Myślenie-postrzeganie-poznanie-kropka.

Wiedza, która może pomóc, gdy boli dusza...

Moderator: Moderatorzy

Pantop
Posty: 3167
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Myślenie-postrzeganie-poznanie-kropka.

Post autor: Pantop »

Jako że nie mam absolutnie żadnej idei czemu to tu piszę, to się rozluźniam i ahoj przygodo.

Dziś link do sprytnego pana, który powie ciekawe rzeczy.

Przesłuchałem go przed chwilą i dobrze prawi.
Może pomóc.
Znacznie.

Nie polecam osobom, które już wiedzą jak jest :P (z grubsza można określić jako należące do zbioru zafixowanych lub świadomych :geek: )
Co więcej - zaglądając tu można poczuć swego rodzaju nękanie i wyciąganie z intelektualnej sfery komfortu.
Bo któż nie lubi się w nim paćkać? ->faryzejusze - wystąp!
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Prelegent jest bardzo miły i ma dar gawędziarza, nieoceniony przy letnim ognisku, kiedy wszystkim jest dobrze.
Dziś może nie być dobrze bo o myśleniu będzie.
Bardziej też o krytycznej analizie myślenia.
A więc - (uwielbiam łamać wydumane konwenanse językowe bo konwenanse dla mnie czy ja dla konwenansów?) - mili państwo 16 minut wiedzy, cennej, bez konieczności uiszczania srebrem :!:


https://youtu.be/0GsSKY97jRc
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Myślenie-postrzeganie-poznanie-kropka.

Post autor: Nirwanna »

Zaiste, zacne nagranie :-)
Mówi innymi słowami o funkcjonującej w przestrzeni społecznej popularnej anegdocie, kończącej się słowami "a wsadź sobie ten sekator!" ;-)

Uwagi mam dwie.
1. nie zawsze jest tak, że pojawia się najpierw automatyczna myśl, a potem emocja. Bywa na odwrót, tj. najpierw pojawia się emocja (np. poczucie odrzucenia) generujące automatyczną myśl ("i znów to samo, zawsze mnie to spotyka"). Czasem łatwiej/opłaca się złapać myślą pojawiającą się emocję, i zauważyć, jakie generuje potem automatyzmy myślowe, i pracować z całym tym zestawem emocja-myśl. To praca jednocześnie nad swoją emocjonalnością i sposobem myślenia. Mi to jest bliższe.
Ale nie neguję sensu zaczęcia pracy od pracy z myślami. Dla niektórych ta droga będzie zapewne lepsza.

2. trochę pogrzebałam na jego stronie. Nie wchodziłabym osobiście w to, co on proponuje odnośnie medytacji. Poznawczo może i tak, praktycznie - na pewno nie. Tu się posłużę znów powiedzeniem "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego".
Duchowość to zbyt delikatna sfera, aby testować na sobie wchodzenie w kompilacje międzyreligijne.
Co nie zmienia faktu, że od strony psychologicznej autor słusznie prawi, więc link się ukazał, wszak jesteśmy w Kąciku psychologicznym :-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Pantop
Posty: 3167
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Myślenie-postrzeganie-poznanie-kropka.

Post autor: Pantop »

Nirwanna pisze:/.../1. nie zawsze jest tak, że pojawia się najpierw automatyczna myśl, a potem emocja. Bywa na odwrót, tj. najpierw pojawia się emocja (np. poczucie odrzucenia) generujące automatyczną myśl ("i znów to samo, zawsze mnie to spotyka"). Czasem łatwiej/opłaca się złapać myślą pojawiającą się emocję, i zauważyć, jakie generuje potem automatyzmy myślowe, i pracować z całym tym zestawem emocja-myśl. To praca jednocześnie nad swoją emocjonalnością i sposobem myślenia. Mi to jest bliższe./.../
Gdybyż to była alternatywa bez tła:
myśl - emocja
lub
emocja - myśl
byłoby łatwiej.

Ale jest tło.
Można je nazwać doświadczeniem, oprogramowaniem, uwarunkowaniem etc.
"i znów to samo, zawsze mnie to spotyka"
jest tylko fragmentem programu, który funkcjonuje bo pozwoliłem się mu zadomowić w sobie, a on jak normalny lokator potrzebuje raz na jakiś czas sobie coś przekąsić. O! To może na obiadek kolejne poczucie odrzucenia, zaś na deserek związana z tym mała trauma pourazowa.

Oprogramowanie raczej rządzi.
W omawianej kwestii ciężko odeprzeć ową wizję z ,,Matrixa,, w którym grupa nadrzędnych ma nas jako ludzi pod lupą, gdzie trwa zmaganie.
My konamy a obserwujący nas mają przednią rozrywkę.
.. :|



(wtręt filozującego na marginesie)

By wprowadzić element humoru wspomnijcie Tomka Czereśniaka w chomącie od konia, jak motywowany przez ojca ciągnie na bosaka orkę przez ugór.
Jutro będzie lepiej.
Tzn ma być.
Dziś jednak trzeba zrobić wszystko, włącznie z gotowością poświęcenia życia. I nie czekać na efekt. Żyć ideą. Bo kto chytry i będzie zabiegał o doczesne - kipnie i nie ocali życia.
Z drugiej strony rozważań nasz Nauczyciel wkuty do drzewa w krwawej agonii zapraszający by Doń dołączyć.
Mini wizja pędzącego tłumu..
W tumanach kurzu nie potrafię rozczytać..


..do Niego

czy

od..


(koniec marginesu filozania)





Sumując
Mnie się widzi że autor zaprasza do rzucenia rękawicy swemu własnemu stereotypowi myślenia, który jest na rękę matrixowi, a nam - tylko do czasu gdy postanowimy go opuścić.
Nawet jeśli nie uda się zlikwidować całkowicie oprogramowania, to może chociaż eksmitować kilku z najbardziej dokuczliwych lokatorów.
Ku rozwadze.
Firekeeper
Posty: 802
Rejestracja: 24 maja 2021, 19:46
Płeć: Kobieta

Re: Myślenie-postrzeganie-poznanie-kropka.

Post autor: Firekeeper »

Pantop ciekawy kanał na YouTube. Dzięki za link zainteresował mnie ten Pan.
Ciekawe spostrzeżenie co do stawiania kontry własnej myśli zwłaszcza negatywnej. Tylko ile to się trzeba namyślić nad jedną myślą, a jak ja mam jeszcze kilka myśli na raz to już zanim dojdę do kontry i odpowiedzi dlaczego tak myślę to obawiam się, że moje oprogramowanie się zawiesi 😉
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Myślenie-postrzeganie-poznanie-kropka.

Post autor: Nirwanna »

Firekeeper, poproś Szefa Działu Hardware o parę dodatkowych kości RAM-u ;-)

A tak poważnie - dlatego popełniłam uwagę 1. bo np. mi jest łatwiej zaczynać od emocji. I to też nie wszystkich, biorę na tapetę gł. te trudne i intensywne, i wtedy włączam analizy dotyczące towarzyszących im myśli.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Pantop
Posty: 3167
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Myślenie-postrzeganie-poznanie-kropka.

Post autor: Pantop »

Podobno są katoliccy uczeni wysoko postawieni, którzy utrzymują że piekło na końcu będzie puste.
Pomijając na chwilę ową herezję, wejdę w rozważanie z cyklu co by było gdyby, podpierając się materiałem filmowym.

I tak
Czynnik czasu - potrzeba trochę pocierpieć coby z tego piekła wyjść
Jak długo?
Z pomocą przyjdzie pewien patent pokazany w filmiku:

https://www.youtube.com/shorts/K0VdGAG1 ... ture=share


ps można podesłać zwolennikom teorii pustego piekła..
Pantop
Posty: 3167
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Myślenie-postrzeganie-poznanie-kropka.

Post autor: Pantop »

Im se człowiek dłużej żyje, to se nawet (parafrazując klasyka) nie wie gdzie se żyje.

Natrafiłem na materiał, który opowiada m. in. o przebiegunowaniu Ziemi.
Chodzi o zmianę biegunów magnetycznych naszej planety.

Co jednak nas to może obchodzić, skoro nie mamy na to żadnego wpływu?

Okazuje się że nie musi (nas to interesować), ale wpływ będzie - tego zjawiska na nas jako ludzi.

Nie nudząc o całym procesie:
Kosmonauci przed wylotem są męczeni różnymi ćwiczeniami.
Jednym z nich jest przebywanie w warunkach braku grawitacji.
U znakomitej większości pojawiają się po tym różne zdolności, których wcześniej nie mieli.
(My jako ludzkość poddani zbiorowo przez owo przebiegunowanie, również możemy wykazywać podobne.. efekty?)

Nie pisałbym o tym, gdyby nie fragment z NT - konkretnie Dz 2; 17-21
Pozwolę sobie tutaj zwrócić uwagę na słowo: WSZELKIE.
I układanka zaczyna wg mnie nabierać ogólnego zarysu.




Powyższe uprasza się traktować jako luźne rozważania, bo co ja se wiem tak naprawdę?


pozdrawiam
ODPOWIEDZ