Centrum rozwodowe

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

twardy
Posty: 1889
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: twardy »

lustro pisze: 14 lis 2017, 20:30 W całkiem sporych miastach nie ma ognisk. Dlaczego?
Bo...się nikomu nie chce objąć ich opieką duszpasterską...też.
Ogniska zakładają osoby świeckie, czyli my.
Dlaczego nie ma ognisk? Odpowiedź jest prosta - bo nie ma osób świeckich, które chciałyby je założyć.
Kawka
Posty: 399
Rejestracja: 08 lis 2017, 10:15
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: Kawka »

Co do Kościoła to fakt, na kazaniach niekoniecznie usłyszy sie wskazówki dotyczące życia, ale za to jest obfitość formacyjna. Jest ogrom rekolekcji dla małżeństw niemalże w kazdej duchowości, od tradsowych po charyzmatyczne, z wszelkimi odcieniami pośrodku. Jest ogrom rekolekcji dla singli, dla narzeczonych... W kazdym terminie, w kazdym stylu, o roznej tematyce. Nic tylko jeździć i sie nasycać. Gdzie grzech tam łaska. Trudne czasy - ogromne zaplecze.
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: lustro »

twardy pisze: 14 lis 2017, 22:54
lustro pisze: 14 lis 2017, 20:30 W całkiem sporych miastach nie ma ognisk. Dlaczego?
Bo...się nikomu nie chce objąć ich opieką duszpasterską...też.
Ogniska zakładają osoby świeckie, czyli my.
Dlaczego nie ma ognisk? Odpowiedź jest prosta - bo nie ma osób świeckich, które chciałyby je założyć.
Widocznie żyje w szczęśliwym miejscu na ziemi, gdzie nie ma osób potrzebujących Sychar 😉
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: Pavel »

Magnolia pisze: 14 lis 2017, 16:52 Pawle, nie przeczę, że masz rację, ale ja chciałam zwrócić uwagę na odpowiedzialność każdego z nas za siebie samego.
Bo inaczej rozmowa, by zeszła w kierunku zarzutów pod adresem Kościoła. (Czyli standardowo lepiej ponarzekać na innych zamiast wziąć odpowiedzialność w swoje ręce)
O odpowiedzialności własnej pisałem w tym samym poście. Ona jest oczywista, w dodatku to my przecież ponosimy konsekwencje swoich czynów.

Z mojej perspektywy, jeżeli chcesz zwrócić uwagę na inny aspekt zagadnienia, wystarczy to jasno wyrazić.
Odwracanie kota ogonem, zmienianie tematu bądź przeinnaczanie wypowiedzi są irytujące i w moim przypadku powodują brak chęci odnoszenia się (bo z racjoholizmu szczęśliwie wyleczyłem się w trakcie kryzysu). W dodatku tego typu działania wyglądają mi na, zamierzoną bądź nie, manipulację.
Magnolia pisze: 14 lis 2017, 16:52 A mam pytanie, wynikające właśnie z odpowiedzialności za siebie, czy jak miałeś marne nauki przedmałżeńskie to czy napisałeś do biskupa, aby zdyscyplinował Twojego proboszcza by je głosił lepiej? Albo może nawet wyszukałeś lepsze propozycje i podsunąłeś sam proboszczowi?
Po pierwsze, ślub brałem tylko raz, w związku z czym miałem tylko jedne nauki przedmałżeńskie. W ramach odpowiedzialności za siebie pownienem wg Ciebie przed ślubem przejść kilkanaście takich kursów, by mieć możliwość ich oceniania?

Po drugie, nie miałem wtedy wiedzy i świadomości jak takie nauki powinny wyglądać i co w sobie zawierać. W związku z tym nie dzwoniłem do proboszcza ani do kurii i nie mówiłem im jak to powinno wyglądać.

Takie instrumenty (na jakimś powiedzmy podstawowym poziomie ;) ) dała mi dwuletnia obecność na forum. Uważam w związku z tym, że osoby udzielające takich nauk powinny mieć wiedzę przynajmniej zbliżoną do mojej obecnej, jeśli chodzi o tematykę małżeńską. A tak naprawdę dużo większą.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
twardy
Posty: 1889
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: twardy »

lustro pisze: 14 lis 2017, 23:01 Widocznie żyje w szczęśliwym miejscu na ziemi, gdzie nie ma osób potrzebujących Sychar 😉
Lustro, Ty też jesteś osobą świecką. Nieprawdaż? ;)
Działaj.
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: lustro »

twardy pisze: 15 lis 2017, 9:38
lustro pisze: 14 lis 2017, 23:01 Widocznie żyje w szczęśliwym miejscu na ziemi, gdzie nie ma osób potrzebujących Sychar 😉
Lustro, Ty też jesteś osobą świecką. Nieprawdaż? ;)
Działaj
Twardy

Ale ja nie czuje potrzeby "posiadania" ogniska.
Mnie osobiście ono nie jest potrzebne. A gdyby bylo, to jestem mobilna I gdzieś bym pojechała.

Mam zakładać ognisko, w którym nie będę uczestniczyć
sasanka
Posty: 201
Rejestracja: 09 sie 2017, 23:08
Płeć: Kobieta

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: sasanka »

A te rekolekcje dla powtórnych związków po rozwodzie czemu mają służyć ?
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: Nirwanna »

maria luty pisze: 15 lis 2017, 11:34 A te rekolekcje dla powtórnych związków po rozwodzie czemu mają służyć ?
W sumie raczej to nie do nas to pytanie, bo Sychar takich nie organizuje.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Faustyna
Posty: 237
Rejestracja: 04 maja 2017, 10:38
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: Faustyna »

maria luty pisze: 15 lis 2017, 11:34 A te rekolekcje dla powtórnych związków po rozwodzie czemu mają służyć ?
http://www.spotkaniamalzenskie.pl/pl/re ... -rozwodzie
sasanka
Posty: 201
Rejestracja: 09 sie 2017, 23:08
Płeć: Kobieta

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: sasanka »

No ja rozumiem , ale to robi Kościół.
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: mare1966 »

maria luty pisze: 15 lis 2017, 11:34 A te rekolekcje dla powtórnych związków po rozwodzie czemu mają służyć ?

"Umacnianiu więzi z Kościołem' ,
mówiąc językiem kościoła .
Księża , jak każde środowisko , swój język ma .
Taka uczona odpowiedź na trudniejsze pytania np.

Kościół z natury jest pełen różnych grzeszników .
Ba , składa się wyłącznie z samych grzeszników ,
nie wyłączając papieży , a nawet .......i mnie ,
chyba . :roll:
:lol:
Nierozerwalność małżeństwa jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła Rzymskokatolickiego ,
ale już nie koniecznie "skałą" poszczególnych hierarchów ,
zwłaszcza jeśli w grę wchodzi praktyka rzeczywistości ziemskiej .
Prawdopodobieństwo rozejścia się osób ze związku niesakramentalnego
Z POWODU WIARY , jest znikoma .
Cudzołóstwo jest natomiast tylko jednym z ludzkich grzechów , jakby nie liczyć .
Kościół nie może się więc obrażać na każdego rodzaju grzesznika ,
bo pozostanie PUSTY .
Jest wysoce niedoskonały , tylko czy może być inny ?
twardy
Posty: 1889
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: twardy »

lustro pisze: 15 lis 2017, 10:00 Ale ja nie czuje potrzeby "posiadania" ogniska.
Mnie osobiście ono nie jest potrzebne. A gdyby bylo, to jestem mobilna I gdzieś bym pojechała.
I dlatego, że większość osób pojechałoby gdyby już ktoś inny założył, to nie ma wszędzie Ognisk, bo łatwiej czekać na gotowe ;)
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: lustro »

Twardy

Może się mylę, ale czy nie jest tak, że takie ognisko powinno mieć jakiegoś opiekuna - duchownego ?

Mogę się mylic, bo to nie moja bajka.
Ale z tego co wiem, wszystkie grupy w ruchach okołokoscielnych potrzebują takiego opiekuna. Innymi słowy - księdza.

Jestem w błędzie?
twardy
Posty: 1889
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: twardy »

lustro pisze: 15 lis 2017, 17:11 Twardy

Może się mylę, ale czy nie jest tak, że takie ognisko powinno mieć jakiegoś opiekuna - duchownego ?

Mogę się mylic, bo to nie moja bajka.
Ale z tego co wiem, wszystkie grupy w ruchach okołokoscielnych potrzebują takiego opiekuna. Innymi słowy - księdza.

Jestem w błędzie?
Nie jesteś Lustro w błędzie. Jest jednak różnica między naszą wspólnotą, a innymi wspólnotami.
Ognisko naszej wspólnoty zakłada osoba świecka, a w innych wspólnotach osoba duchowna.
Oczywiście, że jeśli już znajdzie się osoba, która chce założyć Ognisko Sycharu, to musi poszukać chętnego księdza na opiekuna duchowego, ale z tym to akurat raczej nie ma problemów.
Aby powstało nowe Ognisko, przede wszystkim musi znaleźć się chętna osoba świecka.
SAMOA
Posty: 157
Rejestracja: 20 lut 2017, 9:43
Płeć: Kobieta

Re: Centrum rozwodowe

Post autor: SAMOA »

Myślę że gdyby ogniska były bardziej rozpowszechnione więcej osób mogłoby skorzystać i uchronić rodzinę przed rozpadem. Niestety ale dziś rozwody są pewna norma społeczną także wśród osób wierzących a nawet księży, którzy w warunkach ostrego kryzysu doradzają żeby się rozwieźc. Sama miałam do czynienia z terapeutą wierzącym który w mojej sytuacji namawiał mnie do rozwodu. Takie myślenie jest dziś norma, że skoro w małżeństwie się nie układa to po co się męczyć? Aż się boję pomyśleć o popularności rozwodów za jakieś 20- 30 lat. Tylko nieliczni zdają sobie sprawę a tego jakie są konsekwencje rozwodu dla przyszłych pokoleń. O tym się nie myśli wybiegajac daleko w przyszłość. Pomimo że mieszkam w ponad 70 tyś.miescie diecezjalnym o sycharze Ani widu ani slychu. A potrzeba wg moich obserwacji jest ogromna.
ODPOWIEDZ