pornografia

[MareS]

MareS a widzisz, ja mam odczucie, ze w tym wątku od poczatku jestem atakowana i przyciskana do muru. W tamtym wątku nie bylam, nie musiałam ciągle sie tłumaczyć.

I rzeczywiście, czas opuścić ten watek, bo nie mam tu prawa wyrazić MOJEGO zdania, bo zaraz ktos sie czegos doszukuje.

Kawka nie znam Ciebie i nie chcę niczego się domyślać ani insynuować. Po prostu zapytałem wprost? Napisałaś, że wychowujesz dzieci zgodnie z wyznawanymi zasadami i chwała Panu. Zaproponowałem jeden z audiobooków RTCK (niektóre z nich bardzo mi otworzyły oczy chociażby "Bóg vs cierpienie" ks. Marka Dziewieckiego) a jaka była Twoja reakcja.
To co napiszę to jest moje doświadczenie i ja tak mam. Najlepiej mogę poznać siebie kiedy wychodzę ze swojej strefy komfortu, kiedy czuję się nieswojo. Stąd moje mocno nurtujące a czasami wręcz denerwujące pytania. Ja wtedy najwięcej się uczę a przede wszystkim przyjmować ludzi takimi jakimi są.

Kawka proszę nie uciekaj. Jeśli za mocno "nacisnąłem" to przepraszam. "Uczmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą".

[Wiedźmin]

[...]
Aleksander...oczywiscie ,że tak ...zdawałam sobie sprawę... i nie jest to żadne moje "odkrycie".
To była zwykła ironia odnosząca sie do Twojej wypowiedzi......

[...] Co do wytłuszczonej przeze mnie Twojej wypowiedzi .......to...bardzo mi się nie spodobała.
Nie znasz pań z forum,więc nie wyrokuj,nie oceniaj [...]

Leno - bardzo Ci dziękuję za odpowiedź
Moja wypowiedź, podobnie jak Twoja - to owa zwykła ironia i przerysowanie
I właśnie dlatego, że trochę znam (przynajmniej część z zacnych pań) ... to mogłem sobie pozwolić na taki żart "że tylko raz do roku i tylko w celu mienia dziatek"

[lena50]

Aleksander.....spoko,zrozumiałam

[Pavel]

Pawle, ma prawo. Czarek podał to jako przykład błędnego przekonania.
Kwestia jeszcze - jak to prawo realizuje.

Heh, wiem, wiem.
Właśnie tego dotyczy mój pomysł/potrzeba. Jak to właściwie realizować.

[Kawka]

Jeśli za mocno "nacisnąłem" to przepraszam.

MareS, w porządku. Bardziej mnie męczą ataki (albo jakkolwiek to nazwać) ze strony Lustro. Nie mam ochoty na ciągłe udawadnianie, że nie jestem wielbłądem. Pozostanie nam albo omijać sie z racji braku dialogu (o ile Lustro da radę nie komentować moich wpisów), albo z mojej strony ignorowanie jej wpisów, które jakże często są ocenianiem, wchodzenie w rewir co ja myślę albo jakie mam intencje. Forma, jak dla mnie, też daleka od uprzejmej. Albo wycofanie sie z dyskusji, bo "dość ma dzień swojej biedy".

Natomiast to co Ty napisałeś - trawię, analizuję, poddaję analizie. Dzięki.

[krople rosy]

Dla mnie oglądanie pornografii jest zachowaniem głupim, prymitywnym i grzesznym. Nie ma w niej nic dobrego i pożytecznego. Mężczyźni zawsze sobie znajdą usprawiedliwienie by z niej nie zrezygnować ale jest to tylko oklamywanie samego siebie i wprowadzenie zamętu u kobiet które z czasem się poddają i dla świętego spokoju przyjmują ,,logikę" mężów.
Pornografia krzywdzi. Pobudza naskorkowe doznania i dopuszcza niedopuszczalne. Pod jej wpływem wszystko staje się z czasem normalne,akceptowalne i pożądane.
A to co wartościowe i piękne staje się nudne i głupie. Nieatrakcyjne i niepotrzebne.
Takie jest moje zdanie.

[jacek-sychar]

Mężczyźni zawsze sobie znajdą usprawiedliwienie by z niej nie zrezygnować ale jest to tylko oklamywanie samego siebie i wprowadzenie zamętu u kobiet które z czasem się poddają i dla świętego spokoju przyjmują ,,logikę" mężów.

Krople rosy
Wolałbym, żebyś napisała:
Niektórzy mężczyźni ...
Inaczej jakoś czuję się stygmatyzowany, za coś, czego nie robię ...

[Unicorn2]

Krople rosy .
Masz błędne zdanie odnośnie pornografii.
Kobiety uwielbiają się wypowiadać w temacie którego nie rozumieją.

[Nirwanna]

Unicorn, no proszę Cię.... Może tak bez uogólniania?
Mało miło się czuję jako kobieta.

[M91]

Zgadzam się tutaj z krople rosy. Sam jestem uzależniony od tego i wydaje mi się że w dużej mierze też się to przyczyniło do tego jak wygląda moje małżeństwo. Mam piękną żonę w domu a dalej to oglądałem...Dzięki Bogu otworzyłem oczy i przestałem to robić. Najgorzej jest gdy jestem sam w domu to kusi strasznie ale wtedy szybko w myślach proszę Boga o siłe i udaje mi się nawet nie wejść na stronę żeby tylko "popatrzeć". Uważam również, że odkąd tego nie robie zacząłem normalnie żyć.

[jacek-sychar]

M91
No dobrze, może Ty masz problem, ale wielu z nas, mężczyzn na tym forum, tego problemu nie ma.

[krople rosy]

Krople rosy
Wolałbym, żebyś napisała:
Niektórzy mężczyźni ...
Inaczej jakoś czuję się stygmatyzowany, za coś, czego nie robię ...

Oczywiście Jacku masz rację. Ja po prostu myślałam o tych mężczyznach którzy mają z pornografią dużo do czynienia. Choć są i tacy którzy potrafią przyznać, że mają z nią problem i chcieliby go rozwiązać

[krople rosy]

M91 pisaliśmy swój post chyba jednocześnie. Potwierdziles to co napisałam wyżej.

Widzieć, że jakąś nasza słabość przyczynia się do kryzysu w relacji to podstawa do zmiany.
Kobieta bwz względu na to ile lat będzie miała chce być dla swojego męża najpiękniejsza i jedyna. Wie wtedy że jest przez niego przyjęta cała, nawet jeśli ugryziona zębem czasu i doświadczeń życiowych,np: porodów czy choroby.

[Pavel]

Mężczyźni zawsze sobie znajdą usprawiedliwienie by z niej nie zrezygnować ale jest to tylko oklamywanie samego siebie i wprowadzenie zamętu u kobiet które z czasem się poddają i dla świętego spokoju przyjmują ,,logikę" mężów.

Krople rosy
Wolałbym, żebyś napisała:
Niektórzy mężczyźni ...
Inaczej jakoś czuję się stygmatyzowany, za coś, czego nie robię ...

W dodatku problem pornografii dotyczy nie tylko mężczyzn, kobiety również oglądają. Podobnie jest z masturbacją.
Według mnie zamiast generalizować i stygmatyzować całą płeć męską, warto pisać o zjawisku.

[Unicorn2]

Najprościej szukać problemu tam gdzie go nie ma, można w ten sposób oddalić problemy od siebie.
Dlaczego kobiety się pięknie ubierają? Kogo uwagę chcą skupić , swoich mężów?
Bez kobiet nie było by pornografi, ale facet ma być winny.