Relacja jako uzależnienie, albo Inaczej o pomocowości forum

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

nałóg
Posty: 3291
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Wątek Ukasza

Post autor: nałóg » 22 lut 2020, 15:16

Ja mam do tego teorię zbiorników emocjonalnych.Będac w czynnym uzależnieniu( obojętnie czy od substancji czy od zachowań/postaw) zbiornik lub zboiorniki emocjonalne( mózg też) są wypełnione zachowaniami myślami mającymi na celu pilnowanie aby zbiornik uzależnienia był permanętnie uzupełniany np alkoholem, narkotykiem,graniem, onanizmem,pornografią,zakupami,egocentryczną pogonią za przyjemnością, szczęściem,prawem do szczęścia,zmienianiem współmałżonka/ki czy kolejnymi litaniami, rekolekcjami, modlitwami wg własnej wizji co te modlitwy mają zapewnić.Po odstawieniu „ uzależniacza powstaje ogromna luka i pustka . Aby echo uzależnienia bardzo mocno odczuwane w pustym zbiorniki nie doprowadziło do powrotu w uzależnienie trzeba czymś te zbiorniki wypełnić aby stłumić echo nałogu.Alkoholicy i inni uzależnieni wypełniają tę pustkę mityngami np zdradzeni pisaniem na tym forum i np kompulsywnym modlitwami. Bo jak pisze Renta( zgadzam się z tym) suma uzależnień jest stała.Trudno się dziwić takim postawom no one są powodowane w jakimś stopniu instynktem samozachowawczym.

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13301
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Ukasza

Post autor: Nirwanna » 22 lut 2020, 15:27

Nałóg, dałbyś radę opisać ciąg dalszy? Tzn. jak zapełniać zbiorniki emocjonalne, aby nie było to kolejne uzależnienie?
Inaczej mówiąc, proszę Cię, abyś dał promyczek nadziei i pokazał ścieżkę ku zdrowieniu.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Ukasza

Post autor: renta11 » 22 lut 2020, 18:28

Napełnianie zbiorników jest dobre początkowo, bo są one bezdennie puste. Tutaj kontakt z Bogiem jest istotny, bo pięknie wypełnia zbiorniki miłością. Zalecza rany, daje siłę i energię, akceptację siebie, wyznacza nowe kierunki i drogi życia. Do tego w zgodzie ze sobą, bo przecież mamy wolną wolę. Tutaj pięknie sprawdza się maksyma Ignacego Loyoli "Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga. Działaj tak, jakby wszystko zależało od Ciebie". Czyli jeśli Bóg Ci coś da, to Ty musisz dołożyć do tego całego siebie i swoje działanie. Tutaj kooperacja jest istotna. Bo jeśli coś dostaniesz, a nie ma wkładu z Twojej strony, to jest to zmarnowany dar. Czyli jeśli Bóg zabiera Ci nałóg, a Ty nic nie zrobisz z tym, to tylko wymienisz jeden nałóg na drugi.
Ale punktem docelowym jest nauczenie się życia właśnie w codzienności, monotonii, z tzw. pustką (ale już nie bezdenną, lecz niewielką ;) ) i bez kompulsywnej potrzeby wypełniania tej pustki. Dla mnie taką drogą jest równolegle: zmniejszanie oczekiwań, wystrzeganie się rygoryzmu, fundamentalizmu, godzenie się z miernotą życia. Kołakowski pisał o tym chyba w swoich przykazaniach życia. To wymaga czasu, pracy nad sobą i pewnej dojrzałości wewnętrznej. I patrzenie na siebie z pozycji Obserwatora.
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".

nałóg
Posty: 3291
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Wątek Ukasza

Post autor: nałóg » 22 lut 2020, 23:17

Zbiorniki emocjonalne po wyjściu z czynnego uzależnienia i np porzuceniu, zdrady czy w ostrej fazie kryzysu są opustoszałe lecz mają swoje dno z tym że w różnym stopniu jakby nasiąkliwe a więc początkowo trudno odczuć że się je zapełnia.Dlatego potrzeba czasu aby przeżywając ból po „ stracie” pozwolić sobie na ten stan żałoby i pustki.Tu na forum praktycznie każdy nowicjusz taki stan prezentuje.Podobnie jest z uzależnieniami od substancji i zachowań. I tak jak tu jest miejsce aby z siebie wywalić ból kryzysu tak samo można to zrobić w realu z terapeutą czy na mityngu.Zwykle taki nowicjusz dostaje na początku wsparcie i wysłuchanie . Potem następuje etap „ lustra”. Cdn

nałóg
Posty: 3291
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Wątek Ukasza

Post autor: nałóg » 23 lut 2020, 15:07

W etapie „ lustra” następuje zmierzenie się z samym sobą i świadomością o swoim „prawdziwym ja” oraz „fałszywym ja” poprzez otrzymywane zwroty .Służy temu dzielenie się przez ludzi z podobnymi uzależnieniami czy będących w kryzysie swoimi doświadczeniami. Uzależniony po odstawieniu „ uzależniacza” lub ostry kryzysowiec często funkcjonuje na swoim „ fałszywym ja” nie widząc swojego udziału lub popadając w skrajne poczucie winy naprzemiennie z poczuciem krzywdy.Często towarzyszy temu poczucie beznadzieji z myślami samobójczymi włącznie.Jest pewnie wiele dróg wyjścia z tego stanu i osiągnięcie pewnej równowagi emocjonalnej. Jedną z nich którą dane mi było poznać i przejść ją to uznanie własnej bezsilności i prośba o pomoc przy zwróceniu się z tym do Boga i ludzi których Bóg postawił mi na drodze.Byli to trzeźwi alkoholicy z programem 12 Kroków AA.Innym stawiani są terapeuci czy psychologowie z terapiami.Wymagało inwymaga to zmierzenia się z własnymi iluzjami,wyobrażeniami czyli z „ fałszywym ja” i uznaniu swojego „ popaprania”, będów, wad charakteru lecz i zalet i mocnych stron. Efektem tego jest Akceptacja siebie z tymi wadami, błędami,własnym udziale w tym co przeżyłem i przeżywam. Potem przychodzi wdzięczność i odkrywanie szczęścia w sobie mimo bólu i różnych przejść. Akceptacja i wdzięczność to początek drogi ku pełni życia .Aby nie wpaść w innebuzależnienie lub inny kryzys potrzebna jest ciągła formacja i „ lustro” w postaci drugiego , trzeźwego i przebudzonego człowieka.Zdrowa wiara, uwierzenie Bogu, Dekalog czy np 12 Kroków są pomocne w byciu przebudzonym i trzeźwym tak fizycznie jak i duchowo

nałóg
Posty: 3291
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Wątek Ukasza

Post autor: nałóg » 24 lut 2020, 9:12

Człowiek uzależniony od substancji czy zachowań po odstawieniu 'uzależniacza" odczuwa silny syndrom odstawienny czego często jesteśmy świadkami tu na forum gdy wchodzą ludzie zdradzenie czy w ostrej fazie kryzysu. Następuje proces nie akceptacji, wypierania,a 'kusy" podsyca takie stany .
Po to w AA sugeruje się schemat 90/90 ....co znaczy że po odstawieniu alkoholu 90 mityngów w kolejne 90 dni. Obserwujemy takie podświadome realizowanie potrzeby ciągłego kontaktu z innymi w podobnych sytuacjach tu na forum gdy "nowicjusze" są na forum kilka razy dziennie . I to jest dobre, zastępczo uzupełnia zbiorniki emocjonalne po opuszczeniu czy zdradzie.

nałóg
Posty: 3291
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Wątek Ukasza

Post autor: nałóg » 24 lut 2020, 13:00

Będąc w czynnym uzależnieniu i po odstawieniu a tym samym w kryzysie tożsamości oraz kryzysie małżeńskim ogromna większość ludzi cierpi na niskie poczucie własnej wartości potęgowane jeszcze odrzuceniem przez współmałżonka czy bliskich.
Aby nie wpaść w uzależnienie lub nie zamienić jednego nałogu na drugi np. alkoholizm na pracoholizm,hazard itp. potrzeba powtarzanym tu do znudzenia sloganem:"zajmij się sobą" czyli popracuj nad znajomością siebie, wyznacz cel .
Pomocne mogą być np. takie reguły:

Reguły sukcesu:

1.Wydobadż to co boli
2.Wyrwij „ząb” (jak boli, szukaj dentysty) czyli to co boli
3.Wyświetl film, napisz scenariusz ,wizję –wyznacz cel
4.Zrób coś ze sobą (zmieniaj siebie, swoją duchowość)
5.Działaj jak mrówka(małymi kroczkami i wytrwale)
6.Nienawidż dobrze (tego co sprzeczne z zasadami, co krzywdzi ciebie lub innych)
7.Nie graj fair (nie odpłacaj tym samym co dostajesz np. skrzywdzeniem)
8.Bądż pokorny
9.Irytuj właściwych ludzi np. krzywdzicieli pozwalając im ponosić konsekwencje (wszystkich nie jesteś w stanie zadowolić)

12 kroków do 9 reguł:

1.Nie rób tego sam, szukaj wspólnoty np.12 Kroków, grupy terapeutycznej
2.Przyjmij mądrość, szukaj wygranych (zbiorowej mądrości np. grupy wsparcia)
3.Przyjmuj uwagi i sugestie poprawki pamiętając że konsekwencje są zawsze twoje
4.Znajdż wzorce ( nie bezkrytycznie)
5.Przyjrzyj się swoim zaletom i wadom i pracuj nad i z nimi
6.Nie zrażaj się przeszkodami
7.Nadaj strukturę, zrób plan
8.Praktyka,praktyka,trening,trening i niepowodzenie, upadek i powstawanie
9.Zmień swoje przekonania
10.Poznaj swoje słabości i wyizoluj je
11.Spisz swoje wizje i cele
12.Módl się, módl się ale nie roszczeniowo

Stosując np. takie lub podobne zasady masz szansę przebudzenie i zdrowienie.
PD

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13301
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Relacja jako uzależnienie, albo Inaczej o pomocowości forum

Post autor: Nirwanna » 29 lut 2020, 11:54

Drodzy,
Poniższe posty bardzo dobrze oddają ideę pomocowości naszego forum w obliczu - jak pokazuje doświadczenie - ogromnej większości użytkowników tego forum, dlatego zostały wydzielone z pierwotnego tematu: viewtopic.php?f=10&t=541&start=1515
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości