Kobiecość, męskość, uczciwość, odpowiedzialność...będę dzisiaj dołować, ale sami powiedzcie, że w dzisiejszych czasach trudno o te wartości...
Dużo łatwiej o "kowalskich", jak się okazuje mam i ja
Tzn. bardziej mój małżonek ma kowalską...Kiedyś się przyznał, że się zakochał, potem cały czas zapewniał, że to było chwilowe, że nie ma o czym mówić, że to, że nam nie wyszło to moja wina bo ja nie potrafię przejąć inicjatywy, kochać szaleńczo i namiętnie...
No to się wyprowadził...
Od dwóch tygodni nie mieszka w domu. Przyjeżdża prać i prasować. Ostatnio przyjechał w niedzielę, od rana, usiadł przy śniadaniu, później przy obiedzie... Wieczorem jedzie do siebie...
Dzieci dziwnie spokojnie przeszły nad tym do porządku dziennego...
Córka nie chce o tym rozmawiać, mówi, że to dla niej za przykre...Starszy syn podchodzi bez emocji (przynajmniej na zewnątrz).
Zresztą sam jest zakochany, pierwsze uczucie, ucieka w to całym sobą;-(
Mi serce pęka...ale powierzam to Bogu.
Dzisiaj przez przypadek odkryłam, że mąż na rzekomą konferencję, która odbędzie się w najbliższy weekend, w mieście X, jedzie do miasta Y. A co najlepsze jedzie przez miasto Z, w którym mieszka niejaka pani kowalska (co wyszło kiedyś w rozmowie).
Sprawdzał sobie chłop ile km ma do przejechania...i tak dziwnie jakoś pokazało się to na kompie...
Zadzwoniłam do hotelu, w którym byliśmy dwa razy razem no i jest rezerwacja od piątku do niedzieli... Nie mógł się bardziej postarać i wybrać czegoś innego??? Nie wydzwaniałam bym już nigdzie... Chciałam sprawdzić tylko to jedno miejsce...
Niesamowity żal, gniew, złość...to poczucie, że kłamie prosto w oczy...że robi wszystko, żebym to ja czuła się winna...i to mu się już udawało!!!
Rozsypałam się znów na kawałki...
Co ja mam z tym robić? Powiedzieć mu, że wiem? Zacznie kłamać i wymyśli jakiś inny scenariusz... Posłać tam kogoś, żeby zrobił jakieś zdjęcia? Zostawić???
Czuję jakby to nie było moje życie tylko jakiś nędzny film...
Proszę o modlitwę...
Jeżeli ktoś mógłby mi polecić jakiegoś mądrego prorodzinnego prawnika w Poznaniu to będę wdzięczna.