Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: s zona »

post_id=30005 pisze:15 lut 2018, 18:37 Mnie w takich trudnych chwilach pomagal egzorcyzm malzenski
http://sychar.org/modlitwa/egzorcyzm-malzenski.pdf
wiem ,ze niektore ze spotkan nie udawaly sie ..
Ale przede wszystkim - ja bylam spokojniejsza ..
Camilko ,
pomodle sie o 15 h , ale na teraz moze posluchasz ...od 8 min ....nie wiem ,czy znasz ....
Modlitwa na najtrudniejsze przypadki - Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły - ks. Piotr Glas
https://www.youtube.com/watch?v=HqWxVP8uynI

Mnie, jak bylo zle na poczatku .....to sluchalam na okraglo niemal.....
Tak mnie skrusz, tak mnie złam
https://www.youtube.com/watch?v=HCd8L05y4Y8
Na zmiane z
List od Boga do kobiety
https://www.youtube.com/watch?v=tUCVn4PswG0

Zgadzam sie z przedmowcami ...
dla mnie czas - obok przylgniecia do krzyza i uwierzenie Bogu - okazal sie najlepszym lekarzem.....

Camilko ,sciskam serdecznie i pamietam w modlitwie :)
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: s zona »

Litania do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły
https://www.youtube.com/watch?v=Umh76ySBmw8

ps warto zabezpieczyc oryginal zdjecia ,w rozmowie z mezem wystarczy ksero ...
mnie pomogla tez Lista Zerty ...
Camilaa
Posty: 290
Rejestracja: 19 sty 2018, 20:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: Camilaa »

dziekuje za dobre słowa i modlitwy
dzis sie faktycznie rozkleiłam kompletnie - rodzice mnie zbierali - zdalam soie sprawe ze maz chce nas zabezpieczyc i organizuje rożne domowe rzeczy zeby nam ułatwic zycie w domu, i myslę ze ma juz wszystko poukladane co do swojej wyprowadzki i to strasznie boli
bo moze on nie byl taki straszny tylko ja nie umialam go "zatrzymac" :cry:
widzę jak pisze z nia cały czas smsy, juz nawet sie nie chowa za bardzo
Ja opanowuje emocje, nawet fajnie se z dziecmi bawłam on siedział obok,
staram angazowac go w zycie dzieci i nie ingerowac tylko dziekowac - moze chociaz bedzie mial z dziecmi dobry kontakt
jestem zrozpaczona, świat mi sie zawalił....
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: s zona »

Camilaa pisze: 22 lut 2018, 20:41
widzę jak pisze z nia cały czas smsy, juz nawet sie nie chowa za bardzo
Camilko ,granice ...
wydaje mi sie ,ze kobiety im kochaja bardziej ,
tym jest im trudniej postawic ,
przede wszystkim sobie Granice ..

Bo on taki dobry albo ja taka naiwna :shock:

Granice w relacjach małżeńskich
Henry Cloud John Townsend
http://www.taniaksiazka.pl/granice-w-re ... 17297.html

..." W takim stopniu, w jakim czujesz się wolny, by odmówić czegoś małżonkowi, możesz również zgodzić się na to, czego pragnie. Dlatego dla dobra małżeństwa czasami warto powiedzieć: „Nie mogę wyrazić na to szczerej zgody, dlatego tym razem muszę ci odmówić”.

Kiedy wytyczamy granice i ich przestrzegamy, to nie tylko komunikujemy współmałżonkowi: „Kocham cię, lecz nie będę płacić za twoje problemy”, ale swoją postawą pomagamy mu w osobistym rozwoju i osiąganiu koniecznej dojrzałości. Granice bowiem sprzyjają rozwojowi miłości..."
Camilaa
Posty: 290
Rejestracja: 19 sty 2018, 20:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: Camilaa »

s zona pisze: 22 lut 2018, 22:26
Camilko ,granice ...
wydaje mi sie ,ze kobiety im kochaja bardziej ,
tym jest im trudniej postawic ,
przede wszystkim sobie Granice ..

Bo on taki dobry albo ja taka naiwna :shock:

Granice w relacjach małżeńskich
Henry Cloud John Townsend
Wiem
Trochę czytalam ta książkę
Ale nie bardzo wiem jak w praktyce zastosować
Przeciez nie powiem zeby sms nie pisal
A tak poza tym to on sie stara to co ja poproszę albo dzieci to robi tylko ja wiem ze to nie jest ze szczerych checi tylko zeby nam nie bylo przykro i z jego wyrzutów sumienia.
A amok coraz wiekszy u niego zauwazam
I coraz bardziej czuje sie bezsilna
Dlatego musze dzis z nim pogadac
Przygotowalam sobie wypowiedz
. chce mu powiedzic ze nie godze sie na zycie w kłamstwie i krzywdzie naszej rodziny przez to ze mnie zdradza i jest z inna kobieta
Ale tez powiem ze go potrzebuję i kocham
I dzieci go potrzebuja, za co go cenię i podziwiam
Ze jest wazny w wychowaniu dzieci...itp
Ale ze ma klapki na oczach i nie mysli racjonalnie i jak chce odejsc to prosze bardzo
Dla mnie zawsze będzie moim mężem...


A potem to już wola Boga....
Lavenda
Posty: 285
Rejestracja: 05 wrz 2017, 14:14
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: Lavenda »

Camilaa pisze: 23 lut 2018, 5:20
s zona pisze: 22 lut 2018, 22:26
Camilko ,granice ...
wydaje mi sie ,ze kobiety im kochaja bardziej ,
tym jest im trudniej postawic ,
przede wszystkim sobie Granice ..

Bo on taki dobry albo ja taka naiwna :shock:

Granice w relacjach małżeńskich
Henry Cloud John Townsend
Wiem
Trochę czytalam ta książkę
Ale nie bardzo wiem jak w praktyce zastosować
Przeciez nie powiem zeby sms nie pisal
A tak poza tym to on sie stara to co ja poproszę albo dzieci to robi tylko ja wiem ze to nie jest ze szczerych checi tylko zeby nam nie bylo przykro i z jego wyrzutów sumienia.
A amok coraz wiekszy u niego zauwazam
I coraz bardziej czuje sie bezsilna
Dlatego musze dzis z nim pogadac
Przygotowalam sobie wypowiedz
. chce mu powiedzic ze nie godze sie na zycie w kłamstwie i krzywdzie naszej rodziny przez to ze mnie zdradza i jest z inna kobieta
Ale tez powiem ze go potrzebuję i kocham
I dzieci go potrzebuja, za co go cenię i podziwiam
Ze jest wazny w wychowaniu dzieci...itp
Ale ze ma klapki na oczach i nie mysli racjonalnie i jak chce odejsc to prosze bardzo
Dla mnie zawsze będzie moim mężem...


A potem to już wola Boga....
Camilaa,
Jak najbardziej możesz tak mężowi powiedzieć, ja też tak zrobiłam, ale mój mąż był/jest w takim amoku, że niewiele do niego dociera i wtedy też nic nie dotarło, za dwa tygodnie od tej rozmowy złożył pozew...
mówiąc to mężowi nie nastawiaj się na nic z jego strony, żebyś nie czuła rozczarowania i jeszcze większego bólu, powiedz co chcesz powiedzieć i resztę zostaw Bogu.
Camilaa
Posty: 290
Rejestracja: 19 sty 2018, 20:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: Camilaa »

Czuje sie jakbym byla psychicznie chora...
Juz nic nie rozumiem...
Powiedziamlam wszystko na spokojnie, w skrócie :że jest wazny i pptrzebny dla mnie i dla dzieci i jest cudownym tatą (z przykladami) i go kochamy ale nie godze sie na to ze mnie zdradza i jak chce to niech odchodzi ale jak bedzie chciał wrócić to moze nie miec do czego i moze wszystko stracic
A on na to ze spoko ladnie mowie i ze list mu też ladnie napisalam ale trzeba bylo to wcześniej mowic i pisac, teraz za późno. Ze on juz nie chce bo nie umie
To ja na to co on zamierza?
Nie wie bo ze mną nie chce byc tylko jest dla dzieci i nie może bez nich żyć
Ale jakby mial duzo pieniedzy to by sie juz dawno wyprowadził ale jak ja to widze na czym chcialabym budowac skoro i tak sie nie da
To ja: wytlumaczylam jak to widze a potem jeszzcze czemu nie chce spróbować skoro i tak jest z nami
On: Bo nie czuje nic do mnie, nie pociagam go itp
No i nie chcę bo czasu za duzo zlecialo
Ja: ile znasz ta dziewczynę?
On: jaką dziewczynę?
Ja:z którą się spotykasz i mnie zdradzasz
On:z nikim się nie spotykam
Ja: widziałam zdjęcia i piszesz ciągle sms
On: jakie zdjęcia
Ja: takie i takie
On: nie mam nikogo
Ja: mam nagrane zdjęcia i to twoje zachowanie wyglada jakbyś sobie układał z nią zycie
On: nie spotykam sie...
I koniec rozmowy.
Strasznie kręci bo wcześniej w trakcie rozmowy zapytałam czy to że nic do mnie nie czuje to kwestia ze mnie sie tak wyparl bo nam się nie ukladalo czy sie tak mocno zaangażował w ten związek z kowalska, powiedział że nie zaangażował się...
Wiedźmin

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: Wiedźmin »

Camilaa pisze: 23 lut 2018, 22:52 Czuje sie jakbym byla psychicznie chora...
[...]
Camilo - i po co Ci to było?

Skoro mąż jest w amoku, to żaden argument nawet najbardziej racjonalny do niego nie dotrze.
Po co to "że jest super tatą itd... " ? Doładowałaś go tylko... że jest taki super...

Jeśli coś może pomóc w tej chwili, to lista Zerty.

Musisz zaakceptować fakt, że na chwilę obecną on - ten mąż - ma Cię dosyć.
Ma Cię szczerze dosyć ... powyżej uszu... i oczywiście że będzie mówił, że nic nie czuje i go nie pociągasz... a czego oczekiwałaś?

Jak nie zależy Ci na małżeństwie, to dalej nie słuchaj rad z forum... bądź przeświadczona, że wiesz lepiej i ignoruj tych (a było wielu) bardziej doświadczonych, którzy byli tam gdzie Ty parę miesięcy temu, albo parę ładnych lat temu.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: s zona »

Aleksander pisze: 23 lut 2018, 23:21
Jeśli coś może pomóc w tej chwili, to lista Zerty.
viewtopic.php?f=10&t=282

mnie pomogla ogarnac sie ....
Camilaa
Posty: 290
Rejestracja: 19 sty 2018, 20:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: Camilaa »

Aleksander pisze: 23 lut 2018, 23:21
Camilo - i po co Ci to było?

Jeśli coś może pomóc w tej chwili, to lista Zerty.

Musisz zaakceptować fakt, że na chwilę obecną on - ten mąż - ma Cię dosyć.
Ma Cię szczerze dosyć ... powyżej uszu... i oczywiście że będzie mówił, że nic nie czuje i go nie pociągasz... a czego oczekiwałaś?

Jak nie zależy Ci na małżeństwie, to dalej nie słuchaj rad z forum... bądź przeświadczona, że wiesz lepiej i ignoruj tych (a było wielu) bardziej doświadczonych, którzy byli tam gdzie Ty parę miesięcy temu, albo parę ładnych lat temu.
No to juz chyba nic nie rozumiem
Myslalam ze to bedzie ok ze doceniam go ale jednocześnie stanowczo nie zgadzam sie na takie traktowanie i zdradę
A wyszło ze nie dosc ze sie nie przyznaje do tej kobiety to nawet dzis nie zjadł z nami sniadania...
Pomocy...
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: s zona »

kemot79 pisze: 24 lut 2018, 9:09 Mam nadzieję, że zerkniesz na forum i posłuchasz naszych rad- koniecznie musisz zająć się sobą, nie powielaj błędów. Brzmi to jak slogan ale każdy z nas tutaj obecnych mimo ostrzeżeń robi coś całkowicie odwrotnego. Niemal u wszystkich pojawił/a się Kowalski/Kowalska, często jako przyczyna, czasami już skutek. Jedno jest pewne wiszenie teraz na żonie bez wątpienia odniesie odwrotny skutek. Wypowiadały się tutaj osoby będące po "drugiej stronie barykady" i to samo sugerowały - odpuść żonie i zajmij się sobą

... " odpuść mezowi i zajmij się sobą...."
rak
Posty: 995
Rejestracja: 30 wrz 2017, 13:41
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: rak »

Camilaa pisze: 23 lut 2018, 22:52 Powiedziamlam wszystko na spokojnie, w skrócie :że jest wazny i pptrzebny dla mnie i dla dzieci i jest cudownym tatą (z przykladami) i go kochamy ale nie godłze sie na to ze mnie zdradza i jak chce to niech odchodzi ale jak bedzie chciał wrócić to moze nie miec do czego i moze wszystko stracic
ja z kolei pierwszej części Waszej rozmowy, nie oceniłbym negatywnie. Powiedziałaś co chciałaś i jeśli naprawdę zachowałaś spokój i zrobiłaś to z miłością to super. To zostaje w pamięci drugiej strony, nawet jak reakcja jest inna od oczekiwanej to każda inna niż dzika kłótnia i wyrzuty są na plus i budzą znaki zapytania...

Z mojej strony niepotrzebnie rozwijałaś temat kowalskiej i groziłaś, że nie będzie miał gdzie wrócić. Tutaj raczej poczuł blef, a na dalsze pytania go pewnie tylko frustrowały, a Twoje oczekiwania co do odpowiedzi były nierealne.

Ja myślę, że otwarcie nienajgorsze, pytanie tylko co dalej...
Nieważne jest, gdzie jesteś, ale wszędzie tam, gdzie przyjdzie ci się znaleźć, ważne jest, jak żyjesz - Henri J.M.Nouwen
Camilaa
Posty: 290
Rejestracja: 19 sty 2018, 20:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: Camilaa »

rak pisze: 24 lut 2018, 19:20

Z mojej strony niepotrzebnie rozwijałaś temat kowalskiej i groziłaś, że nie będzie miał gdzie wrócić. Tutaj raczej poczuł blef, a na dalsze pytania go pewnie tylko frustrowały, a Twoje oczekiwania co do odpowiedzi były nierealne.

Ja myślę, że otwarcie nienajgorsze, pytanie tylko co dalej...
Ja go chciałam skonfrontować z informacja ze wiem o zdradzie a on sie wyparl i nie chciał sie przyznać
Niezapominajka
Posty: 393
Rejestracja: 06 kwie 2017, 11:07
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: Niezapominajka »

Camilla, a myślisz że ktoś się przyzna? Serio? Na to liczyłas? Musiałabyś mieć twarde dowody to może wtedy. Tak to wychodzisz na wariata. Ja przez 3 lata podwójnego życia męża też oczywiście pytałam kilka razy czy kogoś ma a on mówił że nie😎 i że mam chora wyobraźnię😉spoko. Pamiętasz dr Housa? Wszyscy kłamią. Który niewierny powie - tak, zdradzam. Żaden. Nawet jak odchodzą to kłamią że do siebie. Ucz się na naszych błędach.
Camilaa
Posty: 290
Rejestracja: 19 sty 2018, 20:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?

Post autor: Camilaa »

Niezapominajka pisze: 24 lut 2018, 20:42 Musiałabyś mieć twarde dowody to może wtedy.
Ale ja mam dowody- zdjęcia.

Pojechal dzis do pracy po poludniu na chwile
A ta chwila to juz 3 godziny....
Najchętniej wystawilabym jego rzeczy za drzwi...
ODPOWIEDZ