Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Mirakulum
Posty: 2763
Rejestracja: 16 sty 2017, 19:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: Mirakulum »

Każde sakramentalne małżeństwo JEST do uratowanie

bo

"Jestem, który Jestem" jest gwarantem sakramentalne przysięgi małżonków

On nigdy nie wycofuje się ze swojego przymierza
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: Pavel »

Zacznę od końca:
Pantop pisze: 18 lut 2018, 22:59 Życzę owocnej debaty i powodzenia
Niespecjalnie mam zamiar wdawać się z Tobą w jakiekolwiek debaty Pantopie, nie wykazujesz bowiem cech niezbędnych wg mnie do jej prowadzenia - chociażby wspomniany takt i kultura wymiany zdań.
Mam wrażenie, że najlepiej Ci się dyskutuje z samym sobą.
Pantop pisze: 18 lut 2018, 22:59 To mi się spodobało:
Pavel pisze: Wolałabyś bosa, by na forum były serwowane informacje, że marne szanse na ratunek? Aby na starcie ucinać skrzydła i zabierać nadzieję?
... A w nagłówku forum miga sobie czerwony napis:
,, Każde trudne małżeństwo jest do uratowania... ,,

Pozwolę sobie tylko zwrócić uwagę na słowo : KAŻDE (skoro wiadomo, że nie każde)

Czy nie byłoby UCZCIWIEJ, gdyby napis ten nabrał brzmienia:
,, Każde trudne małżeństwo MOŻE być uratowane... ,,
Wówczas uniknie się wielu nieporozumień zarówno na starcie jak i w przyszłości.
Po pierwsze, nie stwierdziłem, że szanse na ratunek są marne. Mocno wierzę i utożsamiam się z mottem Sycharu. Gdy przypatrzysz się temu zdaniu bliżej, zauważysz, że to było pytanie.

Gdy przypatrzysz się uważnie kolejnemu zdaniu w powyższym cytowaniu:
,, Każde trudne małżeństwo jest do uratowania...",
zauważysz może, że piszesz dla samego pisania.
Nie trzeba być bowiem wybitnie inteligentnym by wiedzieć, że "jest do uratowania" nie oznacza "na pewno zostanie uratowane". "Jest do uratowania" oznacza właśnie "może być uratowane".
Nie widzę w tym zdaniu odrobiny braku uczciwości.

I na tym kończę ze swojej strony "debatę".
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Pantop
Posty: 3188
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: Pantop »

Do: Pavel
Pavel pisze:Niespecjalnie mam zamiar wdawać się z Tobą w jakiekolwiek debaty Pantopie, nie wykazujesz bowiem cech niezbędnych wg mnie do jej prowadzenia - chociażby wspomniany takt i kultura wymiany zdań.
Mam wrażenie, że najlepiej Ci się dyskutuje z samym sobą.
Ma się wiedzieć, że ewentualną zmianę migającej czołówki nie będziesz rozpatrywał ze mną, choćbym miał wszystkie wymarzone przez Ciebie zalety, tak i możesz odetchnąć. :o


Po pierwsze, nie stwierdziłem, że szanse na ratunek są marne. Mocno wierzę i utożsamiam się z mottem Sycharu. Gdy przypatrzysz się temu zdaniu bliżej, zauważysz, że to było pytanie.
Ooo..Super. To może jako mocno wierzący i utożsamiający się, zareaguj na to:
Nic bardziej mylnego.
Część i owszem tak myśli....i źle myśli.
Nasza praca,modlitwy,rekolekcje itd......nie spowodują powrotu małżonka,ale pomogą nam samym.....i o to w tym wszystkim chodzi.
Weźże teraz pokaż jak bardzo wierzysz i się utożsamiasz.

Pavel pisze:Nie trzeba być bowiem wybitnie inteligentnym by wiedzieć, że "jest do uratowania" nie oznacza "na pewno zostanie uratowane". "Jest do uratowania" oznacza właśnie "może być uratowane".
Nie widzę w tym zdaniu odrobiny braku uczciwości.
No już dobrze, dobrze - pozostanie głęboki niedosyt i niedopowiedzenie ale powiedzmy, że wybrnąłeś. :lol:

Pavel pisze: I na tym kończę ze swojej strony "debatę".
Było miło
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: Pavel »

Pantop pisze: 19 lut 2018, 0:32 Ooo..Super. To może jako mocno wierzący i utożsamiający się, zareaguj na to:
Nic bardziej mylnego.
Część i owszem tak myśli....i źle myśli.
Nasza praca,modlitwy,rekolekcje itd......nie spowodują powrotu małżonka,ale pomogą nam samym.....i o to w tym wszystkim chodzi.
Weźże teraz pokaż jak bardzo wierzysz i się utożsamiasz.
Może faktycznie nie rozumiesz, wyjaśnię więc.
W mojej ocenie jest w powyższym cytacie niedoprecyzowanie. Ja napisałbym tak:
Nic bardziej mylnego.
Część i owszem tak myśli....i źle myśli.
Nasza praca,modlitwy,rekolekcje itd......nie są gwarancja powrotu małżonka,ale z pewnością pomogą nam samym.....i o to w tym wszystkim chodzi.
Teraz ten cytat nieco bardziej objaśnię odsyłając do jednej z pereł tego forum:
viewtopic.php?f=10&t=233

Jeśli po lekturze słów Kasi nadal nie zrozumiesz, również w kontekście własnej postawy, to wybacz (wiem, wiem, wybaczasz wspaniałomyślnie z góry), ale jestem w Twoim przypadku absolutnie bezradny.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Pantop
Posty: 3188
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: Pantop »

Do: Pavel

No widzisz.
Chcieć to móc.


Pozdrawiam
Pantop
Posty: 3188
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: Pantop »

Do: Pavel

viewtopic.php?f=10&t=233

Wspaniały tekst.
Czytanie ze zrozumieniem pozwoli Ci na odnalezienie kontekstu mojej postawy (już bez zbędnych pytań i dywagacji)
Inteligentny jesteś. Szczypta szczerości, krytycyzmu. I gotowe.
Prosto i łatwo.
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4390
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: ozeasz »

Witaj Pantopie wnikliwy :D (serdeczne określenie) czytając rozmowę przyszła mi taka myśl : czy patrząc z perspektywy chrześcijańskiej nie jest tak , że <każdy człowiek jest powołany do zbawienia ,do komunii z Bogiem> ? Czy każdy człowiek zatem będzie zbawiony ? Czy Bóg jest uczciwy zatem to ogłaszając człowiekowi ?
Właśnie o to trudzimy się i walczymy, ponieważ złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawcą wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących. To nakazuj i tego nauczaj! 1 Tm 4,10


Co zatem jest przyczyną że słowa te nie staja się "ciałem" ? Czyż nie ludzka wolność ? Czyżby ona była przeciwnikiem zbawienia człowieka? Absolutnie ,jednak Ona weryfikuje pokłady ludzkiego serca .
Czyż Pantop na Twoją sytuację nie ma wpływu żal ,bunt na sytuację , ale również cierpienie ,czy niezgoda na to co się dzieje ? Czy ma owa sytuacja wpływ na postrzeganie i czytanie "znaków" postawionych przed Tobą ? Czyż nie ona m.in.generuje myśli ,słowa i czyny , nie mogąc pogodzić się z rzeczywistością ?
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. J 3,16-17
Pantop pewnie nie raz słyszałeś te słowa ...czy są one nieprawdą ,fałszem ,manipulacją ?

Czy czytając słowa które opisują mękę Chrystusa ,przyszło by Ci do głowy że jest to nieszczere i nieprawdziwe ?
Jednak w takim razie , czy wszyscy ludzie to dostrzegają ? Czy dostrzegając przyjmują sens owego przekazu ? Czy przyjmując Go ,relizują tę rzeczwistość w w swoim życiu ? Czy realizując Ową rzeczywistość pozbawieni są upadków ?

Konkludując ,czy to co zrobił Jezus ma sens ,czy ma sens w Twoim życiu ? Jeśłi na to sobie szczerze nie odpowiesz , może nie ma co szukać innych pytań i je mnożyć mój drogi, utrudzony i obciążony bracie ?

Na koniec dedykuję Tobie ulubiony niegdyś psalm mojej żony ,tylko czy Pan znajdzie wiarę gdy przyjdzie... :
1
Wznoszę swe oczy ku górom:
Skądże nadejdzie mi pomoc?
2 Pomoc mi przyjdzie od Pana,
co stworzył niebo i ziemię.
3 On nie pozwoli zachwiać się twej nodze
ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże.
4 Oto nie zdrzemnie się
ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.
5 Pan cię strzeże,
Pan twoim cieniem
przy twym boku prawym.
6 Za dnia nie porazi cię słońce
ni księżyc wśród nocy.
7 Pan cię uchroni od zła wszelkiego:
czuwa nad twoim życiem.
8 Pan będzie strzegł
twego wyjścia i przyjścia
teraz i po wszystkie czasy. Ps 121
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
NadziejaAdama
Posty: 19
Rejestracja: 08 lut 2018, 11:02
Płeć: Mężczyzna

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: NadziejaAdama »

A ja to widzę tak
https://m.youtube.com/watch?v=jmMm2GEFx2w
Pantop masz potencjał w debatach i przeciąganiu na swoją rację,
Jak widzę te wasze spory na różnych wątkach i usilne udowadnianie w tym że racja jest moja nie twoja to odnoszę wrażenie że wszyscy mijacie się z celem.
Nikomu tym Nie pomagacie, wasze spory zniechęcają innych którzy tu zaglądają pierwszy raz i prawdopodobnie ostatni, pomyślcie o nich jak im można pomóc a nie o sobie i swoich racjach.
Pantop, miłość Boża nie musi być dla Ciebie abstrakcją bo jest bliżej niż Ci się wydaje , jest w uznaniu czyjejś racji nawet gdy ktoś jej nie ma, dla wprowadzenia zgody i pokoju.
Pantop
Posty: 3188
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: Pantop »

Do: ozeasz

Ozeaszu Sympatyczny
ozeasz pisze: Właśnie o to trudzimy się i walczymy, ponieważ złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawcą wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących. To nakazuj i tego nauczaj! 1 Tm 4,10



Co zatem jest przyczyną że słowa te nie staja się "ciałem" ? Czyż nie ludzka wolność ? Czyżby ona była przeciwnikiem zbawienia człowieka? Absolutnie ,jednak Ona weryfikuje pokłady ludzkiego serca .
Przyczyną jest właśnie to, że bierzemy obecnie udział w najbardziej ekstremalnej pielgrzymce - pielgrzymce po tym łeż padole.
Tak długo jak identyfikujemy się z bliższą ciału koszulą, tak długo tkwimy w tej pielgrzymce z poczuciem marazmu.
Kiedy natomiast zyskamy właściwy ogląd sytuacji, np doświadczywszy słów:
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. J 3,16-17
otrzymujemy poznanie, zmieniające nasz wgląd na to co jest i jak jest.

Czego sobie i państwu mocno życzę
Pantop
Posty: 3188
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: Pantop »

Do: NadziejaAdama

To miłe, że jawisz się kolejnym obrońcą zniechęconych/odchodzących.
(chętnie do nich napiszę osobiście)
Tylko - kto to jest? Gdzie oni są??


NA pisze:Nikomu tym Nie pomagacie/.../
Wszechwiedzący?


NA pisze:pomyślcie o nich jak im można pomóc a nie o sobie i swoich racjach.
A po co zawężać? Dla wszystkich starczy miejsca.


NA pisze:Pantop, miłość Boża nie musi być dla Ciebie abstrakcją bo jest bliżej niż Ci się wydaje , jest w uznaniu czyjejś racji nawet gdy ktoś jej nie ma, dla wprowadzenia zgody i pokoju.
Dobre. Mocne. Jakże się nie zgodzić.
Zastosuj więc tę maksymę w swoim życiu wobec mej postawy.
lena50
Posty: 1391
Rejestracja: 17 sie 2017, 0:29
Płeć: Kobieta

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: lena50 »

Pantop » 17 lut 2018, 21:40
Do: lena50

Mam też swoje zdanie co do wypowiedzi O.Susztaka,który przytoczyła bosa,raczej nie zgodne z forumowymi zasadami,więc zamilczę.
Nie interesuje mnie przekomarzanie się i udowadnianie swoich racji.
Pomogę Ci.
O. Szustak radośnie zabrnął w ślepą uliczkę i nie przyjdzie mu z odsieczą nawet Twój brak skłonności do przekomarzania się w tej materii.
Możesz także zdjąć z siebie ewentualne odium udowadniania tzw ,,swoich racji,, z tej prostej przyczyny, że w tym przypadku one nie są Twoje, a ogólne - sycharowskie zaś - w szczególności.
Nie pomogłeś,co do reszty Twoich wypowiedzi nie odniosę się.....nie warto.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2018, 22:54 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiono cytowanie
lena50....dawniej lena
Pantop
Posty: 3188
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: Pantop »

Do: lena50
lena50 pisze:Nie pomogłeś,co do reszty Twoich wypowiedzi nie odniosę się.....nie warto.
Nie pomogłem... :cry:
Postaram się sprostać Twym oczekiwaniom w tej materii następnym razem.

Co do reszty moich wypowiedzi, pozwolę sobie łaskawie zauważyć, odnosisz się urocza leno50 na bieżąco, więc....

Kłaniam, pozdrawiam
helenast
Posty: 3057
Rejestracja: 30 sty 2017, 11:36
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: helenast »

Pantop proponuję Ci zapisanie się i przejście programu 12 kroków. Mocno zgina kolana i wiele weryfikuje w naszym życiu.
Pantop
Posty: 3188
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: Pantop »

Do: helenast

Pierwszej odpowiedzi nie puszczono.
Może tą puszczą.

A czy możesz łaskawie podzielić się jakie weryfikacje przyniósł w Twoim życiu ów program?
helenast
Posty: 3057
Rejestracja: 30 sty 2017, 11:36
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Odwiedził mnie anioł stróż mojej żony i zapytał:

Post autor: helenast »

Pantop.
Program 12 korków zweryfikował całe moje dotychczasowe życie. Zmieniło się ono o 180 st i teraz z pełną odpowiedzialnością i świadomością mogę powiedzieć ,że prawdziwie żyję. Jestem szczęśliwa, spełniona oraz uzdrowiona z blokujących mój rozwój złych zachowań i niewłaściwych postępowań.
Takie w dużym skrócie są moje doświadczenia z tym programem.
Ma on jeszcze wiele innych zalet , między innymi zdziera maskę sztuczności i pozerstwa. Człowiek nieprawdziwy jest jednocześnie niewiarygodny i dlatego sam sobie komplikuje życie. Dlatego jeżeli jest taka możliwość i szansa warto go przejść.
ODPOWIEDZ