Zdrada emocjonalna?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

kotus
Posty: 13
Rejestracja: 28 kwie 2022, 9:34
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: kotus »

Dula, mialam podobnie. Maz do mnie zadzwonil, rozmawialismy przez godzine. Mowil, ze przeprasza, ze zachowal sie glupio, ze mialam racje i w ogole...opowiadal mi o swoim zyciu jak bym byla pania psycholog. Czulam, ze chce rozmawiam godzinami i wszystko z siebie wyrzucic, moze sie zblizyc (bo jaki byl inny powod tej rozmowy). Drugi dzien zadzwonilam, chcialam cos zaproponowac bo czulam, ze sie zgodzi i ze tego moze potrebuje. I co? Bardzo oschlym tonem powiedzial, ze teraz nie ma czasu czy cos w tym stylu. Probowalam jeszcze 2 razy, namawialam na wspolny wyjazd...Odrzucil wszystko. I jakby nie bylo zadnej szczerej rozmowy. Nie rozumiem tych facetow, naprawde. W jednej chwili przepraszaja, wylewaja serce i w drugiej...dla mnie to tajemnica. Moze twoj maz ma wyrzuty sumienia, moze sie wstydzi? A moze po prostu nie wie, jak sie zachowywac...meska pycha tu ma tez cos do powiedzenia.
dula
Posty: 66
Rejestracja: 26 maja 2022, 20:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: dula »

kotus pisze: 15 gru 2022, 16:21 Dula, mialam podobnie. Maz do mnie zadzwonil, rozmawialismy przez godzine. Mowil, ze przeprasza, ze zachowal sie glupio, ze mialam racje i w ogole...opowiadal mi o swoim zyciu jak bym byla pania psycholog. Czulam, ze chce rozmawiam godzinami i wszystko z siebie wyrzucic, moze sie zblizyc (bo jaki byl inny powod tej rozmowy). Drugi dzien zadzwonilam, chcialam cos zaproponowac bo czulam, ze sie zgodzi i ze tego moze potrebuje. I co? Bardzo oschlym tonem powiedzial, ze teraz nie ma czasu czy cos w tym stylu. Probowalam jeszcze 2 razy, namawialam na wspolny wyjazd...Odrzucil wszystko. I jakby nie bylo zadnej szczerej rozmowy. Nie rozumiem tych facetow, naprawde. W jednej chwili przepraszaja, wylewaja serce i w drugiej...dla mnie to tajemnica. Moze twoj maz ma wyrzuty sumienia, moze sie wstydzi? A moze po prostu nie wie, jak sie zachowywac...meska pycha tu ma tez cos do powiedzenia.
Kotuś, czytałam Twój wątek już kilka razy i widzę wiele podobieństw w naszych historiach.
Myślę, że mój mąż ma i wyrzuty sumienia, i się wstydzi, mojej rodziny bardziej niż mnie w sumie (przy pożegnaniu z moimi rodzicami wywlókł wszystko co było złe we mnie, o dobrym nie wspomniał), i nie wie jak się zachować. Tym bardziej, że ma wielu doradców, którzy bynajmniej nie radzą mu, żeby ratować nasze małżeństwo. Poza tym nie wiem jakie są teraz jego relacje z kowalską, pewnie ona też jakąś rolę odegrała w zmiennych decyzjach, ale to są tylko moje domysły.
Pozostaje nam czekać (nie czekając), modlić się i pracować nad sobą.
dula
Posty: 66
Rejestracja: 26 maja 2022, 20:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: dula »

Dzisiaj, w końcu, po prawie 9 miesiącach szamotaniny emocjonalnej zdobyłam się na zablokowanie męża na wszystkich mediach, przez które mogłam się z nim kontaktować i gdzie mogłam śledzić jego i kowalską. Wiem, że powinnam zrobić to już dawno, tak jak mi radziliście, ale wewnętrznie ciągle łudziłam się, że znajdę jakąś informację, która da mi nadzieję, że coś się między nimi wypala, że będzie po mojej myśli.
Wiele mnie to kosztowało, bo niestety szczątkowe informacje, które zdobywałam dołowały mnie i raczej wskazywały na to, że między nimi wszystko jest ok. Ostatnio kowalska dodała na fb, że jest w związku, mój mąż na moje pytanie czy to z nim, nie odpowiada, jak na większość wiadomości zresztą. Mam już dosyć. On się do tej pory nie określił, nie przyznaje się do romansu, nie mam z nim żadnego kontaktu. Był jeden epizod, że mnie przeprosił, ale zaraz po tym znowu urwał kontakt.
Kiedy jeszcze chodziłam na terapię, powiedziałam psycholożce, że boję się, że wpadam w obsesję, bo nie mogę się powstrzymać przed kontrolowaniem mediów. Usprawiedliwiła mnie tym, że właściwie nie dostałam od męża żadnych jasnych komunikatów, nie wiem co się dzieje, tkwię przez to w jakimś zawieszeniu i naturalnym jest, że swoimi sposobami próbuję sobie wszystko wyjaśnić i uporządkować.
Doszłam do wniosku, że mnie to niszczyło. Emocjonalnie jestem wrakiem człowieka.
Nie mogę poradzić sobie z tym, że po tylu latach wspólnego życia, po tylu ciężkich przeżyciach, jestem nikim dla mojego męża.
Że nie potrafi do mnie napisać, zadzwonić, zapytać czy wszystko w porządku u mnie, moich rodziców, którzy go bardzo kochali (on ich też zresztą), nie interesuje go jak tam nasze zwierzaki, itp. Odciął się totalnie.
Nie potrafię pozbyć się negatywnych uczuć względem kochanki. Obiecuję sobie, że jej wybaczam, a tak naprawdę jej nienawidzę i nie umiem się tego uczucia wyzbyć. Modlę się o to, ale działa krótkofalowo.
Nie wiem czy potrafiłabym przyjąć męża z powrotem, po tym wszystkim co zrobił, jak się zachowuje. Teraz widzę, że jest niedojrzałym gówniarzem bez skrupułów. Nie lubię go. Zastanawiam się czy jest niepoczytalny, czy tak bardzo bezwzględny. Mój żal osiągnął apogeum.
dula
Posty: 66
Rejestracja: 26 maja 2022, 20:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: dula »

Witam po długiej przerwie.
Zanim zaczęłam pisać, przeczytałam swój ostatni post, z 9 stycznia i dochodzę do wniosku jak bardzo człowiek zmiennym jest.
Pisałam wtedy, że nie wiem czy przyjęłabym męża z powrotem. Przyjęłam go 3 tygodnie później...
Niespodziewanie stanął w drzwiach i zapytał czy może wejść.
Wrócił zadłużony, skruszony, z chęcią naprawy małżeństwa. Przyznał się do zdrady emocjonalnej, fizyczną kategorycznie neguje.
Pokazał mi telefon. Mogłam obejrzeć wszelkie czaty, wiadomości, zdjęcia (te, które nie były wykasowane)
Przyjęłam go. Było super na początku.
A teraz nie wiem...
Nie wiem dlaczego wrócił tak naprawdę. Twierdzi, że z kowalską się nie pokłócił, ale zapewnia, że nie ma z nią kontaktu.
Ja czuję, że emocjonalnie jest bardzo daleko ode mnie.
Trochę stawia mi warunki. Tzn. np. że on nie chce żebym go sprawdzała, dopytywała.
Nie okazuje mi żadnej czułości. Twierdzi, że chce wrócić na stałe do Polski, ale najpierw musi spłacić długi. A ja, dopóki on nie osiądzie tu na stałe nie zaznam spokoju. Każdego dnia boję się, że mi oznajmi, że jednak beze mnie mu lepiej.
dula
Posty: 66
Rejestracja: 26 maja 2022, 20:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: dula »

Nie wiem, może jest tu ktoś, kto odszedł od swojej małżonki/małżonka i jest w stanie opisać mi jak czuje się osoba powracająca po długim czasie, po zdradzie.
Dlaczego on się wkurza jak go o coś pytam? Przecież powinien zrozumieć, że mogę się czuć niepewnie po tym wszystkim. Jeśli teraz ma czyste sumienie, to jaki jest problem?
Czasami sobie myślę, że on już mnie nie kocha, że nawet mnie nie za bardzo lubi, a wrócił, bo tak jest może wygodniej. Już sama nie wiem. Straszny chaos mam w głowie.
Betif
Posty: 67
Rejestracja: 01 maja 2022, 11:05
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: Betif »

Witaj Dula. Bardzo mnie cieszy ,że Twój mąż wrócił i mam nadzieję, że kierują Nim szczere intencje .Myślę, że przydałaby się Wam terapia małżeńska, sami możecie tego nie udźwignąć, czy rozmawialiście z mężem co było przyczyną Jego odejścia ,co było nie tak, a może sama wiesz co spowodowało kryzys? jak dla mnie bez wyjaśnienia ,dialogu i naprawiania może się to nie udać. Może razem udajcie się do najbliższego ogniska Sychar. U mnie mąż wrócił po zerwaniu z kochanką w styczniu 2022 a 2 m-ce póżniej zaczął na nowo z tą samą kobietą kontakt mimo, że nic złego się u nas nie działo, byliśmy dla siebie dobrzy, pomagaliśmy sobie ,mąż był lepszą wersją siebie niż wcześniej ,czekałam aż zdecyduje się ze mną iść na terapię ,no i się nie doczekałam. Od przeszło roku jestem sama a on z Nią mieszka. Mimo wszystko wierzę ,że będziecie kolejnym świadectwem ,że wszystko jest możliwe .....
dula
Posty: 66
Rejestracja: 26 maja 2022, 20:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: dula »

Betif pisze: 06 kwie 2023, 11:41 Witaj Dula. Bardzo mnie cieszy ,że Twój mąż wrócił i mam nadzieję, że kierują Nim szczere intencje .Myślę, że przydałaby się Wam terapia małżeńska, sami możecie tego nie udźwignąć, czy rozmawialiście z mężem co było przyczyną Jego odejścia ,co było nie tak, a może sama wiesz co spowodowało kryzys? jak dla mnie bez wyjaśnienia ,dialogu i naprawiania może się to nie udać. Może razem udajcie się do najbliższego ogniska Sychar. U mnie mąż wrócił po zerwaniu z kochanką w styczniu 2022 a 2 m-ce póżniej zaczął na nowo z tą samą kobietą kontakt mimo, że nic złego się u nas nie działo, byliśmy dla siebie dobrzy, pomagaliśmy sobie ,mąż był lepszą wersją siebie niż wcześniej ,czekałam aż zdecyduje się ze mną iść na terapię ,no i się nie doczekałam. Od przeszło roku jestem sama a on z Nią mieszka. Mimo wszystko wierzę ,że będziecie kolejnym świadectwem ,że wszystko jest możliwe .....
Bardzo Ci współczuję Betif. Takiego scenariusza właśnie obawiam się w moim małżeństwie.
Na dzień dzisiejszy ani wspólna terapia, ani wizyty w ognisku nie są możliwe-mąż pracuje za granicą i większość czasu tam przebywa.
Obiecuje, że od czerwca będzie tu częściej, ale na razie musi dużo pracować żeby oddać długi. Tymczasem wiele się może wydarzyć
dula
Posty: 66
Rejestracja: 26 maja 2022, 20:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: dula »

No i stało się. Tak jak u Betif. Po niespełna 3 miesiącach od powrotu, dowiedziałam się od męża, że nie chce być ze mną. Kowalska niby nie jest przyczyną. Dowiedziałam się, że dalej się kłócimy, a były tylko drobne sprzeczki między nami, że nie lubię jego rodziny, że on nie chce wracać do kraju, bo się boi, itp.
Czułam od początku, że jego powrót nie jest szczery . Przeprosił, powiedział, że nawalił, ale też stawiał warunki.
Nie chcę już żeby wracał i nie będę się o to modliła. Intuicja mi podpowiada, że nadejdzie kiedyś taki moment, że szczerze będzie chciał wrócić, ale zbyt mnie zranił teraz.
Mam żal, że zamieszał mi znowu w głowie, gdy wreszcie poczułam się lepiej po jego pierwszym odejściu.
Ehh, ciężkie to życie...
Betif
Posty: 67
Rejestracja: 01 maja 2022, 11:05
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: Betif »

Dula, trzymaj się kochana ,dasz radę .Ty to czułaś ,ja też to czułam ,że coś jest nie tak ,ale obie byłyśmy jednak pełne nadziei. Wczoraj czytałam świadectwa uratowanych małżeństw i znów się poryczałam ,dlaczego ja tak nie mam ? Chciałam walczyć ale w pojedynkę się nie da, Ty też chciałaś .Trzeba iść do przodu, może kiedyś dowiemy się po co to wszystko ,bo przecież wszystko w życiu dzieje się w jakimś celu. Odezwij się czasami, a póki co pomodlę się o spokój dla Ciebie i żeby te rany szybko się zagoiły.
dula
Posty: 66
Rejestracja: 26 maja 2022, 20:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: dula »

Betif pisze: 20 kwie 2023, 22:27 Dula, trzymaj się kochana ,dasz radę .Ty to czułaś ,ja też to czułam ,że coś jest nie tak ,ale obie byłyśmy jednak pełne nadziei. Wczoraj czytałam świadectwa uratowanych małżeństw i znów się poryczałam ,dlaczego ja tak nie mam ? Chciałam walczyć ale w pojedynkę się nie da, Ty też chciałaś .Trzeba iść do przodu, może kiedyś dowiemy się po co to wszystko ,bo przecież wszystko w życiu dzieje się w jakimś celu. Odezwij się czasami, a póki co pomodlę się o spokój dla Ciebie i żeby te rany szybko się zagoiły.
Dziękuję Betif, za wsparcie i modlitwę.
dula
Posty: 66
Rejestracja: 26 maja 2022, 20:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: dula »

Kochani Sycharkowie
Dlugo nie pisalam, bo tez nie było o czym, jako że nic się u mnie nie zmieniło.
Dziś dotarła do mnie informacja, że mój mąż złożył pozew o rozwód i jest już wyznaczona data rozprawy.
Czy jest to możliwe, jeśli nie dostałam pozwu ani żadnego zawiadomienia z sądu?
Pozdrawiam, Dula
Bławatek
Posty: 1685
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: Bławatek »

Witaj,

Przytulam bo pewnie ci teraz ciężko. Pismo z sądu może iść parę dni, a np. mąż przez pełnomocnika już wie. Pewnie jak otrzymasz pozew to będzie to dla ciebie kolejny cios bo zazwyczaj w takich pozwach dużo nieprawdy na nasz temat się znajduje.

Niech Ci Bóg pomoże w tych trudnych chwilach, otoczy opieką i da potrzebne siły.
Astro
Posty: 1210
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: Astro »

dula pisze: 07 kwie 2024, 0:39 Kochani Sycharkowie
Dlugo nie pisalam, bo tez nie było o czym, jako że nic się u mnie nie zmieniło.
Dziś dotarła do mnie informacja, że mój mąż złożył pozew o rozwód i jest już wyznaczona data rozprawy.
Czy jest to możliwe, jeśli nie dostałam pozwu ani żadnego zawiadomienia z sądu?
Pozdrawiam, Dula
A w jaki sposób się o tym dowiedziałaś?
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
dula
Posty: 66
Rejestracja: 26 maja 2022, 20:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: dula »

Astro pisze: 07 kwie 2024, 8:53

A w jaki sposób się o tym dowiedziałaś?
dowiedziałam się od pewnej osoby z rodziny męża
dula
Posty: 66
Rejestracja: 26 maja 2022, 20:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna?

Post autor: dula »

Bławatek pisze: 07 kwie 2024, 8:18 Witaj,

Przytulam bo pewnie ci teraz ciężko. Pismo z sądu może iść parę dni, a np. mąż przez pełnomocnika już wie. Pewnie jak otrzymasz pozew to będzie to dla ciebie kolejny cios bo zazwyczaj w takich pozwach dużo nieprawdy na nasz temat się znajduje.

Niech Ci Bóg pomoże w tych trudnych chwilach, otoczy opieką i da potrzebne siły.
Dziękuję Bławatku
ja już się do tych ciosów przyzwyczajam, ale nie ukrywam, jest ciężko,
Za dużo chyba nie może mnie obsmarować, bo pozew niby jest o rozwód bez orzekania o winie.
ODPOWIEDZ