Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 11 gru 2018, 18:49
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
S żona , zgodzę się z Tobą , tylko że w tym problem ze żona nie chce , niczego nie chce nawet pewnie wolała by żebym się nie starał i olał sprawę ale nie doczekanie jej mimo że widzę jak się męczy ze mną ..
Czy chcesz być szczęśliwy przez chwilę?
Zemścij się.
Czy chcesz być szczęśliwy zawsze?
Przebacz.
Zemścij się.
Czy chcesz być szczęśliwy zawsze?
Przebacz.
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Cześć marcin,
Twoja żona ma z pewnością ogromny żal i poczucie, że jej życie za Twoją sprawą potoczyło się w kierunku na który nie ma wpływu.
Optymistycznie czyta się to, że chcesz ratować swoje małżeństwo. Mam taki pomysł żebyś napisał list do żony. Napisz jej to co czujesz. Czasem jest to łatwiejsze niż rozmowa. Pomyśl o tym.
Pozdrawiam serdecznie
Twoja żona ma z pewnością ogromny żal i poczucie, że jej życie za Twoją sprawą potoczyło się w kierunku na który nie ma wpływu.
Optymistycznie czyta się to, że chcesz ratować swoje małżeństwo. Mam taki pomysł żebyś napisał list do żony. Napisz jej to co czujesz. Czasem jest to łatwiejsze niż rozmowa. Pomyśl o tym.
Pozdrawiam serdecznie
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Marcinie ,
a moze jednak warto zaryzykowac ...
Moze to bedzie najlepiej wydane " 500zl " w Twoim zyciu ....
Zony sa raczej pragmatyczne , moze zgodzi sie , co by sie " nie zmarnowalo "...
A tak na pocieszenie ... kobiety zmienne sa" .. a czas jest najlepszym lekarzem ..
a pomysl listu - wg mnie- wart zastosowania ..
Moze z zaproszeniem na takie ekstra wyjscie
https://pismozblizenia.pl/wydarzenia/
a moze jednak warto zaryzykowac ...
Moze to bedzie najlepiej wydane " 500zl " w Twoim zyciu ....
Zony sa raczej pragmatyczne , moze zgodzi sie , co by sie " nie zmarnowalo "...
A tak na pocieszenie ... kobiety zmienne sa" .. a czas jest najlepszym lekarzem ..
a pomysl listu - wg mnie- wart zastosowania ..
Moze z zaproszeniem na takie ekstra wyjscie
https://pismozblizenia.pl/wydarzenia/
-
- Posty: 240
- Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Do Marcina.
Całkowicie zgodzę się z SiSi. Widzisz ja po 1.5 roku nadal mam wielki żal, że mąż mnie zdradził i nadal wielki ból z tego powodu. Myślę że moje małżeństwo nigdy nie było idealne( choc ja dazylam by bylo idealne ale tylko ja ). To że mąż mnie zdradzi to nawet przez myśl mi nie przeszło w najgorszych snach. Zawsze myślałam że ślub kościelny daje mi gwarancję milosci, wierności i uczciwości ze strony męża bo przecież mąż przyrzekal mi przed Bogiem i zgromadzonymi goscmi. W jednej chwili zostałam "zmiażdżona", tak nagle, niespodziewanie i tak w sekundzie i niezasluzenie. Wtedy zaczęłam zastanawiać się dlaczego mówił że mnie Kocha?, jak zrobił coś co zaprzecza milosci, gdzie przyzwyczajenie?, lata razem spędzone? Czy one dla niego nic nie znaczyły?, moje starania o niego i dzieci? wspólne smutki i radosci, wspólne cele do których razem dazylismy?
Myślę że Twoja żona w swojej glowie zadaje sobie te same pytania co ja. Pamiętaj tylko to jakim będziesz obecnie mężem moze dawać jej jakąś ulgę w cierpieniu. Jak nie chce nigdzie z Toba wyjść z domu to spytaj czy z tv miałaby ochotę ogladnac razem z Tobą jakiś film. Kup do jedzenia to co ona lubi. Kupuj jej chociaż raz w tygodniu kwiaty i zawsze mów przepraszam i że żałujesz lub codziennie jedną różę. I zawsze duzo z nią rozmawiaj i zawsze badz szczery ale delikatny. Powoli do przodu.
Całkowicie zgodzę się z SiSi. Widzisz ja po 1.5 roku nadal mam wielki żal, że mąż mnie zdradził i nadal wielki ból z tego powodu. Myślę że moje małżeństwo nigdy nie było idealne( choc ja dazylam by bylo idealne ale tylko ja ). To że mąż mnie zdradzi to nawet przez myśl mi nie przeszło w najgorszych snach. Zawsze myślałam że ślub kościelny daje mi gwarancję milosci, wierności i uczciwości ze strony męża bo przecież mąż przyrzekal mi przed Bogiem i zgromadzonymi goscmi. W jednej chwili zostałam "zmiażdżona", tak nagle, niespodziewanie i tak w sekundzie i niezasluzenie. Wtedy zaczęłam zastanawiać się dlaczego mówił że mnie Kocha?, jak zrobił coś co zaprzecza milosci, gdzie przyzwyczajenie?, lata razem spędzone? Czy one dla niego nic nie znaczyły?, moje starania o niego i dzieci? wspólne smutki i radosci, wspólne cele do których razem dazylismy?
Myślę że Twoja żona w swojej glowie zadaje sobie te same pytania co ja. Pamiętaj tylko to jakim będziesz obecnie mężem moze dawać jej jakąś ulgę w cierpieniu. Jak nie chce nigdzie z Toba wyjść z domu to spytaj czy z tv miałaby ochotę ogladnac razem z Tobą jakiś film. Kup do jedzenia to co ona lubi. Kupuj jej chociaż raz w tygodniu kwiaty i zawsze mów przepraszam i że żałujesz lub codziennie jedną różę. I zawsze duzo z nią rozmawiaj i zawsze badz szczery ale delikatny. Powoli do przodu.
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...
-
- Posty: 240
- Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Do Marcina
Si si z tym listem to ma genialny pomysł.
Si si z tym listem to ma genialny pomysł.
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 11 gru 2018, 18:49
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Mężczyzna
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Zbliża się 14 lutego myślę że list będzie idealny dziękuję a co do kwiatów i wszystkiego innego tak właśnie robię, ma się teraz jak królowa nawet sama tak powiedziała ale zakończone slowami że czasu nie cofnę i to na nic wszystko.
Czy chcesz być szczęśliwy przez chwilę?
Zemścij się.
Czy chcesz być szczęśliwy zawsze?
Przebacz.
Zemścij się.
Czy chcesz być szczęśliwy zawsze?
Przebacz.
-
- Posty: 240
- Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Witam Was Kochani mam takie pytanie do Was jak myślicie bo może ja na to za surowo patrzę. Ostatnio mój mąż zobaczył swoją chyba była kochankę i wiecie co jak przyjechal do domu to jego zachowanie bylo nie do zniesienia( nerwowy, do mnie się nie odzywał czy też niegrzeczne mi odpowiadal, nic nie chciał pomagać miałam wrażenie że jest zablokowany) trwało dość długo jak dla mnie 1.5 tygodnia dziś trochę nalzalo.
Ja myślę że wróciły mu wspomnienia jak to przez rok z nią był i mam wrażenie że on do niej nadal coś czuję to jest okropne jak dla mnie. Pytałam męża czy nadal ją kocha to mówi tylko słowo przestań. Myślicie że ja nadal kocha ? A jeśli tak to jak długo to małżeństwo wytrzyma skoro on ją nadal kocha.
Ja myślę że wróciły mu wspomnienia jak to przez rok z nią był i mam wrażenie że on do niej nadal coś czuję to jest okropne jak dla mnie. Pytałam męża czy nadal ją kocha to mówi tylko słowo przestań. Myślicie że ja nadal kocha ? A jeśli tak to jak długo to małżeństwo wytrzyma skoro on ją nadal kocha.
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...
-
- Posty: 240
- Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Kochani pisze że chyba byłą kochankę bo patrząc na jego reakcje zaczynam wątpić czy nadal w jakiś sposób nie ma Kontaktu z nią.
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...
-
- Posty: 240
- Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Mam takie pytanie gdzie można sie zapisac na "12 krokow"?
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...
-
- Posty: 240
- Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
-
- Posty: 240
- Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Gdy spotykam sie chyba z była a nie obecna ( mam taka nadzieje) kowalska mojego meza ona śmieje mi się w twarz. Ja staram się na nią nie patrzeć. Ale w środku we mnie sie gotuję . Jeszcze nigdy jej nic nie powiedziałam zawsze mówię sobie bądź mądrzejsza nie znizaj się do jej poziomu. Wiem że to mąż miał i ma być mi wierny . Ta jego kowalska też ma męża i dzieci i z nimi mieszka. Czasami mam taka ochotę wszystko powiedzieć jej mężowi ale zaraz potem gdy się wyciszam dochodzę do wniosku on i tak mi nie uwierzy i co mi to da. Myślicie że dobrze robię że jej mężowi nic nie mówię i jej?
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Mi mój ówczesny spowiednik i kierownik duchowy wręcz nakazał powiedzieć o zdradzie żonie kochanka mojej żony.Uczciwa zona pisze: ↑29 kwie 2019, 16:13 Myślicie że dobrze robię że jej mężowi nic nie mówię i jej?
No i się okazało, że to nie żona mnie zdradzała, tylko ja zdradziłem żonę.
A żona kochanka mojej żony od razu uwierzyła, bo przeczuwała to.
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Trochę przerażająco to brzmi... Taka sieć wzajemnych powiązań i tyle zranionych osób Sam "stryjeczny wuj szwagra mojego drugiego męża" byłby niepocieszony. Ale serio to...ja myślę podobnie jak Jacek ( czy tam jak jego spowiednik..)jacek-sychar pisze: ↑29 kwie 2019, 16:16
A żona kochanka mojej żony od razu uwierzyła, bo przeczuwała to.
Druga sprawa: jak myślicie- komu jest łatwiej zakończyć relację będąc kowalską/ kowalskim... jak jest się samotną starą panną/ kawalerem i ugania się za cudzymi mężami i zonami czy jak jednak ma się swoje małżeństwo i tylko "sypia się" na boku z czyjąć żoną/ mężem?
-
- Posty: 240
- Rejestracja: 26 sty 2019, 8:54
- Jestem: w separacji
- Płeć: Kobieta
Re: Czy ból po zdradzie kiedyś zniknie?
Do Jacka.
Ja mam takie wyrzuty sumienia że kowalskiej mężowi nic nie powiedziałam (choć tak bardzo bym chciała to wyrzucić z siebie). Tylko jak widzę jak oni idą razem że sobą to sobie myślę on nawet mi w to nie uwierzy tym bardziej że widać i to na pierwszy rzut oka że ona-kowalska w ich małżeństwie steruje. Wiem też że ich małżeństwo jest sakramentalne tak jak moje i jak je prawdą rozdziele na zawsze też będę mieć wyrzuty z tego tytułu. Kiedyś mój mąż powiedział mi takie słowa ( po pół roku proszenia by poszedł do spowiedzi) że ksiadz kazał mu nie mówić nigdy żonie czyli mnie że mnie zdradzal. Zdradę odkrylam sama mąż zawsze temu zaprzeczał gdy go wprost o to pytałam. I wiecie co to co ksiadz mu powiedział polozylo mnie już do reszty na łopatki. Ja zawsze uważałam że lepiej powiedzieć najgorsza prawda niż najmniejsze kłamstwo. Poczułam się oszukana nie tylko przez męża ale i przez w pewnym sensie kościół.To było straszne i nadal jest dla mnie to nie do przyjęcia. Więc jak pomyślę że on mąż kowalskiej jest oklamywany tak jak ja byłam lub nadal jestem to to jest straszne tylko że jakby w pewnym sensie czuje teraz ja ciężar odpowiedzialności by prawde mu powiedziec bo ja to wiem. Tylko jest jedno ale wiem że są wulgarnych ludźmi i raczej spotka mnie przykrość tak jak Jacka i nie uwierzy mi jej mąż.....
Ja mam takie wyrzuty sumienia że kowalskiej mężowi nic nie powiedziałam (choć tak bardzo bym chciała to wyrzucić z siebie). Tylko jak widzę jak oni idą razem że sobą to sobie myślę on nawet mi w to nie uwierzy tym bardziej że widać i to na pierwszy rzut oka że ona-kowalska w ich małżeństwie steruje. Wiem też że ich małżeństwo jest sakramentalne tak jak moje i jak je prawdą rozdziele na zawsze też będę mieć wyrzuty z tego tytułu. Kiedyś mój mąż powiedział mi takie słowa ( po pół roku proszenia by poszedł do spowiedzi) że ksiadz kazał mu nie mówić nigdy żonie czyli mnie że mnie zdradzal. Zdradę odkrylam sama mąż zawsze temu zaprzeczał gdy go wprost o to pytałam. I wiecie co to co ksiadz mu powiedział polozylo mnie już do reszty na łopatki. Ja zawsze uważałam że lepiej powiedzieć najgorsza prawda niż najmniejsze kłamstwo. Poczułam się oszukana nie tylko przez męża ale i przez w pewnym sensie kościół.To było straszne i nadal jest dla mnie to nie do przyjęcia. Więc jak pomyślę że on mąż kowalskiej jest oklamywany tak jak ja byłam lub nadal jestem to to jest straszne tylko że jakby w pewnym sensie czuje teraz ja ciężar odpowiedzialności by prawde mu powiedziec bo ja to wiem. Tylko jest jedno ale wiem że są wulgarnych ludźmi i raczej spotka mnie przykrość tak jak Jacka i nie uwierzy mi jej mąż.....
JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ, PROSZĘ...