Strona 4 z 6

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 07 mar 2019, 19:31
autor: marylka
O dziekuje kochana!

A tak z ciekawosci - czy z cukini wydrążacie pestki?

Moja mama tak a teściowa nie wiec ciekawa jestem jak Wy

A zmieniajac temat....ta tam ta tam ta ta ta tammmm - 1, 7kg na minusie!!!!!
Wiem, że to woda i nie ma sie co nakrecać, ale...niech bedzie co chce! Byle w dół!!!

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 07 mar 2019, 20:37
autor: Al la
Nie wyrażam pestek, ale staram się kupować mniejsze. Ja w zeszłym roku , przez trzy tygodnie straciłam 5 kilo, czyli w normie, bez szaleństwa i ogólnie czułam się lżej 😁

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 09 mar 2019, 8:16
autor: s zona
Al la pisze: 07 mar 2019, 20:37 Nie wyrażam pestek, ale staram się kupować mniejsze. Ja w zeszłym roku , przez trzy tygodnie straciłam 5 kilo, czyli w normie, bez szaleństwa i ogólnie czułam się lżej 😁
U nas sa tylko malutkie , obojetnie gdzie , ale bedac w PL kupuje na targu i czesto sa przerosniete , wiec odrzucam ziarna i skorke na kompost ;
Mnie w ub roku udalo sie 11 kg ,ale bylo z czego ;) tylko moj blad przy wychodzeniu z postu - wypadly wakacje - i troche wrocilo :P
Wazne ,zeby dobrze rozliczyc przy wychodzeniu ,tyle samo dni i stopniowo przywracac produkty , O Szustak dobrze to wyjasnia .
marylka pisze: 06 mar 2019, 21:19
Porównamy wyniki?
Czy nie chcecie?
Możemy np napisac - dzień 2 - ile w dół. Bez wagi początkowej 8-)
Al la - a masz jakies przepisy?

Pozdrawiam warzywnie ;)
Waga 77 kg , dzisiaj - 4 kg ,ale ja zaczelam juz w ub tyg , zeby wyjsc wczesniej przed swietami , teraz chce tylko 3 tyg pociagnac ...
Chyba najgorszy byl dla mnie ten 3- 5 dzien , ale teraz mam w glowie intencje , wiec jest wola walki :)
Zaczynalam 3 razy ,,,dzien po dniu i zawsze cos sprobowalam gotujac dla dzieci , ale teraz " ani lyzeczki " :lol:
http://wincentyna.pl/20-przepisow-na-po ... i-smaczne/
Robilam tez "frytki " z dyni , takiej w formie gruszki , nie pamietam nazwy , kolor bardziej bezowo - szary ..

Ozeaszu - zyjesz ?

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 09 mar 2019, 10:12
autor: marylka
Ja mam - 3, 2 i też mam z czego leciec
Ależ wczoraj miałam probe!!!!
Dzień Kobiet - upiekłam ciasta dla tych, ktorzy przyjda z życzeniami i to akurat te, które uwielbiam!
No tak łypaly na mnie a to orzechowo-miodowym okiem, a to jabłkowym...
Bonorowo siegałam po kapuste kiszoną
Dałam radę!
Ja też kiedys byłam na tym poscie 5 tygodni. Wtedy ubyło mnie 12 kg
Wtedy ogromnie mnie bolala głowa i inne sensacje żoładkowo-jelitowe miałam. Tym razem - o dziwo - nic. Żadnych bóli. Wiec musze z tego korzystać.
Ta dynie w piekarniku pieczesz? Doprawiasz jakoś?

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 09 mar 2019, 16:57
autor: s zona
marylka pisze: 09 mar 2019, 10:12 Ja mam - 3, 2 i też mam z czego leciec
To od ilu odejmujesz .. pochwalisz sie :lol:

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 09 mar 2019, 17:57
autor: s zona
Frytki z dyni pizmowej :
www.kulinarneprzygodygatity.pl/2018/01/ ... ta-dr.html
i inne przepisy :)

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 10 mar 2019, 9:12
autor: s zona
To moze tak wzmacniajaco ....
Pantop pisze: 10 mar 2019, 7:53

https://youtu.be/HqPHYaH2ufQ
Dzieki Pantop :)

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 10 mar 2019, 20:06
autor: s zona
Jeszcze od strony duchowej,
sedno wg mnie od 5 min
https://soundcloud.com/radio-warszawa/12krok-2017-06-20
Nirwanna pisze: 21 wrz 2018, 21:46

Poprowadzi je ks. Grzegorz Gołąb, opiekun duchowy Ogniska Sychar w Skierniewicach i prowadzący 12 Kroków.
Więcej o księdzu rekolekcjoniście tu: https://www.12krokow.com.pl/grupa-wspar ... eniem.html ; tamże u dołu strony link do nagrania radiowego z nim.

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 11 mar 2019, 9:36
autor: ozeasz
s zona pisze:Ozeaszu - zyjesz ?

Jeszcze tak :D co do wagi to z 87kg dziś 83 ,co do powstrzymania sie od innych niedozwolonych pokarmów to wczoraj pojechałem , odwiedziła mnie żona więc nie czując już łaknienia od dwu dni byłem tylko na pół jabłku o 18 stej ,i było ok dopóki nie zrobiłem sałatki owocowej ,i tu pojechałem oraz na szarlotce która też uszczknąłem :?
Jednak starałem się zmieścić w puli kalorycznej za to niedziela wieczorem była bez postna ,bo i …...oblubienica była ze mną ...więc się tak usprawiedliwiam :lol: ,dzisiaj znów poszczę ,bo nie ma Jej przy mnie :D

Jeśli chodzi o stronę duchową ,powyższa jest tylko efektem ubocznym :lol: ,jest mi ciężko zbliżyć się do Boga w sposób oczekiwany w moich planach , mam nadzieję na rozwój ,na dzień dzisiejszy jest miernie .

Życzę Wam wszystkim wytrwałości .

P.S. zrobiłem sobie quazi bigos kapusta kiszona ,biała świeża ,suszone pomidory ,dodałem trochę grzybów mrożonych ,nie wiem czy wolno ,ale uznałem że jest ich tak niewielka ilość w stosunku do reszty , że się zdecydowałem i ..efekt łe , co mógłbym dodać ,nie wiem czy robiłyście (może stosunek kapust nie taki ) żeby to było zjadliwe ?

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 11 mar 2019, 11:10
autor: burza
Tak sobie czytam o tych dietach no,chyba ja nie muszę bo waga 48kg😉. Ja mam tak prawie cały czas kiedy więcej to się martwię to ok52 kg. Osiągnęłam górna granice w ciąży jak byłam i wtedy było 73kg aż, wylądowałam na patologii dla ciężarnych bo było zagrożenie. Wytrwałości życzę wam kochani.

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 11 mar 2019, 12:55
autor: marylka
Oki
Ja z 80 na 76 zleciałam
A dokładnie to 75,9 :lol:
No to super!
Ozeasz - no jak byłes z żona to według mnie grzechem byłoby pościć ;)
Ja jeszcze do bigosu nie doszłam ale s.żona wkleiła przepis na leczo.
Ło jakie to dobre!
Polecam
Nawet nie wiedziałam że tyle przypraw istnieje
Jak zjem to leczo - to zabiorę sie za kapuste - to dam znać
Burzo...no to Ty masz szczescie, że dbanie o figure masz z głowy.
Dzięki za słowa wsparcia

Al la - jesteś?

Jak to było?
Nie żryj hod-doga - zbliż sie do Boga :lol: :lol: :lol:
Fajne te hasła u o. Szustaka
Pozdrawiam

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 11 mar 2019, 13:40
autor: s zona
burza pisze: 11 mar 2019, 11:10 Tak sobie czytam o tych dietach no,chyba ja nie muszę bo waga 48kg😉. Ja mam tak prawie cały czas kiedy więcej to się martwię to ok52 kg. Osiągnęłam górna granice w ciąży jak byłam i wtedy było 73kg aż, wylądowałam na patologii dla ciężarnych bo było zagrożenie. Wytrwałości życzę wam kochani.
Burzo ,
przypomnialas mi piekne czasy tez 48 kg po 2 dzieci .. chociaz w ciazy to tylko 7-8 kg na plus ..
ale ostatnio leki hormonalne nie pomogly ;)
Burzo , przy okazji , pozwolisz ,ze spytam , bylas juz u prawnika ..zeby wiedziec na czym stoisz i odpowiednio sie przygotowac przed rozprawa.. zadbac o wiarygodnych swiadkow itp ..
Sorry ,ze tutaj ,ale w swoim watku zamilklas :(

Ozeaszu , ja wczoraj tez poleglam ...I to gorsza rzecz niz salatka owocowa :shock: :evil:
Ale coz , troche pokory nie zaszkodzi ...dzisiaj staje na placu od nowa :)
Ale dobrze ,ze jestes z nami :D

Al- la , dzieki za ten patent ze sloikami, zrobilam gar leczo i zakrecilam 5 litrowych :)
Dobre sa tez burgery warzywne , pieczone w piekarniku .
czesto robie zupe rozna , taka ze wszystkimi warzywami na gesto i masa zieleniny ..
Buraki sie kisza , juz probowalam i potem dolewam sukcesywnie wody a kisze , tak ,jak ogorki tylko zimna woda - przegotowana zalewam wyszorowane i pokrojone w plastry buraczki , plus lyzka soli morskiej na litr wody plus 3 -4 zabki czosnu z lupinkami i stoja sobie w cieple :)

" Dokarmiajmy Ducha a nie brzucha " :lol:

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 11 mar 2019, 15:47
autor: Al la
Al la - jesteś?
Jestem.
Ja do wagi licealnej , czyli 45 kg doszłam 4 lata temu, bez żadnej diety, w największym kryzysie. Teraz jak przekraczam 60, to odczuwam skutki zdrowotne.
Ale post Daniela to dla mnie głównie wyrzekanie się przyjemności jedzeniowych, i modlitwa. Jak czuję głód, to się modlę- skuteczne, wypróbowane.
W sobotę zrobiłam imprezkę sycharową i zapowiedziałam, że serwuję tylko warzywa. Ludzie byli zachwyceni, tak wszystkim smakowało.
Leczo warzywne, rosół z makaronem z marchwi, duszona kapusta, brokuły na parze( dla gości z fetą i sosem majonezowo-czosnkowym), różne sałaty z dodatkami i takie inne.
A i jeszcze ciasto marchewkowe.

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 11 mar 2019, 16:58
autor: ozeasz
s zona pisze:Dobre sa tez burgery warzywne , pieczone w piekarniku .
czesto robie zupe rozna , taka ze wszystkimi warzywami na gesto i masa zieleniny ..
Buraki sie kisza , juz probowalam i potem dolewam sukcesywnie wody a kisze , tak ,jak ogorki tylko zimna woda - przegotowana zalewam wyszorowane i pokrojone w plastry buraczki , plus lyzka soli morskiej na litr wody plus 3 -4 zabki czosnu z lupinkami i stoja sobie w cieple
Proszę o przepis do burgerów :) ,jeśli można ,a ja też dzisiaj zakisiłem buraczki ,interesuje mnie to dolewanie wody ? To takie perpetum mobile ? No i co w łupinkach ,one buraki ? Bo ja ładnie obrałem , wiem że w skórce jest dużo substancji ważnych , ale jest tez dużo myślę chemii.

No i mam pytanie do obróbki cieplnej ,gdzieś tam u Dąbrowskiej przeczytałem że ma znaczenie jakość obróbki (cieplna ,mechaniczna) i długość od przygotowania do spożycia utlenianie i inne reakcje .Też robię do słoików ,bo mam naczynia metalowe ,a wiem ze to niszczy wiele witamin ,więc mam plan sobie zakupić ameliowane :D
Al la pisze:Leczo warzywne, rosół z makaronem z marchwi, duszona kapusta, brokuły na parze( dla gości z fetą i sosem majonezowo-czosnkowym), różne sałaty z dodatkami i takie inne.
A i jeszcze ciasto marchewkowe.

Jak to rosół ,bez kury ??? A ciasto marchewkowe to dla nas, czy dla gości ? W sensie możliwości spożycia ,bo jak dla nas to plis przepis :) A leczo takie Szustakowe czy inne robicie ?

Re: Post Daniela - instrukcja obsługi

: 11 mar 2019, 17:41
autor: Pantop
Światełko ostrzegawcze
Starajcie się mieć świadomość tego w jakim celu chcecie zbijać wagę (do tych, którzy chcą zbijać).
Jeśli nie będzie to wasza NATURALNA waga to możecie się spodziewać efektu jojo (jajo :P ).
Podam przykład
Ojciec kolegi mego syna miał ok 180cm i był lekko okrągły.
Swego czasu wysławiał jakąś dietę i piał dookoła nt jej skuteczności.
Fakt był. Zeszczuplał tak, że dotychczasowe ubranka ,,wisiały na nim,, a twarz zdawała się być zapadnięta.
Był jednak jakiś smutny, skupiony, nieobecny.
Za jakie pół roku zdawało się, że jego ubrania nie tylko na powrót zaczęły pasować ale wręcz stały się jakby za ciasne..
No właśnie - efekt jojo zgarnął kolejną ofiarę.
Pamiętam także, że z nowym (większym) brzuchem był tak uśmiechnięty i promienny jak na początku.

A co tam będę bliźniemu wyciągał belkę z oka, tartaku w swoim nie dostrzegając!
Otóż stoję sobie kiedyś pod prysznicem - a tu patrzę - ogromny brzuch - jak u kobiety w 4-5 miesiącu.
Ojej - myślę sobie lekko spanikowany - tak dalej być nie będzie!
I dalejże do głodowania i ograniczania słodyczy.

Po niejakim czasie przyszedł efekt - bandzioch zniknął - a ja uczułem satysfakcję - chcieć to móc !!
Jak słusznie zgadujecie - brzuszek powrócił - może nie większy niż był - ale słusznych rozmiarów.
Lekko pacnąłem się otwartą dłonią w czoło - powtórzyłem zachowanie ojca kolegi syna - klasyczne jajo :P

Od tego czasu staram się jak najściślej unikać wszelkich diet.
Efekt - może ciut przekraczam standardowe wzrost minus 100cm plus/minus 10% (tak, tak - zgadliście - bardziej ,,plus,, :lol: :lol: :lol: ) ale za to mam spokojną głowisię i nie gonię za mrzonkami.

Oczywiście jeśli ktoś waży 150 kilo mierząc 149 cm to ostatecznie może pomyśleć o zrzuceniu zbędnego kilograma - byle bez przesady!



Na koniec krótka dieta cud mego kuzyna:
Przed każdym posiłkiem wypij dwie szklaneczki wody.
Podobno działa.
Nadto jest to logiczne - woda wypełnia brzuszek, dodatkowo rozcieńczając soki żołądkowe.


Tak czy inaczej - wszystkim życzę powodzenia.