Co robić? To depresja czy kryzys

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

dex92
Posty: 11
Rejestracja: 23 lis 2022, 14:19
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: dex92 »

Cześć, tak zrozumiałem twoje słowa odnośnie ślubu kościelnego i mamy plan w następnym roku bądź za dwa lata.. Póki co nie jest najgorzej. Żona niestety denerwuje się jak chce porozmawiać o nas, czy jest między nami źle, co jej potrzeba ( ostatnio wygadała się koleżance, że jest złamana psychicznie). To teraz wiem gdzie leży problem. Ogólnie to spędzam z nią wieczory, w sobotę zaplanowałem kolację. Idą święta zobaczymy co będzie. Ja zastanawiam się nad podjęciem leczenia u psychiatry ponieważ mam jeszcze zaburzenia snu. Nie wiem dlaczego w koło o tym myślę ale wiem, że to nie brzmi dobrze. Póki co nikt z nas się nie wyprowadza. Może w Święta dojdziemy do wspólnego kompromisu. Pytałem żonę o pracę, czy ją męczy. Powiedziała że fizycznie nie, ale są różne dni i czasem psychicznie się męczy. Dla mnie to za dużo pracy jak na jedną osobę. Trzeba się wybrać gdzieś na aquapark trochę się zrelaksować bądź saunę. Ja też muszę odpocząć. Ale wiem jedno. Nie wiem jaki wpływ ma usunięcie tapety męża z telefonu, oraz zmiana kontaktu z mężuś na Marcin. Może rzeczywiście coś jej dokucza i nie chce o tym mówić? Sam nie wiem. Ale zajmę się sobą, nie będę jej o nic błagał, nie będę się przed nią płaszczył. Codziennie w drodze do pracy odmawiam Nowenne pompejańska błagalną. Żyje z dnia na dzień na dzień z nadzieją na lepsze jutro. Jeśli macie ochotę pomódlcie się za moją Żonę. Dziękuję
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Pavel »

dex92 pisze: 01 gru 2022, 6:14 Nie wiem jaki wpływ ma usunięcie tapety męża z telefonu, oraz zmiana kontaktu z mężuś na Marcin. Może rzeczywiście coś jej dokucza i nie chce o tym mówić? Sam nie wiem.
Nie wiem jak innym, mi zaświeciła się czerwona lampka.
Brzmi to może infantylnie, ale takie czasy mamy. Pamiętam w kryzysie moja żona również majstrowała przy takich sprawach. Usunęła wspólne zdjęcia z twarzoksiążki, zmieniła zdjęcie profilowe, z „moje kochanie” przeistoczyłem się w posiadacza swojego imienia.
Obym się mylił, ale takich rzeczy nie robi się wg mnie z nudy.

Przy okazji, symptomatyczne jest wg mnie również to, że nie chce z tobą rozmawiać o was.
Z jednej strony po lekturze powyższego postu aż się prosi zapytać, jaki jest powód by czekać ze ślubem rok czy dwa. Z drugiej zaś, polecam byś poznał porządnie najpierw siebie samego jako mężczyznę (zerknij na listę polecanych lektur i dział mężczyzna), oraz swą cywilną żonę jako kobietę. I jako osobę.
Generalnie mam wrażenie, że z komunikacją u was są problemy.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Monti »

Pavel pisze: 01 gru 2022, 13:34 Z jednej strony po lekturze powyższego postu aż się prosi zapytać, jaki jest powód by czekać ze ślubem rok czy dwa. Z drugiej zaś, polecam byś poznał porządnie najpierw siebie samego jako mężczyznę (zerknij na listę polecanych lektur i dział mężczyzna), oraz swą cywilną żonę jako kobietę. I jako osobę.
Mówi się, że kryzys nie jest czasem podejmowania decyzji, więc chyba również decyzji o sakramencie małżeństwa, który ma jak wiadomo dalekosiężne (dożywotnie) konsekwencje. Tym bardziej, że żona nie przejawia zainteresowania tą kwestią. Generalnie oczywiście lepiej żyć sakramentami niż nie, ale ta sytuacja jest specyficzna i chyba lepiej najpierw rozwiązać bieżące problemy.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Lawendowa
Posty: 7663
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Lawendowa »

Monti pisze: 01 gru 2022, 14:45Tym bardziej, że żona nie przejawia zainteresowania tą kwestią.
Przyznaję, że ja w żadnym miejscu czegoś takiego nie wyczytałam.
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Monti »

Lawendowa pisze: 01 gru 2022, 15:58
Monti pisze: 01 gru 2022, 14:45Tym bardziej, że żona nie przejawia zainteresowania tą kwestią.
Przyznaję, że ja w żadnym miejscu czegoś takiego nie wyczytałam.
Autor napisał, że żona nie praktykuje. Może nie wynika z tego wprost, że nie chce ślubu kościelnego, ale jeśli sakrament miałby być motywowany czym innym niż wiarą (np. zwyczajem) to chyba nie o to chodzi. Poza tym, cały kontekst sytuacji jest taki, że żona autora raczej się od niego odsuwa.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
dex92
Posty: 11
Rejestracja: 23 lis 2022, 14:19
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: dex92 »

Monti pisze: 01 gru 2022, 17:17
Lawendowa pisze: 01 gru 2022, 15:58
Monti pisze: 01 gru 2022, 14:45Tym bardziej, że żona nie przejawia zainteresowania tą kwestią.
Przyznaję, że ja w żadnym miejscu czegoś takiego nie wyczytałam.
Autor napisał, że żona nie praktykuje. Może nie wynika z tego wprost, że nie chce ślubu kościelnego, ale jeśli sakrament miałby być motywowany czym innym niż wiarą (np. zwyczajem) to chyba nie o to chodzi. Poza tym, cały kontekst sytuacji jest taki, że żona autora raczej się od niego odsuwa.
I tak będę to nią walczył.
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Monti »

dex92 pisze: 01 gru 2022, 19:35
Monti pisze: 01 gru 2022, 17:17
Lawendowa pisze: 01 gru 2022, 15:58
Przyznaję, że ja w żadnym miejscu czegoś takiego nie wyczytałam.
Autor napisał, że żona nie praktykuje. Może nie wynika z tego wprost, że nie chce ślubu kościelnego, ale jeśli sakrament miałby być motywowany czym innym niż wiarą (np. zwyczajem) to chyba nie o to chodzi. Poza tym, cały kontekst sytuacji jest taki, że żona autora raczej się od niego odsuwa.
I tak będę to nią walczył.
I słusznie :)
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
dex92
Posty: 11
Rejestracja: 23 lis 2022, 14:19
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: dex92 »

@Monti powoli moja Żona zaczyna być bardziej otwarta. Wymaga to czasu ale widzę powoli efekty wspólnych rozmów, nie naciskam na spokojnie. Wszystko się ułoży, trzeba chcieć , pomoc Boża jest tutaj nieoceniona. Każdego dnia rano modlę się. Dziękuję Panu Bogu za wsparcie.
dex92
Posty: 11
Rejestracja: 23 lis 2022, 14:19
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: dex92 »

Pora rozwinąć temat. Wczoraj była rozmowa na temat tego, że nie czuje się szczęśliwa. Po analizie stwierdziła, że chce odpocząć sobie z minimum miesiąc, że chce pobyć sama. Ja ją rozumiem, niestety na siłę nikogo nie uszczęśliwię. Ale usłyszałem też słowa: widzę że się starasz, robisz co możesz i jestem z tego dumna. Może to we mnie jest problem. Po zmianie pracy natłok obowiązków nowa firma, moja żona bardzo schudła. Obawiam się że to początek depresji. Nie robiłem problemu z tym, żeby się wyprowadzić bo i po co. Może przemyśli co trzeba i albo wszystko się ułoży albo i nie. Nie wiem co sądzić. Ja ze swojej strony robię wszystko.
Nietaka
Posty: 3077
Rejestracja: 21 kwie 2019, 18:10
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Nietaka »

dex92 pisze: 07 mar 2023, 8:20 Pora rozwinąć temat. Wczoraj była rozmowa na temat tego, że nie czuje się szczęśliwa. Po analizie stwierdziła, że chce odpocząć sobie z minimum miesiąc, że chce pobyć sama. Ja ją rozumiem, niestety na siłę nikogo nie uszczęśliwię. Ale usłyszałem też słowa: widzę że się starasz, robisz co możesz i jestem z tego dumna. Może to we mnie jest problem. Po zmianie pracy natłok obowiązków nowa firma, moja żona bardzo schudła. Obawiam się że to początek depresji. Nie robiłem problemu z tym, żeby się wyprowadzić bo i po co. Może przemyśli co trzeba i albo wszystko się ułoży albo i nie. Nie wiem co sądzić. Ja ze swojej strony robię wszystko.
Nie wiem... Nie wiem, co musiałoby się stać, żebym chciała wyprowadzki męża... Nie wydaje mi się, żeby wyprowadzka z domu jednego z małżonków mogła być uzasadniona tym, że drugi chcę ,,pobyć sam". Ba, sądzę że wyprowadzka z sypialni nie jest dobrym pomysłem, a co dopiero z domu. Przecież zwiazaliście się. Czy szukanie rozwiązania, jak być szczęśliwym małżonkiem, w odseparowaniu się to dobry pomysł? Dlaczego tak łatwo Ci to przychodzi przyjąć? Tzn. nie chcesz, czy chcesz? Dlaczego odpuszczasz? Sądzisz, że będzie Ci wdzięczna? Że to jest dojrzałe? Czy jak. W końcu obiecywaliście sobie być rodziną, małżeństwem.
Czy, skoro żona może mieć depresję, to dobrze jest ją zostawić? Może Ty idź do psychiatry i popytaj, jak on ocenia opisane symptomy... Nie wiem, ale wyprowadzka to chyba ostateczność.
PS. Może to recepta z seriali ?;)))
dex92
Posty: 11
Rejestracja: 23 lis 2022, 14:19
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: dex92 »

Stwierdziła, że Kocha mnie ale to co było między nami się wypaliło. Jednak nie chce bym się wyprowadzał, śpię sobie w drugim pokoju. Wczoraj po powrocie z pracy, była rozmowa, ja powiedziałem że jeśli masz kogoś powiedz mi, bez sensu się oszukiwać. Grzecznie usłyszałem że nie ma nikogo, natomiast powiedziała, że ona nie chce rozwodu. Potrzebuje czasu by sobie przemyśleć, nie ma tego co nas kiedyś łączyło. Stwierdziłem że dam jej czas, ale gdy nic się nie zmieni to po prostu rozejdziemy się bez problemowo, gdyż bez sensu siedzieć razem na siłę. Ona powiedziała, że boi się o mnie dlatego chcę mieć mnie nadal przy sobie, boi się że gdy ja odejdę nie będzie w stanie sama się utrzymać. Powiedziałem jej tylko, że masz szczęście bo masz gdzie spać, masz zawsze gdzie wrócić z pracy, masz zdrowie. Jesteś naprawdę bogatą osobą. Chyba zrozumiała mój przekaz. Z psychologiem się kontaktowałem ale niestety żona nie chce jego pomocy. Ja dostałem tabletki które zażywam i bynajmniej w nocy śpię spokojnie.
Nietaka
Posty: 3077
Rejestracja: 21 kwie 2019, 18:10
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Co robić? To depresja czy kryzys

Post autor: Nietaka »

dex92 pisze: 08 mar 2023, 6:03 Stwierdziła, że Kocha mnie ale to co było między nami się wypaliło [...] nie ma tego co nas kiedyś łączyło. Stwierdziłem że dam jej czas, ale gdy nic się nie zmieni to po prostu rozejdziemy się bez problemowo, gdyż bez sensu siedzieć razem na siłę.
A czym dla Ciebie jest miłość? Co to znaczy kochać żonę?
ODPOWIEDZ