Droga soprasiu. Chyba źle mnie zrozumiałaś..
Otóź odniosę się do tego
soprasia pisze: ↑24 cze 2018, 23:05
Więc ja się pytam seks ach i och, codziennie tylko JAK ?! Bo to facet z facetem mogliby codziennie pięć razy dziennie. Z kobietą nie ma takiej możliwości, chyba że i w okres i w połogu i w zakażeniu i przy ryczącym niemowlaku i z ochoczym przyjmowaniem co rok prorok.
Wbrew temu co panowie o sobie myślą to nie jest tak, że mogą 4 razy po 2 razy.
Jeżeli regularnie współżyją to jest to niemożliwe.
Co innego wyposzczony facet.
Taki to może. Ale też góra dwa-trzy dni. O ile prowadzi zdrowy tryb życia, bo często jest, że ciało by chciało ale grzechy/niezdrowy styl życia/ nie pozwalaja.
Najtrudniejsza wydaje mi sie dla Ciebie sprawa
soprasia pisze: ↑24 cze 2018, 23:05
z ochoczym przyjmowaniem co rok prorok.
Więc
Jeżeli jak piszesz
soprasia pisze: ↑24 cze 2018, 23:05
tu jeszcze nie ma się począć kolejny, więc trzeba monitorować cykl. W przeciwnym razie po 10 latach małżeństwa mielibyśmy 8 - 9 dzieci, a nie jest to wcale życzeniem męża.
Jeżeli to nie jest życzeniem męża proponuje zrobić to, co my dawno temu
Był okres kiedy stosowaliśmy prezerwatywy, potem tabletki. Skutek - tak mnie nosiło po tabletkach, że kłóciliśmy się codziennie. Więc przestałam je brać bo po co? jak i tak nie współżyliśmy. Trwało to ok 3 miesiące.
I...poszliśmy w końcu do poradni rodzinnej.
Przyjeła nas pani bardzo doświadczona. Od razu powiedziała, że to zadanie dla faceta, bo jest bardziej zdyscyplinowany i zna sie na wykresach a że mąż inżynierem jest to załapał o co chodzi. Ja też. Ale to jego odpowiedzialność i jego działka główbie była. Ta pani powiedziała, że u niej też mąż tego pilnuje.
Codziennie o 6 rano mąż mierzy mi temperature. I ma tam zeszyty specjalne i robi wykresy. I dobrze wie kiedy mnie może obudzić a kiedy nie, bo nie czas na to. To było kilka lat temu i został przy papierze. Ale jest jeszcze aplikacja, która też tego pilnuje. Temperaturę trzeba mierzyć i zapisywać. Są specjalne wynalazki, gdzie zapisuje się i świeci światełko na czerwono lub zielonno. To też dla par, które starają sie o dzidziusia. Tyle że to kosztuje ok 2000 zł. My mamy termometr za 20zł owulacyjny sie nazywa bo ma miękka końcówke ale może być jakikolwiek.
Nas ta metoda nigdy nie zawiodła. Mamy dzieci tyle ile chcieliśmy mieć. A jak chcieliśmy miec kolejnego dzidziusia to za pierwzym razem sie udało i wszystko jest po Bożemu i bez nerwów.
Okres miesiaczki jest dobrym czasem na zatęsknienie obu stron bo co za dużo to niezdrowo.. A i facet potrzebuje zregenerować siły - cokolwiek mówi. Poza tym - facet to nie bezmyślny kierujacy się tylko popedem stwór - bez przesady. Kiedy trzeba to poczeka. I wie, że to nie odmowa bo dzisiaj to "nie zasłużył" tylko widzi czarno na białym że nie możecie.
To niesamowite jak Pan Bóg to wspaniale wymyślił.
Polecam. Chociaż zdaje sobie sprawę, że dzisiejszy świat woli wpychać ludziom kit i oni wola w to wierzyć. Wydawać kupe kasy i niszczyć zdrowie. Mam kilka znajomych, których nie przekonałam, że naturalbe metody są lepsze od tabletek, bo nie szkodzą.
Ale każdy jest wolny i ma wybór.
Mi to daje radosć, że nie muszę się spowiadać i jeszcze - wszystko jest zgodne z naturą a i my jesteśmy bardziej odpowiedzialni i świadomi swoich ciał.
I na koniec
soprasia pisze: ↑24 cze 2018, 23:05
przy ryczącym niemowlaku
Poznaj tryb dnia swojego dziecka. Jak za wcześnie się budzi - spróbuj położyć go później spać. Albo wcześniej, jeśli chcesz mieć wieczór wolny. Jeżeli powiesz meżowi, że chcesz wziąć kąpiel i spedzić z nim ten wieczór - myślę, że chętniej uśpi dziecko.
A jeśli by sie obudziło jak będziecie zajęci
no to chyba za 10 minut nie umrze. Leży bezpieczne w łóżeczku i chyba woli zobaczyć za 10 minut usmiechniętego rodzica niż od razu wściekła matkę?
Co myślisz?