Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Ruta » 09 sty 2023, 10:30

Mój mąż, gdy zaangażował się w romans ułożył w swojej głowie alternatywny scenariusz naszego małżeństwa. Taki w którym nigdy mnie nie kochał, zawsze było bardzo źle i ja byłam wszystkiemu winna. Długo się w tym taplałam. Rozważałam w ile z tego mąż wierzy, czy naprawdę nic dobrego nie pamięta, ile z tego jest manipulacją. Wyczerpywało mnie to, traciłam czas.

Dokąd nie wzięłam odpowiedzialności za to, co faktycznie było moją odpowiedzialnością, taplałam się w poczuciu winy i stawianych mi zarzutach. Mąż skutecznie to rozgrywał. A raczej zły skutecznie nas rozgrywał.

Początkowo nie stawiałam granic, zamiast ustalić aliementy, jeszcze wspierałam męża finansowo, pozwałam się zastraszać, terroryzować i szantażować emocjonalnie. Pozwalałam by odurzony mąż przychodził do nas do domu, by w takim stanie "zajmował się" synem. Trwały awantury. Sytuacja była fatalna. Mąż był w kryzysie. Ale ja też.

Gdy mąż zaczął żądać ode mnie rozwodu po raz pierwszy poczułam w sobie, ża ja w ogóle mam jakąś granicę. Nie miałam w sobie zgody na takie rozwiązanie. A mąż bardzo mnie naciskał. Pierwszy raz w życiu tak mocno stanęłam za sobą. Nie sama. Dostałam wsparcie od Boga. Bardzo potrzebne, bo ze swoją niezgodą nie tylko zostałam sama, ale stałam się na jakiś czas wrogiem dla mojej rodziny, teściów, znajomych. Byłam na wyrażenie takiej zgody zewsząd naciskana. I tak doszło do tego, że postawiłam pierwszą w swoim życiu granicę, stając za sobą, za tym co czuję i w co wierzę. Wcześniej myślałam, że granica to coś, co stawia się innym, że im coś wolno, albo nie.

Potem uczyłam się stawiania kolejnych granic. Nadal się uczę. Dla mnie to nadal trudne, nadal jest to wysiłek. Ale już nie ulegam tak łatwo szantażom. Zakończyła się przemoc ze strony męża. Zakończyły się awantury. Nie boję już się podejmować decyzji z którymi mój mąż się nie zgadza.

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13300
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Nirwanna » 09 sty 2023, 10:47

Piotrze, jest bardzo fajna i krótka fraza jako odpowiedź ;-)
"Mam inne zdanie na ten temat". Zastosowana metodą zdartej płyty.
Często działa :-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

Piotr 86
Posty: 44
Rejestracja: 14 gru 2022, 17:50
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Piotr 86 » 09 sty 2023, 11:34

Nirwanna pisze:
09 sty 2023, 10:47
"Mam inne zdanie na ten temat".
Odpisała że tym ją utwierdziłem tylko, że mam z sobą problem i żal jest jej mnie...ale mimo wszystko dobrze mi życzy.

Czyli standard...

Bławatek
Posty: 1611
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Bławatek » 09 sty 2023, 12:06

Piotr 86 pisze:
09 sty 2023, 11:34
Nirwanna pisze:
09 sty 2023, 10:47
"Mam inne zdanie na ten temat".
Odpisała że tym ją utwierdziłem tylko, że mam z sobą problem i żal jest jej mnie...ale mimo wszystko dobrze mi życzy.

Czyli standard...
Standard, standard... Mój mąż też nie rozumiał dlaczego ja jestem "taka uparta" i nie chcę na rozwód się zgodzić, bo przecież on ma prawo do szczęścia i teraz są inne czasy i rozwód to nic wielkiego.

xawery
Posty: 25
Rejestracja: 12 sty 2022, 15:00
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: xawery » 09 sty 2023, 12:10

Piotr 86 pisze:
09 sty 2023, 11:34
Odpisała że tym ją utwierdziłem tylko, że mam z sobą problem i żal jest jej mnie...ale mimo wszystko dobrze mi życzy.
Piotrze, mam wrażenie, że Twoja i moja żona to ta sama osoba :). A tak na poważnie, nie wierz we wszystko co teraz mowi żona (za lista Zerty) i uwierz, że trzymanie się własnego zdania (o ile jesteś w 100% do niego przekonany) to jedna z najważniejszych granic, których musisz bronić.

Piotr 86
Posty: 44
Rejestracja: 14 gru 2022, 17:50
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Piotr 86 » 09 sty 2023, 12:49

Ruta pisze:
09 sty 2023, 10:30
stałam się na jakiś czas wrogiem dla mojej rodziny, teściów, znajomych.
No u mnie rodzina raczej obiektywnie na to patrzy. Teściowi też się wczoraj oberwało. Z pretensjami do niego znów, dlaczego trzyma moją stronę i jej nie pomaga. Teść odparł, że nie trzyma nikogo strony, ale to Ty chcesz rozwodu, a nie on i ma prawo bronić swojego zdania, na co odparła że nie ma ojca (po raz któryś z kolei). Mi znowu napisała, że nagabuje go, ale i tak nie liczy się z jego zdaniem bo sam w życiu popełnił mnóstwo błędów i żądny z niego wzorzec do naśladowania. Za to jej znajomi, którzy jak twierdzi są kompetentni uważają, że to obrzydliwe z mojej strony. Tym się nie przejmuje, nie rozumiem tylko jak można tak zawierzać opinii ludzi, których zna stosunkowo krótko. A ze wspólnymi nie miałem jeszcze sposobności się widzieć, jestem introwertykiem raczej i tak to wygląda.

Piotr 86
Posty: 44
Rejestracja: 14 gru 2022, 17:50
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Piotr 86 » 09 sty 2023, 13:03

Bławatek pisze:
09 sty 2023, 12:06
Standard, standard... Mój mąż też nie rozumiał dlaczego ja jestem "taka uparta" i nie chcę na rozwód się zgodzić, bo przecież on ma prawo do szczęścia i teraz są inne czasy i rozwód to nic wielkiego.
Oo. dokładnie moja żona to samo powiedziała, że ma prawo do szczęścia i ludzie się rozwodzą i to normalne. Że to zatrzymywanie na siłę i jak bym ją Kochał to pozwolił odejść w pokoju.

Piotr 86
Posty: 44
Rejestracja: 14 gru 2022, 17:50
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Piotr 86 » 09 sty 2023, 13:14

xawery pisze:
09 sty 2023, 12:10
Piotrze, mam wrażenie, że Twoja i moja żona to ta sama osoba . A tak na poważnie, nie wierz we wszystko co teraz mowi żona (za lista Zerty) i uwierz, że trzymanie się własnego zdania (o ile jesteś w 100% do niego przekonany) to jedna z najważniejszych granic, których musisz bronić.
Właśnie w odwecie napisała, że dziś chcę przyjechać po część AGD i resztę swoich rzeczy.

Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Pavel » 09 sty 2023, 13:14

Piotr 86 pisze:
09 sty 2023, 13:03
Bławatek pisze:
09 sty 2023, 12:06
Standard, standard... Mój mąż też nie rozumiał dlaczego ja jestem "taka uparta" i nie chcę na rozwód się zgodzić, bo przecież on ma prawo do szczęścia i teraz są inne czasy i rozwód to nic wielkiego.
Oo. dokładnie moja żona to samo powiedziała, że ma prawo do szczęścia i ludzie się rozwodzą i to normalne. Że to zatrzymywanie na siłę i jak bym ją Kochał to pozwolił odejść w pokoju.
Nie wiem jak to jest u ciebie, czy masz takową gotowość.
Ja bym po prostu powiedział, że jest wolna, może odejść, mimo iż to kompletnie nie zgadza się z moim postrzeganiem małżeństwa. Ja po prostu nie mam ze swojej strony zamiaru przyłożyć ręki do rozpadu rodziny. I tyle.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk

Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Pavel » 09 sty 2023, 13:17

Piotr 86 pisze:
09 sty 2023, 13:14
xawery pisze:
09 sty 2023, 12:10
Piotrze, mam wrażenie, że Twoja i moja żona to ta sama osoba . A tak na poważnie, nie wierz we wszystko co teraz mowi żona (za lista Zerty) i uwierz, że trzymanie się własnego zdania (o ile jesteś w 100% do niego przekonany) to jedna z najważniejszych granic, których musisz bronić.
Właśnie w odwecie napisała, że dziś chcę przyjechać po część AGD i resztę swoich rzeczy.
To nie złośliwość, ale osobiście nie widzę powodu abym miał zostać z niczym tylko dlatego, że żona postanowiła zdemontować małżeństwo. Zakup nowych sprzętów z własnych środków to jedna z konsekwencji decyzji którą podjęła.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk

Zwyklaosoba
Posty: 475
Rejestracja: 22 gru 2020, 11:47
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Zwyklaosoba » 09 sty 2023, 13:20

Pavel ma racje , co to za rozbiory domostwa, wszystko zostaje na pokładzie żona chce nowego niech nowe kupi.

Zwyklaosoba
Posty: 475
Rejestracja: 22 gru 2020, 11:47
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Zwyklaosoba » 09 sty 2023, 13:22

Pavel pisze:
09 sty 2023, 13:14
Piotr 86 pisze:
09 sty 2023, 13:03
Bławatek pisze:
09 sty 2023, 12:06
Standard, standard... Mój mąż też nie rozumiał dlaczego ja jestem "taka uparta" i nie chcę na rozwód się zgodzić, bo przecież on ma prawo do szczęścia i teraz są inne czasy i rozwód to nic wielkiego.
Oo. dokładnie moja żona to samo powiedziała, że ma prawo do szczęścia i ludzie się rozwodzą i to normalne. Że to zatrzymywanie na siłę i jak bym ją Kochał to pozwolił odejść w pokoju.
Nie wiem jak to jest u ciebie, czy masz takową gotowość.
Ja bym po prostu powiedział, że jest wolna, może odejść, mimo iż to kompletnie nie zgadza się z moim postrzeganiem małżeństwa. Ja po prostu nie mam ze swojej strony zamiaru przyłożyć ręki do rozpadu rodziny. I tyle.
I tak właśnie podobnie zrobiłam , okreslilam i oznajmiłam mężowi wielokrotnie ze to jego rozwód - ja się cała sobą z tym nie zgadzam, nie pomogę nic nie zrobie oprócz niezgody. Taki opór jest zle przyjmowany, mąż wmawiał mi wiele razy ze to wspólna decyzja. Trudno odpierać kłamstwo ale da się postawą mówić nie , wtedy słów już żadnych nie potrzeba

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: s zona » 09 sty 2023, 13:32

Piotr 86 pisze:
09 sty 2023, 13:14
xawery pisze:
09 sty 2023, 12:10
Piotrze, mam wrażenie, że Twoja i moja żona to ta sama osoba . A tak na poważnie, nie wierz we wszystko co teraz mowi żona (za lista Zerty) i uwierz, że trzymanie się własnego zdania (o ile jesteś w 100% do niego przekonany) to jedna z najważniejszych granic, których musisz bronić.
Właśnie w odwecie napisała, że dziś chcę przyjechać po część AGD i resztę swoich rzeczy.
Mam pytanie, czy to sa rzeczy wniesione do malzenstwa ... czy juz wspolnie zakupione ?

Mnie kiedys daly do myslenia slowa jednej madrej sycharki, ktora pisala, gdy maz przyszedl po szklanki,ze ona pilnuje ich wspolnego dorobku i nic nie bedzie wynoszone z domu ..

W tym sensie .. mnie to zaimponowalo, prosta, czytelna postawa ..
Nie pamietam ,czy to byla El .. glowy nie dam ...wg mnie rozsadne ...

Sefie
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2021, 23:01
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Sefie » 09 sty 2023, 13:54

Piotr 86 pisze:
09 sty 2023, 11:34
Odpisała że tym ją utwierdziłem tylko, że mam z sobą problem i żal jest jej mnie...ale mimo wszystko dobrze mi życzy.

Czyli standard...
Popatrz na to z perspektywy kobiety.
Od jakiego faceta łatwiej jest odejść? Od takiego, który ma swoje zdanie, zasady i jest konsekwentny w ich przestrzeganiu. Czy od przysłowiowej miękkiej faji, która się na wszystko zgadza, taka, pomoże w wyprowadzce i pieniądze na wynajem żonie da.
Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie.
Jan Paweł II

Piotr 86
Posty: 44
Rejestracja: 14 gru 2022, 17:50
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Żona chce rozwodu po 15 latach- jest rozwścieczona

Post autor: Piotr 86 » 09 sty 2023, 14:14

s zona pisze:
09 sty 2023, 13:32
Mam pytanie, czy to sa rzeczy wniesione do malzenstwa ... czy juz wspolnie zakupione ?
Tak wszystko co mamy to nasze wspólne dobro. Napisałem że dobrze ale protokół musimy sporządzić co zabrałaś z naszego wspólnego domu. Odpisała ironicznie, że nie mam się ośmieszać a potem zargumentowala, że ona mi okazała tyle serca, a ja tak się zachowuje. Odpisałem, że Ty chcesz rozwodu i licz się z tym, że na Twoje bezwzględne postępowanie nie będę obojętny. Że mam też swoje granice i żeby wzięła pod uwagę konsekwencje takiego jej postępowania.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości