Zdrada emocjonalna Żony

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

Lawendowa
Posty: 7662
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: Lawendowa »

town78 pisze: 17 maja 2023, 12:12 Kochani,
Jeszcze raz bardzo wam dziękuję, że tu jesteście. To miejsce, wasze historie, wasze podejście i doświadczenia różnych sytuacji daje ogromną siłę i wiarę w to, że wiele można zmienić, że wszystko można zmienić. Dziękuję wam za to.

Chciałbym was zapytać co znaczy dla was przebaczenie? Co było w waszym sercu, wewnątrz was kiedy przebaczyliscie? Co czuliście, czy było to dla was trudne? W którymś z kazań ks. Dominika Chmielewskiego usłyszałem, że "przebaczyć to już więcej do tego nie wracać". Bardzo to mną ruszyło. Bo czy to jest takie proste? A jeśli gdzieś po drodze wciąż wracają do nas te uczucia, te które towarzyszyły gdy to było wszystko świeże?
Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami.
Ja podzielę się linkiem do naszych Sycharowskich rekolekcji z ks. Łukaszem Kałaską:
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... zxHXcqII8b
Bardzo piękne były te rekolekcję i niezwykle dla mnie wartościowe. W kilku miejscach ks. Łukasz mówił o przebaczeniu, powracających myślach i tym co (a raczej kto trzyma nas w przeszłości) i nie pozwala pójść dalej.
Warto posłuchać, a tym bardziej obejrzeć, bo przekaz z wizją jest jeszcze bardziej sugestywny ;)
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: Ruta »

Lawendowa pisze: 17 maja 2023, 20:43
town78 pisze: 17 maja 2023, 12:12 Kochani,
Jeszcze raz bardzo wam dziękuję, że tu jesteście. To miejsce, wasze historie, wasze podejście i doświadczenia różnych sytuacji daje ogromną siłę i wiarę w to, że wiele można zmienić, że wszystko można zmienić. Dziękuję wam za to.

Chciałbym was zapytać co znaczy dla was przebaczenie? Co było w waszym sercu, wewnątrz was kiedy przebaczyliscie? Co czuliście, czy było to dla was trudne? W którymś z kazań ks. Dominika Chmielewskiego usłyszałem, że "przebaczyć to już więcej do tego nie wracać". Bardzo to mną ruszyło. Bo czy to jest takie proste? A jeśli gdzieś po drodze wciąż wracają do nas te uczucia, te które towarzyszyły gdy to było wszystko świeże?
Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami.
Ja podzielę się linkiem do naszych Sycharowskich rekolekcji z ks. Łukaszem Kałaską:
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... zxHXcqII8b
Bardzo piękne były te rekolekcję i niezwykle dla mnie wartościowe. W kilku miejscach ks. Łukasz mówił o przebaczeniu, powracających myślach i tym co (a raczej kto trzyma nas w przeszłości) i nie pozwala pójść dalej.
Warto posłuchać, a tym bardziej obejrzeć, bo przekaz z wizją jest jeszcze bardziej sugestywny ;)
Przyłączam się do "reklamy" rekolekcji księdza Łukasza. Mi bardzo pomogło, to co powiedział o relacji emocji do przebaczenia.
Że to, że trudne emocje czasem wracają, wcale nie świadczy o nieprzebaczeniu. A z tym się wtedy mierzyłam. Z powracającymi trudnymi emocjami. I odczułam ulgę, gdy dowiedziałam się, że to wcale nie oznacza, że coś z moim przebaczeniem jest nie tak. A bałam się, ze jest ono może jakieś niepełne zepsute.
town78
Posty: 34
Rejestracja: 05 kwie 2023, 9:33
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: town78 »

Dzień dobry moi drodzy.

Za dwa dni będę już w domu. Bardzo się cieszę już na chwilę a jednocześnie mam w sobie jakieś obawy... Nie chciałbym się na nic nastawiać, nie wiem jak będzie. Oboje za sobą tęsknimy. Wiem, że to będzie ważny powrót dla nas obojga. I chciałbym żeby to był właśnie POWRÓT.
Zły wciąż jeszcze podsuwa jakieś myśli i nie jest z tym łatwo, ale kiedy się pojawiają wchodzę w modlitwę i widzę, że wraca jakiś spokój. Z jednej strony nie mogę się już doczekać kiedy zobaczę moją żonę w hali lotniska, kiedy będę mógł ją przytulić a z drugiej strony mam obawy czy się nie zablokuję...

Rozmawiałem dzisiaj z żoną i tak jak często rozmawiamy o dość przyziemnych rzeczach - co u mnie, co u niej, jak minął dzień - tak dzisiaj powiedziała mi, że boi się mojego powrotu a jednocześnie czeka na mnie tak, jakby mój powrót miał wszystko naprawić. Że nie cieszy się jak do tej pory, ale nie może się doczekać.

Nie chciałbym czegoś bezsensownie zepsuć, jakimś jednym nieprzemyślanym zdaniem. I mam wciąż w sobie jakieś przekonanie, że musimy o tym wszystkim porozmawiać, na spokojnie, patrząc sobie w oczy, trzymając się za ręce. Chyba muszę poprosić Ducha Świętego o jakieś światło dla tej rozmowy. Wszystkie nasze poprzednie rozmowy były w dużych emocjach, z obu stron i w zasadzie niczego nie wniosły wielkiego. Myślę że Centrala tak to chyba sobie zaplanowała, tutaj w pracy, dzieki temu, że jestem sam , mam czas żeby się zatrzymać, pomodlić, wejść na forum, obejrzeć konferencje, poczytać... W domu byłoby chyba znacznie trudniej z uwagi na obowiązki, dzieci, życie codzienne. Jestem chyba nieco spokojniejszy niż jeszcze kilka tygodni temu, chociaż bywają różne momenty. Jestem ciekawy czy w mojej żonie też zaszła jakaś zmiana przez ten czas, czy miała okazję pomyśleć o tym wszystkim. Chyba też myśli o rozmowie ponieważ jakiś czas temu powiedziała mi, że tak na odległość to nam te rozmowy jakos źle wychodzą. I ma rację.

Jeszcze dwa dni.


Jeśli mogę, to chciałbym was prosić o modlitwę.
Dziękuję wam, że jesteście.


Z Panem Bogiem.
Lawendowa
Posty: 7662
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: Lawendowa »

town78 pisze: 23 maja 2023, 12:46 Rozmawiałem dzisiaj z żoną i tak jak często rozmawiamy o dość przyziemnych rzeczach - co u mnie, co u niej, jak minął dzień - tak dzisiaj powiedziała mi, że boi się mojego powrotu a jednocześnie czeka na mnie tak, jakby mój powrót miał wszystko naprawić. Że nie cieszy się jak do tej pory, ale nie może się doczekać.

Nie chciałbym czegoś bezsensownie zepsuć, jakimś jednym nieprzemyślanym zdaniem. I mam wciąż w sobie jakieś przekonanie, że musimy o tym wszystkim porozmawiać, na spokojnie, patrząc sobie w oczy, trzymając się za ręce. Chyba muszę poprosić Ducha Świętego o jakieś światło dla tej rozmowy. Wszystkie nasze poprzednie rozmowy były w dużych emocjach, z obu stron i w zasadzie niczego nie wniosły wielkiego.
Warto zastosować zasade HALT, czyli nie zaczynać rozmowy, gdy, ktoś z Was jest:
- głodny
- zły/wkurzony
- samotny
- zmęczony
To dość uniwersalne zasady, ale warto dostosować je do własnej sytuacji.

Jeśli mogę, to chciałbym was prosić o modlitwę.
Pod Twoją obronę...
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Julit
Posty: 141
Rejestracja: 08 wrz 2021, 21:41
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: Julit »

uciekamy się Święta Boża Rodzicielko
Bławatek
Posty: 1625
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: Bławatek »

Uciekamy się Święta Boża Rodzicielko naszymi prośbami...
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1541
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: Niepozorny »

...racz nie gardzić w potrzebach naszych...
Z braku rodzi się lepsze!
Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: Ruta »

...ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać...
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13317
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: Nirwanna »

Panno chwalebna i błogosławiona....
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Al la
Posty: 2671
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: Al la »

O Pani nasza, Orędowniczko nasza...
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
town78
Posty: 34
Rejestracja: 05 kwie 2023, 9:33
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: town78 »

Dzisiaj spojrzałem znowu w billingi. Wiem, że nie powinienem.

Wszystko wróciło.
Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: Ruta »

town78 pisze: 27 maja 2023, 17:07 Dzisiaj spojrzałem znowu w billingi. Wiem, że nie powinienem.

Wszystko wróciło.
Czemu nie powinieneś?
Uważam, że są sytuacje, gdy warto powiedzieć sprawdzam. I sprawdzić. To nie to samo, co obsesyjna potrzeba kontroli. Był taki czas, że mój mąż zachowywał się dziwnie, czułam, że jestem oszukiwana, nie było szansy na rozmowę. Gdy zasnął, sprawdziłam jego ubrania. Zalazłam twarde narkotyki. Nie żałuję. Nie czuję się winna.
Emocje z jakimi potrzebowałam się zmierzyć były trudne. Ale mniej trudne, niż moje wcześniejsze życie w niepewności i poczuciu, że to ze mną jest coś nie tak, w które wprowadzał mnie mąż, by ukryć swój nałóg.

Pytanie tylko, czy czasem nie sprawdzasz
dlatego, że potrzebujesz huśtawki emocjonalnej po odstawieniu cię przez żonę?

Czy jesteś DDA? Albo DD coś tam?

Ja jestem DDDA (wnuczka alkoholika) i dziecko pozornie normalnej ciężko dysfunkcyjnej rodziny (to moja autorska definicja). Takie rzeczy nieźle mieszają w głowie. Da się z tym dużo zrobić, ale najpierw trzeba to w sobie zobaczyć.
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1541
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: Niepozorny »

town78 pisze: 27 maja 2023, 17:07 Dzisiaj spojrzałem znowu w billingi. Wiem, że nie powinienem.

Wszystko wróciło.
Mógłbyś doprecyzować czy spojrzałeś na stare billingi i wróciły te same emocje, co wtedy, czy chodzi o zupełnie nowe billingi?
Z braku rodzi się lepsze!
niedoceniajacy
Posty: 97
Rejestracja: 03 kwie 2023, 8:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: niedoceniajacy »

town78 pisze: 27 maja 2023, 17:07 Dzisiaj spojrzałem znowu w billingi. Wiem, że nie powinienem.

Wszystko wróciło.

a czemu nie powiesz żonie wprost, żeby się nie ukrywała, tylko jak potrzebuje to niech sobie dzwoni do kolesia.

Ja miałem podobnie, żonka utrzymywała intensywne komunikaty w godzinach nocno, wczesno-rannych z kolesiem i jak to odkryłem, to byłem zdania, żeby skończyła. Nie skończyła, mimo, że 3x zarzekała się że skasowała numer.
Teraz nadal się kontaktuje gdy ja jestem w pracy, albo gdy idzie 'sama' na rowery. Jest mi z tego powodu głupio, bo czuje się jakby jedyna osoba, której zaufałem tak mocno - była w innym zespole.
Jednak odkąd powiedziałem, że "może" - poczułem się lepiej, ona też mówi, że jej z tym lepiej. Prosi o zaufanie i obiecuje, że to tylko rozmowy, że jest uzależniona. Więcej się dzięki takiej postawie dowiedziałem, więcej o tych kontaktach mi mówi.
Przynajmniej teoretycznie wiem na czym stoję.
W praktyce niestety coraz częściej wyobrażam sobie życie bez żony bo z każdym dniem możliwość zaufania się oddala - ale przynajmniej sie już nie kłócimy. Może żona rozmawia, bo ma mnie całkiem gdzieś.

@town78 jeśli Twoja żona jest dla Ciebie dobra, stara się - to weź to wykorzystaj - bo moja dodatkowo się nie stara, nie próbuje się starać i raczej mówi do mnie same niemiłe rzeczy - które na szczęście nie robią na mnie wrażenia obecnie.

Kontrolować nie polecam, bo jak tylko coś znajdziesz to będziesz sie denerwował - a nic Ci to nie da taka wiedza.
town78
Posty: 34
Rejestracja: 05 kwie 2023, 9:33
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdrada emocjonalna Żony

Post autor: town78 »

Wybaczcie, że nie doprecyzowałem.
Niepozorny wiedziałeś. Tak, spojrzałem na te stare billingi i wróciły te stare emocje..
Wczoraj żona rozmawiała też przez tel dość przyciszonym głosem, za przymkniętymi drzwiami więc od razu w głowie pojawiły się czerwone lampy. Po zakończonej rozmowie poprosiłem o jej telefon. To był nasz wspólny znajomy, więc nic się oczywiście niepokojącego nie wydarzyło, ale moja głowa już zaczęła pracować na wysokich obrotach..
ODPOWIEDZ