Rocznica ślubu/ spowiedz

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Aleksandrine
Posty: 5
Rejestracja: 29 maja 2022, 14:33
Płeć: Kobieta

Rocznica ślubu/ spowiedz

Post autor: Aleksandrine »

Dzień dobry .
Na forum jestem i czytam od 6 lat ,szukałam porad będą u kresu wytrzymałości.
Uważam nasze malzenstwo za pomyłkę, nie o takiego meza się modliłam i dlugo czekałam.
Doznałam wiele złego ze strony meza .Najgorsza była zdrada przed ślubem ( dowiedziałam się po ślubie, mimo że mąż myślał że pozacieral wszystkie ślady) wykorzystał starzystke ( 19l ) I ja porzucił by wziąść ślub że mną. Dziewczyna była zdruzgotana ,powiedziała że mnie zabije ( ja nie wiedziałam nic o jej istnieniu) I dzięki Bogu nigdy jej nie spotkałam, a mieszkała ok 60 km od nas .Może sobie ułożyła zycie i jest szczęśliwa.
Dialog z mężem jest nie możliwy, jak mu pytanie nie odpowiada to mnie ignoruje ,albo zmienia temat .
Swoim błędnym postępowaniem, decyzjami ,egoizmem ,wykorzystywaniem mnie ,kłamstwami, manipulacja ,traktowaniem jak przedmiotu do zaspokojania swoich potrzeb...( nie wiem co to piękna milosc ,seks ,gra wstępna, miły prezent ,niespodzianka, wyjście we dwoje ....... )
doprowadził mie do utraty zdrowia,radosci z zycia.......i do obojetnosci.
Żyje w izolacji na wsi ,zdała od wszystkiego i znajomych ( jedynie kontakt telefoniczny)
Nikt nie wie jak mi źle.
W tym miesiąca kolejna rocznica slubu ,jak tu świętować? Będę udawać.

Problem też jest u mnie że spowiedzią,należy przebaczyć, zapomniec ja nie potrafię ( jak mnie ktoś skrzywdzi ,to jak wygrawerowane w głowie i koniec z zaufaniem ) spowiedź jest nie ważna
Ciężko też mi przekazać znak pokoju mezowi podczas Mszy Św ( kiwne głową, choć to nieszczere z mojej strony).Nie jestem zawzięta tylko okropnie poraniona
Al la
Posty: 2722
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Rocznica ślubu/ spowiedz

Post autor: Al la »

Witaj, Aleksandrine, na naszym forum.

Dobrze, że dzielisz się swoją historią na forum wspólnoty, do której przychodzą po pomoc osoby w kryzysach małżeńskich.
Czy szukałaś już gdzieś indziej pomocy, masz z kim porozmawiać o tym, co przeżywasz?

Zapraszam Cię do zapoznania się z naszą strona pomocową http://sychar.org/pomoc/, gdzie znajdziesz konferencje z naszych rekolekcji i polecane przez naszą wspólnotę lektury viewtopic.php?f=10&t=383#p8621

Pozdrawiam Cię, na pewno w Twoim wątku odezwa się inni forumowicze.

Zwróć uwagę na niepodawanie charakterystycznych szczegółów, internet nie jest anonimowy.
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
Monti
Posty: 1261
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Rocznica ślubu/ spowiedz

Post autor: Monti »

Witaj,
warto pomyśleć na co, masz wpływ, a na co nie. Na męża z pewnością nie, ale na siebie już tak. Dobrze jest otworzyć się na innych ludzi, poszukać kogoś, w kim znalazłabyś wsparcie.
Co do spowiedzi i przebaczenia - dobrze, że traktujesz poważnie ten sakrament. Na youtube jest sporo materiałów o przebaczeniu i pojednaniu oraz o różnicach między tymi dwoma pojęciami. Myślę, że warto, przede wszystkim dla swojego samopoczucia, uwolnić się od urazy, która bardzo ciąży.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Rocznica ślubu/ spowiedz

Post autor: Caliope »

Witaj, napisałaś bardzo ogólnie, jakby mąż izolował cię od ludzi, pracy, nie wiem czy macie dzieci. A tak naprawdę jeśli chodzi o to co przed ślubem, to już było i wybrał ciebie za żonę. Przez 6 lat można dużo zrobić, skorzystać z pomocy psychologa, mówić bliskim o swoich obawach. Może pora byś zajęła się sobą, relacją z Bogiem i potem mężem. Na razie go zawierz Bogu.
ODPOWIEDZ