Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Wydarzył się cud uzdrowienia małżeństwa, a może tylko maleńki cudzik?...

Moderator: Moderatorzy

renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: renta11 » 28 mar 2021, 9:26

Kesolk

Kolejny elaborat religijny z tłumaczeniem zasad religii chrześcijańskiej. Gdyby to było przesłanie tej kampanii to billboard musiałby mieć ze 100 m2 i zdecydowanie nie wymagałby doprecyzowania. A jak wiadomo, nie ma.
No i zgodnie z Twoim hasłem "kochajcie się wszyscy" z czym się oczywiście zgadzam (bo mamy kochać każdego człowieka a tylko inaczej mu tą miłość okazywać) to równie dobrze mogłoby być hasło "kochajcie się kochanko i kochanku". Bo kochankę kochać można a nawet należy, natomiast powinno się jej inaczej miłość okazywać (głównie nie sypiać z nią). To oczywista oczywistość.

Nie przypadkiem na billboardzie jest napis "mamo tato kochajcie się", bo widać taki był zamiar i przekaz sycharu. Zakres tego kochania się rodziców jest jak wiadomo dużo szerszy aniżeli zakres kochania się małżonków i to sakramentalnych. Więc i przekaz sycharu jest znacznie szerszy aniżeli zakres obrony i promocji małżeństwa, do którego powołany został sychar.
Więc ta kampania nie musi być zgodna z powołaniem sycharu.

W taki sposób, z tłumaczeniem zasad religii chrześcijańskiej, można sobie wytłumaczyć wszystko. Ale to jednak nie wynika z przesłania hasła kampanii, które to przesłanie jest jasno sprecyzowane i promuje miłość tylko rodzicielską. Mam nadzieję, że sychar nie zatrzyma się w tej kampanii i dorzuci hasło wyjaśniające w stylu
"Małżeństwo drogą ku Świętości"
"Kochając małżonka dajemy najpiękniejszy prezent naszemu dziecku"
"Miłość małżeńska podstawą Bożego życia"

Ja znam zasady naszej religii, podpisuję się w większości pod nimi i ich nie podważam. Masz oczywiście rację w tym opisie swojego odbioru. ale statystyczny Polak nie intelektualizuje, ale głównie czuje. I czyta dosłownie to, co jest napisane.

Ciekawe, że nikt ze zwolenników tej kampanii wypowiadających się wyżej nie pochylił się nad swoimi współbraćmi z sychara i nie napisał czegoś, co skierowane byłoby do sycharków, których małżonkowie mają niesakramentalne dzieci. Napiszcie coś do nich, coś budującego, z czego wynikałoby, że sychar jest z nimi nadal i wspiera ich bardzo trudną drogę ku Świętości.
Co napiszecie właśnie do tych sycharków, którzy mają prawo czuć się odrzuconymi?
Proszę - tutaj możecie sprawdzić się jako katolik empatyczny, współodczuwający, wspierający. Sa chętni?
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".

seba1
Posty: 20
Rejestracja: 06 lut 2017, 18:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: seba1 » 28 mar 2021, 10:44

Kochani, ktoś z Was napisał :

"Bardzo ładnie to ująłeś, widać że temat jest Ci znany.
Więc może "odpowiedzialni" skorzystają z rad dobrego fachowca?"

No i właśnie....wszystkich fachowców, znawców, ale i amatorów, chętnych do pomocy, pragnących się zaangażować
Zapraszamy
Zapraszamy
Zapraszamy
Sychar jest własnością każdego z nas i każdy z nas jest jak to piszecie "odpowiedzialny"...w jakimś stopniu
To pokonujmy te stopnie w górę
Piszę na poważnie, miejsc gdzie się znajdzie jakaś robota w Sycharze jest bardzo wiele
I może mała zachęta amatora :

https://www.youtube.com/watch?v=hB-jSDc ... WQ&index=8

p.s. fajne to forum, muszę tu częściej zaglądać, dziękuję za to w jaki sposób pomagacie w tym miejscu

Andrzej
Posty: 64
Rejestracja: 06 gru 2016, 22:21
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: Andrzej » 28 mar 2021, 23:58

vertigo pisze:
27 mar 2021, 17:59
Obawiam się, że akcenty z przekazu z treści na stronie głównej wybrzmiewają anty-rozwodowo.. Proszę przeczytać sobie ten czerwony akapit i zestawić z treścią stanowiska Sycharu - dla mnie brak tu spójności w przekazie.
A czy jako katolicy miłujący Pana Jezusa nie powinniśmy być antyrozwodowi i prorodzinni zarazem? Antyrozwodowi jesteśmy przede wszystkim ze względu wierność Panu Jezusowi, który zakazał rozwodów (zob. Mt 19,6; Mk 10,9; J 14,21), a prorodzinni bo małżonków wiąże sakrament - nierozerwalne przymierze małżonków z Bogiem.
Treści dot. rozwodu podane są w widocznym miejscu na głównej stronie dlatego, żeby do każdego katolika w Polsce dotarła prawda o tym, że rozwód jest antyświadectwem miłości, zgorszeniem, gdyż w przypadku, kiedy legislacja cywilna dopuszcza separację, nie godzi się występować o rozwód - http://sychar.org/w-skrajnych-sytuacja ... nie-rozwod . Świadomość tej prawdy wśród katolików jest niska, a świadczą o tym wyniki badań sondażowych. Według badań CBOS-u z 2018 roku (badanie pt. „Stosunek Polaków do rozwodów” – www.bit.ly/2sluhRD) przytłaczająca większość polskiego społeczeństwa, bo aż 94% ankietowanych Polaków mniej lub bardziej jest za rozwodami, a w przypadku gdy w małżeństwie ma miejsce brutalna przemoc, przyzwolenie na rozwód sięga aż 96%. Więcej informacji na ten temat jest w naszej publikacji "Katolik wobec rozwodu" - www.mity.sychar.org .
Im więcej katolików dowie się po wejściu na stronę, że tak prawda wygląda, tym lepiej dla nich i dla nas wszystkich... :)
Znane są przecież słowa Pana Jezusa: "Jeżeli będziesz trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli" (J 8,32) a św. Paweł pisze: "Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?" (Rz 10,14).
Sprzeciwiamy się rozwodom nie ze względu na literę prawa, ale ze względu na relację z Panem Jezusem, wierność Jemu i Jego
nauce: „Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje” (J 14,21).

mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: mare1966 » 29 mar 2021, 0:43

Nie sądziłem , że tak zwyczajny temat wzbudzi takie emocje .
Jedno zdanie , niby proste a tyle interpretacji.

Ja czytam wprost "kochajcie się mamo i tato"
z ewentualnym podtekstem alternatywnym
( bo jeżeli się nie kochają , to się zwykle rozwodzą
więc w tym alternatywnym drugim sensie widoczny jest aspekt anty rozwodowy ) .
A tu mi Sychar pasuje .

Co do wszelkiego wybraństwa, to osobiście jestem bardzo ostrożny.
To tylko tak na marginesie.
Narody , albo ich przywódcy lubią sobie nadawać i zawłaszczać różne wyjątkowości.
To bardzo wygodne.

nałóg
Posty: 3291
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: nałóg » 29 mar 2021, 15:20

Jak mama i Tata się kochają to raczej nie będzie tak jak pisze Renta:
Sarah pisze:
26 mar 2021, 19:51
Przykład niestety z mojego otoczenia: kochanka czy konkubina mojego męża ma troje dzieci z trzema mężczyznami. Z którym "tatą" ma się kochać?
"popapranie" nie stanowi normy.
PD
Ostatnio zmieniony 29 mar 2021, 16:25 przez Nirwanna, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiono cytowanie

renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: renta11 » 29 mar 2021, 18:17

nałóg pisze:
29 mar 2021, 15:20
Jak mama i Tata się kochają to raczej nie będzie tak jak pisze Renta:
Sarah pisze:
26 mar 2021, 19:51
Przykład niestety z mojego otoczenia: kochanka czy konkubina mojego męża ma troje dzieci z trzema mężczyznami. Z którym "tatą" ma się kochać?
"popapranie" nie stanowi normy.
PD
To Nałogu takie "popapranie" występuje u większości sycharków. Bo pewnie z 80-90 % nie jest ze swoimi współmałżonkami, którzy mają często kolejną rodzinę i kolejne dzieci. Czyli pewnie w sumie dobrze ponad 50% sycharków ma "popaprane" życie, ze swojej czy nie swojej winy.
Dobrze Ci z takim ocenianiem ludzi?
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".

Al la
Posty: 2654
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: Al la » 29 mar 2021, 21:43

renta11 pisze:
28 mar 2021, 9:26

Ciekawe, że nikt ze zwolenników tej kampanii wypowiadających się wyżej nie pochylił się nad swoimi współbraćmi z sychara i nie napisał czegoś, co skierowane byłoby do sycharków, których małżonkowie mają niesakramentalne dzieci. Napiszcie coś do nich, coś budującego, z czego wynikałoby, że sychar jest z nimi nadal i wspiera ich bardzo trudną drogę ku Świętości.
Co napiszecie właśnie do tych sycharków, którzy mają prawo czuć się odrzuconymi?
Proszę - tutaj możecie sprawdzić się jako katolik empatyczny, współodczuwający, wspierający. Sa chętni?
Rento, odniosę się do ostatniego akapitu Twojego postu.
Jestem w takiej właśnie sytuacji, mój mąż ma niesakramentalne dziecko. Nie mamy rozwodu, jesteśmy w separacji.
To jest fakt. Faktem jest również to, że nasze dzieci, z małżeństwa sakramentalnego, mają mamę i tatę.
Ponadto to dziecko pozamałżeńskie mojego męża ma również ojca i matkę. I o czym tu dyskutować?
Ja jestem małżonką wierną przysiędze małżeńskiej i, jak to ładnie napisałaś, mam nadzieję, że jestem na "drodze ku Świętości".
Nieraz rzeczywiście bardzo trudnej.

Nie rozumiem natomiast Twojego stwierdzenia, że miałabym prawo czuć się odrzucona. Dlaczego i przez kogo?
Wręcz przeciwnie, dostaję bardzo duże wsparcie w Sycharze (i nie tylko), sama też pomagam i udzielam się jak potrafię.
I daję, jak potrafię, świadectwo, że można żyć w wierności i miłości do współmałżonka, korzystając z sakramentów, czerpiąc siłę ze źródła, którym jest Jezus i Jego nauka.
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa

nałóg
Posty: 3291
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: nałóg » 29 mar 2021, 22:14

Renta, ja nikogo osobowo nie oceniam, a czy nazwanie nienormalności „popapraniem „ jest wg Ciebie oceną? Czyją?.PD

lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: lustro » 30 mar 2021, 10:18

To ja się włączę z punktu widzenia obserwatora reakcji otoczenia.

Mam kolezanke po rozwodzie, którego sama chciała i który przeprowadziła.
W kiej ten bilbord wzbudza refleksje i żal. Bo ma synja, który tęskni za tatą...i moze jednak warto by pójść w stronę powrotu do siebie?

Taka reakcja osoby całkiem z zewnątrz.

Bilbordy mają dać do myślenia.
Bawoluja do dobra.
To już dużo.

Niedoprecyzowane?
Fakt. Ale może dzięki temu więcej osób poczuje się "wywołanych do tablicy"?

Rento
Az tak Ci zależy na dookreśleniu, że mają sie kochać rodzice, którzy są małżonkami?
To w mysl charyzmatu Sycharu, tylko sakramentalnymi małżonkami - tak być powinno.
A co to zmienia w przypadku twojego męża/niemęża?
Bo na ten przykład się powolujesz
.

Awatar użytkownika
kesolk
Posty: 63
Rejestracja: 05 lut 2017, 21:23
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: kesolk » 30 mar 2021, 23:00

Ciekawe, że nikt ze zwolenników tej kampanii wypowiadających się wyżej nie pochylił się nad swoimi współbraćmi z sychara i nie napisał czegoś, co skierowane byłoby do sycharków, których małżonkowie mają niesakramentalne dzieci. Napiszcie coś do nich, coś budującego, z czego wynikałoby, że sychar jest z nimi nadal i wspiera ich bardzo trudną drogę ku Świętości.
Co napiszecie właśnie do tych sycharków, którzy mają prawo czuć się odrzuconymi?
Proszę - tutaj możecie sprawdzić się jako katolik empatyczny, współodczuwający, wspierający. Są chętni?
Ja jestem chętny :) . Choć w dziwnej sytuacji się znalazłem bo wygląda na to że mam do siebie pisać :o . Tak jestem w takiej sytuacji. Moja żona z obecnym kochankiem mają dziecko. Ich córeczka skończyła dwa lata. Prosiłem Pana Boga o potrzebne mi łaski i... dostałem łaskę pokochania tej dziewczynki. Kiedy o niej myślę to traktuję ją jak swoją córkę. Jestem gotów przyjąć żonę z tym dzieckiem i wychować je jak własne. Dziewczynka nie jest jeszcze ochrzczona bo moja żona obecnie odwróciła się od Boga i nie wierzy Mu. Wierzę, że jest taka możliwość, że moja żona się nawróci i zechce ochrzcić swoją córkę. Jest więc taka możliwość, że poprosi wtedy mnie bym został ojcem chrzestnym jej nieślubnej córeczki wtedy i do mnie mogłaby mówić tato :). Oczywiście by to się wydarzyło to dobrze by było by moja żona pokochała swojego kochanka z wzajemnością :). Pokochała prawdziwą miłością taką jakiej uczy Pan Jezus. Oczywistym jest, że wtedy będą chcieli się jak najprędzej rozstać. Kochając się prawdziwie nie będą przecież chcieli dla siebie potępienia - to oczywiste.
Zdaję sobie sprawę, że tak myślę i staram się postępować wyłącznie dzięki łasce od Pana Boga. Tę łaski otrzymuję bo o nie proszę, czasem nie proszę szczegółowo tylko o "potrzebne łaski" się modlę kochający Bóg wie czego mi potrzeba :D . Gdybym poczuł się odrzucony przez hasło "Kochajcie się mamo i tato" - a jak mniemam miałem prawo tak się poczuć bo przecież moja żona i jej kochanek są mamą i tatą swojej córeczki - to poprosiłbym o dar mądrości, rozumu, rady, pobożności i wszystkie inne potrzebne na wsjakij pożarnyj słuczaj czyli wszelki wypadek jak mawiają Rosjanie :).
Moje budujące zapewnienie: tak Kościół Katolicki i WTM Sychar będący jego częścią wspierają wszystkich zmierzających drogą ku świętości. Moja rada dla mnie samego i wszystkich czujących się odrzuconymi "Zaufaj Panu już dziś :D "

Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: Pavel » 31 mar 2021, 7:30

:)
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk

Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13300
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Kampania antyaborcyjna i anty rozwodowa na bilbordach.

Post autor: Nirwanna » 07 kwie 2021, 22:42

Wątek został podzielony, ciąg dalszy będący dużo bardziej dyskusją niż świadectwami - znajduje się tu: viewtopic.php?f=19&t=4089&p=333874#p333874
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości