Rozumiem, że masz takie obawy.chrisvip pisze: ↑08 maja 2017, 8:59 jak probuje sobie wyobrazic ze zona bedzie z tym kolesiem z ktorym tetaz pojechala sobie do SPA, bogaty itp chce zabierac ich wszytkich na wycieczki pewnie bedzie probiwal sobie kupic moje dzieci a dzieci jak to dzieci . poprostu zazdrosc mnie bierze i pesymizm ze juz calkiem na boczny tor zejde.
Wiem, że pieniądz rządzi tym światem, a prezenty i przekupywanie zwłaszcza z początku mogą omamić dzieci.
Pamiętaj, że one są niewinne.
Sam zaś możesz robić swoje, być po prostu jak najlepszym ojcem. To ważniejsze niż kasa i dzieci również będą cenić to bardziej niż najlepsze prezenty.
Zwłaszcza, że tak jak napisał Jacek:
Raz, że zauroczenie ma swoje ramy czasowe. Życie po jakimś czasie chodzenia w różowych okularach weryfikuje takie "wielkie miłości".Zwykle ta ochota trwa tak długo, jak długo trwa fascynacja ich mamusią. A to szybko się kończy.
Dwa - na kłamstwie, krzywdzie, braku właściwych fundamentów nie da się zbudować niczego dobrego i trwałego.