Wróciłam z sentymnentu
: 02 paź 2022, 20:45
Witajcie.Nie wiem gdzie umiescić post....najwyzej przeniesiecie.
Pojawiłam sie tu chyba w 2006 roku,rozżalona z depresją ,bez sił do życia.
Mąz zdradzacz .
Naprawa trwała kilka lat,było ciężko....bardzo.
Dziś wciaż jesteśmy razem,bywaja spięcia,ale radze sobie.
Zycie po zdradzie jest możliwe i może być fajne,ale to zależy tylko od nas samych.
Pojawiłam sie tu chyba w 2006 roku,rozżalona z depresją ,bez sił do życia.
Mąz zdradzacz .
Naprawa trwała kilka lat,było ciężko....bardzo.
Dziś wciaż jesteśmy razem,bywaja spięcia,ale radze sobie.
Zycie po zdradzie jest możliwe i może być fajne,ale to zależy tylko od nas samych.