s zona pisze: ↑31 sty 2018, 8:39
Kawka pisze: ↑30 sty 2018, 22:13
Lustro, sorry, ale odpuść czasem udowadnianie, nie zawsze trzeba mieć ostatnie słowo, nie zawsze trzeba dłubać... szczególnie gdy drugi człowiek sygnalizuje, że ma dość. Umęczasz straszliwie...
Lustro ,
cenie Cie za pragmatyzm ,ale nieraz mam wrazenie ,ze przeginasz .....
Moge sie mylic ,ale takie osobiste wycieczki nie pomagaja chyba tym osobom ...
Po pierwsze ,nie szkodzic ...
Pozdrawiam ,
mam nadzieje ,ze nie poczulas sie urazona ...
Gdy drugi człowiek się dopytuje, bo wg niego pisze zbyt zagadkowo. I prosi I wyjaśnienie...to też jest umęczanie?
Gdybym zignorowała takie dooytywanie, to było by ok?
Przykro mi
Nie mam wpływu na to, ze ktoś wszystko, nawet słowa skierowane do kogoś innego, bierze do siebie.
Nie mam wpływu na to, ze moje odpowiedzi tego kogoś nie satysfakcjonują, bo są nie takie jak by chciał otrzymac.
Nie mam wpływu na nie przyjmowanie przez tego kogoś wyjaśnień oraz argumentów.
Nie odczuwam się do rzeczy, na które nie mam wpływu.
Nie jestem psychologiem. Ale nie widzę powodu kajać się z powodu na chłodno wskazanych problemów lub refleksji.
Krople Rosy.
Musisz, czy chcesz czy nie, przyjąć, ze nie jestem twoim mężem.
Nie czuje potrzeby realizowania twoich potrzeb wynikających z wyniesionych z domu rodzinnego problemów.
Mówię co mówię. I jak mówię.
Z przekory dostajesz lekkiego amoku, bo nie podoba Ci się chłodny sposob wypowiedzi. A brak "glaskania" traktujesz jak atak na siebie.
Tak się sklada, ze to twój problem. Nie moj.
Ja kilka razy już Ci pisałam - nie szukaj wrogów tam, gdzie ich nie ma.
Masz dwa wyjścia - zignorować moje słowa (bardzo prawdopodobne).
Albo sama ze sobą zastanowić się nad swoim przewrazliwieniem (było by fajnie).
I proszę Cię bardzo, następnym razem nim poczujesz się zaatakowana sprawdź, czy faktycznie wypowiedz jest skierowana do Ciebie.
I nim zadasz pytanie pomyśl, czy faktycznie chcesz dostać odpowiedź.
W przeciwnym razie zawsze będziesz zraniona. Bo ranisz sama siebie.
I nic nie da przypisywanie innym tego czynu.
Pozdrawiam