Niesakramentalny2

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

ozeasz pisze: 26 cze 2019, 11:24 [...]
Resztę możesz doczytać sam ,moje stanowisko opisałem wydaje mi się wyraźnie , JP2 w "Miłości odpowiedzialności" mocno pogłębia temat płciowości i chrześcijańskiego poglądu na nią ,jeśli masz inne zdanie ,rozumiem ,ja czerpię z takich źródeł i są one dla mnie jak najbardziej merytoryczne i ugruntowane w myśli Kościoła katolickiego ,bo jak wiadomo Kościół protestancki już ma inną wykładnie ,i to nie jedną …ja z tym się nie zgadzam ,i w jakiś sposób mogę zrozumieć Twój punkt widzenia w którym nadajesz tej dziedzinie światopoglądowej pejoratywny wydźwięk.
Nie no - zgoda - ale o co Ty się ozeaszu spierasz?

O nazewnictwo? O etykietkę jaką nadamy?

Nie pasuję Ci słowo "kalendarzyk" - OK :) w porządku :) przyjąłem do wiadomości :)

Nie bardzo tylko rozumiem, czemu uważasz, że nadaję "pejoratywny wydźwięk"?
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4390
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Niesakramentalny2

Post autor: ozeasz »

Aleksander pisze: 25 cze 2019, 22:29
[...]Nazywajmy sprawy po imieniu [...]

:D
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

ozeasz pisze: 26 cze 2019, 13:32
Aleksander pisze: 25 cze 2019, 22:29
[...]Nazywajmy sprawy po imieniu [...]
:D
No ok, fajnie się czepiłeś ;) doceniam :D - ale wiesz, że chodziło mi w tym zdaniu nie o precyzyjne nazewnictwo (nie tam kalendarzyk czy NPR) .... tylko o "nie owijanie w bawełnę" - tylko mówienie wprost - no ale ok :) ładne czepnięcie się, sam bym chyba lepiej tego nie zrobił :D :P

Ale tak wracając do bieżących tematów.

Niech mnie ktoś odwiedzie od pomysłu składania pozwu o rozwód :) ... bo na drugą rocznicę złożenia pierwszego wniosku... jakieś takie myśli mnie coraz częściej nachodzą... miała być separacja... ale w sumie po co 2 x 600zł, jak można się ogarnąć w 600zł :P ;) ...
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13352
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Nirwanna »

Yhm.
ładne czepnięcie się, sam bym chyba lepiej tego nie zrobił :D :P
jakieś takie myśli mnie coraz częściej nachodzą...
Warto się im przyjrzeć, tym myślom, kiedy się pojawiają, w jakim kontekście, w jakim kontekście pojawia się "czepnięcie" czy prowokacje, aby inni się "czepnęli". Chodzi o szeroki kontekst życiowy.

Czy nie jest tak, że zamiast zmagać się ze sobą, konfrontować się z prawdą o sobie, wolę kopać się z rzeczywistością, bo to wbrew pozorom boli mniej. I czy wybieram tak, że szukam błota, a nie złota. W różnych relacjach, sytuacjach.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13352
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Ukasza

Post autor: Nirwanna »

renta11 pisze: 23 cze 2019, 23:23 Przecież większość ludzi tutaj na forum zawierała małżeństwa sakramentalne w sposób zupełnie niedojrzały, a kiedy małżonek chce odejść to larum, że sakrament. Punkt widzenia często zależy od punktu siedzenia. KK niedojrzałość dzisiaj często widzi jako powód do unieważnienia sakramentu.
Moderacja przeniosła posty dot. rozważań o wątkach niesakramentalnych w bardziej adekwatne miejsce.
Wytłuszczona rzecz wymaga jednak komentarza.
Nie ma możliwości unieważnienia sakramentu, jakiegokolwiek. Sakramenty są to znaki widzialne niewidzialnej łaski ustanowione przez Chrystusa, powierzone Kościołowi. W jaki sposób człowiek mógłby unieważnić łaskę Pana Jezusa, którą On dał w przestrzeni sakramentalnej? Kościół może jedynie stwierdzić, że przy zachowaniu wszelkich widzialnych znaków, z różnych przyczyn (np. wzmiankowana niedojrzałość) Pan Jezus łaską tych ludzi, tego człowieka, w tej konkretnej przestrzeni sakramentalnej - nie obdarzył.
Porównać można z sakramentem pokuty i pojednania, aby spowiedź była ważna, potrzebne są do spełnienia konkretne warunki.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jonasz

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Jonasz »

Aleksander pisze: 27 cze 2019, 0:48 Niech mnie ktoś odwiedzie od pomysłu składania pozwu o rozwód :) ... bo na drugą rocznicę złożenia pierwszego wniosku... jakieś takie myśli mnie coraz częściej nachodzą... miała być separacja... ale w sumie po co 2 x 600zł, jak można się ogarnąć w 600zł :P ;) ...
Serio pytasz? ;)

Bo w sumie masz dzieci.
Jest różnica mieć dzieci. a być ojcem.
A widzę że myślisz od nich.
Skoro dały Ci szczęście kiedy się pojawiały, to masz jakiś dług wobec nich aby one były szczęśliwe .
A każde dziecko chce mieć mamę i tatę przy sobie.
Poza tym pomyśl o ich przyszłości - chcesz żeby były szczęśliwe i dokonały mądrych i dojrzałych wyborów?

Zaoszczędzone 600 zl po 300 na łebka nie zrekompensuje braku pełnej rodziny i na terapię zranień z dzieciństwa nie wystarczy. :D

Jesteś facetem, odpowiedzialność to też taka fajna męska cecha dominująca....
I w sumie niełatwo się od niej uwolnić.... Można ale i tak będzie niepokoić wewnętrznie.

A tak poważnie to jesteś na krokach.
Proponowałbym do tych myśli wrócić po ich zakończeniu....
Serio.Serio.
Monti
Posty: 1261
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Monti »

Aleksander pisze: 27 cze 2019, 0:48
Niech mnie ktoś odwiedzie od pomysłu składania pozwu o rozwód :) ... bo na drugą rocznicę złożenia pierwszego wniosku... jakieś takie myśli mnie coraz częściej nachodzą... miała być separacja... ale w sumie po co 2 x 600zł, jak można się ogarnąć w 600zł :P ;) ...
Aleksander, ale czy w Twojej sytuacji nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia? Mieszkacie razem, prowadzicie wspólne gospodarstwo domowe, nie wiem, jak jest ze współżyciem, ale jakieś więzi są. I do tego małoletnie dzieci. Może się zatem okazać, że sąd oddali powództwo i wtedy stracisz 600 zł i jeszcze poniesiesz inne koszty sądowe.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Niesakramentalny2

Post autor: s zona »

Nirwanna pisze: 27 cze 2019, 6:25
Czy nie jest tak, że zamiast zmagać się ze sobą, konfrontować się z prawdą o sobie, wolę kopać się z rzeczywistością, bo to wbrew pozorom boli mniej. I czy wybieram tak, że szukam błota, a nie złota. W różnych relacjach, sytuacjach.
Aleksandrze, bardzo mnie zastanowily te slowa, chyba tez tak mam ..

Jonasz i Monti podali Ci argumenty na Nie .
Moze warto to przemyslec , do czasu ukonczenia Krokow :idea:
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Nirwanna pisze: 27 cze 2019, 6:25
Czy nie jest tak, że zamiast zmagać się ze sobą, konfrontować się z prawdą o sobie, wolę kopać się z rzeczywistością, bo to wbrew pozorom boli mniej. [...]
Kopać z rzeczywistością? No ok, ale to chyba nie w tym kontekście (zrobienie papierka rozwodowego).

Tutaj bardzie przychodzi mi na myśl - odpuszczenie - puszczenie liny/pętli - brak kopania.
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Monti pisze: 27 cze 2019, 8:19
Aleksander, ale czy w Twojej sytuacji nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia? Mieszkacie razem, prowadzicie wspólne gospodarstwo domowe, nie wiem, jak jest ze współżyciem, ale jakieś więzi są. I do tego małoletnie dzieci. Może się zatem okazać, że sąd oddali powództwo i wtedy stracisz 600 zł i jeszcze poniesiesz inne koszty sądowe.
W sumie fakt - nie nastąpił "zupełny rozkład". Ale jak to będzie "na zgodny wniosek stron"? Z dołączonym porozumieniem w temacie wychowywania małoletnich?
Monti
Posty: 1261
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Monti »

Aleksander pisze: 27 cze 2019, 9:28
Monti pisze: 27 cze 2019, 8:19
Aleksander, ale czy w Twojej sytuacji nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia? Mieszkacie razem, prowadzicie wspólne gospodarstwo domowe, nie wiem, jak jest ze współżyciem, ale jakieś więzi są. I do tego małoletnie dzieci. Może się zatem okazać, że sąd oddali powództwo i wtedy stracisz 600 zł i jeszcze poniesiesz inne koszty sądowe.
W sumie fakt - nie nastąpił "zupełny rozkład". Ale jak to będzie "na zgodny wniosek stron"? Z dołączonym porozumieniem w temacie wychowywania małoletnich?
Jak się dogadacie, to rzeczywiście pójdzie pewnie gładko i szybko. Tylko czy o to Ci chodzi?
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Jonasz

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Jonasz »

Monti pisze: 27 cze 2019, 10:43 Jak się dogadacie, to rzeczywiście pójdzie pewnie gładko i szybko
Szczerze mówiąc momentami mam wrażenie, że jesteś "na warunkowym" - cokolwiek miałoby to znaczyć.
Sorki ale jakoś przez skórę czuję że możesz nieźle napytać sobie biedy idąc w tym kierunku.
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Jonasz pisze: 27 cze 2019, 11:20 [...]
Szczerze mówiąc momentami mam wrażenie, że jesteś "na warunkowym" - cokolwiek miałoby to znaczyć.
Sorki ale jakoś przez skórę czuję że możesz nieźle napytać sobie biedy idąc w tym kierunku.
Moment moment... kto jest "na warunkowym"? :D ... i dlaczego?
Ewuryca

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Ewuryca »

A ja tak się zastanawiam, skoro minęła druga rocznica.. czy to znaczy że przez dwa lata nic się nie zmieniło? Dalej żyjecie razem a osobno? Czy żona wie o twoich rozterkach?
Wiedźmin

Re: Niesakramentalny2

Post autor: Wiedźmin »

Żona wie - pewnie - ale jej najwyraźniej z jakiś względów wygodnie :D.
Dzieci zaopiekowane, dom ogarnięty, ugotowane :D ... może mieć czas na swoje pasje, biegi, wyjazdy i inne aktywności ruchowe :D :P ...
ODPOWIEDZ