http://brewiarz.pl/ii_18/1202p/czyt.php3
Jk 1, 1-11
Jakub, sługa Boga i Pana Jezusa Chrystusa, śle pozdrowienie dwunastu pokoleniom w diasporze.
Za pełną radość poczytujcie sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali i bez zarzutu, w niczym nie wykazując braków.
Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając, a na pewno ją otrzyma. Niech zaś prosi z wiarą, a nie wątpi o niczym. Kto bowiem żywi wątpliwości, podobny jest do fali morskiej wzbudzonej wiatrem i miotanej to tu, to tam. Człowiek ten niech nie myśli, że otrzyma cokolwiek od Pana, bo jest mężem chwiejnym, niestałym we wszystkich swych drogach.
Niech się zaś ubogi brat chlubi z wyniesienia swego, bogaty natomiast ze swego poniżenia, bo przeminie niby kwiat polny. Wzeszło bowiem palące słońce i wysuszyło łąkę, a kwiat jej opadł i zniknął piękny jej wygląd. Tak też bogaty przeminie w swoich poczynaniach.
Ps 119 (118), 67-68. 71-72. 75-76 (R.: por. 77a)
Refren: Okaż mi litość, niech ożyję, Panie.
Błądziłem, zanim przyszło utrapienie,
teraz jednak strzegę Twego słowa.
Dobry jesteś i dobrze czynisz,
naucz mnie ustaw swoich.
Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś,
bym się nauczył Twoich ustaw.
Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze
niż tysiące sztuk złota i srebra.
Wiem, Panie, że sprawiedliwe są Twoje wyroki,
że dotknąłeś mnie słusznie.
Niech Twoja łaska będzie mi pociechą
zgodnie z obietnicą, daną Twemu słudze.
Aklamacja J 14, 6:
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
Mk 8, 11-13
Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: «Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu».
A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.
Czasem widzę w czytaniach coś, co wydaje mi się skierowane właśnie do mnie, czasem trudno mi te treści dostrzec. Z dzisiejszymi jest inaczej: mam wrażenie, że są pisane specjalnie dla mnie, że Ktoś, kto układał to Słowo, patrzył na mnie tu i teraz, i napisał do mnie bardzo osobisty list.
Spadają na mnie różne bolesne doświadczenia, a ja mogę poczytać to sobie jako
pełną radość. Tego Bóg ode mnie oczekuje w tym doświadczeniu. To probierz mojej wiary, który zrodzi wytrwałość i prowadzi do świętości, do doskonałości, do której chcę dążyć i której nigdy tu nie osiągnę.
Brakuje mi mądrości na tej drodze – ale tylko dlatego, że nie modlę się o nią z niewzruszoną wiarą, taką, jaką uzyskam dzięki przyjęciu bolesnych doświadczeń jako pełnej radości w Panu.
Byłem w swoim małżeństwie bogaty, bo kochałem i byłem kochany, i swojej pysze widziałem w tym moje wyniesienie, swoją zasługę. Bóg odebrał mi tę sposobność do grzechu. Wzeszło bowiem palące słońce i wysuszyło tę sielską łąkę, a kwiat jej opadł i zniknął piękny jej wygląd. Tak przeminęło moje zadufanie. Stałem się ubogim i z tego mam się chlubić.
Mogę się modlić o cud, który uzdrowi miłość moją i mojej żony – ale tylko tak, jak Jezus w Ogrójcu, jak trędowaty z wczorajszego czytania: jeśli chcesz Panie... Jeżeli będę domagał się znaku, czynił Bogu zarzut, że nie wysłuchuje mojej modlitwy, żaden znak nie będzie dany, a Jezus odpłynie na drugą stronę – oddalę się od Niego bardzo.
Cała moja historia jest tu opowiedziana, przestroga podkreślona, kierunek wskazany. Dostaję jeszcze gotową modlitwę do odmawiania na co dzień, która to zbiera jeszcze raz i wieńczy błaganiem:
Błądziłem, zanim przyszło utrapienie,
teraz jednak strzegę Twego słowa.
Dobry jesteś i dobrze czynisz,
naucz mnie ustaw swoich.
Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś,
bym się nauczył Twoich ustaw.
Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze
niż tysiące sztuk złota i srebra.
Wiem, Panie, że sprawiedliwe są Twoje wyroki,
że dotknąłeś mnie słusznie.
Niech Twoja łaska będzie mi pociechą
zgodnie z obietnicą, daną Twemu słudze.
I jeszcze krócej, kwintesencja modlitwy, najważniejsze treści w pigułce:
Okaż mi litość, niech ożyję, Panie.
Bo Ty jesteś drogą, prawdą i życiem.