Caliope pisze: ↑01 cze 2023, 7:36
A.zelia pisze: ↑29 maja 2023, 12:50
Nie Caliope.
Kryzys nie jest po połowie. Kryzys jest tam gdzie jest. A zdrada była u niej.
Uważam inaczej, nie będę z tobą wchodzić w dyskusję.
Caliope, kryzys jednak nie jest po połowie. Za kryzys małżeński odpowiadają oboje małżonkowie, każde w ramach swojej odpowiedzialności, procentowo może rozkładać się to bardzo różnie.
Caliope pisze: ↑01 cze 2023, 7:49
Zdrada to jedno, ale choroby nie powinny dobrowadzać do kryzysu, bo nie są specjalnie.
Caliope, myślenie że "choroby nie powinny dobrowadzać do kryzysu" jest naiwne i roszczeniowe. Doprowadzają. Takie są fakty. A stwierdzanie, że "jeśli ktoś uważa w inny sposób, jest skrajnie niedojrzały" - nie pomaga w niczym, jest przerzucaniem odpowiedzialności i postawą również niedojrzałą, tylko w inny sposób. Pora się z tego myślenia wyzwolić, bo to są fałszywe przekonania, prowadzące do:
Caliope pisze: ↑01 cze 2023, 7:49
Nie daję jednak rady, jestem do niczego i tak rozpadam się na milion kawałków.
Masz cały swój wątek, który mówi dokładnie o tym.