Jak pokochac zone na nowo

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

Utka2
Posty: 222
Rejestracja: 29 sty 2017, 22:47
Płeć: Kobieta

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: Utka2 »

Zagubiony12 pisze: 26 lis 2018, 16:48
Bog zawsze mi pomagał. O co go nie poprosiłem w modlitwie to zawsze mnie wysłuchal.
Wiec moze teraz Ty powinieneś jego posłuchać?
Teco co mówi w Słowie Bożym.
A nie tylko prosić i dostawać.


PS - co do rozważań: co pomyślała, co czuła, co zrobiła, co nie zrobiła .... nie wiem ile masz lat, ale takie rozkminianie cechuje raczej nastolatki, lub mało rozgarnietych emocjonalnie.

Otrząśnij sie chłopie, zanim będzie za późno, Bo potem mozesz już nic nie pozbierać...bo może nie być co zbierać. Dwie rodziny moga pójść w strzępy ...

I tak jak Lustro - ja też wiem co piszę ...
Zagubiony12
Posty: 20
Rejestracja: 21 lis 2018, 14:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: Zagubiony12 »

Witajcie ponownie. To był bardzo udany tydzien. Czułem sie bardzo dobrze. Nie mialem mysli o szagierce, myslalem tylko o żonie. Cieszylem sie moją rodziną.wyjasnilem sobie wszystko ze szwagierka i oboje bylismy zgodni ze nie ma do czego wracac, ze wszystko juz za nami. Nadszedł weekend i powoli zaczyna dopadac mnie dół zwiazany ze szwagierką. Jestem rozbity emocjonalnie. Nie potrafie nad tym zapanować. Cale popoludnie i wieczor szwagierka z mezem spedza u nas. Mimo ze nie chce o niej myslec i chce cieszyc sie moja zoną, to ogarnia mnie smutek. Jak sobie poradzic w takiej sytuacji. Modlilem sie przed chwilą i prosilem Boga o pomoc, aby zabrał te mysli. Juz mi sie wydawało ze bedzie tylko lepiej... Moze i jestem nie dojrzały emocjonalnie i zachowuje sie jak nastolatek, ale taki juz jestem. Pomoże ktoś?
jacek-sychar

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: jacek-sychar »

Zagubiony12 pisze: 01 gru 2018, 16:23 Moze i jestem nie dojrzały emocjonalnie i zachowuje sie jak nastolatek, ale taki juz jestem.
To może czas dojrzeć?
Dwa_odcienie
Posty: 105
Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
Jestem: w związku niesakramentalnym
Płeć: Kobieta

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: Dwa_odcienie »

To może wyznaj wszystko żonie i wytłumacz dlaczego nie chcesz ciągłych spotkań ze szwagierka.
Takie oszukiwanie samego siebie, żony do niczego Cię nie doprowadzi.
Aby uciąć takie zazyle relacje wg mnie powinieneś wyznać wszystko żonie. I prosić, błagać ją o zrozumienie.
Dwa_odcienie
Posty: 105
Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
Jestem: w związku niesakramentalnym
Płeć: Kobieta

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: Dwa_odcienie »

Dlaczego nikt na tym forum nie doradza przyznania się do winy, wyjaśnienia wszystkiego, wytłumaczenia? Chłopie, dopóki się nie przyznasz Twoja żona nie będzie wiedziała o co chodzi, a ponieważ to jej siostra nie będzie widziała przeciwwskazań do tak częstych ich wizyt u Was.
jacek-sychar

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: jacek-sychar »

I co takiego dałoby powiedzenie prawdy żonie?
Że na żonę przerzuciłby swoje kłopoty?
Owszem, prawda zawsze jest budująca, ale gdy jest podana z miłością. Gdy jest podana w formie zrzucenia z siebie odpowiedzialności za swoje słabości, jest kolejna zdradą.

A czy nie pamiętasz Dwa_odcienie, że na naszym forum nie dajemy rad?
Staramy się raczej dzielić swoim doświadczeniem.
SiSi
Posty: 346
Rejestracja: 06 sie 2018, 9:31
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: SiSi »

Zagubiony,
Nie udzielę Ci rady jak masz dojrzeć, bo czasem są to lata całe wzrastania i poznawania siebie a po drugie nie znam się na tym.
Jedyna moja wskazówka to taka, że w tym rodzinnym galimatiasie daleko nie zajedziesz.
Pomyślałeś o tym, że w Waszym małżeństwie jest kryzys? Twoja żona żyje obecnie w kłamstwie, które Ty jej zafundowałes. Ty żyjesz w poczuciu winy i jednocześnie nie radzisz sobie.
Co zrobić?
Nie wiem. Ale samo się nie rozwiąże.
Pamiętaj też o tym, że kłamstwo wychodzi w najmniej oczekiwanym momencie. Co wtedy?
Lawendowa
Posty: 7663
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: Lawendowa »

Zagubiony - słuchałeś ks. Dziewieckiego?
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Dwa_odcienie
Posty: 105
Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
Jestem: w związku niesakramentalnym
Płeć: Kobieta

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: Dwa_odcienie »

jacek-sychar pisze: 01 gru 2018, 18:02 I co takiego dałoby powiedzenie prawdy żonie?
Że na żonę przerzuciłby swoje kłopoty?
Owszem, prawda zawsze jest budująca, ale gdy jest podana z miłością. Gdy jest podana w formie zrzucenia z siebie odpowiedzialności za swoje słabości, jest kolejna zdradą.

A czy nie pamiętasz Dwa_odcienie, że na naszym forum nie dajemy rad?
Staramy się raczej dzielić swoim doświadczeniem.

Co by dało? A życie w kłamstwie jest ok?? Oklamuje żonę, żyje w kłamstwie - to jest w porządku?

Wydaje mi się że jego żona ma prawo znać prawdę. Po pierwsze - bo mąż ją zdradził i ona żyje w nieświadomości, a po drugie bo zdradził ją z jej własną siostrą.
Zagubiony12
Posty: 20
Rejestracja: 21 lis 2018, 14:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: Zagubiony12 »

Lawendowa pisze: 01 gru 2018, 19:07 Zagubiony - słuchałeś ks. Dziewieckiego?
Słuchałem troche, ale to jest ogolnie dlugie i nie moge calego, bo tylko wtedy gdy żona nie widzi, bo zaczeły by się pytania.
Angela
Posty: 490
Rejestracja: 31 maja 2017, 1:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: Angela »

Zagubiony12 pisze: 01 gru 2018, 16:23 Cale popoludnie i wieczor szwagierka z mezem spedza u nas
Dla mnie to co najmniej dziwne. Skoro szwagierka niemal codziennie odwiedza mamę, dlaczego przesiaduje u was a czasem nocuje? Pozbawia Twoją rodzinę intymności. Wygląda jakby teoretycznie zrozumiała, ale emocjonalnie nie odcięła się od Ciebie. Szuka pretekstu żeby widywać Cię często i jednak liczy ,,na drapane''.
Może sprawić, żeby sama chciała się zdystansować. Może zadziałałoby Twoje wyznanie miłości żonie w obecności szwagierki, Twoje oświadczenie, że żona jest kobietą Twojego życia i wybrałbyś ją ponownie, gdybyś jeszcze raz podejmowa¡ decyzję o małżeństwie. Takie słowa sprawiają, że żona rozkwita. A u Ciebie, wypowiedzenie głośno tych zdań, ustawi rozdwojone serce na właściwy kierunek.
Zagubiony12
Posty: 20
Rejestracja: 21 lis 2018, 14:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: Zagubiony12 »

Angela pisze: 03 gru 2018, 7:30
Zagubiony12 pisze: 01 gru 2018, 16:23 Cale popoludnie i wieczor szwagierka z mezem spedza u nas
Dla mnie to co najmniej dziwne. Skoro szwagierka niemal codziennie odwiedza mamę, dlaczego przesiaduje u was a czasem nocuje? Pozbawia Twoją rodzinę intymności. Wygląda jakby teoretycznie zrozumiała, ale emocjonalnie nie odcięła się od Ciebie. Szuka pretekstu żeby widywać Cię często i jednak liczy ,,na drapane''.
Może sprawić, żeby sama chciała się zdystansować. Może zadziałałoby Twoje wyznanie miłości żonie w obecności szwagierki, Twoje oświadczenie, że żona jest kobietą Twojego życia i wybrałbyś ją ponownie, gdybyś jeszcze raz podejmowa¡ decyzję o małżeństwie. Takie słowa sprawiają, że żona rozkwita. A u Ciebie, wypowiedzenie głośno tych zdań, ustawi rozdwojone serce na właściwy kierunek.
Źle zrozumiałas. Piszac ze nas odwiedza mam na mysli moj dom. Mieszkam z tesciową, ja na pietrze tesciowa na parterze. Ona przyjezdza do tesciowej,a ja z żona i dziecmi schodzimy do tesciowej na kawe, wieczorem siedzimy wspolnie itp. Szwagierka juz u nas nie sypia. Ona tez wie ze zle zrobiła i nie chce dalej popelniac bledu. Tutaj bardziej ja sie nakrecam, nie chcac tego. Ale nie mam na to wplywu. Mam lepsze i gorsze dni. Gdy ma lepszy dzien nie mysle o niej, skupiam sie na zonie, a gdy mam gorszy to masakra
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: lustro »

Bardzo mi sie "podoba" taki życzeniowy naiwny stosunek do sprawy:
Angela pisze: 03 gru 2018, 7:30Takie słowa sprawiają, że żona rozkwita. A u Ciebie, wypowiedzenie głośno tych zdań, ustawi rozdwojone serce na właściwy kierunek.
Ale co masz do stracenia Zagubiony?
Moze warto spróbować...pod warunkiem, że nie bedzie to tak bardzo wymuszone, że "widać, słychać i czuć"

Powiadamianie żony o sprawie bym odradzała.
Na razie jest małżeństwo, jest co ratować, jest ku temu wola (twoja)...co bedzie po takiej informacji? i czy zostanie coś do ratowania i bedzie wola...? Ktoś da gwarancje?
Angela pisze: 03 gru 2018, 7:30Dla mnie to co najmniej dziwne. Skoro szwagierka niemal codziennie odwiedza mamę, dlaczego przesiaduje u was a czasem nocuje? Pozbawia Twoją rodzinę intymności. Wygląda jakby teoretycznie zrozumiała, ale emocjonalnie nie odcięła się od Ciebie.
Dla mnie to nie jest nic a nic dziwne.
To jest bardzo trudna sytuacja dla wszytskich wtajemniczonych. Bo jest jakis stan rzeczy, jakiś domowy obyczaj, jakas norma ...i nagle trzeba by to zmienić,tylko jak? Tak aby nie zranic nikogo i nic nie zepsuć na amen...
Zagubiony, porozmawiaj moze z siostrą żony o ograniczeniu ich wizyt u teściowej? Idą świeta, bedzie dużo pracy w domu własnym...moze ona sie zajmie swoim mężem i domem?
Albo Ty przestań chodzić do tesciowej jak jest tam siostra zony? Moze masz jakies pilne sprawy do zrobienia...?
Byle tylko to nie wygladało sztucznie.

W każdym razie - pieknie namieszaliście.
Dwa_odcienie
Posty: 105
Rejestracja: 09 sie 2018, 21:24
Jestem: w związku niesakramentalnym
Płeć: Kobieta

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: Dwa_odcienie »

I za każdym razem kiedy ona przyjeżdża wy musicie schodzić? Przyjeżdża do matki a nie do Ciebie.
Nie macie swojego życia rodzinnego? Jak przyjeżdża zaproponuj żonie i dzieciom wyjście, na spacer, do kina, do cukierni. Nikt Ci nie każe z nią przesiadywac. I nikt Cię do tego zmusić nie może.
rak
Posty: 995
Rejestracja: 30 wrz 2017, 13:41
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak pokochac zone na nowo

Post autor: rak »

Dwa_odcienie pisze: 01 gru 2018, 20:58
Co by dało? A życie w kłamstwie jest ok?? Oklamuje żonę, żyje w kłamstwie - to jest w porządku?

Wydaje mi się że jego żona ma prawo znać prawdę. Po pierwsze - bo mąż ją zdradził i ona żyje w nieświadomości, a po drugie bo zdradził ją z jej własną siostrą.
Dwa_odcienie,

niestety nie znam odpowiedzi co by dało takie, a nie inne rozwiązanie.

Jednak myślę, że warto rozważyć, co byłoby lepsze dla małżeństwa w kontekście całej sytuacji, a w szczególności w spojrzeniu pełnym miłości, rozumianej jako troska o dobro drugiego człowieka.

Myślę, że jest tutaj sporo rzeczy do rozważenia, jak np. obecna forma i stabilność emocjonalna Zagubionego, wytrzymałość jego żony i jej zależność od siostry i rodziny (jednak to dość bliskie i podtrzymywane relacje) no i ... odpowiedzialność i konsekwencje. Myślę, że sprawiedliwie byłoby obarczyć tymi ostatnimi tych, którzy sobie na to zasłużyli, koszt tej pracy nad własną niedojrzałością też może być pewnym zadośćuczynieniem.

Pisząc to mam świadomość, że obecne relacje ze szwagierką (a może i całą rodziną) są toksyczne i trzeba by jakoś sensownie znaleźć sposoby ograniczenia ich. Tylko to ograniczenie powinno mieć na celu ratowanie rodziny i małżeństwa, a nie jeszcze większe pogrążanie ich.
Nieważne jest, gdzie jesteś, ale wszędzie tam, gdzie przyjdzie ci się znaleźć, ważne jest, jak żyjesz - Henri J.M.Nouwen
ODPOWIEDZ