Czy mąż da nam szansę?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Trufla
Posty: 82
Rejestracja: 06 maja 2023, 16:49
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Trufla »

Dzień dobry,

chciałabym opisać swoją sytuację.
Zdradziłam męża z trzema panami na przestrzeni ostatnich 3 lat. Powiedziałam o wszystkim mężowi. Niestety od urodzenia dziecka nie działo się najlepiej między nami. Mąż sam powiedział, ze nie dorósł do roli ojca i męża. Ja zachorowałam na depresję i nerwicę natręctw. Do dnia dzisiejszego się leczę.
Mąż od razu złożył pozew o rozwód bez orzekania o winie i bez podziału majątku, bo mieszkamy pod jednym dachem.
Wciąż mieszkamy razem. Mąż jest marynarzem. Miesiąc jest w domu, miesiąc w morzu.
Nie straciliśmy ze sobą kontaktu. Mąż jest dla mnie miły, powiedział, ze chce się troszczyć, ale jak sam mówi, może to tylko przyzwyczajenie. Na początku mowil, ze wciąż kocha, teraz mówi, ze nie wie czy kocha. Potrafi wysłać kwiaty, ale z informacją, ze to kwiaty do domu lub na poprawę humoru dla mnie i dla córki. Na początku powiedział, ze chce rozwodu, aby to wszystko zburzyć i zacząć wszystko od nowa, ze chce dać szansę. Za jakieś pare dni powiedział, że się pospieszył i sam nie wie czego chce. Jedyne co mówi, to to, ze „chce dać temu czas”. Zaproponował weekend we dwoje, pojechaliśmy do hotelu. Było bardzo miło, teraz znowu zaplanowaliśmy wyjazd na weekend pod koniec maja. Ale on wciąż mówi, żebym nie traktowała tego, jako formę ratowania związku i na chwilę obecną on nie chce być ze mną.
Bardzo się boję, ze na prawdę mnie zostawi.
Otrzymuję od niego komplementy, ze jestem piękna, a za chwilę powie „dlaczego to zrobiłam”. Ciągle sprzeczne sygnały.
Ja sobie nie radzę, zrobiłam straszną rzecz, skrzywdzilam tyle ludzi. Byłam u spowiedzi, co tydzień przyjmuję komunię, modlę się za męża. Podupadam na zdrowiu, raz już karetka zabierała mnie nieprzytomną z pracy.
Jak Wy to widzicie? Co mogę jeszcze zrobić, aby mąż dał mi szansę. Błagam o pomoc.
Ostatnio zmieniony 10 maja 2023, 23:01 przez Pavel, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: usunięto datę
Trufla
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Pavel »

Witaj na forum Trufla,
Na początek chciałbym cię uwrażliwić w temacie opisywania swej historii, abyś rozsądnie dawkowała szczegóły mogące spowodować identyfikację ciebie i twej rodziny w realnym świecie. Nie jesteśmy anonimowi w internecie.

Zachęcam Cię również, o ile masz taką możliwość do wizyty w ognisku Sychar na żywo. Oto lista ognisk:
www.sychar.org/ogniska

Polecam także czytanie forum, które jest kopalnią wiedzy o kryzysach i sposobach radzenia sobie w nich, a także zapoznanie się z polecanymi lekturami i konferencjami. Dla mnie były to nieocenione pomoce w moim kryzysie małżeńskim, wydatnie pomogły mi zmienić siebie i moje życie.
viewtopic.php?f=10&t=383

Cieszę się, że zreflektowałaś się, chcesz ratować małżeństwo a dobry Bóg cię tu przysłał. Ufam, że dobrze wykorzystasz narzędzie, błogosławieństwo, jakim (nie tylko w moim przypadku) jest to forum i ta wspólnota.

Zanim skończę, jeszcze jedno pytanie: czy jesteście małżeństwem sakramentalnym?
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Trufla
Posty: 82
Rejestracja: 06 maja 2023, 16:49
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Trufla »

Tak, jesteśmy małżeństwem sakramentalnym od 12 lat.
Trufla
Trufla
Posty: 82
Rejestracja: 06 maja 2023, 16:49
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Trufla »

Bardzo prosiłabym o Waszą opinię, czy jest dla nas szansa. Czy mąż da tę szansę. Mimo strasznej rany jaką mu zadałam, on nie odwrócił się ode mnie. Złożył pozew o rozwód, ale cały czas utrzymujemy kontakt, wysyła miłe wiadomości, są tez inne romantyczne rzeczy o których krępuję się napisać, wysyła kwiaty, choć mówi, ze są dla domu, albo dla mnie i córki.
Trufla
Dziewczynazzapalkami
Posty: 72
Rejestracja: 07 mar 2023, 0:03
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Dziewczynazzapalkami »

Nikt nie siedzi w głowie twojego męża, więc zadna opinia nie da ci gwarancji tego co zrobi twoj maz. Ty znasz go najlepiej i tylko ty masz możliwość z nim porozmawiać i poznać jego intencję. Od siebie radzę byscie udali się na jakaś terapię, bo domyślam się że wczesniej tez nie było rozowo.
niedoceniajacy
Posty: 97
Rejestracja: 03 kwie 2023, 8:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: niedoceniajacy »

hej,

jeśli jest dla Was dobry, pisze miłe rzeczy to myśle że jest szansa, że pozew złożył pod wpływem emocji, a w środku czuje do Ciebie zarówno wielką złość, jak i miłość.
Czy wiesz czemu Go zdradzałaś? Czy jesteś w stanie wyeliminować z życia ten czynnik?
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Pavel »

Dziewczynazzapalkami pisze: 11 maja 2023, 14:44 Nikt nie siedzi w głowie twojego męża, więc zadna opinia nie da ci gwarancji tego co zrobi twoj maz. Ty znasz go najlepiej i tylko ty masz możliwość z nim porozmawiać i poznać jego intencję. Od siebie radzę byscie udali się na jakaś terapię, bo domyślam się że wczesniej tez nie było rozowo.
O ile zgadzam się z powyższym postem co do treści, o tyle chciałbym jednak poprosić (nie tylko autorkę postu :) ) o odpuszczenie sobie rad, zwłaszcza szczegółowych i bezpośrednich.
Odnośnie terapii - i wg mnie warto spróbować, natomiast taka praca wg mnie ma sens wtedy, gdy pracować chcą dwie strony.

Nierzadko też warto najpierw odbyć terapię indywidualną, a dopiero później małżeńską. Czyli naprawę zacząć od siebie tylko.
Ja osobiście nie byłem z żoną na terapii małżeńskiej. Nie to, że by się nie przydała, nawet teraz. Nie było specjalnie dobrych warunków i okoliczności, przez długi czas również chęci żony.
Zająłem się natomiast naprawą siebie, by na początek uleczyć mnie, abym funkcjonował jak na mężczyznę, męża i ojca przystało. Efektem tego była wiedza, świadomość i zupełnie inna jakość życia oraz umiejętności radzenia sobie z przeróżnymi sprawami.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Trufla
Posty: 82
Rejestracja: 06 maja 2023, 16:49
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Trufla »

Oboje chodzimy do psychologa indywidualnie.
Poszliśmy raz na terapię par, ale nie kontynuowaliśmy dalej.
Dzisiaj mąż wraca po miesięcznym kontrakcie. Mam ogromny strach w sobie. Córka strasznie się cieszy.
Dzisiaj zapytałam kiedy będzie w domu. Z jego odpowiedzi wynikało, ze nie traktuje naszego domu, jak dom.
Myślę, ze moglibyśmy wyeliminować to co było złe w naszym małżeństwie, tylko czy mąż będzie chciał kontynuować ten związek?
Jak najbardziej możecie dawać mi rady i wskazówki.
Trufla
niedoceniajacy
Posty: 97
Rejestracja: 03 kwie 2023, 8:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: niedoceniajacy »

Trufla pisze: 12 maja 2023, 11:33 Jak najbardziej możecie dawać mi rady i wskazówki.
Jest trochę mało danych, żeby Ci coś większego zasugerować.
Ja mogę podzielić się tym, że trzeba dać drugiej osobie przestrzeń, z niczym sie nie narzucać.
Robić wszystko aby nie było awantury. Jak on Ci będzie wypominał to co zrobiłaś, to staraj się opanować emocje - on musi z siebie wyrzucić złość, nie wdawaj się w ostre wymiany zdań w emocjach, bo z tego rzadko jest coś dobrego.

Nic nie zmienisz w kilka dni - musisz dać sobie czas, chociaż wiem, że to trudne bo pewnie chciałabyś żeby szybko on sie zaczął starać - ale zrozum, że legł jego cały światopogląd i on przeżywa teraz bardzo trudny czas. Sam powrót do "domu" będzie dla niego stresujący.

Skoro wiesz co nawaliło u was, to poprawiaj te rzeczy u siebie - ale bądź w tym konsekwentna. Np. jeśli powodem pogorszenia relacji było to, że 3h wisiałaś na telefonie z koleżankami to zredukuj to do 1h, ale żadnego dnia nie przekraczaj limitu. Bez wyjątku.
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Astro »

Trufla pisze: 12 maja 2023, 11:33 Oboje chodzimy do psychologa indywidualnie.
Poszliśmy raz na terapię par, ale nie kontynuowaliśmy dalej.
Dzisiaj mąż wraca po miesięcznym kontrakcie. Mam ogromny strach w sobie. Córka strasznie się cieszy.
Dzisiaj zapytałam kiedy będzie w domu. Z jego odpowiedzi wynikało, ze nie traktuje naszego domu, jak dom.
Myślę, ze moglibyśmy wyeliminować to co było złe w naszym małżeństwie, tylko czy mąż będzie chciał kontynuować ten związek?
Jak najbardziej możecie dawać mi rady i wskazówki.
Post wcześniej Pavel napisał ci , że raczej unikał by rad wprost , co do terapii. Generalnie tu na forum przyjęte jest dzielenie się swoim doświadczeniem . To od ciebie zależy co zrobisz z taką wiedzą . To będą twoje decyzje ,ale też co ważniejsze twoje konsekwencje tych decyzji.
Pogody ducha.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Pavel »

Astro pisze: 12 maja 2023, 13:18
Trufla pisze: 12 maja 2023, 11:33 Oboje chodzimy do psychologa indywidualnie.
Poszliśmy raz na terapię par, ale nie kontynuowaliśmy dalej.
Dzisiaj mąż wraca po miesięcznym kontrakcie. Mam ogromny strach w sobie. Córka strasznie się cieszy.
Dzisiaj zapytałam kiedy będzie w domu. Z jego odpowiedzi wynikało, ze nie traktuje naszego domu, jak dom.
Myślę, ze moglibyśmy wyeliminować to co było złe w naszym małżeństwie, tylko czy mąż będzie chciał kontynuować ten związek?
Jak najbardziej możecie dawać mi rady i wskazówki.
Post wcześniej Pavel napisał ci , że raczej unikał by rad wprost , co do terapii. Generalnie tu na forum przyjęte jest dzielenie się swoim doświadczeniem . To od ciebie zależy co zrobisz z taką wiedzą . To będą twoje decyzje ,ale też co ważniejsze twoje konsekwencje tych decyzji.
Pogody ducha.
Jak napisał Astro - wszelakie konsekwencje będą twoje Truflo.
Rady łatwo dawać, natomiast nawet dobre rady w zależności od okoliczności, indywidualnych uwarunkowań czy też sposobu realizacji mogą przynieść różne skutki, czasami odwrotne od zamierzonych.

Ja z czystym sumieniem mogę udzielić dokładnie dwóch rad: powróć do Boga, pracuj nad sobą by zmienić myślenie i stawać się coraz lepszą wersją siebie.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Trufla
Posty: 82
Rejestracja: 06 maja 2023, 16:49
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Trufla »

Powróciłam do Boga.
Czy wyjazdy, miłe słowa, gesty kierowane w moja stronę mogę traktować jak początek dawania szansy naszemu małżeństwu. Traktować to tak, ze mąż nie chce jeszcze nic powiedzieć, zadeklarować, ale czynami daje jakaś nadzieję?
Czy raczej to nic nie znaczące gesty? Jakaś gra?
Dodam, ze mąż nie jest złym człowiekiem.
Minęło 2,5 miesiąca od kąd mąż dowiedział się o zdradach. W tym czasie ponad miesiąc był na statku.
Trufla
Trufla
Posty: 82
Rejestracja: 06 maja 2023, 16:49
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Trufla »

Mąż wrócił do domu.
Ja jestem leżąco-chodząca, bo jestem po punkcji lędźwiowej (pobierano mi płyn mózgowo-rdzeniowy).
Mąż zapytał czy zrobić mi kawę, czy jestem głodna. Chwilkę rozmawialiśmy, ale tak ogólnie.
Atmosfera między nami raczej chłodna, napięta. Ja chciałabym, aby objął mnie w swoje ramiona i powiedział, ze daje szansę i chce ratować małżeństwo.
Nie naciskam już na niego. Wcześniej to robiłam i nie było żadnego skutki, wiec zaprzestałam go prosić.
Codziennie się modlę za niego i za nas.
Co jeszcze mogę uczynić?
Brakuje mi sił na codzienne obowiązki.
Trufla
LvnWthHpe20
Posty: 121
Rejestracja: 09 lip 2019, 6:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: LvnWthHpe20 »

Truflo,

Nazbierało się tego wszystkiego, odczuwam w twoich postach niepokój. przerażenie co będzie? czy da ci szanse?

U Pana Boga wszystko jest możliwe. Tak jak piszą powyżej inni. Czas, zabliźnia rany. Pracuj nad sobą, dobra lektura, msza sw. i konsekwentność.

Tez pracuje w transporcie tylko lotniczym, nie ma mnie 3-4 dni w tyg. Wiem o czym piszesz. Byłem oskarżany za jakieś niestworzone czyny których nigdy nie popełniłem. Od urojenia w głowie żony już jestem sam 5 lat. Po rozwodzie cywilnym. Ból nadal jest bo ślubowałem. Sakrament dalej stoi. Mój niepokój już zniknął, wieże ze Pan jest w stanie uzdrowić, naprawić. Ale on z buciorami nie wejdzie do żony nie szepnie jej do ucha. Ja na Sycharze jestem co miesiąc, skończyłem 12 kroków ku pełni życia. Cierpliwie czekam, a co przyniesie Bóg, nie wiem. Ożeniłem się mając 34 lata, pozew rozwodowy dostałem mając 36. Dziś mam 40. Wiem ze życie leci ale co dzień powtarzam słowa z Pisma Sw. Nie lękaj się. To mi daje otuchę, i sile czekać nie oczekując nic. Po prostu, zrobić co w naszej mocy a Bóg sam uleczy, wtedy kiedy on będzie uważał by to się stało.

Wiem, te słowa takie jakby obojętne, ale nic na sile. „Jeszcze będzie dobrze tylko załóż wygodne buty”
Szczęśliwy mąż, który nie idzie za rada występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą”(Ps 1, 1-2)
Trufla
Posty: 82
Rejestracja: 06 maja 2023, 16:49
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Czy mąż da nam szansę?

Post autor: Trufla »

To prawda, straszny we mnie lęk, niepokój.
Czy ktos może ocenić moją sytuację? Odpowiedzieć na to, jak mąż się zachowuje…
Trufla
ODPOWIEDZ