Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Moderator: Moderatorzy
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Każde sakramentalne małżeństwo JEST do uratowanie
bo
"Jestem, który Jestem" jest gwarantem sakramentalne przysięgi małżonków
On nigdy nie wycofuje się ze swojego przymierza
bo
"Jestem, który Jestem" jest gwarantem sakramentalne przysięgi małżonków
On nigdy nie wycofuje się ze swojego przymierza
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Zacznę od końca:
Mam wrażenie, że najlepiej Ci się dyskutuje z samym sobą.
Gdy przypatrzysz się uważnie kolejnemu zdaniu w powyższym cytowaniu:
,, Każde trudne małżeństwo jest do uratowania...",
zauważysz może, że piszesz dla samego pisania.
Nie trzeba być bowiem wybitnie inteligentnym by wiedzieć, że "jest do uratowania" nie oznacza "na pewno zostanie uratowane". "Jest do uratowania" oznacza właśnie "może być uratowane".
Nie widzę w tym zdaniu odrobiny braku uczciwości.
I na tym kończę ze swojej strony "debatę".
Niespecjalnie mam zamiar wdawać się z Tobą w jakiekolwiek debaty Pantopie, nie wykazujesz bowiem cech niezbędnych wg mnie do jej prowadzenia - chociażby wspomniany takt i kultura wymiany zdań.
Mam wrażenie, że najlepiej Ci się dyskutuje z samym sobą.
Po pierwsze, nie stwierdziłem, że szanse na ratunek są marne. Mocno wierzę i utożsamiam się z mottem Sycharu. Gdy przypatrzysz się temu zdaniu bliżej, zauważysz, że to było pytanie.Pantop pisze: ↑18 lut 2018, 22:59 To mi się spodobało:... A w nagłówku forum miga sobie czerwony napis:Pavel pisze: Wolałabyś bosa, by na forum były serwowane informacje, że marne szanse na ratunek? Aby na starcie ucinać skrzydła i zabierać nadzieję?
,, Każde trudne małżeństwo jest do uratowania... ,,
Pozwolę sobie tylko zwrócić uwagę na słowo : KAŻDE (skoro wiadomo, że nie każde)
Czy nie byłoby UCZCIWIEJ, gdyby napis ten nabrał brzmienia:
,, Każde trudne małżeństwo MOŻE być uratowane... ,,
Wówczas uniknie się wielu nieporozumień zarówno na starcie jak i w przyszłości.
Gdy przypatrzysz się uważnie kolejnemu zdaniu w powyższym cytowaniu:
,, Każde trudne małżeństwo jest do uratowania...",
zauważysz może, że piszesz dla samego pisania.
Nie trzeba być bowiem wybitnie inteligentnym by wiedzieć, że "jest do uratowania" nie oznacza "na pewno zostanie uratowane". "Jest do uratowania" oznacza właśnie "może być uratowane".
Nie widzę w tym zdaniu odrobiny braku uczciwości.
I na tym kończę ze swojej strony "debatę".
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Do: Pavel
Ma się wiedzieć, że ewentualną zmianę migającej czołówki nie będziesz rozpatrywał ze mną, choćbym miał wszystkie wymarzone przez Ciebie zalety, tak i możesz odetchnąć.Pavel pisze:Niespecjalnie mam zamiar wdawać się z Tobą w jakiekolwiek debaty Pantopie, nie wykazujesz bowiem cech niezbędnych wg mnie do jej prowadzenia - chociażby wspomniany takt i kultura wymiany zdań.
Mam wrażenie, że najlepiej Ci się dyskutuje z samym sobą.
Ooo..Super. To może jako mocno wierzący i utożsamiający się, zareaguj na to:Po pierwsze, nie stwierdziłem, że szanse na ratunek są marne. Mocno wierzę i utożsamiam się z mottem Sycharu. Gdy przypatrzysz się temu zdaniu bliżej, zauważysz, że to było pytanie.
Weźże teraz pokaż jak bardzo wierzysz i się utożsamiasz.Nic bardziej mylnego.
Część i owszem tak myśli....i źle myśli.
Nasza praca,modlitwy,rekolekcje itd......nie spowodują powrotu małżonka,ale pomogą nam samym.....i o to w tym wszystkim chodzi.
No już dobrze, dobrze - pozostanie głęboki niedosyt i niedopowiedzenie ale powiedzmy, że wybrnąłeś.Pavel pisze:Nie trzeba być bowiem wybitnie inteligentnym by wiedzieć, że "jest do uratowania" nie oznacza "na pewno zostanie uratowane". "Jest do uratowania" oznacza właśnie "może być uratowane".
Nie widzę w tym zdaniu odrobiny braku uczciwości.
Było miłoPavel pisze: I na tym kończę ze swojej strony "debatę".
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Może faktycznie nie rozumiesz, wyjaśnię więc.Pantop pisze: ↑19 lut 2018, 0:32 Ooo..Super. To może jako mocno wierzący i utożsamiający się, zareaguj na to:Weźże teraz pokaż jak bardzo wierzysz i się utożsamiasz.Nic bardziej mylnego.
Część i owszem tak myśli....i źle myśli.
Nasza praca,modlitwy,rekolekcje itd......nie spowodują powrotu małżonka,ale pomogą nam samym.....i o to w tym wszystkim chodzi.
W mojej ocenie jest w powyższym cytacie niedoprecyzowanie. Ja napisałbym tak:
Teraz ten cytat nieco bardziej objaśnię odsyłając do jednej z pereł tego forum:Nic bardziej mylnego.
Część i owszem tak myśli....i źle myśli.
Nasza praca,modlitwy,rekolekcje itd......nie są gwarancja powrotu małżonka,ale z pewnością pomogą nam samym.....i o to w tym wszystkim chodzi.
viewtopic.php?f=10&t=233
Jeśli po lekturze słów Kasi nadal nie zrozumiesz, również w kontekście własnej postawy, to wybacz (wiem, wiem, wybaczasz wspaniałomyślnie z góry), ale jestem w Twoim przypadku absolutnie bezradny.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Do: Pavel
No widzisz.
Chcieć to móc.
Pozdrawiam
No widzisz.
Chcieć to móc.
Pozdrawiam
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Do: Pavel
viewtopic.php?f=10&t=233
Wspaniały tekst.
Czytanie ze zrozumieniem pozwoli Ci na odnalezienie kontekstu mojej postawy (już bez zbędnych pytań i dywagacji)
Inteligentny jesteś. Szczypta szczerości, krytycyzmu. I gotowe.
Prosto i łatwo.
viewtopic.php?f=10&t=233
Wspaniały tekst.
Czytanie ze zrozumieniem pozwoli Ci na odnalezienie kontekstu mojej postawy (już bez zbędnych pytań i dywagacji)
Inteligentny jesteś. Szczypta szczerości, krytycyzmu. I gotowe.
Prosto i łatwo.
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Witaj Pantopie wnikliwy (serdeczne określenie) czytając rozmowę przyszła mi taka myśl : czy patrząc z perspektywy chrześcijańskiej nie jest tak , że <każdy człowiek jest powołany do zbawienia ,do komunii z Bogiem> ? Czy każdy człowiek zatem będzie zbawiony ? Czy Bóg jest uczciwy zatem to ogłaszając człowiekowi ?
Co zatem jest przyczyną że słowa te nie staja się "ciałem" ? Czyż nie ludzka wolność ? Czyżby ona była przeciwnikiem zbawienia człowieka? Absolutnie ,jednak Ona weryfikuje pokłady ludzkiego serca .
Czyż Pantop na Twoją sytuację nie ma wpływu żal ,bunt na sytuację , ale również cierpienie ,czy niezgoda na to co się dzieje ? Czy ma owa sytuacja wpływ na postrzeganie i czytanie "znaków" postawionych przed Tobą ? Czyż nie ona m.in.generuje myśli ,słowa i czyny , nie mogąc pogodzić się z rzeczywistością ?
Czy czytając słowa które opisują mękę Chrystusa ,przyszło by Ci do głowy że jest to nieszczere i nieprawdziwe ?
Jednak w takim razie , czy wszyscy ludzie to dostrzegają ? Czy dostrzegając przyjmują sens owego przekazu ? Czy przyjmując Go ,relizują tę rzeczwistość w w swoim życiu ? Czy realizując Ową rzeczywistość pozbawieni są upadków ?
Konkludując ,czy to co zrobił Jezus ma sens ,czy ma sens w Twoim życiu ? Jeśłi na to sobie szczerze nie odpowiesz , może nie ma co szukać innych pytań i je mnożyć mój drogi, utrudzony i obciążony bracie ?
Na koniec dedykuję Tobie ulubiony niegdyś psalm mojej żony ,tylko czy Pan znajdzie wiarę gdy przyjdzie... :
Właśnie o to trudzimy się i walczymy, ponieważ złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawcą wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących. To nakazuj i tego nauczaj! 1 Tm 4,10
Co zatem jest przyczyną że słowa te nie staja się "ciałem" ? Czyż nie ludzka wolność ? Czyżby ona była przeciwnikiem zbawienia człowieka? Absolutnie ,jednak Ona weryfikuje pokłady ludzkiego serca .
Czyż Pantop na Twoją sytuację nie ma wpływu żal ,bunt na sytuację , ale również cierpienie ,czy niezgoda na to co się dzieje ? Czy ma owa sytuacja wpływ na postrzeganie i czytanie "znaków" postawionych przed Tobą ? Czyż nie ona m.in.generuje myśli ,słowa i czyny , nie mogąc pogodzić się z rzeczywistością ?
Pantop pewnie nie raz słyszałeś te słowa ...czy są one nieprawdą ,fałszem ,manipulacją ?Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. J 3,16-17
Czy czytając słowa które opisują mękę Chrystusa ,przyszło by Ci do głowy że jest to nieszczere i nieprawdziwe ?
Jednak w takim razie , czy wszyscy ludzie to dostrzegają ? Czy dostrzegając przyjmują sens owego przekazu ? Czy przyjmując Go ,relizują tę rzeczwistość w w swoim życiu ? Czy realizując Ową rzeczywistość pozbawieni są upadków ?
Konkludując ,czy to co zrobił Jezus ma sens ,czy ma sens w Twoim życiu ? Jeśłi na to sobie szczerze nie odpowiesz , może nie ma co szukać innych pytań i je mnożyć mój drogi, utrudzony i obciążony bracie ?
Na koniec dedykuję Tobie ulubiony niegdyś psalm mojej żony ,tylko czy Pan znajdzie wiarę gdy przyjdzie... :
1
Wznoszę swe oczy ku górom:
Skądże nadejdzie mi pomoc?
2 Pomoc mi przyjdzie od Pana,
co stworzył niebo i ziemię.
3 On nie pozwoli zachwiać się twej nodze
ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże.
4 Oto nie zdrzemnie się
ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.
5 Pan cię strzeże,
Pan twoim cieniem
przy twym boku prawym.
6 Za dnia nie porazi cię słońce
ni księżyc wśród nocy.
7 Pan cię uchroni od zła wszelkiego:
czuwa nad twoim życiem.
8 Pan będzie strzegł
twego wyjścia i przyjścia
teraz i po wszystkie czasy. Ps 121
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 08 lut 2018, 11:02
- Płeć: Mężczyzna
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
A ja to widzę tak
https://m.youtube.com/watch?v=jmMm2GEFx2w
Pantop masz potencjał w debatach i przeciąganiu na swoją rację,
Jak widzę te wasze spory na różnych wątkach i usilne udowadnianie w tym że racja jest moja nie twoja to odnoszę wrażenie że wszyscy mijacie się z celem.
Nikomu tym Nie pomagacie, wasze spory zniechęcają innych którzy tu zaglądają pierwszy raz i prawdopodobnie ostatni, pomyślcie o nich jak im można pomóc a nie o sobie i swoich racjach.
Pantop, miłość Boża nie musi być dla Ciebie abstrakcją bo jest bliżej niż Ci się wydaje , jest w uznaniu czyjejś racji nawet gdy ktoś jej nie ma, dla wprowadzenia zgody i pokoju.
https://m.youtube.com/watch?v=jmMm2GEFx2w
Pantop masz potencjał w debatach i przeciąganiu na swoją rację,
Jak widzę te wasze spory na różnych wątkach i usilne udowadnianie w tym że racja jest moja nie twoja to odnoszę wrażenie że wszyscy mijacie się z celem.
Nikomu tym Nie pomagacie, wasze spory zniechęcają innych którzy tu zaglądają pierwszy raz i prawdopodobnie ostatni, pomyślcie o nich jak im można pomóc a nie o sobie i swoich racjach.
Pantop, miłość Boża nie musi być dla Ciebie abstrakcją bo jest bliżej niż Ci się wydaje , jest w uznaniu czyjejś racji nawet gdy ktoś jej nie ma, dla wprowadzenia zgody i pokoju.
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Do: ozeasz
Ozeaszu Sympatyczny
Tak długo jak identyfikujemy się z bliższą ciału koszulą, tak długo tkwimy w tej pielgrzymce z poczuciem marazmu.
Kiedy natomiast zyskamy właściwy ogląd sytuacji, np doświadczywszy słów:
Czego sobie i państwu mocno życzę
Ozeaszu Sympatyczny
Przyczyną jest właśnie to, że bierzemy obecnie udział w najbardziej ekstremalnej pielgrzymce - pielgrzymce po tym łeż padole.ozeasz pisze: Właśnie o to trudzimy się i walczymy, ponieważ złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawcą wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących. To nakazuj i tego nauczaj! 1 Tm 4,10
Co zatem jest przyczyną że słowa te nie staja się "ciałem" ? Czyż nie ludzka wolność ? Czyżby ona była przeciwnikiem zbawienia człowieka? Absolutnie ,jednak Ona weryfikuje pokłady ludzkiego serca .
Tak długo jak identyfikujemy się z bliższą ciału koszulą, tak długo tkwimy w tej pielgrzymce z poczuciem marazmu.
Kiedy natomiast zyskamy właściwy ogląd sytuacji, np doświadczywszy słów:
otrzymujemy poznanie, zmieniające nasz wgląd na to co jest i jak jest.Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. J 3,16-17
Czego sobie i państwu mocno życzę
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Do: NadziejaAdama
To miłe, że jawisz się kolejnym obrońcą zniechęconych/odchodzących.
(chętnie do nich napiszę osobiście)
Tylko - kto to jest? Gdzie oni są??
Zastosuj więc tę maksymę w swoim życiu wobec mej postawy.
To miłe, że jawisz się kolejnym obrońcą zniechęconych/odchodzących.
(chętnie do nich napiszę osobiście)
Tylko - kto to jest? Gdzie oni są??
Wszechwiedzący?NA pisze:Nikomu tym Nie pomagacie/.../
A po co zawężać? Dla wszystkich starczy miejsca.NA pisze:pomyślcie o nich jak im można pomóc a nie o sobie i swoich racjach.
Dobre. Mocne. Jakże się nie zgodzić.NA pisze:Pantop, miłość Boża nie musi być dla Ciebie abstrakcją bo jest bliżej niż Ci się wydaje , jest w uznaniu czyjejś racji nawet gdy ktoś jej nie ma, dla wprowadzenia zgody i pokoju.
Zastosuj więc tę maksymę w swoim życiu wobec mej postawy.
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Nie pomogłeś,co do reszty Twoich wypowiedzi nie odniosę się.....nie warto.Pantop » 17 lut 2018, 21:40
Do: lena50
Pomogę Ci.Mam też swoje zdanie co do wypowiedzi O.Susztaka,który przytoczyła bosa,raczej nie zgodne z forumowymi zasadami,więc zamilczę.
Nie interesuje mnie przekomarzanie się i udowadnianie swoich racji.
O. Szustak radośnie zabrnął w ślepą uliczkę i nie przyjdzie mu z odsieczą nawet Twój brak skłonności do przekomarzania się w tej materii.
Możesz także zdjąć z siebie ewentualne odium udowadniania tzw ,,swoich racji,, z tej prostej przyczyny, że w tym przypadku one nie są Twoje, a ogólne - sycharowskie zaś - w szczególności.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2018, 22:54 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiono cytowanie
Powód: poprawiono cytowanie
lena50....dawniej lena
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Do: lena50
Postaram się sprostać Twym oczekiwaniom w tej materii następnym razem.
Co do reszty moich wypowiedzi, pozwolę sobie łaskawie zauważyć, odnosisz się urocza leno50 na bieżąco, więc....
Kłaniam, pozdrawiam
Nie pomogłem...lena50 pisze:Nie pomogłeś,co do reszty Twoich wypowiedzi nie odniosę się.....nie warto.
Postaram się sprostać Twym oczekiwaniom w tej materii następnym razem.
Co do reszty moich wypowiedzi, pozwolę sobie łaskawie zauważyć, odnosisz się urocza leno50 na bieżąco, więc....
Kłaniam, pozdrawiam
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Pantop proponuję Ci zapisanie się i przejście programu 12 kroków. Mocno zgina kolana i wiele weryfikuje w naszym życiu.
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Do: helenast
Pierwszej odpowiedzi nie puszczono.
Może tą puszczą.
A czy możesz łaskawie podzielić się jakie weryfikacje przyniósł w Twoim życiu ów program?
Pierwszej odpowiedzi nie puszczono.
Może tą puszczą.
A czy możesz łaskawie podzielić się jakie weryfikacje przyniósł w Twoim życiu ów program?
Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:
Pantop.
Program 12 korków zweryfikował całe moje dotychczasowe życie. Zmieniło się ono o 180 st i teraz z pełną odpowiedzialnością i świadomością mogę powiedzieć ,że prawdziwie żyję. Jestem szczęśliwa, spełniona oraz uzdrowiona z blokujących mój rozwój złych zachowań i niewłaściwych postępowań.
Takie w dużym skrócie są moje doświadczenia z tym programem.
Ma on jeszcze wiele innych zalet , między innymi zdziera maskę sztuczności i pozerstwa. Człowiek nieprawdziwy jest jednocześnie niewiarygodny i dlatego sam sobie komplikuje życie. Dlatego jeżeli jest taka możliwość i szansa warto go przejść.
Program 12 korków zweryfikował całe moje dotychczasowe życie. Zmieniło się ono o 180 st i teraz z pełną odpowiedzialnością i świadomością mogę powiedzieć ,że prawdziwie żyję. Jestem szczęśliwa, spełniona oraz uzdrowiona z blokujących mój rozwój złych zachowań i niewłaściwych postępowań.
Takie w dużym skrócie są moje doświadczenia z tym programem.
Ma on jeszcze wiele innych zalet , między innymi zdziera maskę sztuczności i pozerstwa. Człowiek nieprawdziwy jest jednocześnie niewiarygodny i dlatego sam sobie komplikuje życie. Dlatego jeżeli jest taka możliwość i szansa warto go przejść.