Strona 29 z 62

Re: Niesakramentalny2

: 08 lis 2018, 14:27
autor: Ania10
Nirwanna pisze: 07 lis 2018, 23:01
Ania10 pisze: 07 lis 2018, 17:36
jacek-sychar pisze: 06 lis 2018, 20:10
A na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Bo chociażby papiez pisal ze lepszy slub cywilny anizeli zaden slub.
Zdanie to jest prawdziwe, gdy rozpatrujemy je w kontekście całości nauczania Kościoła Katolickiego o związkach między mężczyzną a kobietą, oraz o naszym dążeniu do Boga, do zbawienia i świętości – że każdy z nas jest w tym procesie i codziennie mamy się nawracać, nawrócenie rzadko kiedy dzieje się na „pstryk”.
Patrząc pod tym kątem – odnośnie osób bez przeszkód do zawarcia sakramentalnego związku małżeńskiego, jak u Aleksandra - lepszy jest związek cywilny niż konkubinat, a ten z kolei lepszy niż co miesiąc zmieniany kolejny wolny związek.
Jednak patrząc na nasze powołanie, na naszą drogę do Boga – związek cywilny to pewien etap, którego nie traktujemy jako etap ostateczny. Uważamy, że większym dobrem byłby kolejny etap, czyli zawarcie w pełnej wolności i pełnym przekonaniu związku sakramentalnego.
Ufamy, że autora wątku i jego żonę pociągnie kiedyś to większe Dobro i największa z możliwych Miłość, w tym kierunku wspieramy i zachęcamy, bez siłowych nacisków, bo wolność dzieci Bożych i podejmowanie decyzji w wolności są dla nas bardzo istotne.
Nie chcemy natomiast na forum kolejnych debat i dyskusji o związkach niesakramentalnych, ponieważ to forum temu nie służy. Apelujemy więc o nie kontynuowanie tego kierunku wątku, zwłaszcza że wiele z tych treści już wybrzmiało kilka stron temu, i w opinii moderacji nie wymagają powtórzenia.
No ale twierdzenie ze zle zeAlksandre wybaczyl żonie i ja przyjał i buduja jest głupota. On zdobył sie na heroizm wybaczenia do ktorego mogłby być niezdolny nie jeden katolik.

Re: Niesakramentalny2

: 10 lis 2018, 15:33
autor: Nirwanna
Nikt nigdzie nie podważa heroizmu Aleksandra, przed tym chylimy czoła, jednak mimo, że szanujemy wybór Aleksandra co do wybranej przez siebie drogi, to nie popieramy trwania w związku niesakramentalnym do końca życia. Raczej przyjmujemy do wiadomości stan faktyczny, wierząc, że - jak to jest wyżej napisane - jest to tylko etap jego drogi do Boga i zawarcia kiedyś - w wolności - związku sakramentalnego.

Re: Niesakramentalny2

: 10 lis 2018, 16:11
autor: ozeasz
Ania10 pisze:No ale twierdzenie ze zle zeAlksandre wybaczyl żonie i ja przyjał i buduja jest głupota.
A kto tak tu twierdzi ?
Ania10 pisze: On zdobył sie na heroizm wybaczenia do ktorego mogłby być niezdolny nie jeden katolik.
Ja jestem katolikiem w wierności czekającym na niewierną żonę lata ,większość tu tak ma .
Charyzmat wspólnoty Sychar w dzisiejszych czasach jest heroizmem , katolicy którzy chcą w duchu tego charyzmatu rozwijać się i naprawiać małżeństwo oznaczają się heroizmem , znakomita większość jeśli się nie mylę obecnych w tej wspólnocie to katolicy , więc ? Po co podawać przykłady które nas tu osobiście nie dotyczą ,po co uogólniać ?

Re: Niesakramentalny2

: 10 gru 2018, 21:43
autor: Wiedźmin
hej :)

ok... to taki finał - dzisiejsze pismo z sądu....

papierowy finał mojej sprawy rozwodowej, w formie przyszedł właśnie dziś z sądu:

"Zgodnie z treścią art. 182 § 1 k.p.c. Sąd umarza postępowanie zawieszone na zgodny wniosek stron, jeżeli wniosek o podjęcie postępowania nie został zgłoszony w ciągu roku od daty postanowienia o zawieszeniu.

Do dnia 17 listopada 2018 r. przez żadną ze stron nie został zgłoszony wniosek o podjęcie zawieszonego postępowania.

Mając powyższe na uwadze, ze względu na upływ rocznego terminu, o którym mowa w art. 182 § 1 k.p.c., postępowanie należało umorzyć. "

Re: Niesakramentalny2

: 11 gru 2018, 0:16
autor: Wiedźmin
OK ... to tylko dopowiem... dla tych zwłaszcza, co towarzyszyli mi przez ostatnie 1.5 roku.

Z jednej strony oczywiście się bardzo cieszę i jestem dumny... że zawalczyłem (choć może niestandardowo) o tę swoją rodzinę - jak na razie z super efektem... jesteśmy razem i naprawdę jest świetnie (choć tak wiem, dla Was brakuje jeszcze sakramentu do pełni szczęścia) ...

Z drugiej - mam trochę obaw - bo jak to określiła szona - skończył się okres "karencji"... czyli okres w którym każde z nas mogło łatwo wznowić rozwód.

Re: Niesakramentalny2

: 11 gru 2018, 1:31
autor: lena50
Tak, po ludzku bardzo ładnie.

Patrząc jednak zgodnie z charyzmatem naszego forum, to ja jednak mam pewne wątpliwości, czy należy się cieszyć.
Wybacz Aleksandrze, ale to są moje odczucia. I nie będę ich dalej rozwijał, choć dużo chciałbym napisać.
A moim zdaniem nie fer takie pisanie....trochę za późno.
Przyjęliście(moderatorzy)niesakramentalnego Aleksandra na forum.
Forumowicze doświadczeniem się dzielili,wspierali,kibicowali żeby tylko się udało.........i co?

Re: Niesakramentalny2

: 11 gru 2018, 8:07
autor: s zona
Aleksander ,
po pierwsze wierze , ze Twoj "Damaszek jeszcze przed Toba , moze " dozyje " ;)
Po drugie jestem Ci wdzieczna za to, ze to wlasnie w Twoim watku dowiedzialam sie o mozlwosci zawieszenia .. U nas akurat separacji , ale procedura w sadzie ta sama ..
I ta nieszczesna " karencja" .. daj Boze ,zeby u Was nie mialo to miejsca..
Twoja zona - wg mnie - docenia szczesliwe zycie rodzinne :D

U nas jest b skomplikowane , maz w sumie moze robic nadal ,to samo ,co wczesniej , praca do tego' nakreca " .. ja moge miec wplyw tylko na siebie ,a audytu malzenstwa nie mam juz zdrowia robic po raz drugi .. zostawiam to Opatrznosci ....
Pamietam slowa Renty 11 , ze " jesli mam sie dowiedziec ,to sie dowiem " ...

Aleksander , wszelkiego dobra dla Was i jeszcze raz dzieki :)

Re: Niesakramentalny2

: 11 gru 2018, 18:23
autor: Nirwanna
lena50 pisze: 11 gru 2018, 1:31
Tak, po ludzku bardzo ładnie.

Patrząc jednak zgodnie z charyzmatem naszego forum, to ja jednak mam pewne wątpliwości, czy należy się cieszyć.
Wybacz Aleksandrze, ale to są moje odczucia. I nie będę ich dalej rozwijał, choć dużo chciałbym napisać.
A moim zdaniem nie fer takie pisanie....trochę za późno.
Przyjęliście(moderatorzy)niesakramentalnego Aleksandra na forum.
Forumowicze doświadczeniem się dzielili,wspierali,kibicowali żeby tylko się udało.........i co?
Leno, jako moderacja zaakceptowaliśmy bytność Aleksandra na forum, na zasadach, jakie przynajmniej dwukrotnie w tym wątku wybrzmiały, zostały konkretnie zwerbalizowane - wierząc, że jest w tym jakieś większe dobro.
Natomiast część moderatorów ma w związku z tym uczucia ambiwalente, i czasem je werbalizuje.
Inaczej mówiąc - postawa nasza jest akceptującą, przy towarzyszących niektórym z nas czasem trudnym emocjom.

Re: Niesakramentalny2

: 14 gru 2018, 0:11
autor: lena50
Dziękuję za odpowiedź Nirwano,ale nie przekonałaś mnie.
Nieważne.
Ważne ,że Aleksandrowi się udało uratować cywilne małżeństwo.
Może z czasem.......sakramentalnym się stanie.

Re: Niesakramentalny2

: 15 gru 2018, 20:22
autor: GosiaH
lena50 pisze: 14 gru 2018, 0:11 Ważne ,że Aleksandrowi się udało uratować cywilne małżeństwo.
Może z czasem.......sakramentalnym się stanie.
na co, jak ufam, wszyscy liczymy (moderatorzy też!)

Re: Niesakramentalny2

: 15 gru 2018, 21:34
autor: Jonasz
A Bóg chyba najbardziej :)

Re: Niesakramentalny2

: 15 gru 2018, 22:37
autor: Nirwanna
Amen! :-)

Re: Niesakramentalny2

: 27 gru 2018, 3:30
autor: Wiedźmin
no dobrze... może napiszę po świętach słów parę...

... rok temu... po (w trakcie?) okrutnie ciężkiego kryzysu ... spędzałem święta z żoną i dziećmi z dala od mojej i jej rodziny... w górach... daleko od kogokolwiek, kto mógł nas znać ... było ... inaczej...

w tym roku... rodzinnie ... z moją.... oraz z rodziną żony...

:) oczywiście cieszę się... choć najbardziej (tak wiem, to próżne) - cieszę się z pracy, jaką wykonałem nad sobą

Wszystkim forumowiczom życzę cudownego roku 2019 ... oraz wszystkich kolejnych lat.
Niech Wasze dusze rozkwitają... związki się sklejają i odradzają i ... budują i niech rozkwitną na nowo :)

Szczerze tego każdemu i każdej ... ;) życzę :)

Aleksander

Re: Niesakramentalny2

: 27 gru 2018, 10:04
autor: s zona
Bog zaplac i wzajemnie :)

Re: Niesakramentalny2

: 01 sty 2019, 22:38
autor: Wiedźmin
Dzięki s zona :)

Raz jeszcze wszystkiego dobrego na 2019.


Za parę dni pewnie zniknę z forum.
Chciałem Wam wszystkim bardzo podziękować.

To forum bardzo mi pomogło.
Pewnie poproszę też o usunięcie (albo chociaż ukrycie mojego wątku) więc jak ktoś chce coś doczytać w mojego wątku i z rozkminek heretyka... to chyba ostatnia okazja ;)

Dziękuję Wam i do zobaczenia kiedyś tam :)

Aleksander