Nie kocham męża.

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Nie kocham męża.

Post autor: mare1966 » 07 kwie 2022, 12:39

Viona
teraz ukazał się twój post.

Zauważ, że ty piszesz ZE SWOJEJ PERSPEKTYWY - ty jako słońce.
A myślisz, jak się czuje mąż ?
Czego on potrzebuje ?
Czego jemu brakuje ?
Czy ty spełniłaś jego marzenia ?
Czy ty go nie zawiodłaś ?
Czy jego relacja do ciebie nie jest może wynikiem twojego postępowania ?

Rzecz ogólna.
Druga osoba to nie my.
Nigdy do końca nie poznamy jego myśli , jego uczuć , jego emocji itd.
I może wcale nie o to chodzi ???
I może nawet tak często lepiej.

Realia - wiążemy się z osobą PRZYPADKOWĄ.
Ilu znałaś chłopaków oprócz męża ?
Myślisz , że trafiamy na tego "jedynego" ?
( kolejna bzdura )
Nawet setka czy 500 nie daje nic, bo są ich miliony.
A ludzie myślą, że kupią 3 kupony i trafi im się od razu "6".
W otoczeniu są osoby bardziej i mniej nam pasujące, nigdy idealne
jako i my sami takimi dla nikogo nie jesteśmy.
A to, że w dalszym życiu często osoby WYDAJĄCE się jako bardziej pasujące spotykamy
to też statystycznie normalne.
I owszem - niektóre by się może i bardziej sprawdziły, ale jak wszystko inne w życiu.
Nie masz idealnych dzieci , idealnego domu, samochodu itd.

I tu znów uniwersalna zasada.
Naucz się cieszyć z tego co masz.
To dzieła.
I polub siebie, wtedy masz pewne znośne towarzystwo.
I nie ma sporów, idziesz i robisz co chcesz i kiedy chcesz i jak chcesz.
Ilu tu zalet .

A wtedy relacje z innymi mogą być bardziej zdrowe, nie na zasadzie JA POTRZEBUJĘ CIEBIE.

nałóg
Posty: 3291
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Nie kocham męża.

Post autor: nałóg » 07 kwie 2022, 14:20

Viona? a czy Ty znasz swoje POTRZEBY? od poczatku Waszego związku z mężem? czego pragnie/pragnęło Twoje serce? I tak z empatią może zastanowisz się jakie pragnienia może mieć Twój współmałżonek?
Czy te pragnienia były możliwe do zrealizowania? Co Ty czyniłaś aby te swoje pragnienia określić i aby były one zaspokajalne?
Wydaje mi się , że warto by pragnienia były weryfikowane z wyznaczonymi zasadami, z takim "lustrem" (nie z forumowym "Lustrem") zasad...... a nie tylko z tzw." własnym sumieniem"
PD

viona
Posty: 69
Rejestracja: 25 kwie 2021, 23:57
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Nie kocham męża.

Post autor: viona » 11 kwie 2022, 23:59

marylka pisze:
01 kwie 2022, 7:40
A po co masz przypominać o nadziei małżeństwa?
Mąż ci robi herbate pyta co czytasz co oglądasz a ty masz odruchy wymiotne i mu nie odpowiadasz.
Więc ja nie widzę spójności w tym co piszesz.
Jak można po takich próbach ze strony męża przypominać mu raz na rok że nadzieja dla małżeństwa jest

Pozdrawiam
Witaj!
Moje negatywne redakcje są związane z myślą o próbie, nagabywaniu męża na jakąkolwiek rozmowę o nas,a nie z rozmową z nim w ogóle.
Pozdrawiam

viona
Posty: 69
Rejestracja: 25 kwie 2021, 23:57
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Nie kocham męża.

Post autor: viona » 12 kwie 2022, 15:48

Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Ogólnie nie mam problemu z docenianiem tego co mam. Codziennie dziękuję Bogu za to że wstaję, idę do pracy i wiele innych rzeczy jest mi dane. Za męża też dziękuję, chociaż czasem jest niełatwo. Wiem że innego nie dostanę :D, ale ponarzekać i pomarzyć każdemu wolno. Może zbyt szybko wpadłam w pułapkę idealistycznego podejścia i czekania na szybkie zmiany w życiu. Miałam niestety taką tendencję, żeby stawiać wszystko na głowie i zmieniać sobie w życiu raz na jakiś czas gwałtownymi ruchami. Wyleczyłam się prawie całkowicie, dzięki Bogu,-dosłownie dzięki Niemu. Teraz pozostały czasem małe nawyki w myśleniu. Ale rozum mówi wróć, to już przerabialaś. Także jeśli chodzi o relacje z moim mężem też miałam pokusę żeby marzyć, że jak ja wróciłam to on zaraz po jednej rozmowie się zwróci ku mnie i stanie się super mężem :mrgreen:. A że ja jestem inna od niego mentalnie i bardziej mnie nosi, no to czasem nie umiem wytrzymać,i nieraz wolę nic nie mówić bo inaczej będę niemiła. Może nie jest to cały obraz mojej sytuacji ale jeśli będziecie mnie pytać czy mam empatię w odniesieniu do męża to mam (wiem że jemu też nie jest łatwo) ale nie zawsze używam jej jawnie ;)
Pozdrawiam wszystkich i.. Życzę Wam błogosławionych przygotowań i samych Świąt Wielkanocnych.
Z modlitwą.

viona
Posty: 69
Rejestracja: 25 kwie 2021, 23:57
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Nie kocham męża.

Post autor: viona » 15 kwie 2022, 9:18

PS
Nie to żebym się czuła idealna i w jakimś sensie lepsza od mojego męża. Nie jestem jeszcze w stanie być miła czy obojętna zawsze 🙂
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę błogosławionego Triduum Paschalnego i Bożej radości w sercu.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości