Uwaga Tarnów

Moderator: Moderatorzy

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 08 kwie 2021, 19:22

Ojca Leona myśli na dobry dzień

SŁOWO ZE SZPITALA
Szczęść Boże!
Dziękuję wszystkim za modlitwę, począwszy od sióstr w Rzymie aż po niezliczone paciorki w Polsce i gdzie indziej... Niech one pomogą przede wszystkim tym, którzy się modlą.
Proszę także o modlitwę w intencji współpacjentów z neurologii sali numer 4, dzięki którym moje chorowanie jest o wiele łatwiejsze.
Z Panem Bogiem
Alleluja!

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 10 kwie 2021, 8:46

Witajcie serdecznie
Zapraszamy na spotkanie w sobotę tj. 10.04.2021 o godz. 19.00. Będziemy kontynuować temat z ostatnich spotkań:
” Czekać nie czekając biernie, kryzys szansą na rozwój ”
Spotkanie jak ostatnio, będziemy się łączyć poprzez komunikator internetowy Skype a link do spotkania pozostaje taki sam. Osobom, które podały adres e-mail wyślemy link do spotkania.
Dla nowych osób link do spotkania będzie udostępniony po wcześniejszym kontakcie na numer telefonu SOS: 574 198 080
Bądzmy razem

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 11 kwie 2021, 6:46

Ojca Leona myśli na dobry dzień

SŁOWO ZE SZPITALA
Wiosna, lato, jesień, zima to są czasy, które są najbardziej i odczuwane przez człowieka. Rok ze swoimi zmianami wyznacza każdemu z nas okres jego życia: dwa lata, trzy, pięć, dziewięćdziesiąt. A poza tym przeżywamy bardzo wiele mniejszych zmian. Dzieciństwo i młodość, stan wolny i założenie rodziny, praca i emerytura, pełnia zdrowia i choroba. W tej chwili do zmian dołączył się zupełnie nieoczekiwanie koronawirus, który zupełnie zmienił życie poszczególnych ludzi, społeczeństw i całego świata. Powstaje pytanie: A co jest stałe? Odpowiedź może trochę dziwna: stałym jest najpierw moje ja, wiem że to jest małe dziecko, chłopak, dziewczyna, mąż, żona, dziadek, babka to jest wciąż ten sam człowiek. I teraz jako wierzący ludzie zastanawiamy się nad tym w czym tę stałość umocować. I oczywiście mocujemy ją w Bogu, który powiedział: „Jam jest”. Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki. I nasze „jestem” o tyle ma sens o ile jest uczestniczeniem w istnieniu nieskończonego Boga i stąd czerpiemy naszą moc wśród największych zmienności. Słowo Pana trwa na wieki. W świętym czasie paschalnym od Chrystusa, który trwa życzymy nieustającego błogosławieństwa. Wesołego Alleluja! Wciąż ze szpitala proszę Was o modlitwę zwłaszcza podczas Eucharystii, której jestem pozbawiony za wyjątkiem Komunii Świętej. Szczęść Boże!

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 11 kwie 2021, 22:02

Leon Knabit OSB
@leon_knabit
Czynić Miłosierdzie – to pomóc tym ludziom, którzy są jeszcze bardziej od nas zagmatwani, zachęcić, żeby oni też zechcieli skorzystać z dobroci Boga, żeby zechcieli poukładać, uporządkować swoje ja. Znaleźć sens i cel. Nie bój się być dobry. Miłosierdzie Boże pomoże Ci być sobą.

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 16 kwie 2021, 6:28

Ojca Leona myśli na dobry dzień
W DOMU
[Informacja z Opactwa Benedyktynów w Tyńcu]
Z radością informujemy, że w dniu 13.04 do klasztoru powrócił nasz współbrat, o. Leon Knabit. Ojciec Leon czuje się dobrze i przekazuje wszystkim swoje pozdrowienia. Jednocześnie dziękuje tym, którzy modlili się w jego intencji. Do tych podziękowań dołącza się cała wspólnota mnichów z Tyńca.
Jak zawiadamialiśmy wcześniej, o. Leon przebywał w szpitalu od Wielkiego Piątku, gdy zaobserwowano u niego niepokojące objawy. Zgodnie z diagnozą lekarską, jego problemy zdrowotne nie wynikały z zakażenia koronawirusem lub powikłaniami na tle COVID-19, lecz ze stanu zapalnego, który szczęśliwie udało się wyleczyć. W dalszym ciągu polecamy Waszym modlitwom życie i zdrowie naszego najstarszego mnicha.
Benedyktyni tynieccy

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 17 kwie 2021, 9:43

Leon Knabit OSB
@leon_knabit

Człowiek, który pozwoli Jezusowi działać w sobie, jest wolny, szczęśliwy i promieniuje duchowym zdrowiem. Wiemy, jak bardzo uciążliwa jest na przykład choroba braku miłości bliźniego: obrażanie się, pragnienie zemsty. Jaka to byłaby radość, gdyby się udało uwolnić od tej choroby.

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 18 kwie 2021, 8:18

Ojca Leona myśli na dobry dzień

NASZĄ SIŁĄ
I NADZIEJĄ
JEST CHRYSTUS
Mimo, iż w tym trudnym roku jakoś się odnajdujemy, stawiamy sobie pytanie, jak długo to potrwa i co będzie dalej? Trzeba na to popatrzeć z szerszej perspektywy: jesteśmy świadkami wielkiego ataku na Kościół, na jego wartości, na świątynie, na ludzi świeckich i duchownych. Wirus jest jeszcze jednym pretekstem, by w trosce o zdrowie społeczeństwa oddalić ludzi od Kościoła i od praktyk religijnych. Nawet jeśli pandemia ustanie, nie zmniejszy się potop fałszywych informacji oraz działań gospodarczych, przez które znów jedni się będą bogacili, a inni ledwie będą wiązać koniec z końcem Nie zanosi się na to, by możni tego świata zaczęli działać kierując się prawdą i miłością bliźniego.
Naszą siłą i nadzieją jest Chrystus, który powiedział, „Ja jestem Prawdą” i „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. I tego się trzymamy.
Bądzmy razem.

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 20 kwie 2021, 22:29

Ojca Leona myśli na dobry dzień
NASZĄ SIŁĄ I NADZIEJĄ
JEST CHRYSTUS
Ewangelia: J 6,30–35

I znów przypominana nam jest wartość chleba. Bóg za wstawiennictwem Mojżesza okazał Izraelitom wędrującym przez pustynię miłosierdzie w znaku pokarmu, uważanego przez Lud Wybrany za chleb z nieba. Jezus zaś mówi o prawdziwym Chlebie, danym wprost przez Ojca. Na prośby Żydów, łaknących takiego chleba, odpowiedział w sposób, który zadziwił wtedy i zadziwia dzisiaj. Niektórzy nawet obecnie mówią z przekąsem: ludożerstwo. A to nie jest miejsce do prześmiewczych bluźnierstw. Mamy do czynienia z Rzeczywistością, która jest zdolna zaspokoić wszelki głód. Trzeba wiary i zaufania do Jezusa.

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 23 kwie 2021, 6:35

Witajcie
Zapraszamy na dodatkowe spotkanie w najbliższy piątek tj. 23 kwietnia o godz. 19.00. To spotkanie będziemy powtarzać w czwarty piątek każdego miesiąca, czyli będziemy się słyszeć średnio co 2 tygodnie. Piątkowe spotkania będą przeznaczone na „luźne” rozmowy i zadawanie pytań oraz dzielenie się tym co nas dotyka.
Plan naszego spotkania:
18.50 -19.00 – pomoc techniczna;
19.00 – rozpoczęcie wspólną modlitwą;
19.10 – wzajemne przywitanie i przedstawienie się, możliwość podzielenia się swoimi sprawami, wątpliwościami;
21.00 – zakończenie.
Pozdrawiamy . Bądzmy razem

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 24 kwie 2021, 22:23

Ojca Leona myśli na dobry dzień

PROŚCIE PANA ŻNIWA!

I znów niedziela Dobrego Pasterza. Jezus niestrudzenie przypomina, że tylko On jest Dobrym Pasterzem. A Pismo mówi, że tylko w Jego imieniu jest zbawienie. Każdy, kto w to uwierzy, poradzi sobie ze wszelkimi trudnościami, także z tymi, które aktualnie tak bardzo dają się nam we znaki. Szkoda, że tak wielu ludzi nie chce tego uznać. Próbując sami sobie radzić, miotają się między strachem a nadzieją, szczepieniami a nie szczepieniami. Plotkami a prawdą. Pamiętajmy, że Prawdą jest tylko Chrystus w swoim Kościele. Kościół musi się wciąż oczyszczać, ale Jezus Chrystus „wczoraj i dziś ten sam teraz i na wieki”. Ciekawe, że młodzież tak uczulona na prawdę i często występująca w jej obronie, tym razem przyjmuje oczywisty fałsz i daje ucho wszelkim nieprawdziwym „mądrościom”, które do niej ze świata docierają. Są nimi tak owładnięci, że nawet nie słyszą głosu powołania, jeśli w nich jest, a jeśli nawet usłyszą, nie zwracają na niego uwagi. Stąd pustoszejące seminaria duchowne. Brak powołań z Tyńca i z Polski i z całej Europy… proście Pana Żniwa! A jak mamy prosić, by Bóg posłał wreszcie robotników na swoje i nasze żniwo?
Bądzmy razem .

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 27 kwie 2021, 11:01

Oddalenie pozwu, kwiecień 2021

„ Nie bój się, wierz tylko"

Do sądu szłam w przekonaniu, że jestem dobrze przygotowana. Zależało mi na tym aby powiedzieć prawdę w sposób spokojny i opanowany, aby wybrzmiało, że jestem osobą wierzącą i nie godzę się na rozwód ze względu na moje przekonania, oraz to, iż nadal kocham mojego męża. Byłam gotowa przyjąć każdą decyzje sądu. Już na samym początku rozprawy po wysłuchaniu stanowisk stron, sędzia zarządziła przerwę w celu porozumienia się aby wydać wyrok bez przesłuchiwania świadków, zaznaczyła wyraźnie, że jest przeciwnikiem przesłuchiwania dzieci stron, mimo ich pełnoletności. Po mojej stronie córka i syn zdecydowali się zeznawać. Bardzo zaskoczyło mnie to, iż moja Pani adwokat przekonywała mnie na zmianę decyzji i wyrażenie zgody na rozwód z wyłącznej winy męża. Tłumaczyła, że ze względu na stan mojego zdrowia jest to najlepsze rozwiązanie. Wyraziłam jej jasno, że zależy mi na tym aby moje myśli, czyny i wartości były spójne. Jest to dla mnie niezbędne abym mogła spojrzeć na siebie w lustrze z szacunkiem i bez wyrzutów sumienia. Po powrocie na salę rozpraw, podtrzymaniu stanowiska niewyrażającego zgody na rozwód rozpoczęły się przesłuchania. Cały proces trwał 4 godz. a po naradzie wezwano mnie na ogłoszenie wyroku. Usłyszałam tylko, że sąd oddala pozew o rozwód natomiast całe uzasadnienie już nie dotarło do mnie, gdyż wzruszyłam się ogromnie i łzy cisnęły mi się do oczu. Zaczęłam dziękować Bogu za ten cud.
Po wyjściu z Sali rozpraw pani adwokat przyznała, iż nie wierzyła w to, że sędzia może orzec taki wyrok, ponieważ jeszcze nigdy nie miało to miejsca a art. 56 par. 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego jest już martwym przepisem. Dodała, że nikt jej nie uwierzy w wygraną, ponieważ wszyscy koledzy uznali, iż nie ma najmniejszych szans. Zdała sobie sprawę, że jednak warto trwać do końca w zgodzie ze swoimi wartościami a teraz ma wyrzuty sumienia bo inną kobietę namówiła do zmiany stanowiska. Powiedziała, że ja swoją postawą sprawiłam, iż sąd mi uwierzył, bo byłam spokojna bez cienia złośliwości czy chęci utrudnienia życia mężowi, po prostu wiarygodna.
Zaskoczyła mnie reakcja dzieci po skończonej rozprawie. Najstarsza córka zadzwoniła do koleżanek aby podzielić się radością, iż nadal jest dzieckiem nierozwiedzionych rodziców. Wyznała mi; „nie wiedziałam, że tak bardzo zależało mi na tym abyście się nie rozwiedli”. Od drugiej córki od samego początku czułam ogromne wsparcie. Syn natomiast powiedział, że jest ze mnie dumny i dziś uwierzył, iż nasze małżeństwo jest do uratowania.
Dziękuję Bogu za wspólnotę Sychar i za ludzi, których postawił na mojej drodze. Bez pracy nad sobą na warsztatach 12 krokowych nie byłabym w stanie tak się zachować na Sali rozpraw. Widzę w tym wszystkim prowadzenie Boże.
Chwała Panu !
Małgosia

Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: Pavel » 28 kwie 2021, 19:27

Chwała Panu!!! I wielkie brawa, szacunek oraz ukłony w twoim kierunku Małgosiu!!!
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 04 maja 2021, 17:39

Ojca Leona myśli na dobry dzień
Szczęść Boże

Już nie imieninowo, choć o Marzenach też warto pamiętać, więc PAMIĘTAMY, śpieszę z wyjaśnieniami.
Nigdy nie byłem przestraszony. Lęk odczuwam tylko na myśl, że mój jakiś czyn mógłby zagrozić zbawieniu memu lub bliźnich. I Pan Jezus nigdy nie zszedł na drugi plan. Czy to możliwe? Po 67 latach kapłaństwa? Ktoś sobie coś wymyślił!!!

Nigdy nikim nie gardziłem i nie gardzę. Dyletantami nazywamy ludzi, którzy zajmują się amatorsko pewnymi problemami i kiedy zabierają głos, mogą się mijać z prawdą. Zresztą mówi się, że w wielu dziedzinach genialni dyletanci pchnęli naukę do przodu.
I wreszcie – „można wierzyć poza instytucją”. Można, człowiek jest wolny. Tylko wtedy jest poza Kościołem i poza Jezusem. Jeśli chcesz… Tyle na dzisiaj.
Strasznie wolno mi to zdrowienie idzie. A tu Pani rehabilitantki Justyna, Karolina, Klaudia, Ola jedna i druga, oraz inne wołały: „Dość wylegiwania się, wstawać, chodzić, pracować!!! A mi się jeszcze nie chce… pomalutku.

Zostańcie z Bogiem!
Bądżmy razem

perla1
Posty: 11
Rejestracja: 07 kwie 2021, 15:00
Płeć: Kobieta

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: perla1 » 06 maja 2021, 6:44

Witajcie
Serdecznie zapraszamy do udziału w naszym spotkaniu już w tą sobotę tj. 08 .05.2021 o godzinie 19. Będziemy zgłębiać temat 12 stopni pokory.

Dla nowych osób link do spotkania będzie udostępniony po wcześniejszym kontakcie na numer telefonu SOS 574 198 080


„Główną cechą pokory jest akceptacja warunków ziemskiego życia”

Do usłyszenia 🙂

woj55
Posty: 158
Rejestracja: 13 lut 2017, 18:03
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Uwaga Tarnów

Post autor: woj55 » 09 maja 2021, 13:29

Ojca Leona myśli na dobry dzień
BEZ NAIWNEGO
OPTYMIZMU JESTEŚMY
ŚWIADOMI ZAGROŻEŃ...
Kiedy jesteśmy sprawni, pracujemy, mamy możliwości rozwoju – wtedy nie ma za dużo czasu, żeby poświęcać się sprawom społecznym. Jeśli jesteśmy na emeryturze czy pół etatu – to albo jesteśmy na tyle słabi, że nieraz nam pomoc jest potrzebna, albo inni nas wykorzystują: „Ty już nic nie robisz, to przyjdź tu i tu i podejmij obowiązki”. Wtedy – można powiedzieć – mamy pięć etatów, by obsłużyć wszystkich. Niektórzy na emeryturze, ale tacy trochę silniejsi – to latają tak, i twierdzą, że „jak byłam w pracy, to miałam o wiele więcej wolnego czasu, na emeryturze już nie mam na nic czasu”. Jeśli ktoś to robi spokojnie, z pokorą, z uszanowaniem ludzi – mając instynkt społecznika, pogłębiony przez wiarę w Chrystusa – to można go nazwać współczesnym świętym.
Ograniczenie się do tego, na co mam wpływ, do pomocy konkretnemu człowiekowi to jest wskazówka, że w tym kierunku trzeba iść, gdyż nie poradzimy sobie ze złem całego świata. Tak jak ks. Tadeusz Fedorowicz (1907–2002) przypominał, że Jezus nie przyszedł, żeby nawrócić wszystkich, tylko przyszedł, żeby być świadkiem. Robił to, co było w zasięgu Jego fizycznej obecności. W pomaganiu musi być pewna hierarchia, jak u tej matki mającej wiele dzieci, która na pytanie, które z nich kocha najbardziej, odpowiedziała, że to, które w tej chwili trzyma na kolanach.
Jest jednak takie zło, które nas przerasta, na przykład w sprawach społecznych, w gospodarce czy polityce. Jeśli nie wiara – to trzeba by ręce opuścić i powiedzieć: „Idziemy w przyśpieszonym tempie do jakiejś katastrofy”. Wydawało się, że już gorzej nie może być niż było, a tu się okazuje, że może. I w tym wszystkim, w świecie, który jest obrazem Boga niewidzialnego, należy odkryć Chrystusa, a w Chrystusie odkryć nasze możliwości reagowania. Z miłością ogarniajmy wszystkich, czynnym podejściem do sytuacji czy do człowieka i sytuacji, w której trzeba zareagować – według naszych możliwości i tego, co On nam podsuwa – uznajmy, że wszystkie wyzwania, nawet jeśli szatan gdzieś tam przeszkadza, to szatan nie zrobi nic ponadto, na co Bóg mu pozwoli. A jeśli pozwala – to ma do nas zaufanie, że my sobie z szatanem poradzimy, bo najbardziej jest gorzkie Chrystusowi, kiedy wystawia nas na rozmaite próby, licząc się z tym, że już sobie damy radę, a się okazuje, że i przed szkodą, i po szkodzie nie potrafimy sobie poradzić.
Przechodzenie zawsze z cierpienia do radości, ze śmierci do życia, z grzechu do łaski, z rozpaczy do nadziei, z niewoli do wolności – to jedyny kierunek chrześcijaństwa. A w tym świecie, który nam oferuje „wspaniałe” życie – wmawia się ludziom, że przechodzi się z życia do śmierci i dlatego trzeba życie wykorzystać jak najbardziej, bo i tak wszystko się skończy – to jest filozofia cywilizacji śmierci.
U Chrystusa jest inaczej, On złapał śmierć za bary i powiedział, że ona może prowadzić do prawdziwego życia, dlatego nie ma beznadziejności, nie ma poczucia oblężonej twierdzy, nie ma ciągłych lęków o życie. Bez naiwnego optymizmu jesteśmy świadomi zagrożeń, które nadchodzą i będą się jeszcze powtarzać, ale wiemy, że jest to zadanie, które stawia nam Chrystus, który zawsze będzie obfitował:
Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska, aby jak grzech zaznaczył swoje królowanie śmiercią, tak łaska przejawiła swe królowanie przez sprawiedliwość wiodącą do życia wiecznego przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego (Rz 5,20b–21).
Z tą ufnością zakończmy rozważanie tym aktem miłości, bardzo wielkiego przekonania, że Bóg daje nam zawsze opiekę; dzisiaj nie odstąpił od nas i jutro będzie nas trzymał tak samo, a Jego miłość będzie wstawała co rano tak samo, czekając na naszą miłość i nie zrażajmy się tym, że czasem coś nie tak zrobimy.
Bądzmy razem

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości