Jak zwalczyć nieskromne myśli ?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak zwalczyć nieskromne myśli ?

Post autor: Nirwanna »

pawelv pisze: 04 cze 2023, 15:09 ,,religijny żargon" - raczej język przystępny dla każdego katolika .
Niestety, nie bardzo i nie zawsze.
pawelv pisze: 04 cze 2023, 15:09 aby należeć do jakieś grupy modlitewnej trzeba mieć szczęśliwe małżeństwo aby dawać dobry przykład , a nie stać się przedmiotem drwin dla ,,niewiernych " bądż ,,letnich"
Dostałeś wprost taki komunikat, czy to Twoje wyobrażenie o rzeczywistości grup modlitewnych?
pawelv pisze: 04 cze 2023, 15:09 Bogu i żonie pragnę dochować przysięgi , ale jak tu kochać Boga grzesząc ?
Chrystus umarł nie za ludzi idealnych, a za grzeszników. Mimo, iż wiedział, że dalej będą grzeszyć. Można kochać Boga pomimo tego, że się grzeszy. Tak jak można kochać drugiego człowieka, i mimo to zranić go - świadomie lub nieświadomie.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak zwalczyć nieskromne myśli ?

Post autor: Monti »

Jak czytam ten wątek, to mam wrażenie, że wierzę w zupełnie innego Boga niż jego autor.
Mój Bóg nie czyha, by przyłapać mnie na grzechu i wsadzić do piekła. Przeciwnie - tak umiłował świat, że dał swojego Syna, by każdy, kto w niego wierzy miał życie wieczne (zob. dzisiejsza Ewangelia). Grzech został już pokonany.
A co do seksualności, to warto patrzeć na nią jak na dar, a nie pułapkę.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
pawelv
Posty: 68
Rejestracja: 07 lut 2017, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak zwalczyć nieskromne myśli ?

Post autor: pawelv »

Monti pisze: 04 cze 2023, 22:10 Mój Bóg nie czyha, by przyłapać mnie na grzechu i wsadzić do piekła. Przeciwnie - tak umiłował świat, że dał swojego Syna, by każdy, kto w niego wierzy miał życie wieczne (zob. dzisiejsza Ewangelia). Grzech został już pokonany.
Pan Jezus gdy chciano ukamienować grzesznicę i żydzi odeszli jeden po drugim ,powiedział że i On jej też nie potępia....Ale powiedział jej też....idż i nie grzesz więcej.....
Nie powinniśmy grzeszyć w nadziei Bożego Miłosierdzia . Owszem Pan Bóg nie spieszy aby nas za byle co karać ,ale my też winniśmy wystrzegać się zła . Grzeszymy , nawracamy się i znów grzeszymy....Jednak nie znaczy to że mamy trwać w grzechu .
Monti pisze: 04 cze 2023, 22:10 A co do seksualności, to warto patrzeć na nią jak na dar, a nie pułapkę
Może to i jedno i drugie , ale bardziej chyba to drugie . Oprócz bałwochwalstwa i zabójstwa grzechy przeciw VI przykazaniu należą do najcięższych .Małżeństwo też może być tu pułapką , bo może pobudzić grzech który pomimo że mniejszy w małżeństwie a w nim nie spełniony może popychać do grzechu poza małżeństwem , (tak jak w moim przypadku powodując grzeszne myśli które już są grzechem) .
Nirwanna pisze: 04 cze 2023, 20:42 Można kochać Boga pomimo tego, że się grzeszy. Tak jak można kochać drugiego człowieka, i mimo to zranić go - świadomie lub nieświadomie.

Trudno jest kochać Boga mając świadomość że jednocześnie się go rani swoimi grzechami , z tym że Bóg przebacza a człowiek zaś nie zawsze
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak zwalczyć nieskromne myśli ?

Post autor: Nirwanna »

pawelv pisze: 04 cze 2023, 23:08 Trudno jest kochać Boga mając świadomość że jednocześnie się go rani swoimi grzechami , z tym że Bóg przebacza a człowiek zaś nie zawsze
Zgodzę się, że miłość do Boga nie jest łatwa. Dlatego nie kocham Boga własnymi siłami, a w zasadzie nie tylko własnymi siłami, a uzdalnia mnie do tego Duch Św. "Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus»" (1 Kor 12,4)
Kocham Boga pomimo grzechów, i On kocha mnie podobnie, choć daleko bardziej.
Odnoszę wrażenie, pawlev, że dla Ciebie grzech jest rzeczą większą od Bożej Miłości. Tymczasem nie ma takiej rzeczywistości ludzkiej, która byłaby większa od rzeczywistości Bożej.
pawelv pisze: 04 cze 2023, 23:08 Nie powinniśmy grzeszyć w nadziei Bożego Miłosierdzia
Nikt tego tutaj nie twierdzi.


Pawelv, nie odpowiedziałeś na to pytanie:
Nirwanna pisze: 04 cze 2023, 20:42 Dostałeś wprost taki komunikat, czy to Twoje wyobrażenie o rzeczywistości grup modlitewnych?
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
pawelv
Posty: 68
Rejestracja: 07 lut 2017, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak zwalczyć nieskromne myśli ?

Post autor: pawelv »

Nirwanna pisze: 05 cze 2023, 6:38 Pawelv, nie odpowiedziałeś na to pytanie:
Nirwanna pisze: ↑04 cze 2023, 20:42
Dostałeś wprost taki komunikat, czy to Twoje wyobrażenie o rzeczywistości grup modlitewnych?
I jedno i drugie . Ja akurat nie należę do grupy modlitewnej , ale zauważam że osoby które w tym uczestniczą mają ustabilizowane i na ogół dobre życie rodzinne , natomiast osoby które ,,coś przeskrobały" ( znam takie ) a uczestniczą aktywnie w życiu Kościoła są nazywane hipokrytami i ludzie nad nimi wydziwiają.
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak zwalczyć nieskromne myśli ?

Post autor: Monti »

Mam wrażenie, że zbytnio skupiasz się tylko na tej jednej sferze, a przecież życie jest dużo bardziej złożone i seksualność to tylko jeden aspekt życia (nota bene, sam Franciszek kiedyś mówił, że szóste przykazanie jest dopiero szóste).
Ponadto, jeśli chodzi o grzechy przeciwko czystości, to też jest wśród nich jakaś gradacja i nie wszystkie mają jednakową wagę. Proponuję, byś zamiast doszukiwać się wszędzie pułapki i okazji do grzechu, zaczął patrzeć pozytywnie na świat i ludzi dookoła (inaczej nabawisz się jakiejś nerwicy religijnej).
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
pawelv
Posty: 68
Rejestracja: 07 lut 2017, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak zwalczyć nieskromne myśli ?

Post autor: pawelv »

Monti pisze: 05 cze 2023, 8:14 Mam wrażenie, że zbytnio skupiasz się tylko na tej jednej sferze, a przecież życie jest dużo bardziej złożone i seksualność to tylko jeden aspekt życia (nota bene, sam Franciszek kiedyś mówił, że szóste przykazanie jest dopiero szóste).
Ponadto, jeśli chodzi o grzechy przeciwko czystości, to też jest wśród nich jakaś gradacja i nie wszystkie mają jednakową wagę. Proponuję, byś zamiast doszukiwać się wszędzie pułapki i okazji do grzechu, zaczął patrzeć pozytywnie na świat i ludzi dookoła (inaczej nabawisz się jakiejś nerwicy religijnej).
No cóż....sfera ta jest nasycona grzechami ciężkimi i zgorszeniem - tak to przedstawiają rachunki sumienia i nauczanie Kościoła . Poza tym jest ona jakoś wpisana w relacje małżeńskie , relacje między kobietą i mężczyzną w psychikę , wyobrażnię człowieka. To prawda że szóste przykazanie jest dopiero szóste , ale tu najłatwiej zgrzeszyć . Jeśli myślę nie szanować rodziców , zabić kogoś , okraść , okłamać ,przywłaszczyć sobie cudzą rzecz czy myśleć aby tak popracować w niedzielę to samo to myślenie nie jest grzechem.
Natomiast myślenie o rzeczach nieskromnych i to jeszcze z upodobaniem ( czyli pozwolić aby istniał ten tok myśli a nie od razu go odrzucić ) to już samo to myślenie jest grzechem ciężkim i na dodatek jest to materia wielka która pozbawia nas łaski uświęcającej.
Staram się patrzeć na świat pozytywnie , ale nie infantylnie i dostrzegam dobro i zło. Przy codziennym rachunku sumienia nie zauważam w innej materii ciężkich przewinień ( może mój charakter praca i status społeczny nie sprzyjają temu ) , a przynajmniej jakichś większych przewinień . Chociaż to co dzieje się już w świecie bliższym i dalszym napawa mnie często zgrozą i oburzeniem.
Nerwicy religijnej może się nie nabawię ;) .
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak zwalczyć nieskromne myśli ?

Post autor: Nirwanna »

pawelv pisze: 05 cze 2023, 7:40
Nirwanna pisze: 05 cze 2023, 6:38 Pawelv, nie odpowiedziałeś na to pytanie:
Nirwanna pisze: ↑04 cze 2023, 20:42
Dostałeś wprost taki komunikat, czy to Twoje wyobrażenie o rzeczywistości grup modlitewnych?
I jedno i drugie . Ja akurat nie należę do grupy modlitewnej , ale zauważam że osoby które w tym uczestniczą mają ustabilizowane i na ogół dobre życie rodzinne , natomiast osoby które ,,coś przeskrobały" ( znam takie ) a uczestniczą aktywnie w życiu Kościoła są nazywane hipokrytami i ludzie nad nimi wydziwiają.
To jakim cudem funkcjonuje wspólnota Sychar? :shock: Generalnie niemal wszyscyśmy tu "coś przeskrobali" i mamy nieustabilizowane życie rodzinne. Znasz powiedzenie - kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu? Patrząc na Twoje pisanie, bardzo uważasz, aby nie wyjść z tej drugiej części powiedzenia. Jednak tkwienie tam niszczy Twoje życie i nie zbliża do Boga.
pawelv pisze: 05 cze 2023, 21:36 Jeśli myślę nie szanować rodziców , zabić kogoś , okraść , okłamać ,przywłaszczyć sobie cudzą rzecz czy myśleć aby tak popracować w niedzielę to samo to myślenie nie jest grzechem.
Jeśli robisz to świadomie i dobrowolnie, to owszem - jest to też grzech. Choć możemy oczywiście rozważać jego wagę.

Pawelv - bardzo potrzebujesz wspólnoty i prowadzenia mądrego księdza, najlepiej w formie stałego spowiednika. Nie szukaj wymówek. Szukaj dla siebie pomocy i wsparcia.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Awatar użytkownika
stolarz
Posty: 6
Rejestracja: 18 lis 2023, 2:19
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak zwalczyć nieskromne myśli ?

Post autor: stolarz »

Pożądanie. Skoro istnieje, to czemuś służy. Bóg wszystko stworzył dobre. Mówi, że nie można pożądać tego, co cudze. Ja ślubowałem mojej żonie - BIORĘ SOBIE CIEBIE - a nie - PRZYJMUJĘ CO MI DASZ. To właśnie wymiar pożądania. Od teraz jesteś moja a ja twój. Realizuje się zamysł Boży fizycznego człowieka. Żeby kula Ziemska się nie rozpadła, potrzebne jest przyciąganie międzycząsteczkowe. To wymyślił ten sam Stwórca. Taki jest ten Jego pomysł na fizyczny świat. Pożądanie jest dobre, jest konieczne dla naszego fizycznego istnienia. A co z tym pożądaniem zrobić, to już jest osobna sprawa.
Bóg Ciebie kocha. Bóg ma dla Ciebie plan. Ten plan ma konkretny cel. Jesteś dla Niego ważny i ważna. Pokój!
ODPOWIEDZ