Podwójne standardy

Wiedza, która może pomóc, gdy boli dusza...

Moderator: Moderatorzy

Jagodzianka

Re: Bóg się rodzi małżeństwo umiera

Post autor: Jagodzianka »

lena50 pisze: 19 gru 2018, 2:23 A.zelia po coś tu weszła.
Na początku napisała....że,nie jest w kryzysie...zarejestrowała się bo zbulwersowała ja wypowiedź Jagodzianki.
Jak dla mnie trochę to dziwne i raczej niewiarygodne.
Kto bez problemów,nie będący w kryzysie czyta i wchodzi na takie forum?

Ponadto ....

z powodu rzeczy, której nienawidzę. Konkretnie: podwójne standardy.
złości owszem, bo nie ukrywam, że Twój post zezłościł mnie bardzo.
Podwójne standardy to akurat ta sprawa, do której pałam czystą nienawiścią


Złość i nienawiść...jak dla mnie taki Ktoś zaszkodzić tylko może.
Dziękuję! Już myślałam, że tylko ja to widzę.
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Podwójne standardy

Post autor: ozeasz »

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ;) :
krople rosy pisze:Jednak jego stosunek do siebie samego, do rodziny, do życia jeśli od niego ucieka w depresję, w nałogi czy w romanse niszczy w nim potencjał siły, odwagi, walki i mocy ducha i kładzie się cieniem na sytuację rodziny.
Czy dobrze myślę że specyfika depresji i nałogów wyklucza w dużej mierze świadomy wybór , więc może nie uciekanie w nie(jako świadomy wybór) ,a raczej skłonność lub podatność na tego rodzaju zachowania ?

Pozdrawiam serdecznie. :)
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
Jonasz

Re: Podwójne standardy

Post autor: Jonasz »

krople rosy pisze: 19 gru 2018, 11:22 Jednak jego stosunek do siebie samego, do rodziny, do życia jeśli od niego ucieka w depresję, w nałogi czy w romanse niszczy w nim potencjał siły, odwagi, walki i mocy ducha i kładzie się cieniem na sytuację rodziny.
Krople Rosy .
Depresja to jednostka chorobowa.
W nią się wpada a nie ucieka.
Pustelnik

Re: Podwójne standardy

Post autor: Pustelnik »

Lena 50:
"A.zelia po coś tu weszła.
Na początku napisała....że,nie jest w kryzysie...zarejestrowała się bo zbulwersowała ja wypowiedź Jagodzianki.
Jak dla mnie trochę to dziwne i raczej niewiarygodne.
Kto bez problemów,nie będący w kryzysie czyta i wchodzi na takie forum?"

Posądzanie, oskarżanie o "kłamstwo", podejżliwość, publiczne "oczernianie" ?
krople rosy

Re: Podwójne standardy

Post autor: krople rosy »

Podział obowiązków w małżeństwie i rodzinie powinien wynikać przede wszystkim ze wspólnych ustaleń i uzgodnień żony i męża , nie zaś ze sztywnych schematów czy czyjegoś wydajemisie. Model rodziny , jej funkcje i obowiązki mają służyć jej rozwojowi i tak trzeba współpracować by nikt nie czuł się wykorzystywany, lekceważony. i krzywdzony. I by służył rozwojowi indywidualnemu każdemu z członków rodziny oraz był tożsamy z jej potrzebami i odczuwanym powołaniem.
krople rosy

Re: Podwójne standardy

Post autor: krople rosy »

Jonasz pisze: 19 gru 2018, 12:54 Depresja to jednostka chorobowa.
W nią się wpada a nie ucieka.
Nie zawsze.
Byłam niedawno w swoich rodzinnych stronach. Dowiedziałam się że ponad połowa mieszkańców w tej małej miejscowości ma depresję i jest na rencie chorobowej.

Jesli nie będzie w nas ducha walki , prawdziwej wiary , miłosci do drugiego człwoieka to niejeden z nas bez problemu moze popaść w depresję.
Kwestia jest następujaca: czy wybieram codzienny wysiłek wbrew sobie często czy godzę się na rozpacz, beznadzieję i niemoc.

Mam swoje zdanie na temat depresji ale nie zamierzam się tu na ten temat wypwoiadać.
Dobrze wiem, że gdybym tylko chciała i nie walczyła to załamałabym się pod wpływem śmierci dwóch synów w bardzo krótkim czasie.
krople rosy

Re: Podwójne standardy

Post autor: krople rosy »

Pustelnik pisze: 19 gru 2018, 12:32 Pozwolę sobie powiedzieć jako Depresant, że pomoc osobom w depresji powinna raczej polegać na "towarzyszeniu osobom w depresji" (nie radzeniu, nie motywowaniu).
Cieszę się, ze mój mąż nie popadł w depresję ale bierze życie za bary. Takie jest życie: ma się je jedno i trzeba je pzrezyć jako wojownik .
Moja mama też w depersji i całe życie musiało się krecić wokół jej osoby.
Nie wazne były dzieci, ich potzreby, problemy, ich swiat. Najwazniejsza była jej choroba w którą trzeba było się wczuwać i ją rozumieć
Nigdy swoim dzieciom nie zafunduję takiego życia.
Rozum
Posty: 19
Rejestracja: 14 gru 2018, 12:42
Płeć: Kobieta

Re: Podwójne standardy

Post autor: Rozum »

Daj Bóg, żeby ta dyskusja komuś pomogła. Bo tu się rozmawia o IDEAŁACH. Że tak a nie inaczej powinno być, a nie jest. I w czym to pomaga? Pójdzie taki Tata do żony i powie jej: powinnaś mnie wspierać, powinienem mi się podobać, i co tam wyżej napisane? A ona nagle przejrzy na oczy, powie: mężu, masz rację, jaka jestem niegodziwa? Kurtyna, koniec bajki.

A tu jest życie, i że są tacy ludzie, kobiety i mężczyźni, to potwierdza jeden z przykładów wyżej. I po co z tym dyskutować, zamiast stwierdzić fakty i im zaradzić, zamiast wyjeżdżać z pouczeniami i demagogią? Czy to komuś tutaj faktycznie odmieniło życie? Czy tylko pozwoliło na plakanie nad sobą jak to ma źle i niezgodnie z idealami?

To nie było świadectwo. Kto to wymyślił, to sobie dorobił interpretację. To ogólnodostępna wiedza, że tak może się stać, bo niektórzy tak mają. A badania sobie można znaleźć w internecie.

Patrzycie jednostronnie. A po tej ziemi nie chodzą sami święci, jakimi Wy byście chcieli ich widzieć. Albo się może za takich uważacie czasem...

Gdyby żona Taty była święta i żyła w zgodzie z tymi idealami, to by tak nie postąpiła. A zrobiła tak, jak widac. I co? Dyskusja teoretyczna, że to źle, co tu wnosi? Przecież każdy wie, że źle. To nie zmienia faktów.

Ale to, że gdyby ten mężczyzna znalazł wreszcie pracę, to może by żona na niego inaczej spojrzała, to już może coś zmienić. Że niektórym to nie przeszkadza, godzą się na taki układ, to co z tego? Nie możecie zrozumieć, że każdy jest inny? Jednym podobają się osoby wysokie, innym niskie, jednym grubsze, innym chude, jednym ekstrawertyczne, innym introwertyczne. Jedna kobieta będzie kochała męża patrząc, jak się spełnia w domu, a inna będzie chciała takiego, który będzie twardą ręką trzymał dom i na niego zarabiał. Tylko wypadałoby to poobserwować wcześniej, jakie kto ma predyspozycje.

Czasem myślę, że osoby, które tu trafiają, mogą sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc, bo specjalista widzi szerzej niż każdy tutaj poraniony, kto odnosi do siebie wszystko. Błędne koło, błędne koło...
krople rosy

Re: Podwójne standardy

Post autor: krople rosy »

A.zelia pisze: 19 gru 2018, 11:42 jeżeli mąż pracuje zarabiając czasem 1-2 tyś zł PLUS zajmuje się domem jak Tata to leży i pachnie? Czemu w przypadku kobiety wystarczy dom, a u Taty uważa się, że dom i te zarobki to za mało? Może to też wynika z predyspozycji i i okoliczności? Co do natury-ciąża, poród, połóg. Nawet mleko się dziś laktatorem ściągnie.
Ja się jasno wyraziłam na temat modelu rodziny powyżej i nie będę się kręcić w kółko.
Co do macierzyństwa kobiety: ciąży,porodu, połogu,pokarmu....taaaa, już niedługo może wszczepia mężczyznom sztuczną macice i będą mogli rodzić....wszystko można ale ten świat stanie na głowie.
Myślę,że masz swój specyficzny pogląd na świat ,.swój plan na jego udoskonalenie i chyba to główny cel który przyświeca Twojemu pojawieniu się na forum. Przyszlas go tu wszczepić ( pod płaszczem tolerancji i równouprawnienia oraz rzekomej obrony sprawiedliwości).
I zanegować to co od wieków sprawnie funkcjonowalo i przynosiło dobro.
Życzę szczęścia na nowej drodze życia.
Pustelnik

Re: Bóg się rodzi małżeństwo umiera

Post autor: Pustelnik »

Jagodzianka pisze: 19 gru 2018, 12:36
lena50 pisze: 19 gru 2018, 2:23 A.zelia po coś tu weszła.
Na początku napisała....że,nie jest w kryzysie...zarejestrowała się bo zbulwersowała ja wypowiedź Jagodzianki.
Jak dla mnie trochę to dziwne i raczej niewiarygodne.
Kto bez problemów,nie będący w kryzysie czyta i wchodzi na takie forum?

Ponadto ....

z powodu rzeczy, której nienawidzę. Konkretnie: podwójne standardy.
złości owszem, bo nie ukrywam, że Twój post zezłościł mnie bardzo.
Podwójne standardy to akurat ta sprawa, do której pałam czystą nienawiścią


Złość i nienawiść...jak dla mnie taki Ktoś zaszkodzić tylko może.
Dziękuję! Już myślałam, że tylko ja to widzę.
Hmm,
Dla mnie, Azelia pięknie szczerze napisała. Ponadto gratuluję, az takiego otwarcia , bo ... dopiero tu weszła. Napisała zgodnie z wytycznymi DZIENNICZKA UCZUĆ I EMOCJI :-). Tak jakby nie tylko zaliczyła 12 Kroków na szóstkę, ale ... zrobiła pokazówkę na ... miarę sponsora programu.
No może w ferworze uzyła nie do konca adekwatnych słow. W moim odczuciu (moge sie mylić) moglo byc : "zeslosciłam się", "irytacja na maxa", "pelna, zdecydowana niezgoda", "szlag mnie trafił", "krew mnie zalała" (to ostatnie podoba mi sie najbardziej bo oddaje doznanie z ciała, które poznalem na terapiii :-) - bravo ja:-) ).
Moze ta "nienawiść" z lekko chybiona, za to wypowiedz autentik, bez wygladzania ...

Pozdro !
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Podwójne standardy

Post autor: Nirwanna »

Rozum pisze: 19 gru 2018, 16:46 Czasem myślę, że osoby, które tu trafiają, mogą sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc, bo specjalista widzi szerzej niż każdy tutaj poraniony, kto odnosi do siebie wszystko. Błędne koło, błędne koło...
Uogólniając - życie w ogóle jest szkodliwe, bo śmiercią się kończy ;-) A już poważnie - forum to grupa samopomocy, dzielenia się doświadczeniem osób, które podobnych rzeczy doświadczyły. Korzystamy z niego w wolności jako z jednej z form pomocy, pomocy specjalisty to nie wyklucza. Podobnie jak korzystanie z forum nie wyklucza myślenia, ufam, że każdy z użytkowników czytając forum, filtruje je przez swój rozum, sumienie i własną sytuację życiową.
Pustelnik pisze: 19 gru 2018, 18:49 Dla mnie, Azelia pięknie szczerze napisała. Ponadto gratuluję, az takiego otwarcia , bo ... dopiero tu weszła. Napisała zgodnie z wytycznymi DZIENNICZKA UCZUĆ I EMOCJI :-). Tak jakby nie tylko zaliczyła 12 Kroków na szóstkę, ale ... zrobiła pokazówkę na ... miarę sponsora programu.
Pustelniku, 12 Kroków się nie zalicza, tym bardziej na ocenę. Natomiast gdy którykolwiek ze sponsorów wykonuje pokazówkę i ma z tego fan, to nie bardzo na sponsora się nadaje. Raczej na drugi obrót 12K.



Odnośnie co poniektórych wypowiedzi podlanych trudnymi emocjami - pamiętajmy proszę, że to forum nie jest forum dyskusyjnym.
Nie jest to co prawda wątek konkretnej osoby, ale wciąż jest wspominany "Tata_to_wiele" (dziękuję za sugestię - genialna :-) ), ufam że w okresie przedświątecznym jesteśmy w stanie wyciszyć się, zatrzymywać krzywdę (nawet domniemaną) na sobie i nie obdarzać się wzajemnie trudnymi emocjami.

Lojalnie uprzedzając - moderacja nie lubi skrajnych działań moderatorskich, choć jak trzeba - to je wykona.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jonasz

Re: Podwójne standardy

Post autor: Jonasz »

krople rosy pisze: 19 gru 2018, 15:46 Nie zawsze.
Byłam niedawno w swoich rodzinnych stronach. Dowiedziałam się że ponad połowa mieszkańców w tej małej miejscowości ma depresję i jest na rencie chorobowej.
Nie traktuj tego jako sztywną matrycę.
A znasz rodzaj depresji pod wpływem toksycznej relacji?
Rozum pisze: 19 gru 2018, 12:15 A co u Taty za podział dzieci nastąpił to mi się w głowie nie mieści. Tragedia.
Też na to zwróciłem uwagę.
sasanka
Posty: 201
Rejestracja: 09 sie 2017, 23:08
Płeć: Kobieta

Re: Podwójne standardy

Post autor: sasanka »

Nirwana myślę ,że okres przedświąteczny nie ma tu nic do rzeczy. Pewne zasady (standardy ) powinny być zachowane zawsze.
A ta dyskusja , ponoć jak ktoś stwierdził tylko teoretyczna jest tak samo potrzebna jak i konkretne czyny , na które być może się przełoży.
I to nie jest dyskusja o ideałach . Jeżeli dla kogoś zasady dobrego postępowania w życiu są ideałami to współczuję.
A.zelia
Posty: 214
Rejestracja: 14 gru 2018, 13:04
Płeć: Kobieta

Re: Podwójne standardy

Post autor: A.zelia »

Nie bardzo rozumiem tego nienawistnego oburzenia A.zelii postem Jagodzianki bo o ile o szczegóły przyczepić się można i je w toku dyskusji doprecyzować tak do ogólnego zarysu poglądowego wg mnie nie bardzo bo jest dość merytorycznie i logicznie uzasadniony.
moim zdaniem nie i mam prawo tak uważać.
Powinac noga się może. Ale jeśli ktoś, kto jest młodym mężczyzna, zostaje w domu, żeby opiekować się nastolatkiem... Bo młodsze jest już chyba na tyle duże, że matka, zabierając je od ojca, jest w stanie pogodzić opiekę nad nim z pracą zawodową. To czy to świadczy o niemożności czy niezaradności bądź braku chęci, nie powiem - lenistwie?
Nic nie wskazuje na zostawanie w domu. Poczynając od zarabiania choć nie na stale masy cv, rozmów i wyjazdy za pracą za granicę. Ale jak już i to mówi wielu jechać rodziną bo eurosieroctwo to nic dobrego. Rodzina to całość. Powinna nią być.
Mam wrażenie, że niektórzy księża śmielej mówią o seksie (w dobrym znaczeniu, jako o czyms ludzkim) niż tutaj ma to miejsce. Może ludzie też mogą rozmnażać się przez pączkowanie???
?????
I się tu co niektórzy kręcą w kółko, bo współmałżonkowie mają dochować przysięgi i tyle. A człowiek to nie tylko dusza, ale i ciało, a może gdyby zwrócić uwagę na to, to by się okazało, że jest lepiej?
No chyba tak, dochowujemy, zwłaszcza katolicy. I kto powiedział, że człowiek to nie ciało (również)?
Dziękuję! Już myślałam, że tylko ja to widzę.
A tak ad meritum? Czemu kobieta może stracić szacunek bo poczucie bezpieczeństwa i to jest poza nią uwarunkowanie biologicznie? I czy mężczyzna choćby mąż znajomej może stracić szacunek bo poczucie bezpieczeństwa i warunkuje to biologia? Ekonomia?
Podział obowiązków w małżeństwie i rodzinie powinien wynikać przede wszystkim ze wspólnych ustaleń i uzgodnień żony i męża
no ja nie wiem czy żona z mężem ustalają, że jak powinie mu się noga to ona przestaje go szanować, bo ciąża (średnio 1,3 na Polkę), biologia, zaradny atrakcyjniejszy i idę w długą bo to jest poza mną :>
Daj Bóg, żeby ta dyskusja komuś pomogła. Bo tu się rozmawia o IDEAŁACH. Że tak a nie inaczej powinno być, a nie jest. I w czym to pomaga? Pójdzie taki Tata do żony i powie jej: powinnaś mnie wspierać, powinienem mi się podobać, i co tam wyżej napisane? A ona nagle przejrzy na oczy, powie: mężu, masz rację, jaka jestem niegodziwa? Kurtyna, koniec bajki.
toż pisałam-zacząć od pracy, na początek byle była. Podejść na zasadzie albo dobre zarobki za pracę fizyczną za granicą albo kiepskie w kraju, ale bliżej dzieci. Teraz dodam-szukać i robić co można by zmienić na coś lepszego. Od tego nie napiszę zacząć-bo zaczął dawno temu. Zaczynać.
Ale to, że gdyby ten mężczyzna znalazł wreszcie pracę, to może by żona na niego inaczej spojrzała, to już może coś zmienić.
dla niego. A jak coś zmienić to oby postawę żony będącą tylko na dobre. Próba-i widać na czym to małżeństwo stoi :/
Jedna kobieta będzie kochała męża patrząc, jak się spełnia w domu, a inna będzie chciała takiego, który będzie twardą ręką trzymał dom i na niego zarabiał.
ja tu nie widzę intencjonalnego spełniania się Taty w domu tylko przymuszone zajmowanie się nim z braku pracy połączone z zarabianiem i intensywnym działaniem nad powrotem do pracy ciągłej
Co do macierzyństwa kobiety: ciąży,porodu, połogu,pokarmu....taaaa, już niedługo może wszczepia mężczyznom sztuczną macice i będą mogli rodzić....wszystko można ale ten świat stanie na głowie.
??????????? pisałam o wszczepieniu macicy? Bo laktator to jednak istnieje
Myślę,że masz swój specyficzny pogląd na świat ,.swój plan na jego udoskonalenie i chyba to główny cel który przyświeca Twojemu pojawieniu się na forum. Przyszlas go tu wszczepić ( pod płaszczem tolerancji i równouprawnienia oraz rzekomej obrony sprawiedliwości).
ten pogląd to funkcjonowanie w Polsce w realiach ekonomicznych XXI w. :)
Życzę szczęścia na nowej drodze życia.
Dziękuję, już niebawem się przyda :>
No może w ferworze uzyła nie do konca adekwatnych słow. W moim odczuciu (moge sie mylić) moglo byc : "zeslosciłam się", "irytacja na maxa", "pelna, zdecydowana niezgoda", "szlag mnie trafił", "krew mnie zalała" (to ostatnie podoba mi sie najbardziej bo oddaje doznanie z ciała, które poznalem na terapiii :-) - bravo ja:-) ).
Moze ta "nienawiść" z lekko chybiona, za to wypowiedz autentik, bez wygladzania ...
tak. Taki styl. Otwartość-mam za sobą sporo fajnych otwartych dyskusji na różne tematy na żywo.
A.zelia
Posty: 214
Rejestracja: 14 gru 2018, 13:04
Płeć: Kobieta

Re: Podwójne standardy

Post autor: A.zelia »

sasanka pisze: 19 gru 2018, 21:32 A ta dyskusja , ponoć jak ktoś stwierdził tylko teoretyczna
Ale jej przedmiot jest bardzo praktyczny. Niestety.
Zablokowany