Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 » 19 wrz 2021, 19:51

Marylka widocznie byłem ślepy albo żona idealnie opanowała wchodzenie w różne rolę jak to jest będąc DDA. Widocznie kłamstwa przychodzą jej z łatwością bo skoro mi powiedziała że ona nie wie czy mnie tak naprawdę kochała więc może już w kościele kłamała. Przeważnie ponoć główny zainteresowany dowiaduje się na końcu więc chyba nie jestem wyjątkiem.

marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: marylka » 19 wrz 2021, 20:53

krzygo5 pisze:
19 wrz 2021, 19:51
Marylka widocznie byłem ślepy albo żona idealnie opanowała wchodzenie w różne rolę jak to jest będąc DDA. Widocznie kłamstwa przychodzą jej z łatwością bo skoro mi powiedziała że ona nie wie czy mnie tak naprawdę kochała więc może już w kościele kłamała. Przeważnie ponoć główny zainteresowany dowiaduje się na końcu więc chyba nie jestem wyjątkiem.
Nie jesteś.
Ja sama zorientowałam się po 14 latach
Co nie oznacza że nie miałam sygnałów które źle interpretowałam.
Wiem jak potrafią być skrywane kłamstwa
Natomiast do głowy mi nie przyszło żeby obwiniać innych że nie powiedzieli
Pewnie bym miała żal do siostry i przyjaciółki. Ale one nie wiedziały więc i żalu nie mam.
Ale w końcu sama zdecydowałam że'sprawdzam' i się wydało jak trochę pogrzebałam
Mogę tylko mieć żal do siebie że nie sprawdziłam wcześniej
Ale nie obwiniam się bo i po co?
Dziś jest tu i teraz i trzeba wiele decyzji na bieżąco podejmować więc i tak już zwyczajnie nie mam czasu i ochoty rozkminiać co by było gdyby
Czego i tobie życzę
Pozdrawiam

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: s zona » 19 wrz 2021, 20:59

Krzygo 5,
wiesz co mnie tutaj uderza, to ciagle szukanie winnych .

Moze dlatego, ze tez tak mialam... tylko co to daje . Nadal stoje w miejscu i drepcze .
Szybciej moge wpasc w ten dol wydeptany przez siebie, niz wyjsc na prosta ..

Mozesz sie nie zgadzac . Ja tak mialam i dopiero,gdy mnie olsnilo ...Poszlo do przodu ..
Moze warto spojrzec z tej strony .. Ludzi nie zmienisz, siebie mozna probowac . Boli nie raz, jednak warto. Polecam ...
Pogody Ducha .

ps mnie pomoglo sluchanie krytyki meza.... co mu nie pasuje, co go drazni u mnie .. nie powiem, ze mnie sie to podobalo, jednak czesciowo racje mial ;)

Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Pavel » 20 wrz 2021, 13:53

Tutaj, o ile zgadzam się z głosami, że skupianie się na osobach trzecich i ich roli, zrzucanie na nich ciężaru odpowiedzialności, jest błędnym kierunkiem, o tyle moje obserwacje są podobne.
Mało tego, ten niefajny mechanizm funkcjonuje w wielu innych dziedzinach życia.

Dawniej takie zachowanie nie miało społecznej akceptacji, dawniej zdrada była potępiana głośno i wyraźnie. Dzisiaj jakże często funkcjonuje racjonalizacja i akceptacja takich postaw.

Dawniej ludzie dużo częściej reagowali na chamstwo na ulicy, wandalizm, na przemoc, zwracali uwagę na innych. Większa była solidarność społeczna, empatia, moralność.
Rozmawiałem o tym niedawno ze znajomymi w kontekście puszczania dzieci samych na podwórko (w niektórych regionach „na pole”) w zestawieniu z naszym dzieciństwem.
To nie jest tak, że kiedyś nie było zwyrodnialców. Raz, że się o tym głośno i tyle nie mówiło, ale dwa - kiedyś ludzie reagowali. Teraz najcześciej odwracają głowy.

Niestety znak czasów. Co można zrobić by ten niefajny trend odwrócić?
Jak ze wszystkim - zacząć od siebie.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 » 10 paź 2021, 13:44

Witam ponownie oczywiście dzięki ogromne za odpowiedzi a czy potrafi ktoś powiedzieć jaki cel tkwi w zaleceniach aby w mojej sytuacji całkowicie odciąć się od żony, zapomnieć, nie rozpamiętywać itp

Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Caliope » 10 paź 2021, 14:11

krzygo5 pisze:
10 paź 2021, 13:44
Witam ponownie oczywiście dzięki ogromne za odpowiedzi a czy potrafi ktoś powiedzieć jaki cel tkwi w zaleceniach aby w mojej sytuacji całkowicie odciąć się od żony, zapomnieć, nie rozpamiętywać itp
Celem jest życie własnym życiem, nie innych ludzi, żony. Gdybym ja była w takiej sytuacji zajelabym się (jeśli jest trudność zajecia sobą) psem, kotem, chomikiem.

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: s zona » 10 paź 2021, 14:18

krzygo5 pisze:
10 paź 2021, 13:44
Witam ponownie oczywiście dzięki ogromne za odpowiedzi a czy potrafi ktoś powiedzieć jaki cel tkwi w zaleceniach aby w mojej sytuacji całkowicie odciąć się od żony, zapomnieć, nie rozpamiętywać itp
Dobre pytanie, jaki masz cel ... co chcesz osiagnac i co dobrego to przyniesie .. na dzis, jutro .. i w Wiecznosci .

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 » 14 paź 2021, 5:59

No ok zająć się czymś i to staram się robić. Czasem wychodzi czasem trochę mniej ale ciągle czegoś brakuje. Jak zyc w samotności?

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 » 14 paź 2021, 22:04

I kolejne nowinki mi ludzie podrzucają. Otóż żona wyleciała z kolejnej pracy uwaga za picie tylko coś mi tu nie pasuje. Albo to była sytuacja sprzed kilku miesięcy albo nie wiem. Bo nawet nie chce myśleć że będąc w ciąży piła. Już sam nic nie wiem. W sumie to nie szukam tych informacji. Same do mnie docierają

Melisa
Posty: 70
Rejestracja: 12 sty 2021, 21:54
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Melisa » 14 paź 2021, 22:44

krzygo5 pisze:
14 paź 2021, 22:04
I kolejne nowinki mi ludzie podrzucają. Otóż żona wyleciała z kolejnej pracy uwaga za picie tylko coś mi tu nie pasuje. Albo to była sytuacja sprzed kilku miesięcy albo nie wiem. Bo nawet nie chce myśleć że będąc w ciąży piła. Już sam nic nie wiem. W sumie to nie szukam tych informacji. Same do mnie docierają
Krzygo po co to robisz? Po co wrzucasz tu na forum te informacje o żonie, których ponoć nie szukasz, a same przychodzą? Czy chcesz nam/sobie udowodnić, że to "zła kobieta była"? Co Ci to daje?
Tylko pytam, nie rozumiem.
Aniołom swoim każe cię pilnować, Gdziekolwiek stąpisz, którzy cię piastować Na ręku będą, abyś idąc drogą Na ostry krzemień nie ugodził nogą.
J.Kochanowski, Psałterz Dawidów

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Ruta » 14 paź 2021, 23:12

Krzygo lata temu, gdy byłam świeżo upieczoną żoną wspólna znajoma postanowiła powiedzieć mojemu mężowi "coś" na mój temat. I bardzo go w tej sprawie nagabywała. Mój mąż skwitował to krótko: "nie interesuje mnie przeszłość seksualna mojej żona, a każda inna tym bardziej nie". Podobną postawę prezentuję teraz ja wobec znajomych, którzy koniecznie chcieli mi donosić co też mój mąż i z kim robi. Jasno daję do zrozumienia, że mnie to nie interesuje, a jeśli mój mąż postanowi mnie o czymś poinformować sam to zrobi. Po mniej więcej roku skończyły się próby "informowania" mnie.

Po co sobie to robisz? Każda taka informacja, to dla ciebie skok ciśnienia, rozkminki. A równocześnie stajesz się wdzięcznym tematem rozmów: Krycha, no mówię ci jak on zbladł jak mu powiedziałam/powiedziałem. Coś z nim nie tak, że jeszcze sie nie ogarnął. Albo też: co to za człowiek, zero reakcji. No każdego by ruszyło, a on nic.
Jak nie zareagujesz i tak będzie sensacja.

krzygo5
Posty: 82
Rejestracja: 23 kwie 2021, 3:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: krzygo5 » 15 paź 2021, 20:41

Ok zrozumiałem dzięki za odp

Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Monti » 15 paź 2021, 20:58

Pisanie na forum ma pewną wartość terapeutyczną, więc nie zabraniajcie krzygo5 się wygadać, skoro na ten moment tego potrzebuje. Ja to rozumiem - odwieszanie się to proces, a tego typu nowiny dotyczące najbliższej do niedawna osoby siłą rzeczy budzą zainteresowanie.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13301
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: Nirwanna » 15 paź 2021, 21:04

Yhm. Pisanie ma wartość terapeutyczną - tak.
Nie ma wartości terapeutycznej wrzucanie kolejnych newsów o współmałżonku, w kluczu "jak on/ona jest popaprany/a". To akurat wręcz krzywdzi, więc warto to pisanie przekierować - ze współmałżonka na siebie. Wtedy terapeutyczne będzie.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Możliwość opini psychologa w procesie stwierdzenia nieważności małżeństwa

Post autor: s zona » 16 paź 2021, 9:11

Odnoszac sie do powyzszych wpisow Montiego i Nirwany,
wydaje mi sie ,ze u nas przelom byl wtedy,kiedy zaczelam slyszec/przypmninac sobie, co maz mowi do mnie ..

Jakie pretensje, co jest nie tak z mojej strony .... jak on to odbiera .

Mnie to autentycznie pomoglo . I Kroki, te oprocz modlitwy polecam kazdemu ..U mnie dziala, zeby znalesc w Sobie, to ,co mnie niszczy w relacji ... W kazdej, nie tylko malzenskiej .. na roznych plaszczyznach .
Polecam ...Pogody Ducha i warto zmieniac to, co jest w naszyym zasiegu..

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości