Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: s zona »

Moze jeszcze dorzuce opcje garazowa ,
tu nawet improwizowac nie ma potrzeby ,bo generalnie facet lepiej zna sie na motoryzacji...
bez urazy dla niektorych genialnych kobiet ...

albo sam transort drewna do kominka ,
pochwala sily ,to oczywiste
intelektu ,opcjonalnie ,zeby nie za grubymi nicmi ,ale da sie ...
i zaradnosci ,bo tatus zadbal ,zeby bylo nam cieplo ,przyjemnie ... tu mozna dowolnie ...

Czytalam ostatnio ,chyba u Guzewicza ,ze przykladny maz ,zaradny ,spelniony zyciowo a jednak zdradzil zone z kobieta ,ktora obsypywala go komplementami ...a tego brakowalo mu w malzenstwie ...

Lepiej zapobiegac niz leczyc ,jesli jest jeszcze na to czas ...

ps Fino , nieraz warto cos stracic ,zeby COS Zyskac :)
dzieki za cierpliwosc ...
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: zenia1780 »

Fino pisze: 04 gru 2017, 18:57
zenia1780 pisze: 04 gru 2017, 17:35
Fino pisze: 04 gru 2017, 14:56 Poza tym taki mam pogląd na życie, którego nigdy nie ukrywalam i wprost, głośno mówiłam, że o dom dba się wspólnie
My z mężem podobny pogląd mamy i wspólnie o dom dbamy : mąż remontuje i ogarnia zewnętrze, ja gotuję i ogarniam wnętrze. Nie odwrotnie. Dbamy wspolnie? Dbamy... ;)
No pewnie, podział ról jak najbardziej może być różny, zależy od małżonków.
Istotna uwagaFino. ;) Zależne od małzonków (obojga), a nie od małżonka(jednego).
Jak z tym u Was było?
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: Fino »

jacek-sychar pisze: 04 gru 2017, 18:47 Doceń rzeczy, które robi mąż. Mężczyźni są zadaniowi, więc należy chwalić zadania wykonane przez mężczyznę
No super wytłumaczenie! :) - dzięki Jacku, jeśli chodzi o mnie to trafiłeś w dziewiątkę.
Zadaniowcy a za zadania zazwyczaj chwali się a przynajmniej się je zauważa.
jacek-sychar pisze: 04 gru 2017, 18:47 Jak ładnie ułożyłeś rzeczy.
Jak ładnie skosiłeś trawnik (wersja mocniejsza: Jak fachowo skosiłeś trawnik.
Jak dobrze przykręciłeś śrubkę.
Jak fajnie, że zmieniłeś żarówkę (nieważne, że spalona pół roku temu - doceń, że teraz coś zrobił)
Choć cały czas zadziwiona jestem w jak za każdą pierdułkę lubicie być chwaleni.
Nie brzmi wtedy to uchwalenie dla Was tak trochę sztucznie? Tzn. jak tak ta żona chwali i chwali nawet za to, że ładnie oddychacie ;) to nie myślicie - jeny , ona mówi prawdę? tak za każdą rzecz mnie chwali .
jacek-sychar pisze: 04 gru 2017, 18:47 jak nie marudzić (to potraficie jakoś bez żadnych lekcji )
No miszczynie w tym jesteśmy:)
Mimała
Posty: 57
Rejestracja: 01 gru 2017, 12:53
Płeć: Kobieta

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: Mimała »

Wymyslam caly czas dla siebie zadanie na przetrwanie kryzysu i może zacznę od takiego prostego, bo przyznaję, że chyba raczej nie chwalilam, a od cZegoś zacząć muszę. A więc będę chwalić i wychwalac, nie do przesady żeby nie pomyślał, że zwariowalam. Proste, małe kroki mogą okazać się wcale nie takie proste. Zobaczymy jaki będzie skutek i czy w ogóle mi się uda, czy w ogóle potrafię chwalić ?😜
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: lustro »

Fino

To są świetne rady.
Mój mąż rośnie jak go doceniam.choć mowi, że no coś ty...przecież to nic takiego...
To przecież widzę, że czuje się od razu lepiej.
A to przecież nic nie kosztuje.
Trzeba tylko o tym pamiętać.
A jak się pamieta, to zaczyna się zauważać to, za co można pochwalić. I że jest tego całkiem sporo, co warto docenić .
Czyli to taka terapia dwustronna. I do tego przyjemna.

Taka trochę równowaga dla tego w czym jesteśmy mistrzyniami 😉
Kawka
Posty: 399
Rejestracja: 08 lis 2017, 10:15
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: Kawka »

Cały czas pracuję nad pochwałami i wciąż za mało. Czytam wątek. Niech będzie dobrym natchnieniem.

Przed chwilą (właśnie pod natchnieniem :D)doceniłam pracę zarobkową męża, że jest wytrwały, dzielny i dzięki temu ja mogę zająć sie domem. No, urósł! :-)
jacek-sychar

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: jacek-sychar »

Kawka pisze: 04 gru 2017, 20:17 Przed chwilą (właśnie pod natchnieniem :D)doceniłam pracę zarobkową męża, że jest wytrwały, dzielny i dzięki temu ja mogę zająć sie domem. No, urósł! :-)
Kawka
Pochwaliłaś rzecz najważniejszą dla mężczyzny!
Że dzięki niemu rodzina ma utrzymanie!
Kawka
Posty: 399
Rejestracja: 08 lis 2017, 10:15
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: Kawka »

Ja jeszcze jedną BARDZO WAŻNĄ CZYNNOŚĆ ;-) u niego chwalę. To opanowałam do perfekcji i od dawna. :-) Potem taki dumny chodzi! :D

Jak to powiedzial Pulikowski: "mężczyzna długo pozostaje pod wrażeniem jakie zrobił na kobiecie" :lol:
Czarek
Posty: 1387
Rejestracja: 30 sty 2017, 8:33
Płeć: Mężczyzna

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: Czarek »

Fino pisze: 04 gru 2017, 2:11 chciałabym posłuchać Waszego zdania - i Pań i Panów, może szczególnie Panów bo jestem kobietą:) i chciałabym dowiedzieć się jaka kobieta dla mężczyzn jest piękna wewnętrznie, jaka to fajna żona?
Fino trochę pochodziłem z Twoim pytaniem i postanowiłem się podzielić moją wizją żony/kobiety pięknej wewnętrznie, a w konsekwencji i zewnętrznie :)

Mój obraz żony dla, której stawanie się najlepszą wersją samego siebie to nieustające wyzwanie, którego realizacja prowadzi do radości, szczęścia i spełnienia.

1. Kobieta, która kocha Boga.
2. Kobieta, która ma świadomość swojej wartości, niepowtarzalności, delikatności, bogactwa wewnętrznego.
3. Kobieta, która potrafi kochać samą siebie.
4. Kobieta, która umie stawiać wymagania a nie żądania.
5. Kobieta, która zna swoje serce, jest świadoma swoich uczuć. Zaprasza mnie do swojego świata emocji, pomaga mi go poznać, oswaja mnie z nim. Nie wykorzystuje swojej przewagi emocjonalnej nade mną (kontrola, manipulacja, szantaż).
6. Kobieta, która potrafi otwarcie i łagodnie komunikować o swoich uczuciach i potrzebach.
7. Kobieta, która potrafi prosić i przyjmować odmowę.
8. Kobieta, która akceptuje że jestem człowiekiem i mam prawo do popełniania błędów.
9. Kobieta, która rozumie i szanuje że czasami potrzebuję być sam.
10. Kobieta, która potrafi wykazać się cierpliwością.
11. Kobieta, która chce współpracować a nie walczyć czy dominować.
12. Kobieta, która chce zmieniać samą siebie a nie mnie.
13. Kobieta, która potrafi wybaczać, zrezygnować z wypominania i obwiniania.
14. Kobieta, która ma swój własny świat i pozwala mnie posiadać mój.
15. Kobieta, która potrafi mi zaufać, powierzyć samą siebie i nasze dzieci.
16. Kobieta, która rozumie że kochać to także znaczy zgodzić się na bycie zranioną i zaakceptować, że sama też czasami rani.
17. Kobieta, która potrafi przyznać się do błędu i poprosić o wybaczenie.
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: zenia1780 »

zenia1780 pisze: 04 gru 2017, 13:42
Fino pisze: 04 gru 2017, 10:37 [/b]
Simon pisze: 04 gru 2017, 8:09 Fajna kobieta to dla mnie osoba wewnętrznie spokojna i szczęśliwa, z poczuciem humoru i dystansem do siebie.
Też tak sobie to wyobrażam tylko jak epatowac szczęściem kiedy kobieta jest lekcewazona przez męża, olewana i osamotniona. To pięknie brzmi tylko czy możliwe jest taką być w kryzysie?
Tak. Wieczorem postaram się rozwinąć
No więc wracam do obietnicy.
Fino, pierwsza i podstawowa prawda, to ta, że szczęście pokój , poczucie piękna i radość to jest coś, co każda z nas powinna posiadać w sobie.
Pisałam o tym w wątku sąsiednim, więc może zacytuję

zenia1780 pisze: 30 lis 2017, 14:08

Przede wszystkim dla mnie najistotniejscze było zrozumieć to, że moje poczucie piękna, bzpieczeństwa, mądrości i dobra nie jest czymś co mam otrzymywać od kogoś, ale czymś co powinnam mieć w sobie. Nikt, żaden człowiek na świecie nie jest w stanie mi tego dać, choćby się starał najbardziej na świecie. Po pierwsze dlatego, że nie jest mną i tak naprawdę najczęściej nie wie czego mi potrzeba, nie zna mojego serca i przepaści ani mroków w nim panujących, moich zranień, po drugie, dlatego, że jest człowiekiem i tylko człowiek, ze swoimi zranieniami i ciemnmymi zakamarkami serca. Jeśli oczekiwałas i/lub nadal oczekujesz, że jest to coś, co możesz otrzymać z zewnątrz, to jesteś w wielkim błędzie i może się zdarzyć, że nigdy w życiu nie poczujesz się piękna, dobra, kochana, bezpieczna i mądra. No nie Ewuniu. To jest przestrzeń, którą każdy z nas powinien wynieść z domu rodzinnego, a jeśli tak się nie stało to sam w sobie powinien ją zbudować, oczywiście najlepiej jeśli zrobi to z Bogiem. A co najważniejsze w takim właśnie stanie, czyli tak zbudowany powienien dopiero wchodzić w związek z drugą osobą...
Że tak nie było, to większość z nas może chyba potwierdzić. Ja napewno nie weszłam w moje małżeństwo tak zbudowana... Jest to jednak coś, co na każdym etapie życia można nadrobić, jeśli oczywiście się tego pragnie. Mnie się udało.
Fino w sytuacji kryzysu dochodzi jeszcze kwsetia tego, że małżonek nie ma najmniejszej ochoty nam zapewniać nie tylko stałej, ale nawet jakijkolwiek afirmacji...

Słuchałaś Judyty i Estery... Jak rozumiem jesteś w ich posiadaniu. Niestety samo wysłuchanie w niczym nie pomoże, trzeba zakasać rękawy i zabrać się do roboty...
Czy usiadłaś z Esterą, ze sceną zwiastowania? Czy jesteś już młodą panną? Strząsnęłas już wszystko z rąk?... Chyba nie... Tu, jak już Czarek trafnie zauważył, masz przeogromne pole do pracy...
I kryzys w małżeństwie wcale nie jest przeszkodą do tego aby to w sobie zbudować, a wręcz przciwnie, daje dużo czasu i swobody do tego, z racji braku zainteresowania ze strony małżonka...
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
Kawka
Posty: 399
Rejestracja: 08 lis 2017, 10:15
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: Kawka »

Taki off top: Co to jest Judyta i Estera?
Dotka
Posty: 174
Rejestracja: 06 kwie 2017, 10:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: Dotka »

Aleksander pisze: 04 gru 2017, 16:59 Nie no, spoko - każdy ma swoje priorytety - dzieci też będą jadać do drugi-trzeci dzień? :D :P

Do garów zmuszać się nie będziesz...
Do seksu zmuszać się nie będziesz...

A do czego będziesz? :P ;)
Ja w tygodniu nie gotuję obiadów w ogóle, czasem zrobię kolację na ciepło ale rzadko, a mam trójkę dzieci ;) i nie chodzą głodne... mąż też głodny nie chodzi. Jedzą poza domem ale przynajmniej w porze obiadowej ok 12 a nie o 16 czy pozniej. I nie czuję się gorsza z tego powodu od gotujacych żon i mam. Nie przepadam za gotowaniem i mój mąż o tym wie i nie zmusza mnie do tego. Nie wiem czy będąc na jego miejscu wolałabym mieć podany pod nos obiad ugotowany przez żonę wiedząc że musiała go zacząć robić poprzedniego wieczoru po meczacym dniu w pracy, z dziećmi i ich zajęciami dodatkowymi, czasem kosztem wspolnego wieczoru z mężem i jeszcze podany przez zmęczona, niezadowolona żonę która nawet wieczorem nie może odpocząć od obowiązków. Ja wolę ten czas spędzić z mężem na kanapie przy kominku z lampka wina. Przynajmniej mamy czas porozmawiać.
I nikt do niczego nie powinien być zmuszany bo jaka jest przyjemnosc z dostania czegokolwiek co było wykonane z przymusu a nie z przyjemności ?
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: zenia1780 »

Dotka pisze: 04 gru 2017, 21:44 Ja wolę ten czas spędzić z mężem na kanapie przy kominku z lampka wina. Przynajmniej mamy czas porozmawiać.
zenia1780 pisze: 04 gru 2017, 19:25 Zależy od małzonków (obojga)
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
jacek-sychar

Re: Fajna żona/piękno kobiety - na czym to polega?

Post autor: jacek-sychar »

Ja nie mam możliwości gotowania codziennie, ale jak tylko mogę, to sam dla siebie coś robię ciepłego. I sprawia mi to wielką przyjemność. Brak ciepłego obiadu jest dla mnie dużym minusem.
Jak mieszkały ze mną dzieci, to codziennie miały ciepły obiad. Czasami był wczorajszy, ale zawsze był.
ODPOWIEDZ