Koniec małżeństwa - co robic dalej

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Szyrena
Posty: 81
Rejestracja: 18 kwie 2022, 8:56
Płeć: Kobieta

Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Szyrena » 22 kwie 2022, 8:28

Witajcie,
Na forum trafiłam niedawno, postanowiłam napisać post o moim małżeństwie chyba bardziej zeby się wygadać bo nie bardzo mam komu. Małżeństwem jesteśmy od 10 lat o roku mąż nie mieszka z nami. Sytuacja trochę skomplikowana ale może opiszę po krótce. Przed ślubem ustaliliśmy że mieszkamy u jego rodziców, żeby nie płacić za najem i odkładamy na własny dom. Po ślubie mąż jednak zmienił zdanie i inwestowal w tamto mieszkanie zamiast darzyc do budowy. Moja wina w tym też jest duża bo chciałem duży, nowoczesny dom, na który poprostu nijak nie było nas stać, ale nic mniejszego nie wchodziło w grę. Przecież zakladalam że będziemy mieć duża rodzine to i dom powinien być okazały. No i pierwsza ciąża, skończyła się zbyt szybko bo już w 10tyg. Ja się załamałam , mąż mówił że przecież to nie było dziecko 🤦‍♀️ kolejna ciąża po roku i znów poronienie. Ja się skupilam na badaniach szukaniu przyczyn i lekarzach, mąż na garażu i kolegach. Już wtedy było źle w naszym małżeństwie i zamiast się dostrzec to uciekalismy od siebie. Potem 3 ciąża i znów porażka, badania, pogrzeb i niezrozumienie strony meza jak ja chcę robić pogrzeb 10tyg ciazy, ale mąż zorganizował wszystko.
Potem przyszła choroba teścia i jego śmierć. Po tym mój mąż pił coraz więcej i nie chciał wogole słyszeć o wyprowadzce, mi też już nie zależało bo przecież nie było dla kogo.
Po 4latach od ostatniej ciazy okazało się że znów w niej jestem, ogromny strach o to jak tym razem się potoczy. Ciaza od początku wysokiego ryzyka, obciążona i leżąca. Mąż dużo pracował,ja nie chciałem być sama w domu i podjęłam decyzję że przeniose się do mamy. I to Był największy błąd. Po porodzie przenieśliśmy się do wynajmowanego mieszkania, A potem wrocililismy do moich rodziców ale mój mąż nie udźwignąl ciągłej obecności mojej mamy i tego że nie ma nic swojego. Ja w depresji poporodowe nie widziałam jak bardzo go tym ranie. Jak nasze małżeństwo się sypie. Ba! Nawet mu powiedzialam że jeśli tak bardzo mu nie pasuje to niech się wyprowadzi, oddam mu połowę kasy odłożone i niech wkoncu będzie szczęśliwy bez nas! No i się wyprowadził. A ja nie umiem sobie poradzić. Nie wiem jak walczyć i czy wogole jest sens 😔 Dziecko rośnie a ojca nie ma, A miało być tak pięknie 😭 zjadają mnie wyrzuty sumienia że nie zareagowałam wcześniej, że powinnam temu zapobiec, że zgubilismy gdzieś w tym wszystkim Boga i teraz już nie ma co zbierać, bo mąż nie chce z nami być 😭

Al la
Posty: 2654
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Al la » 22 kwie 2022, 23:20

Witaj, Szyrena na naszym forum.
zjadają mnie wyrzuty sumienia że nie zareagowałam wcześniej, że powinnam temu zapobiec, że zgubilismy gdzieś w tym wszystkim Boga i teraz już nie ma co zbierać, bo mąż nie chce z nami być
Tak bywa, że kiedy wszystko się rozsypie przychodzi refleksja. I wyrzuty sumienia, jak u Ciebie. I dobrze.
Odpowiedzialność za kryzys ponoszą małżonkowie po równo, Ty masz swoje 100% i mąż swoje 100%.
I to, co możesz zrobić, to zająć się swoją częścią, czyli zdobyć wiedzę nt kryzysu i na serio zaprosić Boga do ratowania Waszego małżeństwa.

Zapraszam na naszą stronę http://sychar.org/pomoc/, gdzie znajdziesz konferencje z naszych rekolekcji, oraz polecane przez nas lektury viewtopic.php?f=10&t=383

Posłuchaj, poczytaj...

Pozdrawiam Cię i mam nadzieję, że otrzymasz wsparcie od forumowiczów.
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa

Szyrena
Posty: 81
Rejestracja: 18 kwie 2022, 8:56
Płeć: Kobieta

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Szyrena » 24 kwie 2022, 13:39

Dziękuję za odpowiedź. Szukam, czytam, alucham, modlę się. Eh jest tak strasznie ciężko. Po drodze wychodzą kolejne "kwiatki" w które uwiklal się mój mąż.
Nie wiem co robic, czy składać wniosek o separację czy nie... Czy to wogole ma jakikolwiek sens...

Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1528
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Niepozorny » 24 kwie 2022, 17:37

Witaj Szyrena
Szyrena pisze:
24 kwie 2022, 13:39
Eh jest tak strasznie ciężko. Po drodze wychodzą kolejne "kwiatki" w które uwiklal się mój mąż.
Nie wiem co robic, czy składać wniosek o separację czy nie... Czy to wogole ma jakikolwiek sens...
Rozumiem, że od roku twój mąż nie mieszka z wami. Czy przez ten czas odwiedzał swoje dziecko i płacił alimenty?
Skoro rozważasz złożenie wniosku o separację, to co chcesz przez to uzyskać?
Z braku rodzi się lepsze!

Sefie
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2021, 23:01
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Mężczyzna

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Sefie » 24 kwie 2022, 19:55

Szyrena pisze:
24 kwie 2022, 13:39
Dziękuję za odpowiedź. Szukam, czytam, alucham, modlę się. Eh jest tak strasznie ciężko. Po drodze wychodzą kolejne "kwiatki" w które uwiklal się mój mąż.
Nie wiem co robic, czy składać wniosek o separację czy nie... Czy to wogole ma jakikolwiek sens...
W nieformalnej separacji już jesteście, co da Ci formalna? Chcesz nim wstrząsnąć? Obawiam się, że to Ci nie pomoże.

Taki wniosek może działać jak płachta na byka, jeśli Twój mąż ruszył w siną dal, w odwecie może złożyć wniosek o rozwód.

Jeśli nawet do separacji formalnej dojdzie to ułatwia ona drogę do uzyskania rozwodu jeśli jakaś strona później z takim wnioskiem wystąpi.

O zabezpieczenie alimentacyjne możesz wystąpić w każdej chwili, nie potrzeba do tego separacji.
Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie.
Jan Paweł II

Szyrena
Posty: 81
Rejestracja: 18 kwie 2022, 8:56
Płeć: Kobieta

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Szyrena » 24 kwie 2022, 22:04

Rozumiem, że od roku twój mąż nie mieszka z wami. Czy przez ten czas odwiedzał swoje dziecko i płacił alimenty?
Skoro rozważasz złożenie wniosku o separację, to co chcesz przez to uzyskać?
Przez ten rok mąż widział się z mala może że 4 razy na wyraźną moja prosbe.
Alimentów nie płaci, ale to moja wina, tzn raz zaproponował że coś zapłaci ale potem dodał że przecież "to moje dziecko". Wiec skoro tak to uznałam że sobie poradzimy.
Ale jednak nie, niech płaci chociaż na mala,nawet jeśli nie wykorzystam tych pieniędzy na bieżące wydatki to zostaną dla niej na start w dorosłość.
Wnioskiem chyba chce mu pokazać że nie będę już czekać, on się bawi a ja "umieram w tym zawieszeniu". Nie chodzi o nie czekanie jako szukanie nowego partnera itp tylko muszę zacząć żyć bo przez ten rok nie zrobiłam ani pół kroku do przodu. I tak może chce nim trochę wstrząsnąć.
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2022, 23:41 przez Pavel, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawiono cytowanie

Niesakramentalny3
Posty: 234
Rejestracja: 18 mar 2022, 23:38
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Niesakramentalny3 » 25 kwie 2022, 11:25

Szyrena pisze:
24 kwie 2022, 22:04

(...) I tak może chce nim trochę wstrząsnąć.
OK - ale warto rozważyć obie wersje wydarzeń przy złożeniu wniosku:

1) wstrząśnięcie / otrząśnięcie
2) będzie mu na to "na rękę"

Szyrena
Posty: 81
Rejestracja: 18 kwie 2022, 8:56
Płeć: Kobieta

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Szyrena » 25 kwie 2022, 12:45

Raczej będzie mu to na rękę. Ale o alimenty muszę zawalczyć. Tylko czy droga sądową? Nic nie wiem 😔

Nowiutka

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Nowiutka » 26 kwie 2022, 6:01

Szyrena pisze:
25 kwie 2022, 12:45
Raczej będzie mu to na rękę. Ale o alimenty muszę zawalczyć. Tylko czy droga sądową? Nic nie wiem 😔
Ostatnio sie dowiedziałam, że można wezwać stronę na mediację - może najpierw od tego zacznij?
Możesz zaproponować mediacje w sprawie dzieci, jak się nie zgodzi lub chcesz od razu poważnie/oficjalnie to piszesz pismo w 2 kopiach i jedną poleconym wysyłasz. Jak się nie zjawi/nie ustali/oleje temat to dopiero do sądu.
Sprawy dzieci załatwia się "osobno", separacja nie jest konieczna, aczkolwiek można tak i siebie finansowo zabezpieczyć (chociażby przed ew. długami).

Szyrena
Posty: 81
Rejestracja: 18 kwie 2022, 8:56
Płeć: Kobieta

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Szyrena » 29 kwie 2022, 9:49

Nowiutka dziękuję za podpowiedź z tą mediacja. Po majowce umowie się do prawnika porozmawiać co i jak. Ehh... nigdy bym nie przypuszczala że będzie to takie trudne.
Jak sobie radzić? Czy tylko że mną jest coś nie tak że im dalej tym mi trudniej ☹

Szyrena
Posty: 81
Rejestracja: 18 kwie 2022, 8:56
Płeć: Kobieta

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Szyrena » 03 maja 2022, 14:20

Jakiś dziś ciężki dzień. Ciągle te nachodzace trudne myśli ☹ majówka która zawsze spędzaliśmy razem, mąż woli spędzić z kimś innym☹ dziecko pyta czy nasz tata przyjedzie a ja nie umiem sobie poradzić z sytuacja i nie wiem co jej powiedziec. Im dłużej jesteśmy osobno tym mi trudniej- czy że mną coś nie tak? Skąd czerpac energię i siłę na pokonywanie kolejnych dni?

Szyrena
Posty: 81
Rejestracja: 18 kwie 2022, 8:56
Płeć: Kobieta

Zabezpieczenia prawne jeszcze przed rozwodem

Post autor: Szyrena » 16 maja 2022, 14:24

Zaczynam nowy wątek bo mam kilka pytań odnośnie zabezpieczenia siebie i dziecka. Przeraża mnie to wszystko A może jest tu ktoś kto będzie umiał podpowiedzieć. Mojego małżeństwa nie da się uratować ale jeszcze nie jestem gotowa na złożenie wniosku o rozwód a zabezpieczyć się musimy.
1. Alimenty. Mąż nie płaci alimentów, ale zamiast pozwu o alimenty pomyślałam o złożeniu ugody alimentacyjnej. Tylko nie wiem czy wcześniej powinnam z mężem ustalic wysokość alimentów zeby ustalona kwotę wpisać we wniosek?
2. Rozdzielnosc majątkowa - tu myslalam o notariuszu. I tak musimy przepisać działkę która jest na współwłasność wiec może przy okazji dałoby się zrobić takie zabezpieczenie żebym nie musiała spłacać meza zadłużenia?
3. Mąż nie widuje sie z dzieckiem. Narazie. Nie chodzi o to że ja mu utrudniam,nie nie, poprostu nie wykazuje chęci. Z jednej strony może to i lepiej, bo jeśli jest uzależniony od narkotyków to bezpieczniej że się nie widuja. Ale to się może zmienić. Nie chce mu ograniczać praw rodzicielskich ale jak ochronić mloda która wlasnie idzie do przedszkola i wsumie tata może ja odebrać🤔

Idę do prawnika. Ale narazie na darmową poradę, po ostatniej nie byłam zadowolona ale jeszcze nie mam siły na płatną poradę bo nie znam nikogo kto by nie namawiał na rozwód.

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13301
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Nirwanna » 16 maja 2022, 16:30

Szyreno, jednak dokleiliśmy Twój post do całego Twojego wątku. Osobom odpowiadającym się będzie łatwiej zobaczyć kontekst Twojej sytuacji, a przy okazji został Twój wątek odświeżony, bo jakoś (być może ze względu na weekend majowy) na ostatni Twój wpis nikt nie odpowiedział.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Zabezpieczenia prawne jeszcze przed rozwodem

Post autor: Monti » 16 maja 2022, 21:46

Szyrena pisze:
16 maja 2022, 14:24
Zaczynam nowy wątek bo mam kilka pytań odnośnie zabezpieczenia siebie i dziecka. Przeraża mnie to wszystko A może jest tu ktoś kto będzie umiał podpowiedzieć. Mojego małżeństwa nie da się uratować ale jeszcze nie jestem gotowa na złożenie wniosku o rozwód a zabezpieczyć się musimy.
1. Alimenty. Mąż nie płaci alimentów, ale zamiast pozwu o alimenty pomyślałam o złożeniu ugody alimentacyjnej. Tylko nie wiem czy wcześniej powinnam z mężem ustalic wysokość alimentów zeby ustalona kwotę wpisać we wniosek?
2. Rozdzielnosc majątkowa - tu myslalam o notariuszu. I tak musimy przepisać działkę która jest na współwłasność wiec może przy okazji dałoby się zrobić takie zabezpieczenie żebym nie musiała spłacać meza zadłużenia?
3. Mąż nie widuje sie z dzieckiem. Narazie. Nie chodzi o to że ja mu utrudniam,nie nie, poprostu nie wykazuje chęci. Z jednej strony może to i lepiej, bo jeśli jest uzależniony od narkotyków to bezpieczniej że się nie widuja. Ale to się może zmienić. Nie chce mu ograniczać praw rodzicielskich ale jak ochronić mloda która wlasnie idzie do przedszkola i wsumie tata może ja odebrać🤔

Idę do prawnika. Ale narazie na darmową poradę, po ostatniej nie byłam zadowolona ale jeszcze nie mam siły na płatną poradę bo nie znam nikogo kto by nie namawiał na rozwód.
1. Można oczywiście polubownie dogadać się w sprawie alimentów. Myślę jednak, że gdyby Twój mąż chciał się dogadać. już by coś zaproponował (w końcu dziecko nie urodziło się wczoraj). Jeśli przez tyle czasu nie płaci, uważam, że nie ma co przeciągać, tylko złożyć pozew z wnioskiem o zabezpieczenie, bo te pieniądze są Ci już teraz potrzebne. W toku procesu zawsze można zawrzeć ugodę.
2. Rozdzielność za zgodą obu stron można załatwić od ręki u notariusza. Ma ona skutek na przyszłość (nie dotyczy powstałego już zadłużenia). Jeśli mąż nie wyraża zgody na intercyzę albo chcesz wnioskować o rozdzielność z datą wsteczną, wówczas trzeba to załatwiać przez sąd.
3. Dopóki rodzic ma pełnię władzy rodzicielskiej, może odbierać bez problemu dziecko z przedszkola (chyba że np. nauczycielka zauważy coś podejrzanego i wezwie Policję). Generalnie oprócz pozbawienia/ograniczenia władzy rodzicielskiej, nie znam innego skutecznego sposobu na rozwiązanie tego problemu.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)

Szyrena
Posty: 81
Rejestracja: 18 kwie 2022, 8:56
Płeć: Kobieta

Re: Koniec małżeństwa - co robic dalej

Post autor: Szyrena » 16 maja 2022, 23:27

Monti dziękuję za odpowiedź.
Rozmawiałam dziś z mężem (chyba cud) bo powiedział że będzie płacił alimenty i chciał numer konta. Niemniej o ugodę sądową wniose zeby mieć zabezpieczenie "jak mu się odmieni".
Mąż nie jest zgłoszony (upoważniony) do odbioru dziecka z przedszkola, ale jego dane są w umowie. Narazie ja będę odbierać mala ale szukam pracy i wtedy już może być różnie i pewnie będziemy się wymieniać z innymi (babcia itd.
Chyba muszę zapytać o to prawnika.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Zwyklaosoba i 24 gości