pornografia

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

jacek-sychar

Re: pornografia

Post autor: jacek-sychar »

lustro pisze: 17 sty 2018, 14:45 Poza tym...chcesz życ dalej targana takimi emocjami?
Pora chyba nauczyc się panowania nad soba i dystansu.
Mniejszej oncentracji na sobie, wiekszej zgodzie na "krzyż"...i umiejętnego rozeznania.
I tu juz Jacek ma pewnie sporo lektur.
Mówisz i masz. :D
o. Augustyn Pelanowski, Życie udane czy udawane, Wydawnictwo Fides, Kraków 2013
Gorąco polecam. Ta książka pozwoliła mi inaczej spojrzeć na swoje życie. Przestało być udawane, a stało się udane.
krople rosy

Re: pornografia

Post autor: krople rosy »

lustro pisze: 17 sty 2018, 14:45 Oprócz lektury pora przyjrzeć się sobie.
Twoje reakcje są, delikatnie mówiąc, ciut poza granicą obyczajów.
Mnie też czasem furia ponosi, ale nigdy nie uderzyła bym meza. ( Pewnie gdyby mi oddał, to bym sie ockneła po 3 dniach :lol: )
Mój mąż też konkretnych gabarytów, do tego systematycznie ćwiczy więc pewnie i ja skończyłabym tak samo :) No, tak , wiem, za bardzo mnie roznoszą moje emocje. Nie lubię się za to.
lustro pisze: 17 sty 2018, 14:45 Moze to nie ma nic wspólnego z zachowaniem męża i nie ma na nie wpływu. A moze ma.
Nerwicę wyniosłam z domu a opisany przeze mnie problem zapewne ją nasila. Ale nie zamierzam tego u siebie tolerować i usprawiedliwiać bo mnie samą to wyniszcza. Tylko , że ....deklaracje jedno a potem przychodzi próba.....no i kończę jak zawsze.
Pytanie: Co mam sama do siebie w takim momencie mówić, co myśleć, co czuć.....żeby odwrócić ten kołowrotek emocjonalny?
lustro pisze: 17 sty 2018, 14:45 Naprawdę nie możesz poszukac jakiegos psychologa, księdza...kogos kto Ci pomoże?
Moze zajęcia dla współuzaleznionych. Czy jakies inne grupy wsparcia.
Księzy już ,,obskoczyłam'' wielu i kończyło się na odesłaniem męża do specjalisty. Grup tutaj nie ma żadnych.
lustro pisze: 17 sty 2018, 14:45 Poza tym...chcesz życ dalej targana takimi emocjami?
Pora chyba nauczyc się panowania nad soba i dystansu.
O niczym innym na obecną chwilę nie marzę. Chciałabym wzrastać w wierze i w miłości a nie się kurczyć.
Darkot

Re: pornografia

Post autor: Darkot »

Witajcie.
Nie wiem jak się cytuje ale Twoje słowa Kroplerosy:
"Tylko , że ....deklaracje jedno a potem przychodzi próba.....no i kończę jak zawsze.
Pytanie: Co mam sama do siebie w takim momencie mówić, co myśleć, co czuć.....żeby odwrócić ten kołowrotek emocjonalny?"
mogłyby pewnie być słowami który jest uzależniony, walczy z nałogiem (właściwie każdym masturbacją też) i upada.
jacek-sychar

Re: pornografia

Post autor: jacek-sychar »

Darkot pisze: 17 sty 2018, 16:18 Nie wiem jak się cytuje
Witaj Darkot na naszym forum.
Instrukcję cytowania masz tutaj:
viewtopic.php?f=20&t=229
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: pornografia

Post autor: zenia1780 »

krople rosy pisze: 17 sty 2018, 15:25 Pytanie: Co mam sama do siebie w takim momencie mówić, co myśleć, co czuć.....żeby odwrócić ten kołowrotek emocjonalny?
Witaj KR :D
A jak u Ciebie kochana z poczuciem własnej wartości?
Czujesz się piękną i wyjątkową kobietą?
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
jacek-sychar

Re: pornografia

Post autor: jacek-sychar »

lustro pisze: 17 sty 2018, 14:23 Bjamial
Bardzo Cie proszę, podejdx do sprawy z dystansem.
To, że ktoś ma ogromny problem z pornografią nie znaczy, że Ty masz mieć taki sam.
Nie mówię, że powinnaś dawac przyzwoplenie i wogóle traktowac sprawy lekceważąco, jeżeli są faktycznym zagrożeniem( choć do tej pory nie dotykało Cię to tak bardzo). Ale nie zrób sobie przypadkiem obsesji na tym punkcie. W sferze, gdzie była równowaga i bylo dobrze.
Każdy z nas jest inny i ma inną wrażliwość, potrzeby, standardy... ni rób sobie z cudzych implanta.
Lustro
Gdybyś na tym pogrubionym zakończyła swoją wypowiedź, to wszystko byłoby OK. Ale czy dalej nie relatywizujesz trochę zagrożeń ze strony pornografii?
Zgadzam się, że każdy z nas jest inny i ma inną wrażliwość, ale byłbym bardzo ostrożny z jakimkolwiek tłumaczeniem korzystania z treści pornograficznych. Dla mnie nawet treści erotyczne są zbyt trudne, szczególnie dla nas, samotnych Sycharków. Dlaczego? Bo zbyt łatwo możemy zapłonąć ogniem, którego nie będzie za bardzo jak ugasić.
I odwołam się do Pierwszego listu św. Pawła do Koryntian (5, 9):
Wcześniej napisałem wam, abyście unikali towarzystwa ludzi, którzy prowadzą rozwiązłe życie
i dalej (6,12):
Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi pożytek. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie dam się zniewolić
i jeszcze (6, 18-20):
Unikajcie rozwiązłości seksualnej jak ognia! Każdy popełniony grzech ostatecznie zostaje poza naszym ciałem. Natomiast grzech seksualny godzi w nasze ciało. Czy nie rozumiecie, że wasze ciało jest świątynią, w której mieszka Duch Święty, dany wam przez Boga, i że nie należycie już do siebie samych? Zostaliście wykupieni za wysoką cenę! Niech więc wasze ciała przynoszą chwałę Bogu!
i na koniec (7, 5):
Nie zaprzestawajcie współżycia ze sobą, chyba że za wspólną zgodą na krótki czas, aby skupić się na modlitwie. Potem jednak powróćcie do siebie, aby szatan nie kusił was, wykorzystując to, że nie potraficie zapanować nad waszymi pragnieniami.
Dalej też jest ciekawie.
Czarek
Posty: 1384
Rejestracja: 30 sty 2017, 8:33
Płeć: Mężczyzna

Re: pornografia

Post autor: Czarek »

krople rosy pisze: 17 sty 2018, 15:25 Księzy już ,,obskoczyłam'' wielu i kończyło się na odesłaniem męża do specjalisty. Grup tutaj nie ma żadnych.
KR a słyszałaś o programie 12 kroków, są prowadzone także w Sycharze internetowo.

Tutaj masz link: viewtopic.php?f=17&t=15

Są także terapeuci chrześcijańscy prowadzący terapię przez skypa.

Może będziesz mogła i chciała skorzystać z takich form pomocy?
krople rosy

Re: pornografia

Post autor: krople rosy »

jacek-sychar pisze: 17 sty 2018, 17:17 Unikajcie rozwiązłości seksualnej jak ognia! Każdy popełniony grzech ostatecznie zostaje poza naszym ciałem. Natomiast grzech seksualny godzi w nasze ciało. Czy nie rozumiecie, że wasze ciało jest świątynią, w której mieszka Duch Święty, dany wam przez Boga, i że nie należycie już do siebie samych? Zostaliście wykupieni za wysoką cenę! Niech więc wasze ciała przynoszą chwałę Bogu!
Konkret. Trochę ich jest w Piśmie św. Słowa które zacytowales słyszałam w kościele w minioną niedzielę i stwierdziłam że pojawiły się w odpowiednim czasie.....bo w trakcie gorącej dyskusji tutaj. I należy potraktować je poważnie.
jacek-sychar pisze: 17 sty 2018, 17:17 OK. Ale czy dalej nie relatywizujesz trochę zagrożeń ze strony pornografii?
Ja bym się chciała podłączyć pod to pytanie bo odnoszę wrażenie że Lustro trochę traktuje oglądanie pornografii z przymrużeniem oka....jakby jedym szkodzilo a drugim już niekoniecznie.....gdy podejda do tematu z umiarem. Gdzieś w trakcie tej dyskusji zobaczyłam też Twój wpis Lustro że nie mówisz żeby oglądać porno seriami ale.....no właśnie....co dalej? A może godzinę nie zaszkodzi? Albo raz w tygodniu? Albo wtedy gdy ciężko malzonkom z siebie wykrzesać ten seksualny ogień....? Tak tylko głośno gdybam....nie żebym Tobie wkladala w głowę takie myśli. Ale czy mogłabyś się do tego odnieść? Korzystasz czasem albo Twój mąż z tych ,,przyjemności" że dość lajtowo traktujesz temat?
zenia1780 pisze: 17 sty 2018, 17:10
Witaj KR
A jak u Ciebie kochana z poczuciem własnej wartości?
Czujesz się piękną i wyjątkową kobietą?
Witam Zeniu.
Chyba kiepsko....skoro przejawiam tak ostre reakcje wobec męża. Wydawalo mi się, że nie mam żadnych kompleksów i że żyję w zgodzie ze swoją urodą ale przy kobietach z porno filmów można się poczuć jak ostatnia maszkara....
krople rosy

Re: pornografia

Post autor: krople rosy »

krople rosy pisze: 17 sty 2018, 17:58 Są także terapeuci chrześcijańscy prowadzący terapię przez skypa.
Tutaj na forum?
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13317
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: pornografia

Post autor: Nirwanna »

Tu na forum nie, ale w ogóle tak.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Czarek
Posty: 1384
Rejestracja: 30 sty 2017, 8:33
Płeć: Mężczyzna

Re: pornografia

Post autor: Czarek »

krople rosy pisze: 17 sty 2018, 18:08
krople rosy pisze: 17 sty 2018, 17:58 Są także terapeuci chrześcijańscy prowadzący terapię przez skypa.
Tutaj na forum?
Nie, na forum jest program 12 kroków.
krople rosy

Re: pornografia

Post autor: krople rosy »

Czarek pisze: 17 sty 2018, 18:10 Nie, na forum jest program 12 kroków.
Tak, widziałam. Weszłam w link.
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: pornografia

Post autor: zenia1780 »

krople rosy pisze: 17 sty 2018, 17:58 Wydawalo mi się, że nie mam żadnych kompleksów i że żyję w zgodzie ze swoją urodą ale przy kobietach z porno filmów można się poczuć jak ostatnia maszkara....
W takim razie chyba nad tym również warto popracować, odnaleźć to w sobie i spojrzeniu Boga, a nie tylko w oczach męża...
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
jacek-sychar

Re: pornografia

Post autor: jacek-sychar »

krople rosy pisze: 17 sty 2018, 17:58 przy kobietach z porno filmów można się poczuć jak ostatnia maszkara....
Coś mi się wydaje, że wielu panów z tego forum (a pewno i nie tylko), wolałoby taką "ostatnią maszkarę", byle nie była z filmu porno, tylko wyłącznie ich.
jacek-sychar

Re: pornografia

Post autor: jacek-sychar »

I jeszcze jedna uwaga.
Mężczyźni wolą inne kobiety na kochanki, a inne na swoje żony.
Więcej w książce "Dlaczego mężczyźni pragną seksu, a kobiety potrzebują miłości".
Tłumaczenie jest takie, że mężczyźni chcą głównie przekazywać swoje geny. A kobieta zbyt atrakcyjna nie gwarantuje, że będzie on wychowywał swoje dzieci.
ODPOWIEDZ