Witam wszystkich ☺
Jest to mój pierwszy post na tym forum. Czytam Was już od ponad roku i tak jak większość jestem w sakramentalnym małżeństwie, które przechodzi kryzys.
Na początku chciałabym podziękować wszystkim użytkownikom forum, którzy dzielą się własnymi doświadczeniami z którymi się utożsamiam.
Robicie dobrą robote☺
Moja historia podobna do wielu z Was ale nie o tym tym razem (może kiedyś).
Chcę się z wami podzielić co mi dał kryzys.
Tak jak i u większości osób pojawiło się wielkie cierpienie, ból, rozpacz do tego stopnia, że miałam nawet dokładnie zaplanowaną próbę samobójczą (na szczęście skończyło się tylko na planach). Życie stanęło w miejscu, pojawił się lęk do ludzi, unikałam miejsc gdzie mogłabym spotkać ludzi jedynie praca trzymała mnie przy życiu... zaczełam w tym wszystkim szukać Boga, jego woli i planu na moje życie. Pan się o mnie upomniał, przyszło nawrócenie. Wszystko powoli, stopniowo poznawałam Boga. I tak jak niektórzy tutaj na formu przyszedł taki dzień, że dziekowałam Bogu za ten kryzys bo dzięki temu poznałam Boga Naszego Ojca i mowiłam skoro jest taka Twoja wola to ja to przyjmuję, będę niosła ten krzyż cierpienia, bólu.
A dziś co robię?
Przepraszam, że miałam taki obraz Ojca, który mnie kocha i zsyła na mnie cierpienie. Przepraszam i nie godze się na kryzys. Skoro zostałam powołana do małżeństwa to wolą Bożą nie jest kryzys, nie po to Pan nas powołuje do małżeństwa abyśmy cierpieli.
Nie po to Jezus umarł na krzyżu za nas. Dziś już to wiem, zrozumiałam,że to nie pochodzi od Boga.
Nasze uzdrowienie jest w Jezusie Chrystusie, było nam to dane od początku naszego istnienia.
Chciałam się z wami podzielić swiadectwem jak Pan, Jezus uzdrowił mnie z depresji, myśli samobójczych oraz zatok w jednej chwili. Chwała Panu! Wierzę, że Pan uzdrawia nasze małżeństwo w imię Jezus Chrystusa.
Jestem zwykłą osobą, która na pewno nie potrafi pięknie pisac- proszę wybaczcie mi to
Poczułam potrzebę podzielenia się z Wami tym czego ja doswiadczam. Proces mojego nawracania cały czas trwa, nie mam takiej wiedzy jak niektórzy tutaj na formu. Poznałam prawdziwego Boga, Ojca który nas kocha i chce dla nas jak najlepiej. W nim jest nasze uzdrowienie.
Dotyk Boga
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 07 sty 2020, 19:49
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Kobieta
Re: Dotyk Boga
Witaj na forum CórkoKróla
Piękny nick sobie wybrałaś, i dziękujemy za Twoje świadectwo - chwała Panu!
Piękny nick sobie wybrałaś, i dziękujemy za Twoje świadectwo - chwała Panu!
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Dotyk Boga
Dziekuje Ci za świdectwo
Chwala Panu!
Wszystkiego dobrego
Chwala Panu!
Wszystkiego dobrego