Zdrada

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Lawendowa
Posty: 7663
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Pomocy

Post autor: Lawendowa »

Sefie pisze: 24 kwie 2023, 22:17 Kasia123
Nie wiem jaki cel ma zakładanie kolejnego wątku. Raczej rozmyje to Twoja historię i bardziej obiektywna optykę.
Nietaka pisze: 24 kwie 2023, 22:37 Kasiu, a dlaczego nie piszesz w swoim wątku?
Moderacja jest tego samego zdania i wątki zostały połączone.
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
KASIA123
Posty: 29
Rejestracja: 22 lis 2022, 18:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: pomoc

Post autor: KASIA123 »

Nie wiem co robić zapisałam się na terapię do psychologa ale rok czasu muszę czekać na miejsce. Biorę leki od psychiatry. Do tej pory dobrze miałam nadzieję że się dogadujesz mężem dziś mu powiedziałam że pojechałam do jednego Pana potrawę ozdobna bo mi mąż skosił i zaginęła i chcialam wziąść sadzone i mu napisałam ale to było drogę dalej od byłego mojego kochanka niestety mój mąż wyzywał mnie ze się jadę kur... Itp przykro mi się zrobiło bo jestem z nim szczera mówię mu prawdę staram się itp. A mówił zechce mnie wspierać i abym o wszystkim z nim gadała i maciagleale że mówię po fakcie co zrobilam czy to normalne że się tak zachowuje? Mam z każdym pytaniem do niego dzwonic bo mi nie ufa nic złego nie zrobilam i dziś sobie uświadomiłam że on mnie namawia tak mocno a leczenie i u psychiatry i u psychologa A sam niechceniby iść bo ja na niego kłamie. A mi się wydaje że on chce mi zabrać dzieci i dlatego tak robi co mam zrobić płakać mi się chce jak dziś mnie potraktował kochaliśmy się ostatnio myślałam że on mnie pozada kocha itp. Ale teraz czuję coś innego że tylko udaje itp. Co myślicie o takim zachowaniu? Ja naprawdę próbuję się zmienić ale nie wiem czy on to zauważa i docenia czy tylko czeka na moje podkniecie aby mnie zwyzywać. Mam 4 dzieci na głowie i ostatnio spaliłam niemało nam dom bo zostawiłam zupę na gazie i się spalił garnek i strasznie dużo dymu było w domu to zachował się super bo miałam urodziny i nawet nie krzykną tylko jeszcze kolację zrobił
KASIA123
Posty: 29
Rejestracja: 22 lis 2022, 18:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada

Post autor: KASIA123 »

Nie było to porządku co zrobiłam i może nie dojrzałe moje postępowanie jest ale ja szukam w tej sytuacji pomocy a nie krytykowania
Nietaka
Posty: 3077
Rejestracja: 21 kwie 2019, 18:10
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada

Post autor: Nietaka »

KASIA123 pisze: 27 kwie 2023, 18:39 Nie było to porządku co zrobiłam i może nie dojrzałe moje postępowanie jest ale ja szukam w tej sytuacji pomocy a nie krytykowania
Kasiu, do czego nawiązujesz? Co nie było wg. Ciebie w porządku? Jakie Twoje postępowanie było niedojrzałe? I jakiej pomocy oczekujesz? Kto i jak Cię krytykuje?
KASIA123
Posty: 29
Rejestracja: 22 lis 2022, 18:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada

Post autor: KASIA123 »

To że zdradziłam że a i dalej wracałam oraz że spr jego tel i SMS z kim pisze ale nie uważam że jestem najgorsza i że wszystko jest moja winna bo ja uważam że wina jest i moja i męża nie nauczyliśmy się szacunku do siebie i wsparcia. Wynieśliśmy dużo z domu a każdy mnie krytykuje zewskakiwalam do łóżka to było w porządku to odpowiadam jeszcze raz nie
Nietaka
Posty: 3077
Rejestracja: 21 kwie 2019, 18:10
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada

Post autor: Nietaka »

Każdy Cię krytykuje? Czyli kto?
KASIA123
Posty: 29
Rejestracja: 22 lis 2022, 18:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada

Post autor: KASIA123 »

I mąż i na tym forum już mnie kilka osób podsumowało czy lepiej było pod kołdra Kowalskiego. Ja już nie mam siły walczyć o to małżeństwo staram się jak mogę i mówię prawdę i jest źle a mój mąż podejmuje sam decyzję i okłamujesz mnie dalej i mówi mi że nie i jest ok awantury nie robię poddaję się
Nietaka
Posty: 3077
Rejestracja: 21 kwie 2019, 18:10
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada

Post autor: Nietaka »

KASIA123 pisze: 30 kwie 2023, 8:13 I mąż i na tym forum już mnie kilka osób podsumowało czy lepiej było pod kołdra Kowalskiego. Ja już nie mam siły walczyć o to małżeństwo staram się jak mogę i mówię prawdę i jest źle a mój mąż podejmuje sam decyzję i okłamujesz mnie dalej i mówi mi że nie i jest ok awantury nie robię poddaję się
Nie zauważyłam. Był jeden taki komentarz, ale to raczej była wzmianka poprzedzona różnymi spostrzeżeniami, dotyczącymi konsekwencji swojej zdrady.
Nie zwróciłaś uwagi, ilu ludzi tu przejmuje się Twoim problemem i podsuwa różne rozwiązania?
Na pewno nie należy bagatelizować przemocy i agresji ze strony Twojego męża. Na to nie wolno pozwalać i nic, nawet to że go zdradziłaś, go nie usprawiedliwia.

Nie warto nadużywać słów ,,każdy", "zawsze", "nigdy", bo to tylko potęguje żal i frustrację.
Nie masz siły walczyć? Ok. Poddaj się. Zadbaj o miły dzień dla siebie i dzieci. To wystarczający wysiłek. Na dziś wystarczy. Trzymaj się.
KASIA123
Posty: 29
Rejestracja: 22 lis 2022, 18:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada

Post autor: KASIA123 »

Przepraszam może dużo emocji we mnie jest i dlatego tak raguje pomóżcie ja już nie wiem co robić staram się być dobra może nie zawsze mi to wychodzi i często klne do dzieci wszystko mnie drażni ale naprawdę bardzo je kocham i męża ale nie potrafię sobie wybaczyć tej zdrady jak mogłam skrzywdzić ta rodzinę mówię prawdę a mąż mi cały czas wmawia że ja dalej mam z nim kontakt i go zdradzam ja nie wiem jak mam mu udowodnić moją niewinność i że jestem z nim szczera wtedy jak on mi tak zarzuca wpadam w szał i odreagowuje na nim i dzieciach nie potrafię opanować tych emocji. Kłóciliśmy się ostatnio o niego i powiedziałam mu ze powiedział mi że albo się leczę albo to koniec dlatego że chce mi zabrać dzieci chce zrobić że mnie wariatkę która nie nadaje się do dzieci a one są dla mnie wszystkim i on nie potrafi mi wybaczyć że chciał mi pomóc namówił mnie na leczenie a ja tak myślę czy ja naprawdę aż tak źle postępuje? Jedno moje podknoecie i słucham za to a jak wszystko jest idealnie to nawet słowa nie usłyszę co ja mam robić bo ja już naprawdę się poddaje i coraz bardziej mam myśli samobójcze.
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1543
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada

Post autor: Niepozorny »

Wydaje mi się, że chciałabyś szybkich zmian, a tak to nie działa. Mam nadzieję, że kontynuujesz branie przypisanych przez psychiatrę leków. One powinny zacząć działać po pewnym czasie.
Skąd wiesz, że mąż chce ci zabrać dzieci? Czy to są twoje domysły? Skoro twój mąż pracuje i buduje wasz dom (o ile budowa jeszcze trwa), to zakładam, że to ty zajmujesz się czwórką waszych dzieci. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że twój mąż chce cię ich pozbawić. Przecież sam nie da rady się wszystkim zająć.
Z braku rodzi się lepsze!
KASIA123
Posty: 29
Rejestracja: 22 lis 2022, 18:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada

Post autor: KASIA123 »

Skończył budowę już mieszkamy w nim ale często mówił że musimy się rozstać bo on już nie da rady abyśmy się zastanowili jak to zrobić ale on chce mieć dzieci.a takie wahania na strojów jeden raz jest super między nami może być tydzień ok a zaraz mu się przypomni zdrada i zaczynają się kłótnie. Nie mamy możliwości aby on tylko woził dzieci do szkoły i przywoził abym nigdzie nie jeździła i aby nie miał podejrzeć także moim zdaniem też przesadza z tą zazdrością tak to my tego nie odbudujemy
Dziewczynazzapalkami
Posty: 72
Rejestracja: 07 mar 2023, 0:03
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada

Post autor: Dziewczynazzapalkami »

Macie kogoś kto by was wspomógł? Po lekturze twojego tematu mam wrażenie że ani ty, ani mąż nie jestescie w stanie normalnie opiekować się dziećmi. Bo ani przemoc że strony twojego męża nie jest zdrowa, ani kłótnie, czy wyklinanie dzieci. Nie chodzi mi o osobę, której musialabys się zwierzać, ale kogoś kto po prostu pomógłby wam w opiece, wożeniu do szkoły , czy gotowaniu. Może babcia, czy jakaś ciocia?
A i pamiętaj o lekach. Tak jak pisali poprzednicy, te nie zadziałają od razu, ale musisz je brać, by choć trochę opanować chaos w swojej głowie.
Janieja
Posty: 151
Rejestracja: 30 cze 2021, 11:04
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada

Post autor: Janieja »

Kasiu, przede wszystkim jeśli Ci zależy na małżenstwie, kochasz męża (a ja wiem najlepiej, że mimo tego, co zrobiłaś, tak może b), musisz uzbroić się w niepraktykowaną do dziś, cierpliwość. Dużo przed Tobą niezwykle trudnych momentów, sytuacji, przykrych słów, ale jeśli się nie poddasz, może być lepiej (ale do dobrze zapewne bardzo długa droga). Boję się, że u Ciebie może być (podobnie jak u mnie) wielkim problemem wybaczenie sobie. Wszyscy mi tu pisali, że musi to nastąpić - pracuję nad tym, a rezultaty znikome. Nie poddaję się, pracuję nad sobą, dążę do lepszej wersji siebie, którą mąż od nowa pokocha.
Powtórzę tu po raz kolejny, kocham męża i jego ból jest dla mnie największą udręką. Dbaj o siebie, o dzieci, a mężowi musisz dać baaardzo dużo czasu, wierząc, za da się wszystko jeszcze poukładać. Nie dziw się jego zachowaniom, brakowi zaufania, złości. Chciałybyśmy cofnąć czas, żeby zamiast rujnować, mądrze remontować. A to niemożliwe. Trzeba teraz odbudować ruinę. Z Bożą pomocą może się udać. Całym sercem Cię wspieram.
Nietaka
Posty: 3077
Rejestracja: 21 kwie 2019, 18:10
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada

Post autor: Nietaka »

Kasiuuu... Czy mogłabyś budować krótsze zdania o stawiać kropki? Bo muszę czytać Twoje wypowiedzi po dwa razy, żeby dobrze je zrozumieć...

A tak do rzeczy ... Może przestań wdawać się w dyskusje i wyjaśnienia, usprawiedliwienia przed mężem? Jeśli zada pytanie, sformułuje jakiś zarzut, po prostu odpowiedź krótko i uprzejmie i odejdź.
Np. sypnie ,,znowu jedziesz spotkać się ze swoim gachem" na takie pytanie możesz nie odpowiedzieć wcale lub krótko ,, jadę po kwiaty do...". A może jedźcie razem?
Jeśli zacznie Cię odpytywać gdzie byłaś, odpowiedź spokojnie w dwóch słowach i tyle.
Moim zdaniem mąż Cię straszy, ale to tylko czcze pogróżki o zabraniu dzieci. Nie radzi sobie z zazdrością, tym bardziej, że stracił zaufanie. Odpowiadaj więc krótko, przyjmij jego pytania, nie pozwalają na agresję. I myśl tylko o najbliższych chwilach.
KASIA123
Posty: 29
Rejestracja: 22 lis 2022, 18:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: pomocy

Post autor: KASIA123 »

Nie wiem co robic dziś rano pokłóciłam się z mężem bo przerastają mnie obowiązki nieraz i dziś pojechałam. Do koleżanki pożyczyć pieniądze bo jest mi winna aby dzieciom wyprawi imprezę i spotkałam byłego kochanka znaczy on za mną jechał ka zauważyłam po chwili że ktoś mi mrugam światłami o się zatrzymałam nie wiedząc że to on ale mniejsze z tym zatrzymałam się i chciał pogadać ja się zgodziłam bo chciałam mężowi i jego żonie udowodnić ze on za mną jeździ i pobrałam szybko aplikacje nagrywania i pokazywało mi jakby nagrywało a później jak mężowi powiedziałam że mnie śledził itp i chciałam nagranie pokazać okazało się że nie mam i mąż mnie wyklinam nie chce mnie znać wmawia mi kłamstwa że mu kłamie a mówię prawdę. Każe mi się przyznać do zdrady i że ja za nim jeżdżę jak to jest na odwrót nie wierzy mi wcale pobił mnie nawet na oczach dzieci i wyklina powiedział abym zdechła dzieci moje strasznie się boją ze tata odejdzie bo widzialy jak się nie mało powiesił i mi pomogła starsza córka podnieść z drabiny ja już nie wiem co robię starałam się być dobra matka żona nie wychodzi mi mimo że mówię mu prawdę on mnie traktuje jak dzi**e nawet dzieciom powiedział że ja dalej im szukam tatusia i że mi pomoże się zabić że nie chce mnie widzieć ja chce odejść z tego świata i jestem już pewna dał mi warunek że albo będę robiła wszystko mi każe i siądę na dupie albo będzie mnie bil ja już nie mam siły aby tu żyć tylko nie wiem jak przygotować dzieci że będą bez mamy
ODPOWIEDZ