadach a nie tak jak było.
Powiedziała że odnajdzie chce powiedziałem że ok.
A zaczęło się od rozmowy na temat tego jak wyobrażam nasze wspólne mieszkanie.
Czy to takie trudne?
Ja wiem ,że nerwy,że cieżko pisze się z telefonu,czy tabletu,ale na litość boską to są poważne sprawy i w Twoim interesie jest zadbanie o pisownię.
Chcesz być zrozumiany,pisz zrozumiale.Sprawdzaj zanim wyślesz!!!
Czyli,że co?Powiedziała że odnajdzie chce powiedziałem że ok.
Ponadto.....dorosły jesteś,coś podobno zrozumiałeś,a pytasz co odpowiedzieć na smsa.
Oczywiście nie dosłownie,ale ku temu to zmierza....podpowiedzi oczekujesz.
Wiesz co?.....gdyby mój mąż kiedyś tam,pytał za każdym razem obcych ludzi co ma zrobić,jak się, zachować,co napisać ,odpowiedzieć,czy na basen może iść(a ja bym sie o tym dowiedziała)......powiedzmy,że bardzo bym się wkurzyła.
Dlaczego?.....bo jak dla mnie świadczyło by to tylko o tym,że mało się zmienił,bardziej marionetką się stał.
Ty sie chwalisz teraz ,czy co?Nasz synek wykąpany, nasmarowany, wypił prawie całe mleko. Mama właśnie go kołysze do snu. Mówiłem jej ze dzwoniłaś do niej.
Nie wiem,czy dobrze rozumię......powiedziałeś żonie,że ktoś z forum dzwonił do niej ?Mówiłem jej ze dzwoniłaś do niej.
Jak dla mnie zły pomysł ,zarówno Twój jak i osoby dzwoniącej,ale mogę się mylić....a nóż się sprawdzi.
Żałuję,że nie ma tu nałoga,myślę,ze bardzo szybko postawił by kolegę do pionu.
lena50....dawniej lena
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Świat mi się zawalił
Jedna z moich waď jest egoizm wczoraj mi to mega uświadomiła teściowa najpierw myślę o sobie potem o innych.Aleksander pisze: ↑14 lis 2017, 0:35 Lawendowa.
OK - może TuPrzem nie był idealnym tatusiem do tej pory.
Ale czy to znaczy, że mamy go przekreślić?
Ty byłaś od razu idealną matką nie popełniającą błędów?
Rozumiem też, że dziecko za każdym razem usypiało po 5 minutach lulania?
OK - może nabroił, może nagrzeszył - ale w tym momencie coś dostrzegł i stara się - i wierzy, że można te zgliszcza uratować.
Re: Świat mi się zawalił
a ja bym się ucieszyła, bo to by oznaczało (szczególnie na początku drogi naprawczej), że szuka... sam może nie kumać, ale szuka pomysłów... że nie bardzo może ogarnia, ale się stara i w pewnym momencie załapie... bo nie każdy facet ma sto pomysłów na minutę. Można czerpać pomysły od kogoś, z dobrych książek itp. Extra, szczególnie na początek, jak się nie ma odruchu i wyczucia sytuacji. Ja bym tak to odebrała.lena50 pisze: ↑14 lis 2017, 0:48 Wiesz co?.....gdyby mój mąż kiedyś tam,pytał za każdym razem obcych ludzi co ma zrobić,jak się, zachować,co napisać ,odpowiedzieć,czy na basen może iść(a ja bym sie o tym dowiedziała)......powiedzmy,że bardzo bym się wkurzyła. Dlaczego?.....bo jak dla mnie świadczyło by to tylko o tym,że mało się zmienił,bardziej marionetką się stał.
to był chyba fragment wiadomości do żony. Rozbudowując: "Żono, mówiłem teściowej, że dzwoniłaś do niej." Czy tak?
Trochę kicha z tym lulaniem przez teściową, ale cóż, stało się. Następnym razem będzie lepiej i TuPrzem zrobi to osobiście.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Świat mi się zawalił
Tak do teściowej
Mam nadzieję że będzie lepiej.
Mam nadzieję że będzie lepiej.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Świat mi się zawalił
Ogólnie mam wrażenie że kowalski wrócił bo żonie dziwnie się humor poprawił.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Świat mi się zawalił
Kawka pisze: ↑14 lis 2017, 8:20a ja bym się ucieszyła, bo to by oznaczało (szczególnie na początku drogi naprawczej), że szuka... sam może nie kumać, ale szuka pomysłów... że nie bardzo może ogarnia, ale się stara i w pewnym momencie załapie... bo nie każdy facet ma sto pomysłów na minutę. Można czerpać pomysły od kogoś, z dobrych książek itp. Extra, szczególnie na początek, jak się nie ma odruchu i wyczucia sytuacji. Ja bym tak to odebrała.lena50 pisze: ↑14 lis 2017, 0:48 Wiesz co?.....gdyby mój mąż kiedyś tam,pytał za każdym razem obcych ludzi co ma zrobić,jak się, zachować,co napisać ,odpowiedzieć,czy na basen może iść(a ja bym sie o tym dowiedziała)......powiedzmy,że bardzo bym się wkurzyła. Dlaczego?.....bo jak dla mnie świadczyło by to tylko o tym,że mało się zmienił,bardziej marionetką się stał.
to był chyba fragment wiadomości do żony. Rozbudowując: "Żono, mówiłem teściowej, że dzwoniłaś do niej." Czy tak?
Trochę kicha z tym lulaniem przez teściową, ale cóż, stało się. Następnym razem będzie lepiej i TuPrzem zrobi to osobiście.
Tak macie rację że jestem mega pogubiony, do tego gdy widzę żonę to zaraz przed oczami mam kowalskiego.
Ogólnie nie jest to mój dzień dziś najlepszy chyba...
Re: Świat mi się zawalił
Witaj Tuprzem
a pomyślałeś, że żona widząc Ciebie widzi kilka kowalskich? dokładnie pisałeś, że podejrzewa Cię o 5. Może i nie ze wszystkimi łączyło Cię coś więcej, ale tak jak pisałeś coś tam Cię z nimi łączyło, spacery, kawa, smsy, taki przedwstęp, do czegoś więcej. Dlaczego żona ma Ci w cokolwiek wierzyć? I tak się zastanawiam czy zacząłbyś pracować nad sobą gdyby nie sytuacja naprawdę podbramkowa? I jak próbujesz odzyskać zaufanie żony? Wychodząc wieczorami? na basen? a dlaczego ona ma wierzyć, że idziesz na basen a nie gdzieś tam? Co innego gdybyś jej zaproponował wspólne wyjście.
a pomyślałeś, że żona widząc Ciebie widzi kilka kowalskich? dokładnie pisałeś, że podejrzewa Cię o 5. Może i nie ze wszystkimi łączyło Cię coś więcej, ale tak jak pisałeś coś tam Cię z nimi łączyło, spacery, kawa, smsy, taki przedwstęp, do czegoś więcej. Dlaczego żona ma Ci w cokolwiek wierzyć? I tak się zastanawiam czy zacząłbyś pracować nad sobą gdyby nie sytuacja naprawdę podbramkowa? I jak próbujesz odzyskać zaufanie żony? Wychodząc wieczorami? na basen? a dlaczego ona ma wierzyć, że idziesz na basen a nie gdzieś tam? Co innego gdybyś jej zaproponował wspólne wyjście.
Re: Świat mi się zawalił
bosa
" ps Alina Janowska była sąsiadką Pawła ,nie matką .. "
Nie była , ale mogła .
Wystarczy , że była matką Anuli ,
a tym samym mogła by być i matką Pawła .
( znaczy teściową , pieszczotliwie zwaną "mamusią" )
Tak czy nie ?
================================================
Temat trochę zboczył , na Kościół ( ten instytucjonalny ) .
Moim zdaniem nie nadąża za zmianami społecznymi .
Stracił kontakt przede wszystkim z młodzieżą .
Przestarzały język , nieatrakcyjna forma "oferty" , traci rynek generalnie .
Jak słyszę "idzie oblubieniec" to mnie nerwy biorą .
Określenie BEZ TREŚCI .
Trzeba to przełożyć na jakiś współczesny kontekst .
Co się tyczy rodziny , to idzie powoli ku lepszemu .
Bez zdrowej rodziny , nie ma zdrowego społeczeństwa ,
a bez zdrowego społeczeństwa nie ma zdrowego państwa .
Zdrowa rodzina "rodzi" zdrowych obywateli ,
ale do tego potrzeba gleby w postaci zdrowych wartości .
Niby banały .
Rozwody to PATOLOGIA społeczna .
Zjawisko dla każdego zdrowego państwa niepożądane ,
bo osłabia obywateli ,
a słaby obywatel to słabe państwo .
Tu nawet wiary , nie trzeba do tego mieszać .
" ps Alina Janowska była sąsiadką Pawła ,nie matką .. "
Nie była , ale mogła .
Wystarczy , że była matką Anuli ,
a tym samym mogła by być i matką Pawła .
( znaczy teściową , pieszczotliwie zwaną "mamusią" )
Tak czy nie ?
================================================
Temat trochę zboczył , na Kościół ( ten instytucjonalny ) .
Moim zdaniem nie nadąża za zmianami społecznymi .
Stracił kontakt przede wszystkim z młodzieżą .
Przestarzały język , nieatrakcyjna forma "oferty" , traci rynek generalnie .
Jak słyszę "idzie oblubieniec" to mnie nerwy biorą .
Określenie BEZ TREŚCI .
Trzeba to przełożyć na jakiś współczesny kontekst .
Co się tyczy rodziny , to idzie powoli ku lepszemu .
Bez zdrowej rodziny , nie ma zdrowego społeczeństwa ,
a bez zdrowego społeczeństwa nie ma zdrowego państwa .
Zdrowa rodzina "rodzi" zdrowych obywateli ,
ale do tego potrzeba gleby w postaci zdrowych wartości .
Niby banały .
Rozwody to PATOLOGIA społeczna .
Zjawisko dla każdego zdrowego państwa niepożądane ,
bo osłabia obywateli ,
a słaby obywatel to słabe państwo .
Tu nawet wiary , nie trzeba do tego mieszać .
Re: Świat mi się zawalił
Mare1966, odnosząc się do Twej dygresji, naprawdę wierzysz, że Ci którzy rządzą światem i państwami chcą aby obywatele byli silni?
Mam silne przekonanie, że ten wszechobecny bałagan jest albo dobrze zaplanowany, albo przynajmniej „na rękę” rządzącym.
Oni chcą Abyśmy byli owcami, a właściwie lemingami. I to dążenie można na wielu polach zaobserwować.
Mam silne przekonanie, że ten wszechobecny bałagan jest albo dobrze zaplanowany, albo przynajmniej „na rękę” rządzącym.
Oni chcą Abyśmy byli owcami, a właściwie lemingami. I to dążenie można na wielu polach zaobserwować.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Re: Świat mi się zawalił
Odnosze dziwne wrażenie, że kilka osób, które sie tutaj wypowiadają chcą dowalić TuPrzemowi. Fajnie, że chcecie go trochę postawić na nogi, ale ja zgadzam się z Aleksandrem i w tym momencie kopanie leżącego nic nie da. Napisał smsa, pochwalił się nam co napisał- uważam, że super! I moze nawet teraz jest to dla niego wyzwanie, zeby zmienic priorytety i zaczac bardziej ogladac sie na innych.
Ja tez pracuje nad soba i pracuje nad cierpliwoscia, co polecam wszystkim na forum;) I moze zamiast besztac chlopaka ze prosi o rady dotyczace smsow czy wyjscia na basen to wsrto go pochwalic i dopingowac, by dalej zmieniał siebie zwlaszcza w tych wyjatkowych okolicznosciach?
TuPrzem wierze w Ciebie, nie poddawaj się bo na to bedzie jeszcze czas a teraz walcz!
Ja tez pracuje nad soba i pracuje nad cierpliwoscia, co polecam wszystkim na forum;) I moze zamiast besztac chlopaka ze prosi o rady dotyczace smsow czy wyjscia na basen to wsrto go pochwalic i dopingowac, by dalej zmieniał siebie zwlaszcza w tych wyjatkowych okolicznosciach?
TuPrzem wierze w Ciebie, nie poddawaj się bo na to bedzie jeszcze czas a teraz walcz!
Re: Świat mi się zawalił
A moze zonie podoba sie nowa /lepsza wersja TuPrzema ?
Stad ta zmiana
Czy to ,az takie nierealne ?
Tu Przem,ala pisze: ↑15 lis 2017, 10:21
a pomyślałeś, że żona widząc Ciebie widzi kilka kowalskich? dokładnie pisałeś, że podejrzewa Cię o 5. Może i nie ze wszystkimi łączyło Cię coś więcej, ale tak jak pisałeś coś tam Cię z nimi łączyło, spacery, kawa, smsy, taki przedwstęp, do czegoś więcej. Dlaczego żona ma Ci w cokolwiek wierzyć? I tak się zastanawiam czy zacząłbyś pracować nad sobą gdyby nie sytuacja naprawdę podbramkowa? I jak próbujesz odzyskać zaufanie żony? Wychodząc wieczorami? na basen? a dlaczego ona ma wierzyć, że idziesz na basen a nie gdzieś tam? Co innego gdybyś jej zaproponował wspólne wyjście.
wg mnie powinienes tez to brac pod uwage...
I pracowac nad odbudowa zaufania ...
I tego nie zrobisz z dnia na dzien .. TO MUSI POTRWAC
A o tym wspolnym wyjsciu ,nadal bede Ci marudzic
Pokaz zonie ,ze Ci zalezy ..
na Niej ... na Was...
Nawet ,jesli na wczoraj uslyszales "nie " .. dzisiaj lub jutro moze byc to " nie "mniej zdecydowane ..
moze taki argument ,ze musicie /powinniscie porozmawiac o waznych spr dotyczacych malzenstwa ,dziecka etc .. a reszta zalezy od Ciebie
ps wczesniej tez podobnie ,jak Twoja zona dowiedzialam sie o kilku " serdecznych kolezankach "i bylo mi "przykro ",slyszac ,jak moj maz potrafi byc czarujacy i starac sie na maxa zabiegajac o nie .. a w domu to ja sie staralam ...
wiec moze ten " teoretyczny " kowalski jest po to ,zebys sie obudzil ?
Re: Świat mi się zawalił
Zgadzam się malutenka.
Warto moim zdaniem przyjrzeć się, czy nasza krytyka i „kopniaki” nawet, powodowane są miłością bliźniego i troską o niego, czy może czymś innym.
Warto moim zdaniem przyjrzeć się, czy nasza krytyka i „kopniaki” nawet, powodowane są miłością bliźniego i troską o niego, czy może czymś innym.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk