Strona 1 z 1

Export

: 25 lut 2017, 13:33
autor: dabo
Witam,
Troche mnie nie było, bo się dobrze działo. Jendak są komplikaccje.
Postanowiliśmy z żoną .... żona podjeła decyzję na wskutek moich ofert że przeprowadzą się do mnie do germanii.
Super rodzina w komplecie itd itp.
Ino cycu ma kłopot, bo nie chce i się buntuje.
Może Polonia poradzi???
N/ie bardzo chcę za głosem innych imigrantów władować zdolnego polskiego chłopaka w kałabanie pod przymusem.
Ludzie w imigracji mówią ze to proces i tak ma być.
Kocham syna i nie chcę mu robić przykrości, ba boję się że 12 latek może odbić ze zdolnego i pokornego w Polse chłopaka, w buntownika
Jakoś im lepszy mój kontakt z żoną tym gorszy z dzieckiem.
Nosi mnie kiedy młody prosi żebym coś wywinoł żeby nie wyjeżdzać, albo mamie mówi że tata zdąży cos wywinąć. A kiedy tata nic nie wywinie to co ??? on coś wywinie?? co wtedy??

Re: Export

: 25 lut 2017, 13:39
autor: jacek-sychar
Dabo

Chłopak zna niemiecki? Nawet jak trochę zna, to tam będzie obcy. Więc się tego boi. Gdyby miał przejść do innej szkoły, też byłby jakiś problem.
Co się dziwisz, że chłopak się boi. Ja, choć dogadam się w każdym języku (oczywiście jak mam wolne ręce :D ), też bym się bał takiej przeprowadzki.
A bywałem już w Germanii i trochę znałem ich język (cóż, organ nieużywany ulega zanikowi :? ).

A rodzina jak jest razem to chyba lepiej.
A nie myślałeś, żeby wrócić do Polski? Tyle na tym stracisz?

Re: Export

: 25 lut 2017, 14:16
autor: dabo
Jacek, przez nasze perypetie młody zmienił 3 szkoły i mam wrażenie że swym młodym głosem chce powiedzieć że ma dość.
Niestety byłem ojcem Weekendowym, choć miałem szacunek. Chcemy w sumie być razem . Przemawia też mowa finansów.
Czego mi szkoda to to że chlopak z pierwszej 3 klasowej ma w germani być cofniety w rozwoju o 3 lata.
Dylematem jest czy siłą przymuszony łepek nie odpowie owsiakowym robie co chce?? a wtedy nie waszej porady będe szukał tylko prawników????????

Re: Export

: 25 lut 2017, 18:47
autor: twardy
Dabo, czas spojrzeć prawdzie w oczy - na drodze do wspólnego szczęścia rodziny stoją pieniądze.

Re: Export

: 25 lut 2017, 20:37
autor: Pavel
Zgodzę się z Jackiem i jego argumentami - normalne, że się chłopak boi. Początkowo nie dość, że straci kolegów i bezpieczny teren który zna, to dojdzie bariera językowa.
Nie sugeruję z kolei konieczności powrotu. Bo Germania to jednocześnie inne możliwości, nie tylko finansowe. Również inne możliwości rozwoju. Z całym szacunkiem do Polski.

Chłopak wchodzi w trudny wiek dojrzewania. Potrzebuje wsparcia a i mimo niego będzie mu bardzo ciężko. Tyle, że na początku. Znam dzieciaki w podobnym wieku i problemy z którymi się borykały w Anglii. Po roku - dwóch te problemy będą historią.

Przydałoby się z nim chyba pogadać - jak facet z facetem. Wyrazić zrozumienie dla tego co traci, jego obaw, jednocześnie przedstawić korzyści z tego wynikające.

Re: Export

: 26 lut 2017, 17:16
autor: enbe
Dabo, ja na Twoim miejscu bym wróciła do Polski, tym bardziej, że masz do czego wracać. Organoleptycznie to za czasów wspólnego krokowania stwierdziłam, I pamiętaj, że na rodzinne wywczasy w Beskidach też możesz ciągle liczyć: kapeluszowy pokój czeka na Waszą Trójkę.

Re: Export

: 07 mar 2017, 14:18
autor: dabo
Enbe, Organoleptycznie to te gniazdo rodzinne gnije w opustoszeniu. Jest fajne, nie powiem(sam robiłem )
Jednak przyszło mi śniadania ,obiady,kolacje i wieczory spędzać gdzie indziej. Tu też nie jest najgorzej. Można mieć plany co do przyszłosći, bynajmniej.
Nie oszukujmy sie , wierzyłem w Państwo w 2008, do dziś jest tylko gorzej.
Nie mam ochoty w jakikolwiek sposób wspierać tych dziwnych zależności.
Wolę jak pokorny niemiec, zagłosować, zeby bez rewolucji mieć prace, emerente, i urlop w ciepłych krajach razem z familią

Re: Export

: 07 mar 2017, 19:16
autor: renta11
Co by nie powiedzieć, to byt kształtuje świadomość.