Tak powiedział wcześniej wiec teraz jak sie zapytalam czy mi naprawi auto bo znow cos wymaga naprawy, czy ja mogę sama tego dokonać, to powiedzial ze on to zalatwi...
Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Moderator: Moderatorzy
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Camilaa ,
macie rozdzielnosc majatkowa ,czy samochod byl np prezentem dla meza od rodzicow ,lub inna darowizna ? Jesli byl nabyty z Waszego wspolnego majatku to dziwna wydaje sie reakcja meza odn tytulu wlasnosci ..
PS tak mysle , a moze otrzegawczo wystarczy tylko wyslac pismo od Twojego adwokata do meza ,zanim zlozysz oficjalnie w sadzie .. moze to bedzie jakis rodzaj podbitego progu ,nwm prosta kobieta jestem ,ale moja adw cos takiego proponowala na poczatku ..
Moze zadziala ostrzegawczo i
maz sie ogarnie , jesli mu zalezy ...
macie rozdzielnosc majatkowa ,czy samochod byl np prezentem dla meza od rodzicow ,lub inna darowizna ? Jesli byl nabyty z Waszego wspolnego majatku to dziwna wydaje sie reakcja meza odn tytulu wlasnosci ..
PS tak mysle , a moze otrzegawczo wystarczy tylko wyslac pismo od Twojego adwokata do meza ,zanim zlozysz oficjalnie w sadzie .. moze to bedzie jakis rodzaj podbitego progu ,nwm prosta kobieta jestem ,ale moja adw cos takiego proponowala na poczatku ..
Moze zadziala ostrzegawczo i
maz sie ogarnie , jesli mu zalezy ...
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Nie mamy...
Poprostu jest na niego zarejestrowany jako właściciel
Ale raczej nie o to chodzi...
Juz się nie boję jakos o te sprawy finansowe,
czuje ze mąż musi pokazać swoja ważność ze tego mu brakowało z mojej strony , no i docenienia tego co robi... nie byl wspierany w dzieciństwie przez rodziców a tym bardziej przez ojca alkoholika... a ja chyba tez nie umialam tak jakby on tego potrzebował...
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Sama dopiero tutaj na forum dowiedzialam sie ,
ze najwazniejsze jest docenianie meza ,
z tego wynika pozywka dla kowalskich ..
ze najwazniejsze jest docenianie meza ,
z tego wynika pozywka dla kowalskich ..
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Fajnie, że to zauważasz, że nie tu leży sedno.
A jak Ciebie to jego zdanie dotknęło? Coś w Tobie zrobiło, wzbudziło jakieś emocje czy może nic nie zrobiło?
Pytam, bo mam wrażenie jakbys sie tym zdaniem poczuła w jakis sposób dotknięta. Mylę się?
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
(2Kor 12,9)
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Zenia1780, tak bo nawet wyskoczyłam z tekstem ze w razie czego to auto akurat się dzieli na pól.
Raz mu powiedziałam nawet żeby kupił nam mieszkanie skoro nie chce ze mną mieszkać albo żeby się wyprowadził skoro nie chce być moim mężem, to powiedział ze wszystko jest jego (nieruchomości są na niego w formie darowizny) i ja nie będę tym dysponowała. Dla jasności, przy spokojnych rozmowach, stale podkreślał ze jak będzie wiedział jak już to wszystko rozwiązać (cały czas podkreśla ze dzieci nie jest w stanie zostawić) to ON się wyprowadzi …. bo jest nieszczęśliwy…
Wiem ze powinnam przedłożyć dobro rodzinny nad dobro finansowe ale szczerze to się w pierwszych chwilach wystraszyłam ze mnie wywali z domu… dlatego teraz się zastanawiam czy w pozwie pisać tak ostro o alimentach i pieniądzach , bo nie chce żeby zobaczył mój lęk czy właśnie że walczę o kasę tylko zależy mi na wyrażeniu ze się nie godzę na jego kontakty z kowalskimi….
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Camilaa a Twój mąż wie że piszesz pozew?
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
(2Kor 12,9)
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
A masz już mniej więcej poukładane co ewentualnie po uzyskani separacji zrobisz? Gdzie będziesz mieszkała? Bo przecież, jak sama zauważyłaś, mąz jest u siebie.Masz jakieś zaplecze, zabezpieczenie? Jakiś pomysł z tym związany?
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
(2Kor 12,9)
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Powiedzialam mu ze 3 razy ze pozew składam jesli nie chce byc ze mna ale wydaje mi sie ze w to nie wierzy ze to zrobię bo skomentował poco wydaje pieniądze na prawnika...
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Przykro ze mnie nie bierze pod uwage juz w niczym i w żadnych planach, mnie jako osoby, bo ze zdaniem moim to jeszcze czasem sie liczy jesli chodzi o takie techniczne okolodomowe i dzieciowe sprawy
A i wscieklosc ze przekreśla to co bylo... bo potrafił powiedzieć ze żałuje że dzieci się urodzily bo teraz będą cierpiały...
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Trudne i smutne przemyślenia. Czy potrafisz zweryfikować na ile prawdziwe i zgodne z rzeczywistością a na ile naznaczone Twoim subiektywnym odbiorem związanym z bólem i zranieniem?
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
(2Kor 12,9)
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
rodzina pomoże, na bruku nie zostanę
Aczkolwiek ja nie zamierzam sie wyprowadzac jak mnie nie wyrzuci...
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Zatem zakładasz i przyjmujesz dalsze wspólne mieszkanie?
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
(2Kor 12,9)
Re: Kryzys - Tak, chęć odbudowy-?, zdrada?
Zenia
No można powiedzieć ze dobrze ze myśli o dzieciach ze będą cierpiały i wtedy wyjdzie na to ze faktycznie ma racje że źle że się urodziły, ale to chyba raczej chodzi o to żeby on wziął odpowiedzialność za nasza rodzinę a nie uciekał?
Więc w Twoim mniemaniu to jest subiektywne? Uważam ze jak zależy komuś na rodzinie to zawsze takie rzeczy bolą.
A staram się tego nie brać do siebie na zasadzie skoro tak powiedział to teraz wyrzeka się dzieci tylko że nie potrafi się w tym wszystkim odnaleźć i nie widzi przyszłości z nami i jest pogubiony i dlatego tak mówi…
(nawet kowalskiej raz napisał żeby nie zawracała sobie nim głowy bo nie warto dla niego, co oczywiście ją jeszcze bardziej nakręciło )