pornografia

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Darkot

Re: pornografia

Post autor: Darkot »

Kawko myślę że to co wyraziłeś w podkreślonych zdaniach do mnie niczym nie różni się od tego co na Twoim przykładzie chciałem pokazać innym. Ty podzieliłaś się z nami swoimi odczuciami dotyczącymi linku Renaty11, pinformowałaś nas ze nie przepadasz za Szustkaiem, ale akurat przypadkiem trafiłaś na coś co odebrałaś pozytywnie. Jeśli niesłusznie odczułaś, że mówię o Twoich a nie o swoich przemyśleniach bo przecież nie wiem jakie są Twoje nie znając Ciebie to bardzo Cię przepraszam. Gdybym mógł cofnąć czas zamiast Kawka wpisałbym Darkot, będę na przyszłość pamiętał.
Kawka
Posty: 399
Rejestracja: 08 lis 2017, 10:15
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: pornografia

Post autor: Kawka »

Darkot pisze: 01 lut 2018, 13:57 Gdybym mógł cofnąć czas zamiast Kawka wpisałbym Darkot, będę na przyszłość pamiętał.
Nie ma dramatu :D
mgła
Posty: 90
Rejestracja: 21 lip 2017, 11:02
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: pornografia

Post autor: mgła »

krople rosy pisze: 01 lut 2018, 12:54 Ostatnio jestem na zachwycie duchowością o. Pelanowskiego ale był moment, że obejrzałam materiał w którym był razem z Malejonkiem który Go wychwalał pod niebiosa i nie mogłam zrozumieć czemu to służy. Dlaczego o. Pelanowski się na to zgadza.
Ja też jestem na tym samym zachwycie, nieprzerwanie od lat :)

Widziałam ten materiał. To wychwalanie nie było potrzebne o.Pelanowskiemu, on tego nie znosi. W innych sytuacjach życzliwie i dowcipnie natychmiast sprowadza "wazeliniarza" do parteru. To było potrzebne Malejonkowi.
O.Pelanowski zgodził się na to, właśnie z pokorą.
Taki level.
lena50
Posty: 1391
Rejestracja: 17 sie 2017, 0:29
Płeć: Kobieta

Re: pornografia

Post autor: lena50 »

Zaczęło się od pornografi ogolnie, a skończyło na problemach Kropli rosy.
Z tego co wyczytałam to przesadza,bo za bardzo do siebie bierze.
Czyżby?......ilu tu z wypowiadających się,radzących miało stycznośc z pornografią?
Darkot pisze: 01 lut 2018, 12:04 Krople Rosy może nie warto kisić w sobie tego a zaufać Bogu i wypowiedzieć to tutaj. Podzielić się z innymi co Cię dręczy, co tak fermentuje w Tobie. Jeśli jest to coś co trwa dłuższy czas i nie daje Ci to spokoju to śmiem twierdzić że nie bez powodu tu weszłaś. Szukasz pomocy jak każdy z nas.
Przecież wypowiedziała się,otwarła przed nami i co w zamian dostała...?

Darkot ......a dlaczego ty ty weszłeś.
lena50....dawniej lena
Pantop
Posty: 3193
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: pornografia

Post autor: Pantop »

Do: lena50
lena50 pisze:Czyżby?......ilu tu z wypowiadających się,radzących miało stycznośc z pornografią?
Obstawiam 50.
Procent. :o
Pozostałe 50 nigdy się nie przyzna. :oops:
Darkot

Re: pornografia

Post autor: Darkot »

Droga Leno 50 jeśli będziesz uprzejma przeczytać moje powyższe wpisy na tym forum to dowiesz się z czym mam problem.
W nawiązaniu to tematu zainicjowanego przez Kawkę napiszę kilka słów.
Wg mojej opinii tytułowa pornografia i nierozerwalnie z nią związana masturbacja to tylko objaw szerszego problemu tak jak kaszel, gorączka czy wysypka są manifestacjami różnych stanów chorobowych((wybaczcie mój rozwlekły styl pisania- muszę nad tym popracować) pornografia i masturbacja pisane razem bo nie znam nikogo kto regularnie rozgrzewa na patelni olej tylko po to żeby następnie wystudzić patelnię nie usmażywszy niczego)). Można mieć kaszel z powodu infekcji dróg oddechowych, choroby tarczycy, alergii, niewydolności serca czy nowotworu płuc etc(za leksykonem medycznym pwm). Tak samo sięganie nałogowe po masturbację i pornografię to często objaw niedojrzałości i nieradzenia sobie z emocjami. Próba rozładowania napięcia wynikającego ze stresu. Ucieczka w chwilę złudnej przyjemności. Sytuacja gdy nie mając kontroli nad tym co się dzieje wokół można ucieczką w masturbację tę złudną kontrolę choć na chwilę osiągnąć. Brzmi to jak nałogowe sięganie po alkohol, narkotyk czy każdą inną używkę, po której często pozostaje moralny kac dla tego, kto w tym postępowaniu widzi problem dla siebie czy swojej rodziny, relacji z Bogiem. Pornografia jest szeroko dostępna i póki co korzystanie z niej nie jest zakazane formalnie a rozpowszechnianie nie jest karalne co jest złe, bo często nieświadomie w jej szpony wpadają niewinne dzieci czy młodzież początkowo jako oglądanie czegoś co jest jak zakazany owoc. W dobie powszechności internetu widok 10 latków przesyłająch sobie na przystanku autobusowym i oglądających filmiki porno staje się w pewnych środowiskach niestety czymś powszechnym(tu dziewczynki o dziwo wcale nie są świętsze od chłopców ) jak palenie przez nich papierosów. Dla jednego młodego gdy dorośnie pornografia będzie tylko wspomnieniem(te nasze drugie 50 procent z wpisu Pantopa) jak np z kolegami oglądał w szatni czy za szkołą świerszczyki przyniesione przez największego urwisa z klasy. Drugi podatny, posiadający braki emocjonalne młodzieniec odkryje w pornografii i masturbacji sposób na zaspokajanie swoich właśnie braków (braku miłości rodzicielskiej, braku wzorcu ojca, braku poczucia wartości, niskiej samooceny; sposób na złudne zmiejszenie napięcia, stresu po niepowodzeniu, nagrodę za nieprzespaną noc w domu z powodu kolejnej awantury pijanego ojca czy nazbyt wymagającej zakompleksionej matki stawiającej swej córce zbytnie wymagania) i będzie to dla niego zaczątkiem kilkudziesięcioletniej "przygody" a raczej ciężkiej walki z tym nałogiem, grzechem etc. To że ktoś oglądał gazetę czy film pornograficzny to jeszcze nie koniec świata, tak jak napicie sie alkoholu przez osobę nie będącą alkoholikiem. Ucieczka, wejście w pornografię okupiona początkowo niesiadomością, że robi się coś złego pozwala zaspokoić jakieś braki potrzeby u osób z DDA czy DDD (można tu wstawić myślę każdy rodzaj dysfunkcji). Bywa bardzo często, że pornografia i masturbacja jest zaczątkiem i iskrą do szukania czegoś więcej. Z biegiem lat uzależniony szuka coraz bardziej ostrych filmików, coraz bardziej pikantnych obrazów, coraz mocniejszych bodźców, podniet. Sam obraz w pewnym momencie może nie wystarczać i okazuje się że połączenie obrazu z rzeczywistą relacją jest 100 kroć przyjemniejsze, bardziej podniecające. Tu na pomoc przychodzi takiemu delikwentowi telefon, kamerki internetowe, czaty erotyczne, portale erotyczne - do wyboru do koloru. Jak się taki delikwet/delikwentka rozochoci to w poszukiwaniu jeszcze mocniejszych bodźców może odwiedzić salon masażu relaksacyjnego (tu Panie u których językiem miłości bywa dotyk bywają nie rzadziej niż Panowie klientami takich instytucji), potem to już tylko zdrada fizyczna np w agencji lub za darmo żeby nie płacić znajdują sobie kowalskiego/kowalską, np naszą żonę czy męża którzy też mają braki, są niedojrzali emocjonalnie, nie ma w nich bliskości z Bogiem.
Zdarzają się i można to nazwać ekstrima, kiedy celem zaspokojenia swoich braków rozładowania napięcia np facet spotyka się z facetem choć wcześniej nic nie wskazywało na jego zapędy homoseksualne i nie będąc w kryzysie taka relacja budziła by w nim największą odrazę- próbuje to wytłumaczyć niemieckobrzmiąca nazwa jednej z technik terapeutycznych.
Są też sytuacje gdy ktoś sięga po pornografię w sytuacji braku długotrwałej bliskości fizycznej z małżonkiem, partnerem. Tego w większości przypadków pewnie nie należy traktować jako poważny problem, ale nie jest to
przecież usprawiedliwieniem dla grzechu i braku kontroli nad sobą i swoim ciałem. Inna strona medalu w postrzeganiu pornografii to sytuacja gdy np małżonka odkrywa, ze jej ukochany wybrany, najcudowniejszy korzysta z takich materiałów pornograficznych, i czuje się wtedy ona zdradzana, czuje że nie jest tym jedynym, tą jedyną dla swojego ukochanego. Warto wtedy pomyśleć o pornografii nie jako o problemie samym w sobie ale właśnie o objawie czegoś, bo tylko w ten sposób można pomóc drugiej osobie. Tutaj blokada na komputer czy internet to tak jak chowanie przed alkoholikiem butelki z winem, oczywiście sytuacja często czyni złodzieja. Wielu żyje przeświadczeniem, że sakrament małżeństwa i rozpoczęcie życia we dwoje ze swoją drugą połową będzie dla zmagającego się z pornografią i masturbacją wybawieniem jak przysłowiowa recepta na pozbycie się trądziku. To, że tak nie jest i że może początkowa fascynacja małżonkiem i współżyciem z nim sprawia że masturbacja odchodzi na drugi plan nie znaczy że problem znika. Gdy przychodzi jakikolwiek kryzys uzależniony od pornografii i masturbacji wpada w sidła złego i wybiera permanentne korzystanie z filmików i łazienki zamiast spragnionej bliskości np żony czy męża, jak alkoholik czy narkoman który z okazjonalnego stosowania używek wpada w ciąg. Jeden i drugi ciąg z pozoru odmienny ale ma taki sam wpływ na degradację uczuć, sumienia, relacji.... Z tego też powodu pornografia dla wąskiej grupy czerpiacych z niej korzyści finansowe jest intratnym biznesem, dla szerokiej rzeszy odbiorców może być przekleństwem i na pewno jeśli jest powinna być postrzegana jako objaw większego problemu (Nie wspominając już o aktorach i aktorkach). Mam nadzieję, że moderacja nie znajdzie w tym co napisałem nic zdrożnego a potraktuje mój wpis jako nieudolną próbę pokazania tematu czym jest i czym może być pornografia w naszych rodzinach.
Kawka
Posty: 399
Rejestracja: 08 lis 2017, 10:15
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: pornografia

Post autor: Kawka »

Darkot dziękuję Ci za Twój wpis. Bardzo dużo niezwykle istotnych kwestii w nim poruszyłeś.
Pantop
Posty: 3193
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: pornografia

Post autor: Pantop »

Do: Darkot

Ufff.
NO! TERAZ MI ZARZUĆCIE ROZWLEKŁĄ FORMĘ !
Żart taki.

Do rzeczy.
Chylę czoła przed geniuszem zwięzłości, który pozwolił Ci w pigułce ująć najistotniejsze zagadnienia wałkowanego tematu.


Osobiście najbardziej dotknął mnie fragment, jak chłopaki dziesięcioletnie oglądają na przystanku filmy porno.
Znak czasów.
Ja tego absolutnie nie usprawiedliwiam.
Co do osądu - tak raczej nie powinno być.
Co do praktyki- na usta ciśnie się powiedzenie : ,,za naszych czasów tego nie było,, .
To klucz.
Za naszych nie - bo GDYBY było (ogólny dostęp i powszechność), to wówczas ilość osób, która oglądałaby w wieku 10 lat porno na przystanku byłaby, podejrzewam - taka jak dzisiaj - niestety.


Inna kwestia do której chcę się odnieść to aspekt nagrody.
Tutaj zadrżą emocją co niektórzy - ale niech tam - nie unikamy drażliwych kwestii.
Tutaj kawa na ławę.
Ciało ma swoje potrzeby.
Na swoim biologicznym poziomie podlegamy instynktom i popędom.
Jak udane obcowanie wpływa na ciało, psychikę wiemy z praktyki.
Skupmy się na ciele: po upojnej nocy ciało zyskuję przepotężną porcję energii, której substytutu nie wynaleziono, a którego mizerną namiastkę stanowi pornografia/masturbacja, wizyta w salonie masażu etc.
Jeśli dusza nie jest w najściślejszej relacji ze Stwórcą wówczas owe rzeczy przydane ludzkiej naturze poproszą o dokarmienie - tak jak np kiszki.
Co wtedy?
Pamiętajmy o tym, że nie składaliśmy ślubów czystości, nie jesteśmy zakonnikami.
Aspekt nagrody.
Alternatywa:
1. Nie będzie żadnej nagrody ani zadośćuczynienia w tej kwestii.
To jest indywidualne Westerplatte - dramat śmierci tej żywotnej potrzeby ( w tym kontekście) ciała - że o koherencji z potrzebami ducha nie wspomnę.
Tu po prostu trzeba umrzeć i jest to jedyna droga.
Nadzieja i ułuda mogą tylko przedłużać agonię.
2. Również nie będzie żadnej nagrody.
Pozostaje doraźne wzięcie sobie tych 5% doznań fizycznych w postaci porno/masturbacji i kaca z tym związanego.
W obliczu braku pomocy taki schemat wydaję się być nieunikniony.

Wniosek:
Pojawiając się na Ziemi zrobiliśmy sobie niezłe kuku.
jacek-sychar

Re: pornografia

Post autor: jacek-sychar »

Szanowni użytkownicy naszego forum

Wytrzymałość moderacji dochodzi do poziomu krytycznego. Proszę, abyście pisząc posty mieli to na względzie.
Kawka
Posty: 399
Rejestracja: 08 lis 2017, 10:15
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: pornografia

Post autor: Kawka »

jacek-sychar pisze: 02 lut 2018, 14:19 Szanowni użytkownicy naszego forum

Wytrzymałość moderacji dochodzi do poziomu krytycznego. Proszę, abyście pisząc posty mieli to na względzie.
Współczuje...

Może temat wyczerpany? Co miało zostać nazwane - zapewne zostało. Kto chce wyłuska dla siebie.
Pantop
Posty: 3193
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: pornografia

Post autor: Pantop »

Do: jacek-sychar
jacek-sychar pisze:Szanowni użytkownicy naszego forum

Wytrzymałość moderacji dochodzi do poziomu krytycznego. Proszę, abyście pisząc posty mieli to na względzie.
Szanowny i wielce szanowny panie jacku-sychar (a prywatnie guru-nauczycielu)
Z niekłamaną obawą czytam i kopiuję Twe słowa o zbliżającym się jakoby zmęczeniu materiału.
Głęboko wierzę, że do zajęcia wyżej wzmiankowanego stanowiska nie przyczyniły się ani o jotę moje dzisiejsze nocne wpisy, które raczyłeś wykasować, ni te wcześniejsze do których nie raczyłeś się nawet odnieść.
Pochylam się teraz z troską nad poziomem krytycznym wytrzymałości moderacji.
..............
Już.

I tak na koniec.
Jeśli do GENIALNEGO - tak - powtórzę to : G E N I A L N E G O ! artykułu, który zaprezentował w tym wątku Darkot, jako JEDYNY komentarz moderacji pojawia się ten wyżej zacytowany, bez żadnego słowa uznania - to moje uszanowanie królu złoty - nadziejo moderatorów.

Z poważaniem

Pantop

ps Może pomocną okaże się formuła ,,moc w słabości się doskonali,,. Przekuta z frazesu w ciało powinna zadziałać.
Simon

Re: pornografia

Post autor: Simon »

Pantop, to, co napisałeś powyżej można by streścić w poniższych trzech zdaniach. Gdyby brzmiały one tak, jak te, nikt nie poczułby się urażony, ludzie z chęcią czytaliby Twoje wpisy, a wytrzymałość moderacji nie byłaby w strzępach.

"Jacku,
Z pewną obawą przeczytałem Twoje słowa o zbliżającym się zmęczeniu materiału. Mam nadzieję, że nie przyczyniły się do tego moje dzisiejsze nocne wpisy (zarówno te wykasowane, jak i te, do których się nie odniosłeś). Niepokoi mnie fakt, że jedynym komentarzem ze strony moderacji, jaki pojawił się po genialnym wpisie Darkota, jest Twój powyższy.
Z poważaniem,
Pantop"

Jeśli chcesz, podzielę się prostą instrukcją, jak to zrobić, żeby posty wyglądały tak zgrabnie, krótko, treściwie i wszystkich cieszyły.
Otóż... za każdym razem, kiedy coś piszesz, zastanów się CO CHCESZ POWIEDZIEĆ i po prostu to powiedz, a nie rozmyślaj jak proste zdanie ubrać w słowa, zeby było oryginalnie, wyjątkowo i z fajerwerkami.

Ludzie naprawdę się męczą, Pantop. Ja mam coraz mniejszą ochotę przez to wchodzić na to forum. Sądzę, że jeśli nie jestem w tym osamotniony, to Twoje pisanie przynosi więcej szkody niż pożytku.
Pantop
Posty: 3193
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: pornografia

Post autor: Pantop »

Do: Simon

Nad niczym nie muszę rozmyślać - wystarczy, że nie przeszkadzam schodząc z drogi natchnieniu - cała reszta dzieje się sama.
Twoje rozmyślania o męczących się ludziach, szkodach i pożytkach moich wpisów oraz rozważanie o chęci wchodzenia/niewchodzenia na to forum jest Twoją indywidualna projekcją i jako taka wcale mnie nie interesuje.
Odwdzięczę się natomiast prostą instrukcją: jeśli w trakcie czytania mego wpisu uznasz go za ,,nie prosty,, sugeruję taktowne pominięcie go i zajęcie się jakimś innym.
Tym sposobem będziesz syty i ja cały. :lol:

Pozdrówka
lena50
Posty: 1391
Rejestracja: 17 sie 2017, 0:29
Płeć: Kobieta

Re: pornografia

Post autor: lena50 »

Droga Leno 50 jeśli będziesz uprzejma przeczytać moje powyższe wpisy na tym forum to dowiesz się z czym mam problem.
Przeczytałam powyższe wpisy w ów wątku i wciąż nie wiem.
Dalej szukać nie zamierzam.
Chgciałam tylko wiedzieć czy naprawdę znasz problem,czy tylko teoretyzujesz jak niektórzy w tym wątku.
Mimo wszystko zgadzam się z tym co napisałeś,choć przyznam ,że cieżko mi było dobrnąć do końca Twojej wypowiedzi.
Ktoś kto miał z pornografia do czynienia,raczej to wszystko już wie.....ameryki nie odkryłeś.
...ale ok....może innym się przyda.
Pantop pisze: 02 lut 2018, 16:32 Szanowny i wielce szanowny panie jacku-sychar (a prywatnie guru-nauczycielu)
Osobiście dziwię się,że ten "guru" Cię z forum nie wywalił.
lena50....dawniej lena
Pantop
Posty: 3193
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: pornografia

Post autor: Pantop »

Do; lena50

Szanowna leno50

Doceniam czas jaki poświęciłaś moim wpisom oraz, że byłaś łaskawa skreślić tu parę słów.
lena50 pisze:Chgciałam tylko wiedzieć czy naprawdę znasz problem,czy tylko teoretyzujesz jak niektórzy w tym wątku.
I z tym chceniem póki co pozostań.


Ad
lena50 pisze: Pantop pisze: ↑

Szanowny i wielce szanowny panie jacku-sychar (a prywatnie guru-nauczycielu)

Osobiście dziwię się,że ten "guru" Cię z forum nie wywalił.
A wiesz dlaczego?
Bo mnie lubi.
ODPOWIEDZ