Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Jolanta Elżbieta.
Dziękuję ....
Masz rację szkoda czasu.
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

W ten ostatni dzień starego roku chcę Wam złożyć życzenia.
Aby ten Nowy Rok był lepszy od tego dużo miłości zdrowia i szczęścia Wiele Łask Bożych i ukojenia u Naszej Mateczki Niebieskiej.
Niech Wam Bóg Błogosławi.
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: JolantaElżbieta »

Mika pisze: 31 gru 2018, 13:26 W ten ostatni dzień starego roku chcę Wam złożyć życzenia.
Aby ten Nowy Rok był lepszy od tego dużo miłości zdrowia i szczęścia Wiele Łask Bożych i ukojenia u Naszej Mateczki Niebieskiej.
Niech Wam Bóg Błogosławi.

I wzajemnie Mika - byle do przodu, bo kto stoi, ten się cofa. I żebyśmy byli po ludzku szczęśliwi pomimo....:-)
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Pisałam Wam ostatnio o moim mężu ...
Ze nie interesuje się nawet tym iż córka nasza mała zachorowała.
Wiedzie co już naprawdę nie mogę on pojechał sobie do Lądka Zdrój na narty z matką ojcem siostra i jej mężem oraz ich dziećmi.
Wiecie jak to mną wstrząsnęła jak mi za być taka świną a mi pisał że jest chory.
Przez przypadek wszystko wyszło na jaw.
Mam już dość wszystkiego

Boże dopomóż
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Witajcie...
Potrzebuję Waszej pomocy a właściwie porady.
Chodzi mi o to czy mój mąż może przychodzić do córki kiedy chce?
Dziś tak było nie chciałam go widzieć naprawdę bo kiedy potrzebowałam jego obecności przy chorym dziecku to go nie było.
Do tej pory przychodził kiedy on chciał i o której chciał.
Wiem że może mi napiszcie że dobro dziecka ...
Ale właśnie to jest dla jej dobra może on się opamieta.
Bo do tej pory było jak chciał. Napisałam mu że może widzieć córkę w niedzielę od 15:00. To mu nie pasuje bo chciał jechać na narty z rodzicami.
Proszę Was o pomoc.
krople rosy

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: krople rosy »

Mika pisze: 01 sty 2019, 18:18 Bo do tej pory było jak chciał
Jeśli Tobie pasuje czas w którym mąż chce przyjść do córki to uważam że nie ma sensu robić jakichś sztucznych przeszkód. Chyba, że Tobie nie pasuje, masz inne plany z córką więc wtedy uczciwie informujesz męża.
Pamiętaj byś chcąc ukarać męża nie ukarała przy okazji córki.
Jeśli ona cieszy się z tych spotkań to ważne że ojciec wykazuje chęć spędzenia z nią czasu.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: s zona »

Mika ,
na pewno nie warto mscic sie .. Pamietam slowa ks Dziewieckiego ,ze katolik sie nie msci ..
I dzieki Bogu ,ze w sama pore to uslyszalam ...
Swego czasu moj maz zachowywal sie b podle odnosnie dzieci .. I gdybym probowala "nadazyc za nim" ..
To nie wiem ,gdzie bysmy teraz byli ;)
Lepiej westchnij w modlitwie ,oddaj Bogu .. tak ,zebys nie tracila szacunku do samej siebie ..
Mnie to pomagalo .
Westchne w modlitwie :)
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

To nie chodzi o zemstę tylko że on się tym bawi przychodzi na 2 godziny albo godzinę i twierdzi że sobie idzie bo dziecko nie jest nim zainteresowana.
Przychodzi i ogląda TV. Czy córka jest szczęśliwa przez pierwsze 2 minuty później jest jej obojętne bo on nie potrafi się nią zająć. Zresztą Jak mieszkal w domu to też nie zajmował się dzieckiem wogóle.
Czy mi pasowało jak przychodził czasem nie...ale robiłam wszystko żeby było dobrze i tak jak on chciał to ja się dopasowywalam do niego z odwiefzinami a nie on do nas.
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Mąż się tak nauczył że zawsze jest tak jak on chcę ...
Jak potrzebowałam jego pomocy jak mała teraz była chora ja też i starsza córka to pojechał sobie Z mamusia na narty.... I to ma być ojciec nawet nie zadzwonił zapytać co z mała. ..dzięki Bogu już lepiej..
Nie zrozumcie mnie źle nie chodzi o zemstę ale o te granice...
Mąż musi też wiedzieć że dziecko to nie tylko to ja mam prawo ale i obowiązek jak się nie bawię nie zostawiam dzieci i nie idę na libacje nie położę się kiedy chcę bo mam oprócz praw też obowiązki.
Moja odskocznia jest to forum ,modlitwa.
Ale jak mam mu to pokazać żeby. W końcu zrozumiał że malrzestwo to nie zabawa a rodzina to nie tylko prawa ale i obowiązki a dziecko ma się 24H a nie tylko kiedy mi się o niej przypomni.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: s zona »

Mika ,
a moze warto na spokojnie usiasc i razem z mezem ustalic jakis sensowny " grafik" ...
Nwm , ale wg 15 h dla malego 3 latka ,to raczej godzina odpoczynku ,drzemki .. moje w przedszkolu tak mialy ..
Moze dlatego ,jesli dziecko jest ospale zmeczone to i ten kontakt jest gorszy ..
A ogladanie przez male dziecko 2 godz tv .. to chyba nie to o co chodzi w kontakcie z tata ..
Ale moze przewrazliwiona jestem .. U nas tv zasloniety parawanem na czas swiat i nie tylko ;)

Mika ,ale na plus masz to ,ze maz chce sie kontaktowac .. moze na spokojnie uda sie wypracowac dobre granice ...
Bozej odwagii :)
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

S żona
Telewizje ogląda mąż a nie mała.
Z nim się nie da rozmawiać już raz z nim ustalalam i za dwa dni było tak jak on chciał.
Mam już dość robienia wszystkiego po jego dyktando i jak on chcę.
Dziecko to odpowiedzialność a nie zabawka.
Piszesz że on ma chceCi odwiedzać nie bardzo robi to bo będzie rozprawa w sądzie i żeby fajnie wyglądało że się interesuje dzieckiem.
Na jeszcze córkę 20 letnią i syna 18 lat adoptowane przez nas to ma ich gdzieś nawet się do nich słowem nie odezwie. Starszej córki nie spyta jak na studiach.
Mała jest jego biologiczną córką.
Ja już próbowałam wszystkiego co szło ale jeśli nie jest po jego myśli to wszystko jest złe.
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Witam ...
Czuje że moje życie stanęło.
Tak jak bym była w korytarzu gdzie jest mnóstwo drzwi ale wszystkie pozamykane.
Nie wiem co dalej robić z moim mężem to chyba koniec nie odzywa się do mnie do małej też nie ma jutro przyjechać ale czuje, że to będzie nie fajna wizyta. Albo będą złośliwości foch i zero rozmow.

Kocham męża tęsknię za nim ale on to ma i tak gdzieś.
Boję się ze już go straciłam że nie wróci do nas nigdy.
Trzymam się na zewnątrz nie pokazuje nikomu staram się nie myśleć ale nie idzie to już za długo trwa to jest od czerwca.
Nie wiem co dalej....modlę się i ufam Bogu
Proszę o jakąś radę i wsparcie ....
Buziaki
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: JolantaElżbieta »

Mika pisze: 05 sty 2019, 18:04 Witam ...
Czuje że moje życie stanęło.
Tak jak bym była w korytarzu gdzie jest mnóstwo drzwi ale wszystkie pozamykane.
Nie wiem co dalej robić z moim mężem to chyba koniec nie odzywa się do mnie do małej też nie ma jutro przyjechać ale czuje, że to będzie nie fajna wizyta. Albo będą złośliwości foch i zero rozmow.

Kocham męża tęsknię za nim ale on to ma i tak gdzieś.
Boję się ze już go straciłam że nie wróci do nas nigdy.
Trzymam się na zewnątrz nie pokazuje nikomu staram się nie myśleć ale nie idzie to już za długo trwa to jest od czerwca.
Nie wiem co dalej....modlę się i ufam Bogu
Proszę o jakąś radę i wsparcie ....
Buziaki
Nie pisz scenariuszy, nie wyobrażaj sobie przyszłości i nie siedź w przeszłości. Skoncentruj się na tu i teraz. Tylko to istnieje - reszty już, albo jeszcze nie ma. Ja na początku żyłam tylko z minuty na minutę, potem z godziny na godzinę. Teraz żyję dniem dzisiejszym - to najlepsze co można zrobić dla siebie. Tylko na to ma się wpływ, na resztę nie. I trzeba się z tym spokojnie pogodzić. Weź głęboki oddech, zaufaj Panu Bogu i tego się trzymaj z całych sił. W kryzysach płacz i krzycz, jeśli tego potrzebujesz :-) No i wiadomo. Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?
Mika
Posty: 297
Rejestracja: 12 lis 2018, 22:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: Mika »

Witajcie ...
No i przyjechał...
Z grochem bo niby to moja wina...ze książę nie widział córki kiedy chciał.
Ale jak była chora to go nie było bo sobie na narty pojechał z rodzicami. To ma być ok
Ludzie szkoda gadać...
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Jak to naprawić i czy ma to sens .....

Post autor: s zona »

Mika pisze: 06 sty 2019, 15:30
Ludzie szkoda gadać...
Mika ,
to moze posluchaj ..

Nie dajesz już rady? Mam receptę
https://www.youtube.com/watch?v=2rXJ976 ... UuUeN8YAfY
ODPOWIEDZ