Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

Angela
Posty: 490
Rejestracja: 31 maja 2017, 1:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Angela »

Może zaproś, aby wpadł tylko podzielić się oplatkiem. Dzieci z pewnością będą czekać. Jeżeli zechce, to zostanie na całej wieczerzy.
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Dziękuję Angela...
Też mu to proponowałem ale było na NIE
Mówiłam żeby wpadł po kolacji to też NiE.

Może powiem mojej mamie może ona jak by mu powiedziała to by może przyszedł zresztą sama nie wiem.
Pozdrawiam
Ukasz

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Ukasz »

A daleko mieszka? Może niech wpadnie na chwilę, prezent odebrać, córkę przytulić? A potem, jak nie będzie miał ochoty zostać, to sobie pojedzie...
W każdym razie warto mu powiedzieć, że jego nakrycie i prezenty dla niego będą czekały, ale wy nie będziecie czekać, tylko zaczniecie o umówionej godzinie. Nie przyjdzie - w porządku, przyjdzie - jeszcze lepiej.
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Witaj Ukasz.
Też mu tak powiedziałam.
Stwierdził że przyjedzie w pierwszy dzień Świąt.
Nie rozumiem go czasem. Jest strasznie uparty.
Nie mieszka daleko od nas jakieś 7 km.
Więc może zawsze wpaść.
Dziękuję bardzo za Wsparcie
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: JolantaElżbieta »

Mika pisze: 22 gru 2018, 17:21 Witaj Ukasz.
Też mu tak powiedziałam.
Stwierdził że przyjedzie w pierwszy dzień Świąt.
Nie rozumiem go czasem. Jest strasznie uparty.
Nie mieszka daleko od nas jakieś 7 km.
Więc może zawsze wpaść.
Dziękuję bardzo za Wsparcie
Tak to działa, nie zawsze po naszej myśli i trzeba się do tego przyzwyczaić. Zaprosiłaś, to najważniejsze, a kiedy przyjdzie? No cóż, Nie chce, to potem będzie musiał żyć z tą myślą: kurcze, czemu właściwie nie poszedłem? My robimy swoje, bez oglądania się na naszych współmałżonków i efekt nie zawsze będzie taki jak myślimy/ Ale spoko Pan Bóg ma swój plan - może tak ma być?
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Życzę Wam Wszystkim Zdrowych Wesołych Świąt
Bożego Narodzenia.


Mam do Was pytania przepraszam że w takim czasie ale chciałabym Was się pogodzić.
Mój mąż jak już pisałam nie przyjedzie na Wigilię i zostaje sam.
Do swoich rodziców ponoć też nie jedzie chyba się z nimi pokłocił.
Mama mi mówi że mam wziąść córki i jedzenie spakować i pojechać po wigilii albo przed do niego.
Ale nie wiem czy to dobry pomysł.
Jak Wy myślicie......?
krople rosy

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: krople rosy »

Uważam że to zły pomysł. Złożyłaś propozycję to pozwól na wolną decyzję męża. Bez niego też Święta się odbędą. Przekieruj uwagę na Tego który CHCE do Ciebie przyjść.
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Pozdrawiam Was serdecznie w ten szczególny czas.
Co tam u Was....
Bo u mnie bez zmian... Oczywiście nie przyszedł nawet nie zadzwonił z życzeniami.
Miałam nadzieję że będzie mała ale miałam.
Ja też tam nie jechałam ...skoro nas nie chcę to nie będę robić nic na siłę.
Zobaczymy czy jutro będzie. ...
Ściskam Was mocno
I Wesołych Świąt niech Dzieciątko Narodzone Wam Blogosławi......
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Witam Was po Świętach..
Chciałam Wam napisać jak minęły nasze..
Z Panem Bogiem i rodzinnie .
Był nawet mąż przyjechał w pierwszy i drugi dzień.
Ale moja mała zachorowała dziś była lekarka mąż też przyjechał i tu kończy się sielanka. Tylko na godzinę stwierdził że córka bawi się ze starsza siostra więc on jedzie. A dziecko chore
Ludzie ręce opadają ....
Jeśli Was nudzę moimi wpisami to dajcie znać.
Pozdrawiam serdecznie
marcin1993
Posty: 34
Rejestracja: 11 gru 2018, 18:49
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: marcin1993 »

Mika nikogo nie nudzisz. Pisz , pisz jak najwięcej jeśli Ci to pomaga. Nie każdy odpisuję ale myślę że dużo osób czyta i wspomina Cię w modlitwach. Jezus się tym zajmie, głowa do góry ;)
Czy chcesz być szczęśliwy przez chwilę?
Zemścij się.
Czy chcesz być szczęśliwy zawsze?
Przebacz.
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Dzięki Marcin1993
Tak pomaga i to bardzo...
Czasem są takie dni jak dziś kiedy potrzebujesz wsparcia tej drugiej osoby, która powinna być Twoja podporą. A tu nie ma do kogo buzi otworzyć.
I jeszcze masz chore dziecko a jego ojciec sobie wychodzi jakby to nie było jego dziecko.Tylko jakiś problem bo chore.
Czasem nie rozumiem ludzi.
Może ja jestem jakaś inna.
Może coś ze mną nie tak. Już sama nie wiem.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: s zona »

Mika pisze: 27 gru 2018, 18:23 Dzięki Marcin1993
Tak pomaga i to bardzo...
Czasem są takie dni jak dziś kiedy potrzebujesz wsparcia tej drugiej osoby, która powinna być Twoja podporą. A tu nie ma do kogo buzi otworzyć.
I jeszcze masz chore dziecko a jego ojciec sobie wychodzi jakby to nie było jego dziecko.Tylko jakiś problem bo chore.
Czasem nie rozumiem ludzi.
Może ja jestem jakaś inna.
Może coś ze mną nie tak. Już sama nie wiem.
marcin1993 pisze: 27 gru 2018, 16:57 Mika nikogo nie nudzisz. Pisz , pisz jak najwięcej jeśli Ci to pomaga. Nie każdy odpisuję ale myślę że dużo osób czyta i wspomina Cię w modlitwach. Jezus się tym zajmie, głowa do góry ;)
Miko kochana , wiem ,jak trudne sa chwile ,gdy dziecko jest chore .. sinieja paznokcie przy wybudzaniu sie z operacji .. i ten strach i niemoc ... a z drugiej strony niedoczas ,bo spietrzenienie w pracy przed swietami .. i maz daleko i wspierajacy inaczej .. ze narazam dziecko na kolejna operacje ...

Dla mnie pisanie na forum bezcenne , mimo ze nieraz sama widze ,ze jestem namolna ;)
Jestem z modlitwa :)
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Dziękuję Wam.....
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Witam Was dzisiaj mam rocznice ślubu....
I od męża w smsie usłyszałam że jestem pasorztem i idiotką.
Fajne życzenia....
Myślę że Kawalska jest ....
Jego słowa mnie nie tą nią spływają po mnie jak deszcze.
Ufam Bogu i wiem że on ma swój plan.
Pozdrawiam Was
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: JolantaElżbieta »

No i podziękuj Panu Bogu :-) I pomódl się za męża. Nie złorzecz mu. Nie wie co czyni :-( Weź głeboki oddech i zajmij się czymś miłym dla siebie i pozytecznym. Nie takie słowa się slyszało. Za jakiś czas przestanie boleć :-)
ODPOWIEDZ