Świat mi się zawalił

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Czarek
Posty: 1385
Rejestracja: 30 sty 2017, 8:33
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Czarek »

TuPrzem pisze: 30 paź 2017, 21:51 - teściowie uważąją że jestem smrodem na mieszkaniu
Na to co myślą teściowie nie masz wpływu, więc nie warto sobie zaprzątać tym głowy.
TuPrzem pisze: 30 paź 2017, 21:51 - że prześladuję ich corkę mówiąc że chciałbym aby dala nam szanse itd
Twoje prośby o danie Wam szansy mogą być przez żonę na dziś tak odbierane. Moim zdaniem to komunikat, który należy uszanować.
TuPrzem pisze: 30 paź 2017, 21:51 - teściu mi powiedział że dziecko bede widział wtedy jak mi sąd powie


Na szczęście teść nie decyduje w tej sprawie.
TuPrzem pisze: 30 paź 2017, 21:51 - nie zamierzają mnie spłacic z tego mieszkania
- żona o dziecku i opiece chce rozmawia już tylko przy adowkacie
Myślę, że warto abyś pomyślał o pomocy prawnej dla siebie.
TuPrzem pisze: 30 paź 2017, 21:51 - jutro mam rozmowe ze swoim psychologiem ciekawe co mi powie ( mam żal do niej że powiedziała żonie że do niej chodze)
Jeśli obydwoje z żoną korzystaliście z pomocy tego samego psychologa i nie była to terapia małżeńska to jest moim zdaniem nieprofesjonalne podejście do klienta. Psychologa obowiązuje zachowanie w tajemnicy tego co słyszy od klienta.
Może warto poszukać innego.
TuPrzem pisze: 30 paź 2017, 21:51 a co czuję:
tak kocham ją i syna tylko to
TuPrzem, myślę że w ramach miłości do żony i syna czas zadbać o siebie ;)
Wiedźmin

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Wiedźmin »

TuPrzem pisze: 30 paź 2017, 21:51 Na chwilę obecną sytuacja wygląda następująco:
[...]
TuPrzem - nie odpowiedziałeś na moje pytania.
Dużo piszesz o sytuacji, teściach i żonie... ale mało o sobie.

Jeśli liczysz na pomoc, to powinieneś się nieco otworzyć i opowiedzieć o sobie i relacjach Twoich z dzieckiem i żoną.

Ja na przykład na pewno w pierwszych miesiącach życia swojego dziecka (zwłaszcza pierwszego) - za mało pomagałem żonie. Jasne, że i kąpałem i przewiałem i usypiałem i karmiłem ... ale to było i tak za mało. Za mały wymiar pomocy (czasowo), aby młoda mama mogła odpocząć dostatecznie długo i się zregenerować - to był mój kluczowy błąd. Jasne, że pracowałem utrzymywałem tę swoją rodzinę... ale mogłem po powrocie z pracy przeznaczyć 100% czasu na zabawę z synkiem... i na usypianie i całą resztę .... a nie tylko 50% czy 80%.

Jakie były Twoje błędy? Widzisz jakieś? (poza flirtem z kimś tam)

Niezależnie od tego, jak rozwinie się sytuacja, będziesz tatą do końca życia.
Każdą mama chce mieć dla swoich dzieci dobrego ojca.

Pokaż sobie, dziecku... a na końcu jej, że potrafisz być świetnym tatą.
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

Czarek pisze: 30 paź 2017, 21:46

Przyszedł trudny dla Ciebie czas zbudowania siebie jako mężczyzny na nowo.
Nie poddawaj się, bo z doświadczenia wiem, że warto.
co masz na mysli ze warto z doswiadzczenia
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

Relacje z dzieckiem:
- Źona go.zabiera cały czas do teściów gdy ma tylko okazję wyjechać z domu aby.nie była ze mną czasem to weekend a czasem cały tydzień ich nie widzę.
- Synek obecnie jest bardzo związany z mamą m.in przez te wyjazdy
- Ja jak mam tylko kontakt z nim bawię i szaleje.
- Staram się mu też czytać zainteresować czymś.

Relacje z tesciami:
- Skrzywdzileim córkę i wnuka( tak mam poczucie winy i wiem ze to ja ich skrzywdzilem)
- Tekst teścia wczoraj ze specjalnie popatrzyłem swoje dziecko, że specjalnie je skrzywdzilem
- Są na nie abyśmy się zeszli jej rodzenstwo również.
- Teściu powiedział że oszukiwalismy się przez 12 lat.

Relacje z żoną:
- Uważa że ja nekam ( w pozwie pewnie będzie się że znęcanie się psychicznie)
- Nie chce już ze mną wcale przebywać, rozmawiac,
- Na temat dziecka chce rozmawiać tylko przy prawniku.
- Nie nosi obrączki i pierścionka.
- Nie ufa mi już wcale.
- Wiem o pewnych sprawach w którym mnie kłamie.
- Niby chce być szczera ale cały czas kłamie, więc nie wiem co jeszcze odwali za numer
- Nie chce mnie spłacić z mieszkania bo uważa że płaciłem za wynajem a nie 1/2 kredytu hipotecznego który jest na teściów spisane.
- Nagle stałem się dla niej obojętny
- Od momentu decyzji o rozwodzie do złożenia pozwu minął miesiąc.

O mnie:
- Nie pije, nie pale
- Ostatnio działam pod wpływem emocji
- Staram się chodzić do Boga
- starałem się prosić żonę o przebaczenie.
- Gdy było jeszcze ok to sprzątaliasy razem mieszkanie, ja zajmowałem się dzieckiem ona gotowana obiady.
- robiliśmy wspólnie zakupy.
- Fakt że ona sie więcej dokładala ode mnie.
- Dużo czasu poświęciłem na pracę dorywczej aby nam nie brakowało ale zawsze brakowało.
- jej ojciec określić mnie mianem "Bonzo" że obrotem w piórka jak się ozenilem itd.

Ogólnie po wczorajszej jej akcji nie wiem co mam już robić :(
Skończy się tym że zabierze mi dziecko, nie spłacić z mieszkania i puści goło i wesoło.
Czarek
Posty: 1385
Rejestracja: 30 sty 2017, 8:33
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Czarek »

TuPrzem pisze: 31 paź 2017, 2:01 co masz na mysli ze warto z doswiadzczenia
Pisząc to miałem na myśli moje własne doświadczenie.
Też kiedyś "zawalił" mi się świat i trafiłem na to forum.
Pisałem bardzo mało, ale dużo czytałem i szybko wziąłem sobie do serca, że mogę zmieniać tylko siebie.
TuPrzem pisze: 31 paź 2017, 6:55 - Ostatnio działam pod wpływem emocji
W zmienianiu siebie chodzi także o to aby przestać działać pod wpływem emocji. Emocje są bardzo zmienne, a konsekwencje tego co pod ich wpływem zrobisz już nie.
TuPrzem myślę, że teraz "patrzysz" na świat przez pryzmat dużego poczucia winy. To twoje poczucie winy jest podsycane przez Ciebie samego, ale także przez żonę i jej rodzinę.
Za wasz kryzys jesteście odpowiedzialni obydwoje. Chodzi o to abyś stanął na nogi i wziął odpowiedzialność za swoją część. Tylko tyle i aż tyle.
TuPrzem pisze: 31 paź 2017, 6:55 Ogólnie po wczorajszej jej akcji nie wiem co mam już robić
Dostałeś na forum wiele cennych wskazówek.
Może zacznij z nich korzystać.
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

O jakich wskazowkach piszesz????
Czarek
Posty: 1385
Rejestracja: 30 sty 2017, 8:33
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Czarek »

TuPrzem pisze: 31 paź 2017, 9:45 O jakich wskazowkach piszesz????
TuPrzem może spróbujesz na spokojnie (na tyle na ile potrafisz) przeczytać swój wątek od początku?
Jeśli to zrobisz to na pewno znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie.

Ja nie dam Ci przepisu jak postępować krok po kroku abyś wyprostował swoje życie.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: s zona »

TuPrzem pisze: 31 paź 2017, 6:55
Ogólnie po wczorajszej jej akcji nie wiem co mam już robić :(
Skończy się tym że zabierze mi dziecko, nie spłacić z mieszkania i puści goło i wesoło.
Przemek , jesli pozwolisz tak na szybko ..
Co masz robic ? BRON Sie :!:

Mysle ,ze powininienies /musisz isc do adwokata ... NAJLEPIEJ ZARAZ Dzisiaj ...
dowiedz sie ,co robic ,zeby zona nie wykorzystala Twoich dobrych checi przeciwko Tobie ..
Zona ma swoich doradcow ,wiec wie co robi...Skutecznie ...
Piszesz ,ze Twoja adw skonczyla kariere .. OK ... ale moze Ci kogos polecic ,kto jest w tym dobry...
Sprawa nie moze czekac ...zona na ten moment" zbiera" Twoje " zaniedbania " wzgledem niej i dziecka ...
Poskladaj wszystkie rachunki ,faktury ,ktore masz w zasiegu .. na Teraz fakturuj kazdy wydatek ..
U mnie przeszly wszystkie paragony ale mialam potwierdzone czekami z wyciagu bankowego...
W PL z tego ,co pisza panowie ,potrzebne sa faktury...

Pytales wczesniej ile masz czasu ...
U mnie , od chwilii zlozenia wniosku po 2 tyg dostalam postanowienie o zabezpieczeniu alimentow i egzekucje ...
A na miniecie Amoku u zony podobno 2-3 lata ,zalezy tez kowalskiego ,ten Twoj dobrze nie rokuje ...

Zamiast myslec teraz o zonie i tesciach -nie masz na nich bezposrednio wplywu-SKUP sie na potrzebach dziecka i swoich
Na pewno nie ulatwiaj zonie , zeby odebrala / OGRANICZYLA CI KONTAKT Z DZIECKIEM
wczesniej chyba ozeasz pisal ,ze zaluje ,ze nie nastawil sie wystarczajaco NA RELACJE Z Dziecmi a probowal za wszelka cene ratowac malzenstwo ...zreszta nie on jeden ...

PRZECZYTAJ I PRZEMYSL to wszystko ,co wczesniej napisali Ci Panowie ..
sama ogladam " ksiezyc z drugiej strony " ale czekalam ponad rok ,az maz sie sam ogarnie ...

TuPRZEM, postaraj sie prosze,pomysl o Liscie Zerty .. moze wydrukuj ,powies w sypialni / na lodowce ...warto zaczac ...wg mnie POMAGA
www.kryzys.org/viewtopic.php?f=10&t=282
i wyspij sie ...
Pomodle sie i zycze Bozej Odwagi :)
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

Wiecie co dowiedziałem się że kowalski wczoraj z nią zerwał.co dalej czas pokaże. Wiem że chciała znam już poukładać życie i dostała kopa. Podobno jest wściekła.
Ale czy to prawda tego nie wiem.
Wiedźmin

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Wiedźmin »

To bardzo dobrze dla Ciebie.... widać ... kowalski chciał mieć kochankę, a nie kobietę z dzieckiem na głowie.
Może mu powiedziała o rozwodzie... i się wystraszył ;) - bohater ;).

To dobra wiadomość... ale pamiętaj, że kowalskich jest pół świata - więc dopóki żona nie zobaczy w Tobie faceta, z którym chciałaby znów być... to na miejsce jednego kowalskiego szybko może wskoczyć inny kowalski.
TuPrzem pisze: 31 paź 2017, 9:45 O jakich wskazowkach piszesz????
TuPrzem - fajnie że trochę napisałeś. Super, że nie masz nałogów.
Ode mnie przysłowiowe jedno piwko wieczorem (czy 2 piwka ...) odpadły dopiero pół roku temu.

Najlepiej jakbyś skupił się na tym, co zarzucała Ci żona - czego się "czepiała" najbardziej?
Napisałeś w sumie tylko jeden słabszy punkt - że mogłeś się więcej dokładać do domowego budżetu.

No to super -no to wiesz już o jednym punkcie do zdecydowanej poprawy - albo bardziej oszczędne życie, albo (lepiej) próba poniesienia swoich zarobków.

Pomyśl nad kolejnymi punktami :)
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

Zostanwiam się że jesli faktycznie kowalski zakonczył ten związek z nią to jak to się może dalej potoczyć...
Czy jest szansa i kiedy że sama sie otworzy i zacznie mówić.
druga kwestia wiem że byla w nim zakochana i planowali wspólne życie
rak
Posty: 995
Rejestracja: 30 wrz 2017, 13:41
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: rak »

z mojego skromnego doświadczenia, to że zostawił to dobrze, ale nie nastawiaj się że teraz to się szybko naprawi...

Teraz to ona będzie cierpiała po swojej stracie i może będzie potrzebowała pomocy, na pewno nie ataków i wypominania winy. Wiem, że to strasznie boli i sam nie zamierzam pocieszać mojej żony po stracie kowalskiego, ale chciałbym po prostu być przy niej jakby mnie potrzebowała. Choć czasami tak się człowiekowi emocjonalnie oberwie, że ma trochę dosyć.

Co chciałem powiedzieć, to jest na pewno szansa, ale emocjonalnie trzeba się przygotować na prawdziwy rollercoaster.
Nieważne jest, gdzie jesteś, ale wszędzie tam, gdzie przyjdzie ci się znaleźć, ważne jest, jak żyjesz - Henri J.M.Nouwen
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

rak pisze: 01 lis 2017, 10:16 z mojego skromnego doświadczenia, to że zostawił to dobrze, ale nie nastawiaj się że teraz to się szybko naprawi...

Teraz to ona będzie cierpiała po swojej stracie i może będzie potrzebowała pomocy, na pewno nie ataków i wypominania winy. Wiem, że to strasznie boli i sam nie zamierzam pocieszać mojej żony po stracie kowalskiego, ale chciałbym po prostu być przy niej jakby mnie potrzebowała. Choć czasami tak się człowiekowi emocjonalnie oberwie, że ma trochę dosyć.

Co chciałem powiedzieć, to jest na pewno szansa, ale emocjonalnie trzeba się przygotować na prawdziwy rollercoaster.
Kocham ją i synka.
Mam nadzieję że Bóg mi pomoże w tym
Grzegorz1985
Posty: 396
Rejestracja: 25 paź 2017, 21:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Grzegorz1985 »

Napiszę trochę więcej.
Na chwilę obecną mieszkamy razem, choć moja żona stara sie jak może mnie unikac czy to się zmini nie wiem
Zastanawiam się czy bedzie nadal nalegać na wyprowadzkę moją?
Na chwilę obecną z tego co się orietnowałem nie zlożyła pozwu ( dzwoniłem do sądów)
Dziś przyjedzie z snkiem :) co mnie cieszy mega że go przytule, ją też bym chciałbym przytulić :(, ale nie ma takiej opcji.
Chcę postarać się schować swoje emocje i normalnie się zachowywać.
Będę się cieszył że jest synek. mam nadzieję że on też się ucieszy jak mnie zobaczy.

Może teraz bedzie miała sens lista zerty jeśli waktycznie ją kowalski zostawił ( jest ryzyko że to może być blew albo że wróca i wszystko bedą mieli w d...ie)
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Świat mi się zawalił

Post autor: Pavel »

TuPrzem wciąż zajmujesz się gdybaniem, tworzeniem wizji przyszłości opartej na domysłach, tym co usłyszałeś, czyli jak sam wiesz - niepewnych informacjach.
Wiem jak to jest ciągle sobie coś projektować bo sam to robiłem.

Dziś wiem, że najlepiej jest po prostu zająć się z całych sił sobą (i dziećmi).
Porządne przepracowanie siebie, nabycie wiedzy, siły, powrót do Boga uczynią Cię innym, lepszym TuPrzemem.
Może to uratować Twoje małżeństwo, ale nie musi. Uratuje z pewnością Ciebie, o ile się na zdecydujesz oczywiście :)
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
ODPOWIEDZ