Moim zdaniem bardzo szybko i zbyt łatwo zdiagnozowałaś męża. I w zasadzie też Wasze małżeństwo.Uczciwa zona pisze: ↑08 maja 2021, 17:15 Nirwano, myślę że w pracy chce się pokazać, pragnie być podziwiamy i doceniany a w domu mu na tym nie zależy bo nie liczymy się dla niego i pewnie pod kątem zysków nie ma z nas żadnych korzyści, a małżeństwo, rodzina wymaga od niego odpowiedzialności, pomocy, liczenia się z drugą osobą i szanowania jej zdania, wspierania a więc większego wysiłku i dania siebie.
A jakie jest Twoje zdanie?
Zobacz, że złe intencje, które przypisujesz mężowi, mogą trochę inaczej wyglądać, gdy popatrzymy od tej strony:
Przyczyna w świetle tego cytatu - nie nauczył się bliskości, może nawet się jej boi. Chce jej jak większość ludzi, ale nie umie zbudować.Uczciwa zona pisze: ↑08 maja 2021, 9:53 miał pewien model rodzica który wyrobił w nim od małego źle zachowania, nawyki.
I to niczego nie przesądza, że np. "nigdy ci tego nie da, czego oczekujesz", człowiek nie jest aż tak zdeterminowany swoimi brakami, bo jest jeszcze Bóg Wszechmogący. I to On jest prawdziwie Wszechmogący i Wszechwiedzący, a nie pani psycholog.
Trochę w tym duchu jest to świadectwo: https://fundacjakornice.pl/aktualnosci/ ... c-cz1.html
Warto wg mnie, abyś odpuściła opisy niegodziwości męża, nie masz na to wpływu, a kąpanie się w trudnych emocjach wyjściu z kryzysu nie pomaga, wręcz przeciwnie. W to miejsce - przyjrzyj się swojej odpowiedzialności za kryzys.
Bo wiesz, przekonanie, że mąż wszystkiemu winien, a ja nic złego nie zrobiłam - jest niewątpliwie przyjemne, zdejmuje ze zdradzonego ciężar odpowiedzialności za kryzys, a co za tym idzie - konieczną robotę. Mogę się w tym obszarze próżniaczyć i radośnie taplać w przekonaniu "to on jest winien, ja nie". Tymczasem tak, jak jest to miłe - jest tak samo z gruntu fałszywe.
Wiem, bo na początku kryzysu też tam byłam. Bagno.
W celu obmycia się z tego bagna polecam dogłębne rozważania Litanii Loretańskiej, np. stąd:
https://www.facebook.com/events/1844168 ... &ref=notif
https://www.facebook.com/sychar/photos/ ... 863724749/
To nie tylko dla małżeństw mieszkających razem, dla tych kryzysowych zdecydowanie też.
Niezwykle celne: Matko Nieskalana.... Matko Dobrej Rady....
Powodzenia w pracy nad sobą .