Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 »

Ok koncze te dyskusje bo nie ma to sensu bo to ja byłem winny ze zony ojciec z siostrą weszli w nasza jedność małżeńska z buciorami i probowali ustawiac jak pionki na szachownicy. I nie weszli bo cos sie dzialo bo jeszcze nic sie dziac nie zaczelo a zaraz po weselu juz we wszystko ingerowali a zona miedzy mlotem a kowadlem z przyzwyczajenia, lęku czy czegokolwiek nie wiem wybierala ich. Wrecz w trakcie wesela jeszcze w tajemnicy wydala ojcu by odwiozl do domu prezenty, koperty pomimo mojego zdecydowanego sprzeciwu wiec uczciwosc malzenska to padła w dniu slubu juz, milosc tez sie dowiedziałem ze ona nie wie czy mnie kochala a wiernosc no cóż
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13320
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Nirwanna »

Krzygo, rozróżnij wreszcie! Nie jesteś winny temu, co wyżej piszesz.
Natomiast jesteś jak najbardziej odpowiedzialny za wybór tej, a nie innej osoby za żonę. I konsekwencje tego wyboru.
Odpowiedzialny. To coś innego niż winny.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Al la
Posty: 2672
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Al la »

Krzygo, jeszcze raz: viewtopic.php?f=10&t=2299#p161838
Gdzie teraz jesteś? Użalanie się nad sobą?
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 »

Pewnie tak i wsciekly ze dalem sie tak oszukac
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: lustro »

krzygo5 pisze: 19 cze 2021, 5:33 Pewnie tak i wsciekly ze dalem sie tak oszukac
Świetnie, że przeczytałeś podesłany link.
Dobrze, bardzo dobrze, jest rozumieć, co się ze mną (czyli z samym sobą) dzieje. Odkryć, że to jest swego rodzaju powtarzalny mechanizm.
Że wszyscy tak mamy i że teraz, to pewien etap w drodze. I jeżeli świadomie i madrze tą drogę przebędziesz, to masz ogromną szansę stać się lepszym i wolnym czlowiekiem.

Myślę, że wszyscy na tym forum,, którzy są tu już jakiś czas, przeszli taką drogą.
I naprawdę dobrze Cię rozumieją.
A posty które do Ciebie piszą, choc tak Cie oburzają, mają na celu skrócenie Ci tej drogi i naprowadzenie na najbardziej efektywne działanie.

Najprościej jest utknąć gdzieś na którymś etapie i pozostać w pozycji skrzywdzonej ofiary. I wielu ludzi tak robi.
Mnie najwięcej kosztowało zadanie sobie uczciwie pytania - co we mnie jest nie tak, że dokonałam takich wyborów? Że dałam się oszukać i wykorzystać?
I szukanie odpowiedzi.
Wiele czasu i energii poświęciłam na te poszukiwania. Choć bałam się ich
Bo co będzie, jak okaże sie, ze to moja wina i mój problem i to ja jestem "nienormalna"?
Ale nie ma się czego bać, bo ta droga prowadzi ku samoświadomości i zdrowieniu. Niezależnie czy z małych dolegliwości czy z ciężkiej choroby -
jest szansa, że będzie się już zdrowym. I ze nie popełni się tych samych bledow.

Czy warto?
Czy lepiej odejść stąd w poczuciu kolejnej doświadczonej krzywdy?
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Blondynka55 »

krzygo5 pisze: 19 cze 2021, 5:33 Pewnie tak i wsciekly ze dalem sie tak oszukac
Pewnie nie Ty jeden przechodziłeś takie rozczarowanie dotyczące naszych współmałżonków tylko, że nic one nie wnoszą poza dręczeniem samego siebie.
Pytanie brzmi co dalej? Tak jak większość już tutaj pytała o pracy nad sobą, zajęciem się budowaniu i odkrywaniu tego co jest w Tobie? Jaką rolę w Twoim życiu ma dla Ciebie Bóg? Gdzie On teraz się znajduje, w którym miejscu? Czy rozmawiasz z nim o tym? Mówisz o tym co Cię dręczy?
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: lustro »

I mam pytanie Krzygo5
Twój wątek jest w dziale :
Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie

Czy Ty chcesz odbudowy związku?
Waszego małżeństwa?
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Caliope »

krzygo5 pisze: 19 cze 2021, 5:33 Pewnie tak i wsciekly ze dalem sie tak oszukac
Jeśli jeszcze nie wiesz dlaczego wybrałeś sobie taką kobietę, to podpowiem. Chciałeś mieć wpływ na żonę, bo wiedziałeś że jest pogubiona, kontrolować i chronić po swojemu, bo jest biedna i skrzywdzona. A tu się okazało, że nie możesz, bo już inni to robią i czujesz się przez to oszukany i każesz żonę.
Nie piszesz nic o sobie, tylko co robili i robią inni, po to jest właśnie terapia by zejść z tych ludzi i nie ziać nienawiścią. Gdzie jesteś ty? gdzie jest odpowiedzialność twoja za Ciebie samego? ty tak tylko żyjesz tym swoim skrzywdzeniem, a przecież nie dawałeś za karę żonie bliskości i wsparcia. To jest dla Ciebie dobry mąż?
krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 »

Caliope masz racje dlatego wlasnie. Jak mi to mowila jestem wszystkim co ma a po slubie okazywalo sie ze jednak moja pozycja jest odlegla. W sumie z perspektywy czasu widze sytuacje ktore wskazywaly na uzaleznienie przed slubem ale zostawmy to. Moja odpowiedzialnosc. Hmmm poprostu kazdy ma jakas granice i po x-krotnym potraktowaniu mnie jak przystawke i zaspokajaniu przede wszystkim potrzeb i wymagan ojca i siostry z dziecmi w czlowieku cos peka i zbudowal sie miedzy nami mur z dnia na dzien coraz wiekszy.
https://m.youtube.com/watch?v=h18ib_vJ7Yg ogolnie piekne slowa tylko jak mozna mowic o przebaczeniu i zapomnieniu jesli zona calkowicie zamknela temat bo nic sie nie stalo tylko ma kochanka a przysiega cyt " przestan juz z ta przysiega. Mnostwo sie teraz rozwodzi ukladaja sobie zycie ... " i daje calkowity zakaz kontaktu z soba pod grozba oskarzen o nekanie.
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: lustro »

Przebaczenie to akt własny skrzywdzonego, niezależny od zachowania krzywdziciela.
To Ty-skrzywdzony potrzebujesz przebaczenia żonie, dla siebie samego.
Nie dla niej.
To Tobie to da ulgę, spokój i pozwoli dalej żyć.
I robisz to dla siebie (jeżeli robisz).

Krzygo5
Patrząc na Twoje pisanie na forum, na to jak jesteś nakręcony, jak ponoszą Cie emocje, to obawiam się, że możesz faktycznie nie zauwac jak nekasz żonę.
A to karalne
Chyba nie są Ci potrzebne takie problemy.
krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 »

Tylko jak to zrobic jak naprawde przebaczyc by zal zlosc odeszly i nie wracaly wiedzac ze zycie na pewnej plaszczyznie mam przekreslone.
lustro pisze: 19 cze 2021, 21:54 Patrząc na Twoje pisanie na forum, na to jak jesteś nakręcony, jak ponoszą Cie emocje, to obawiam się, że możesz faktycznie nie zauwac jak nekasz żonę.
A to karalne
Chyba nie są Ci potrzebne takie problemy.
Co masz na mysli piszac karalne. Z zona od sprawie 2 lat nie moge miec kontaktu bo mi zakazala wiec nikogo nie nekam a gdy padlo to stwierdzenie w sadzie to sedzina nawet byla mocno zdziwiona jak mozna bylo takie żądania miec bo tam sie nic wielkiego nie dzialo " same drobne rzeczy "
https://youtu.be/xErnJAw74Zc moze kiedys i moj krzyk zostanie wyciszony
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Caliope »

krzygo5 pisze: 20 cze 2021, 6:14 Tylko jak to zrobic jak naprawde przebaczyc by zal zlosc odeszly i nie wracaly wiedzac ze zycie na pewnej plaszczyznie mam przekreslone.
lustro pisze: 19 cze 2021, 21:54 Patrząc na Twoje pisanie na forum, na to jak jesteś nakręcony, jak ponoszą Cie emocje, to obawiam się, że możesz faktycznie nie zauwac jak nekasz żonę.
A to karalne
Chyba nie są Ci potrzebne takie problemy.
Co masz na mysli piszac karalne. Z zona od sprawie 2 lat nie moge miec kontaktu bo mi zakazala wiec nikogo nie nekam a gdy padlo to stwierdzenie w sadzie to sedzina nawet byla mocno zdziwiona jak mozna bylo takie żądania miec bo tam sie nic wielkiego nie dzialo " same drobne rzeczy "
https://youtu.be/xErnJAw74Zc moze kiedys i moj krzyk zostanie wyciszony
Od prawie dwóch lat się tak męczysz? nikt nie zaproponował terapii? Jesteś jak tykająca bomba, przecież to się idzie wykończyć. Trzeba iść po pomoc, wyciszyć emocje, a ty jesteś cały czas nakręcony. Wybaczysz jak opadną emocje, teraz jest czas na to by to przepracować.
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: lustro »

Krzygo5

I to jest dobry kierunek, takie pytanie - jak wybaczyć? W obliczu krzywdy jak wybaczyć?

Super, że zadajesz to pytanie.

Mnie b pomogło zrozumienie tego, co się stało.
Nie korzystałam z terapii, choć terapia to dobry pomysł. Terapia może (choć nie musi) bardzo ułatwić ten proces.
Słuchasz Szustaka. I ok.
Ja szukałam w necie filmikow-wykładów (bo jestem słuchowcem i to do mnie najlepiej dociera) o problemie. W moim przypadku zaczęło się od manipulacji i przemocy psychicznej. Bo taką miałam na początku świadomość. To pomogło mi nazwać zjawiska. A yt ma to do siebie, że podpowiada tematy. I tak docierałam dalej. Do wspoluzaleznienia. Do wykladu o fałszywej ofierze.
O gaslihtingu...mocno poszerzyłam swoją wiedzę i świadomość.
I wtedy zapytalam sama siebie, bo poczułam taką potrzebę - co ze mną jest nie tak, że spotkało mnie to, co spotkało? Że dokonałam takich a nie innych wyborów? Że reagowałam tak jak reagowałam?
To trudne pytanie, bo każdy z nas wierzy, że "ze mną jest wszystko ok." To wyjście mocno poza strefę komfortu.
Ale naprawdę warto.

Kiedy zrozumiałam, co na prawdę mnie spotkało.
I zaczęłam rozumieć dlaczego i jaki mam w tym swój udział.
Przyszło uspokojenie. Opadły emocje.
A za nimi przyszło wybaczenie.
Wybaczyłam krzywdzicielowi i wybaczyłam sobie.

To proces.
A Ty chyba jesteś na dobrej drodze, by go rozpocząć.
krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 »

Caliope zapewne masz 100% racje. Tak sie sklada ze wreszcie za tydzien rusza ognisko Sychar w mojej okolicy. Moze cos ruszy bo nie bardzo nawet wiem gdzie taka terapie mozna odbyc.
J&J
Posty: 113
Rejestracja: 31 mar 2020, 23:27
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: J&J »

Brawo Krzygo
To chyba najlepszy kierunek moim zdaniem! Trzymam kciuki i masz modlitwę !
ODPOWIEDZ