Niesakramentalny2
Moderator: Moderatorzy
Re: Niesakramentalny2
Cześć
Tak tylko daję znać, że żyję... 17 listopada 2018 rozwiązaniu ulegnie moja sprawa rozwodowa (po roku od pierwszej sprawy rozwodowej... po zawieszeniu... sąd umarza z automatu w przypadku, kiedy żadna ze stron nie wznowiła..)
U nas żadna ze stron póki co nie wznowiła... 6 października mieliśmy 11 rocznicę ślubu... żona mnie zaskoczyła, bo to ona o niej pamiętała !!! ...
Nie jest idealnie, ale jest zdecydowanie lepiej niż 2 lata temu... 1.5 roku temu... w szczycie kryzysu... czy rok temu, kiedy żona odebrała pozew rozwodowy.
Jest nieźle... naprawdę nieźle - dziękuję Wam raz jeszcze, Bogu i sobie, że nie skoczyłem pod metro... kiedy takie myśli się pojawiały.
Życie jest piękne, a lekcje które życie nam daje są dokładnie tymi, których potrzebujemy... więc nie uciekajmy od nich w płacz i rozpacz (co ja chętnie czyniłem w kwietniu i maju 2017) ... tylko wyjdźmy im na przeciw - z wysoko podniesioną głową.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie,
Aleksander
Tak tylko daję znać, że żyję... 17 listopada 2018 rozwiązaniu ulegnie moja sprawa rozwodowa (po roku od pierwszej sprawy rozwodowej... po zawieszeniu... sąd umarza z automatu w przypadku, kiedy żadna ze stron nie wznowiła..)
U nas żadna ze stron póki co nie wznowiła... 6 października mieliśmy 11 rocznicę ślubu... żona mnie zaskoczyła, bo to ona o niej pamiętała !!! ...
Nie jest idealnie, ale jest zdecydowanie lepiej niż 2 lata temu... 1.5 roku temu... w szczycie kryzysu... czy rok temu, kiedy żona odebrała pozew rozwodowy.
Jest nieźle... naprawdę nieźle - dziękuję Wam raz jeszcze, Bogu i sobie, że nie skoczyłem pod metro... kiedy takie myśli się pojawiały.
Życie jest piękne, a lekcje które życie nam daje są dokładnie tymi, których potrzebujemy... więc nie uciekajmy od nich w płacz i rozpacz (co ja chętnie czyniłem w kwietniu i maju 2017) ... tylko wyjdźmy im na przeciw - z wysoko podniesioną głową.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie,
Aleksander
Re: Niesakramentalny2
Pozdrowienia! i niech Cię Bóg prowadzi
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Niesakramentalny2
Re: Niesakramentalny2
Aleksandrze piekne to co nam piszesz.... gratulacje i niech Bóg Wam błogosławi
Re: Niesakramentalny2
Cudnie Aleksander,
I widze że całkiem pozytywnie się zapatrujesz…. I bez lęku patrzysz na przyszłość… to naprawdę niesamowite. Czy to twoje podejście i twoja otwartośc na to co ma być tak spowodowała czy tak oboje się zaangażowaliście….? Bo z tego co się czyta na forum powroty zazwyczaj nie są takie łatwe…. Nie zrozum mnie źle , nie chcę Ci nic zarzucić, po prostu mnie to zastanawia że jednak można tak ufnie się ponownie odnaleźć i jest to całkiem budujące że nie wszystkie związki po zdradzie są skazane na żal , niepokój, wypominanie i niepogodzenie i niewybaczenie,…
I widze że całkiem pozytywnie się zapatrujesz…. I bez lęku patrzysz na przyszłość… to naprawdę niesamowite. Czy to twoje podejście i twoja otwartośc na to co ma być tak spowodowała czy tak oboje się zaangażowaliście….? Bo z tego co się czyta na forum powroty zazwyczaj nie są takie łatwe…. Nie zrozum mnie źle , nie chcę Ci nic zarzucić, po prostu mnie to zastanawia że jednak można tak ufnie się ponownie odnaleźć i jest to całkiem budujące że nie wszystkie związki po zdradzie są skazane na żal , niepokój, wypominanie i niepogodzenie i niewybaczenie,…
Re: Niesakramentalny2
Tak, po ludzku bardzo ładnie.
Patrząc jednak zgodnie z charyzmatem naszego forum, to ja jednak mam pewne wątpliwości, czy należy się cieszyć.
Wybacz Aleksandrze, ale to są moje odczucia. I nie będę ich dalej rozwijał, choć dużo chciałbym napisać.
Patrząc jednak zgodnie z charyzmatem naszego forum, to ja jednak mam pewne wątpliwości, czy należy się cieszyć.
Wybacz Aleksandrze, ale to są moje odczucia. I nie będę ich dalej rozwijał, choć dużo chciałbym napisać.
Re: Niesakramentalny2
Aleksandrze, życzę powodzenia po tych małżeńskich zawirowaniach. Po ludzku niemożliwe dla Boga staje się możliwe, mimo, że nie jesteś katolikiem.
Re: Niesakramentalny2
Ja również.jacek-sychar pisze: ↑26 paź 2018, 16:09 Tak, po ludzku bardzo ładnie.
Patrząc jednak zgodnie z charyzmatem naszego forum, to ja jednak mam pewne wątpliwości, czy należy się cieszyć.
Wybacz Aleksandrze, ale to są moje odczucia. I nie będę ich dalej rozwijał, choć dużo chciałbym napisać.
Re: Niesakramentalny2
Zdanie Pijawko sformułowałaś tak, jakbyś pytała się innych - nie mnie... jednak przybliżę.
Byłem ochrzczony, (oczywiście jak większość z nas, bez świadomości), przyjąłem komunię, nawet do katolickiego liceum chodziłem... (aktu apostazji nie dokonywałem) a potem wydarzyło się sporo różnych historii... więc jak pytasz "kim jest Aleksander" ... to teraz najlepiej się czuję z łatką "heretyk" - skoro już przyzwyczailiśmy się do etykietowania ludzi, to tak - ta etykieta jak już musi być, to pasuje mi chyba najbardziej.
Byłem ochrzczony, (oczywiście jak większość z nas, bez świadomości), przyjąłem komunię, nawet do katolickiego liceum chodziłem... (aktu apostazji nie dokonywałem) a potem wydarzyło się sporo różnych historii... więc jak pytasz "kim jest Aleksander" ... to teraz najlepiej się czuję z łatką "heretyk" - skoro już przyzwyczailiśmy się do etykietowania ludzi, to tak - ta etykieta jak już musi być, to pasuje mi chyba najbardziej.
Re: Niesakramentalny2
twardy pisze:jacek-sychar pisze: Tak, po ludzku bardzo ładnie.
Patrząc jednak zgodnie z charyzmatem naszego forum, to ja jednak mam pewne wątpliwości, czy należy się cieszyć.
Wybacz Aleksandrze, ale to są moje odczucia. I nie będę ich dalej rozwijał, choć dużo chciałbym napisać.
Ja również.
Zazdrośnicy
-
- Posty: 393
- Rejestracja: 06 kwie 2017, 11:07
- Jestem: w kryzysie małżeńskim
- Płeć: Kobieta
Re: Niesakramentalny2
Cieszę się Aleksandrze.
No ja bym była ostrożna z tym wartościowaniem. Owszem, sakrament daje moc, siłę i zdecydowanie jest łatwiej pracować z łaską. Ale ja widzę w tym samego Boga co się dzieje w ich małżeństwie. To jest właśnie to, tak on się objawia i nie jest to gorsze, nie jest mniej wartościowe tylko dlatego, że bez sakramentu. Przecież nie jest to szatanskie.
No ja bym była ostrożna z tym wartościowaniem. Owszem, sakrament daje moc, siłę i zdecydowanie jest łatwiej pracować z łaską. Ale ja widzę w tym samego Boga co się dzieje w ich małżeństwie. To jest właśnie to, tak on się objawia i nie jest to gorsze, nie jest mniej wartościowe tylko dlatego, że bez sakramentu. Przecież nie jest to szatanskie.
Re: Niesakramentalny2
A na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Re: Niesakramentalny2
Bo chociażby papiez pisal ze lepszy slub cywilny anizeli zaden slub.
Re: Niesakramentalny2
Zdanie to jest prawdziwe, gdy rozpatrujemy je w kontekście całości nauczania Kościoła Katolickiego o związkach między mężczyzną a kobietą, oraz o naszym dążeniu do Boga, do zbawienia i świętości – że każdy z nas jest w tym procesie i codziennie mamy się nawracać, nawrócenie rzadko kiedy dzieje się na „pstryk”.Ania10 pisze: ↑07 lis 2018, 17:36Bo chociażby papiez pisal ze lepszy slub cywilny anizeli zaden slub.
Patrząc pod tym kątem – odnośnie osób bez przeszkód do zawarcia sakramentalnego związku małżeńskiego, jak u Aleksandra - lepszy jest związek cywilny niż konkubinat, a ten z kolei lepszy niż co miesiąc zmieniany kolejny wolny związek.
Jednak patrząc na nasze powołanie, na naszą drogę do Boga – związek cywilny to pewien etap, którego nie traktujemy jako etap ostateczny. Uważamy, że większym dobrem byłby kolejny etap, czyli zawarcie w pełnej wolności i pełnym przekonaniu związku sakramentalnego.
Ufamy, że autora wątku i jego żonę pociągnie kiedyś to większe Dobro i największa z możliwych Miłość, w tym kierunku wspieramy i zachęcamy, bez siłowych nacisków, bo wolność dzieci Bożych i podejmowanie decyzji w wolności są dla nas bardzo istotne.
Nie chcemy natomiast na forum kolejnych debat i dyskusji o związkach niesakramentalnych, ponieważ to forum temu nie służy. Apelujemy więc o nie kontynuowanie tego kierunku wątku, zwłaszcza że wiele z tych treści już wybrzmiało kilka stron temu, i w opinii moderacji nie wymagają powtórzenia.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II