Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Wiedza, która może pomóc, gdy boli dusza...

Moderator: Moderatorzy

jacek-sychar

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: jacek-sychar »

Pantop pisze: 13 sty 2018, 0:44 Doprecyzuj który rodzaj powagi masz na myśli.
Ten kiedy upadam, ten kiedy budzę się w środku nocy i płaczę czy ten kiedy budzę się rano z koszmarną świadomością tego jak jest.
Bardzo proszę.
Dla mnie dziwne jest to, jak piszesz.
Cały czas mam wątpliwość, czy piszesz poważnie, czy sobie żartujesz.

A jeżeli nie potrafisz zrozumieć, że napisałem, jak było ze mną, to już nie moja wina.
Pantop
Posty: 3187
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Pantop »

Do jacek-sychar


Jeśli moje pisanie jest dla Ciebie dziwne to dla mnie jest to czytelny sygnał, że więcej uwagi przykładasz do formy niźli treści.

Twe wątpliwości natomiast, w moim skromnym odczuciu, są pozytywną oznaką możliwości poszerzenia się zakresu POSTRZEGANIA informacji zawartych w postach.

Rozwój to proces ciągły, który nigdy nie ustaje a dotyczy nas wszystkich - więc bez obaw.

Czy piszę poważnie czy żartuję - ot zagwozdka.
Udzielenie odpowiedzi teraz pozbawi Cię możliwości odkrycia czegoś w sobie.
Więc zmilczę.

Pozdrowienia
jacek-sychar

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: jacek-sychar »

Pantop pisze: 13 sty 2018, 12:45 Czy piszę poważnie czy żartuję - ot zagwozdka.
Udzielenie odpowiedzi teraz pozbawi Cię możliwości odkrycia czegoś w sobie.
Więc zmilczę.
Więc w takim razie tak samo potraktuje Twoje pisanie - zmilczę. :?
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Pavel »

Pantop,
Nie byłem adresatem tego, ale czuję potrzebę odniesienia się. Mam nadzieję, żę rozważysz to co napiszę.
Pantop pisze: 13 sty 2018, 12:45 Jeśli moje pisanie jest dla Ciebie dziwne to dla mnie jest to czytelny sygnał, że więcej uwagi przykładasz do formy niźli treści.
Życie nauczyło mnie, że forma przekazu jest równie ważna jak treść. Nawet najbardziej wartościowa treść może być odrzucona przez niewłaściwe jej podanie.
jacek-sychar pisze: 13 sty 2018, 12:50
Pantop pisze: Czy piszę poważnie czy żartuję - ot zagwozdka.
Udzielenie odpowiedzi teraz pozbawi Cię możliwości odkrycia czegoś w sobie.
Więc zmilczę.
Więc w takim razie tak samo potraktuje Twoje pisanie - zmilczę.
Nie wiem jak Jacek, ale ja Twoje do niego odpowiedzi, również wcześniejsze (część, nie wszystkie) odebrałem jako wyraz braku szacunku.
Każdy z tu piszących poświęca swój czas aby postarać się pomóc dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem. Warto byłoby więc traktować nas poważnie.

Rozumiem, że cierpisz, buntujesz się i masz bardzo trudny okres w życiu. Przykro mi, tak jak w przypadku każdego innego kryzysu.
Tutaj raczej nie trafiają ludzie z powodu braku problemów i nadmiaru szczęścia.
Gdy ja tu trafiłem, byłem na początku najtrudniejszego i najbardziej bolesnego okresu w moim życiu. To forum, czyli ludzie tu piszący, pozwolili mi przetrwać, pomogli zmienić moje życie. Również (a może nawet zwłaszcza) poprzez pisanie czegoś co niekoniecznie mi się początkowo podobało.
Zniechęcanie ludzi do siebie i wylewanie swej frustracji na forumowiczów raczej w niczym Ci nie pomoże.
Może więc warto zacząć czerpać zamiast się szarpać?
Pozdrawiam
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Pantop
Posty: 3187
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Pantop »

Do Pavel

Ad ,,Życie nauczyło mnie, że forma przekazu jest równie ważna jak treść. Nawet najbardziej wartościowa treść może być odrzucona przez niewłaściwe jej podanie. ,,
Do przemyślenia:
Na logikę - co ważniejsze : wartościowa treść czy jej odrzucenie ze względu na formę.

Zacytuj proszę me wypowiedzi, które odebrałeś jako wyraz braku szacunku z mojej strony, oraz te które sugerują niepoważne traktowanie.
Ogólniki mają to do siebie, że nic nie mówią.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13361
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Nirwanna »

Na logikę - co ważniejsze : wartościowa treść czy jej odrzucenie ze względu na formę.
Jednak ludzie często tak mają. Bywa, że są nielogiczni.
Możesz kopać się z koniem, ale po prostu tak jest. Tyle, że boli coraz bardziej, jak to po pokopaniu.
Wolisz, żeby bolało, czy wolisz zaakceptować fakty?
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Pavel »

Nirwanna pisze: 13 sty 2018, 15:55
Na logikę - co ważniejsze : wartościowa treść czy jej odrzucenie ze względu na formę.
Jednak ludzie często tak mają. Bywa, że są nielogiczni.
Możesz kopać się z koniem, ale po prostu tak jest. Tyle, że boli coraz bardziej, jak to po pokopaniu.
Wolisz, żeby bolało, czy wolisz zaakceptować fakty?
Celne uwagi według mnie.
Na logikę Pantop racja również jest ważniejsza niż relacja. I ja tak myślałem - cierpiałem na racjoholizm (a bardziej cierpieli ci którym te racje udowadniałem ;) ). Nie potrafiłem (najczęściej) ustąpić, gdy wydawało mi się, że mam rację. Nierzadko tylko mi się wydawało, patrząc z dzisiejszej perspektywy. Z różnych powodów, chociażby braku wiedzy.
Pantop pisze: 13 sty 2018, 15:02 Zacytuj proszę me wypowiedzi, które odebrałeś jako wyraz braku szacunku z mojej strony, oraz te które sugerują niepoważne traktowanie.
Ogólniki mają to do siebie, że nic nie mówią.
Mógłbym, ale tego nie zrobię.
Zamiast tego proponuję, byś sam podumał, które Twoje słowa doprowadziły do tego, że Jacek, który dobrowolnie udzielał się w Twoim wątku, postanowił zamilknąć.
Na tym ze swojej strony kończę ten temat. Nie zależy mi na udowadnianiu Ci czegokolwiek, mam ciekawsze rzeczy do roboty od ewentualnego przerzucania się słowami.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Pantop
Posty: 3187
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Pantop »

Do Pavel

,,Mógłbym, ale tego nie zrobię. ,,

Piszesz o wszystkim tylko nie o to o co Cie poprosiłem.
Czy poważnie potraktowałeś moją prośbę ?

Ad Jacka - nie mam pojęcia. Podejrzewam, że bycie moderatorem wiąże się z pewnymi niedogodnościami.
Jeśli byłem/jestem przyczyną jakiś proszę o cytaty. Przeciwny natomiast jestem spuszczania fałszywej zasłony milczenia. Fałszywej bo z ogólnikami.
Pantop
Posty: 3187
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Pantop »

Do Nirwanna


,, Na logikę - co ważniejsze : wartościowa treść czy jej odrzucenie ze względu na formę.

Jednak ludzie często tak mają. Bywa, że są nielogiczni.
Możesz kopać się z koniem, ale po prostu tak jest. Tyle, że boli coraz bardziej, jak to po pokopaniu.
Wolisz, żeby bolało, czy wolisz zaakceptować fakty? ,,

Jasne, że ludzie są nielogiczni.
Z nikim się nie kopię.
Wyjaśnij proszę jakie fakty mam zaakceptować.
Pantop
Posty: 3187
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Pantop »

Do osób, które czują się urażone moimi wpisami mam prośbę aby omijały je szerokim łukiem.

Jestem , jak mniemam, osobą otwartą na dyskusję.
Jakieś wpisy o urażeniu, trolowaniu itd uważam za dziecinadę.
Albo gadamy o faktach, doświadczeniach, emocjach, działaniu albo szukamy szpary i tam wkładamy swoje bolesne szpile.
Polecam poczytać na czym polega dyskusja, jakie są jej granice.

Powiadam - żyjesz swoim życiem cichutkiego i obrażającego się o co bądź - twój wybór.
Nie ograniczaj jednocześnie ekspresji innych.


Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13361
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Nirwanna »

Fakty są takie, że dla niektórych użytkowników Twój sposób pisania jest odbierany jako mało poważny, w związku z tym podobnie mogą traktować/traktują treści, które zawierasz w tej formie. W efekcie nie otrzymujesz dogłębnego pochylenia się (części) forumowiczów nad Twoimi treściami. Odpowiedzialność za to przerzucasz na forumowiczów.

Tymczasem tu (na forum, w Sycharze) staramy się przyjrzeć i odkryć zależności towarzyszące faktowi, że czujemy się skrzywdzeni. Bo bywa, że krzywda doświadczona od kogoś ma swoje źródło w moim postępowaniu, a zatem wtedy ja jestem za to odpowiedzialna, co więcej - tylko ja mogę coś z tym zrobić, zmienić to.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13361
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Nirwanna »

Pantop pisze: 13 sty 2018, 18:16 Do osób, które czują się urażone moimi wpisami mam prośbę aby omijały je szerokim łukiem.

Jestem , jak mniemam, osobą otwartą na dyskusję.
Jakieś wpisy o urażeniu, trolowaniu itd uważam za dziecinadę.
Albo gadamy o faktach, doświadczeniach, emocjach, działaniu albo szukamy szpary i tam wkładamy swoje bolesne szpile.
Polecam poczytać na czym polega dyskusja, jakie są jej granice.

Powiadam - żyjesz swoim życiem cichutkiego i obrażającego się o co bądź - twój wybór.
Nie ograniczaj jednocześnie ekspresji innych.


Pozdrawiam
Pamiętaj, że jeśli wszyscy tak potraktują Twoje wpisy, bo uznają Cię za trolla, to każdy Twój wątek umrze śmiercią naturalną. Ty uważasz, że nie jesteś trollem. Jednak - jeśli jednak nim nie jesteś - może warto się przyjrzeć, czemu ludzie tak Cię traktują? Może przyda Ci się to do zrozumienia postępowania żony?
Wreszcie - weź pod uwagę, że Twoje posty są czytane przez moderatorów z definicji. Nasza służba na tym polega. Również czasem na "ograniczaniu ekspresji innych", gdy ekspresja może wiązać się np. ze złamaniem Regulaminu, lub skrzywdzeniem kogoś. Możemy oczywiście omijać Twoje posty szerokim łukiem. A wtedy nie ujrzą one światła dziennego.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Simon

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Simon »

Pantop, a Ty nie masz czasem zdiagnozowanego jakiegoś zaburzenia (przepraszam, jeśli to ostro zabrzmi, nie taki jest cel) w stylu zespołu Aspergera? Mam znajomego, który dokładnie w ten sposób się wyraża, w jaki Ty piszesz. I ma własnie ten zespół. To by wszystko tłumaczyło ;)
Pantop
Posty: 3187
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Pantop »

Do Simon

Nic mi o tym nie wiadomo.

Pozdrów znajomego.
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Aspekt braku seksu- spójrzmy obiektywnie

Post autor: Pavel »

Pantop,
Pantop pisze: 13 sty 2018, 17:58 Piszesz o wszystkim tylko nie o to o co Cie poprosiłem.
Prośba z założenia cechuje się tym, że mam prawo jej nie spełnić. I takiego wyboru po przemyśleniu dokonałem.
Pantop pisze: 13 sty 2018, 17:58 Czy poważnie potraktowałeś moją prośbę ?
Tak, aczkolwiek mam wątpliwości czy była ona poważna.

Jako moderator nie zastosuję się do tego:
Pantop pisze: 13 sty 2018, 18:16 Do osób, które czują się urażone moimi wpisami mam prośbę aby omijały je szerokim łukiem.
Z powodów o których pisała Nirwanna.
Natomiast przynajmniej czasowo wyłącze się z pisania do Ciebie. Tak jak Jacek - zamilknę.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
ODPOWIEDZ